KŁ zgłosił do jednego z programów RPO remont torowiska.
Niestety obawiam się, że te 1,5km to torowisko wydzielone w stronę Łodzi, gdzie tylko przy przystankach wymieniono torowiska. Jak KŁ to zrobi, to Łódź nie będzie miała wyboru, tylko szybko wyremontować tory na całej Konstantynowskiej. Nie będzie wytłumaczenia "bo KŁ ma agonalny stan torów na odcinku kilkuset metrów"
Dokładnie o to chodzi. A mimo, że najbardziej tu chodzi o mieszkańców KŁ, to po remoncie ewentualna wina za stan 43 pójdzie na Łódź i to może zaszkodzić niektórym kręgom, że tak to napiszę
Zatem na moment wszystko powraca do normy. Niespodziewanie "43" powraca, za moment chwilowa (i ostatnia w historii w obecnej formie) reaktywacja "41", zatem należy się cieszyć być może ostatnią chwilą, gdy wszystkie podmiejskie, wraz ze "45" i "46" będą hulać w potęgę, bo "46" długo pewnie już nie pociągnie.
Cieszy, że w magiczny sposób, pomimo braku wykonania remontu 300 metrów toru w Konstantynowie tramwaj powraca.
Normalnie ktoś chyba różdżką magiczną wyremontował ten kawalątek toru.
Natomiast czuję się szczęśliwy, że w Konstantynowie chcą zrobić (na razie tylko kawałek) torowiska. Oczywiście zawiodę się, jeśli do remontu trasy konstantynowskiej nie włączy się Łódź, która swój kawałek w granicach miasta też ma.
Po ilości kasy wnioskuję wymianę szyn i niewiele więcej, ale to najważniejsze. Przystanki mogą sobie potem zrobić itp itd...
A gmina Zgierz i miasto Zgierz wstyd stulecia jeśli Lutkowi się uda, a wierzę, że się uda I wtedy KŁ się nie wymiga i będzie musiał zrobić moderkę od Placu Wolności do Ignacewa.
Przecież już Pabianice z Ksawerowem pokazały, że jak się chce to się da. A Zgierz i spółka dalej brną, że oni to by chcieli, ale rzucane im są same kłody pod nogi.
Ozorków to sprawa oczywista, długa odnoga przez pola, łąki i lasy przecinająca wsie, mająca znaczenie w samym Zgierzu i Ozorkowie, ale Zgierz? Gdzie ichniejsza linia do pl. Kilińskiego jest najkrótsza z wszystkich tras podmiejskich? Gdzie był największy ruch tramwajowy, a sama bliskość Łodzi powoduje, że stał się on jakby dzielnicą głównego miasta? Gdzie od dawna tramwaje jeździły już 10 km/h, a oni i tak kładli na to laskę? Gdzie dwa dni po zamknięciu ruchu zdjęto trakcję pod pretekstem "remontu"? Kpina.
Dobre w tym wszystkim jest to, że przynajmniej zarówno Zgierz jak i Ozorków zdążyły sobie rozwinąć sieć ŁKA, powstały w każdym z miast nowe, dogodniejsze stacje.
Konstantynów się rozwija i chce modernizować trasę "43", to jest kozackie! Ksawerów dał radę, Pabianice, wraz z całą modernizacją kręgosłupa miasta - także. Ale tym Lutomierskiem mnie rozbiliście na kolana. Toć to absolutny hit, gdyby się udało, Lutomiersk miałby nowoczesny tramwaj, WIEŚ! bronąca przez większe zadupie, niż "46" całe kilometry, a Zgierz, potężny Zgierz i Ozorków - nie. Niechaj Lutomiersk walczy, ośmieszy tym sposobem północne części aglomeracji!
Złodzieje demontują sieć trakcyjną linii 43. Ukradli 725 metrów przewodów. Pod napięciem!
MPK Łódź ma gigantyczny problem ze złodziejami. W ciągu ostatnich trzech tygodni podjęto cztery próby kradzieży sieci trakcyjnej na trasie z Łodzi do Lutomierska. Trzy udane. Na razie brak pomocy ze strony policji.
W piątek (3 sierpnia) w nocy złodzieje ukradli kolejny kawałek sieci trakcyjnej na trasie z Łodzi do Lutomierska. Tym razem ich łupem padło pół kilometra przewodu jezdnego. To wielka strata nie tylko dla MPK Łódź, ale również dla samych pasażerów.
Tramwaje linii nr 43 nie jeżdżą tamtędy od godz. 3.29. Jak informuje Agnieszka Magnuszewska, rzecznik prasowy MPK Łódź, nie wrócą na tę trasę do poniedziałku. Kursują obecnie od pętli Północna w Łodzi do pl. Wolności w Konstantynowie Łódzkim. Na odcinku pozbawionym komunikacji tramwajowej od Lutomierska do Konstantynowa uruchomiliśmy autobusową komunikację zastępczą.
– Motorniczy po dojechaniu do mostu nad rzeką Ner stwierdził brak sieci [jechał z Łodzi – red.]. Dlatego doszło do zatrzymania ruchu tramwajowego – potwierdza Agnieszka Magnuszewska.
– Szacowane straty tych 500 m to około 30 tys. zł. Przewoźnik jest ubezpieczony od tego typu kradzieży.
[dalej platne]
Tymczasem na MPK informacja - awaria trakcji. Moim zdaniem nie powinno tak pisac, bo to brzmi tak jakby to była ich wina. Powinni napisac - kradzież trakcji.
No mógł nikt nie widzieć, bo drut skradziono od mostu na Nerze do pierwszych domostw w Lutku... Tam akurat żadnej drogi nie ma, tylko torowisko w polu.
Czyżby miedź podrożała, że tak masowo Janusze to tną?
Dlaczego tramwaj w ogóle dojechał aż do Lutomierska, gdy drut był przerwany? Przecież to przerwało obieg...
Podejrzewam, że na tym nie koniec. Założą drut, a i tak podpier***. Skur****.
Wychodzi na to, że jedynie linia pabianicka jak dotąd opiera się kradzieżom sieci.
^^Nie cena miedzi wręcz spadła. Patrząc na bankier.pl to w ciągu roku miedź osiągała wartości 6750-7250, a teraz jest 6000-6250. Miedź była tania w 2015 i 2016r.
Nie rozumiem tego boomu na kabel trakcyjny. Wygląda na to, z uwagi na tak samo wycinane elementy drutu trakcyjnego, że za wszystko (Lućmierz-Emilia i Lutomiersk) odpowiada ta sama szajka. W Ozorkowie sieć zerwano w bardziej brutalny sposób (za mostem na Bzurze) zatem to była pewnie odrębna "inicjatywa", podobnie jak słynne wyrywanie druta Passatem w Żabiczkach rok temu.
