Ciekaw jestem czy już są wymyślone czasy przejazdu, czy będą robione na testach dzień przed ze stoperem w rękugazeta.pl pisze: ŁTR nie ma rozkładu jazdy
pw
2008-06-25, ostatnia aktualizacja 2008-06-25 18:26
Za pięć dni Łódzki Tramwaj Regionalny ma wyjechać w trasę, ale nadal nie wiadomo jaki będzie rozkład jazdy. - Jak zwykle wszystko robią na ostatnią chwilę - denerwują się podróżni
ŁTR zaczyna kursować już od najbliższego wtorku. Na razie wiadomo, że kursy między łódzkimi krańcówkami będą częste (średnio co pięć minut) i tu brak rozkładu nie spowoduje większych trudności. Ale o której będzie można wybrać się do Pabianic czy Zgierza?
- Szczególnie interesuje mnie linia 11. Jaka będzie częstotliwość i rozkład jazdy na odcinku Łódź - Pabianice - pyta na forum wojciech.klemba.
Tego nie wiadomo. - Rozkład jazdy ogłosimy na pewno przed otwarciem linii. Podróżni będą mieli czas na zapoznanie się z nim - zapewnia Bogumił Makowski z MPK.
Problem w tym, że zostało już niewiele czasu. - Kiedy oni chcą poinformować pasażerów? Zaraz jest w weekend, a tuż po nim zostanie uruchomiony tramwaj. Znowu powstanie chaos. Część osób pójdzie na autobusy zastępcze, których już nie będzie, a pozostali będą wyczekiwali na przystankach - denerwuje się Monika Frątczak, która dojeżdża z Pabianic na uczelnię.
Nie wiadomo nawet czy tramwaj dojedzie do Pabianic. Za Łodzią trwają remonty i prawdopodobnie roboty nie zakończą się przed otwarciem ŁTR.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Łódzki Tramwaj Regionalny
Chwila, chwila tam prace nie będą się działy na torowisku więc jaki to będzie miało wpływ na szybkość przejazdu?Podejrzewam, że początkowo czasy przejazdu nie będą dużo szybsze niż przed remontem, ze względu na ciągle trwające prace poboczne (m.in. remont Zachodniej i Piotrkowskiej)
Z tego co słyszałem od warszawiaków ten system to jedna wielka porażka, powiększa tylko korki. Jak coś się stanie i światła się popsują, to te korki momentalnie się zmniejszają Ale trzymam kciuki by u nas tak nie było.a także "dostrajanie" obszarowego systemu sterowania ruchem.
MPK Łódź pisze:Od dnia 28 czerwca 2008r. do odwołania, w związku z zakończeniem remontu torowiska na skrzyżowaniu Zachodnia – Legionów, na podstawie decyzji Zarządu Dróg i Transportu ulegną zmianie trasy linii tramwajowych 12, 13, 43 i 43Bis
- jednocześnie wznowi kursowanie linia D1
KOMUNIKAT 76/08
linia 12
STOKI – Telefoniczna, działki, Pomorska, pl. Wolności, Legionów, Gdańska, Kopernika, Włókniarzy, Bandurskiego, Karolewska, Bratysławska, Wyszyńskiego – WYSZYŃSKIEGO
linia 13
ŚLĄSKA – Śmigłego – Rydza, Kopcińskiego, Narutowicza, Konstytucyjna, Pomorska, pl. Wolności, Legionów, Włókniarzy, Limanowskiego, Aleksandrowska – SZCZECIŃSKA
linie 43 i 43Bis
LUTOMIERSK (KONSTANTYNÓW) – Konstatynowska, Legionów, pl. Wolności, Pomorska, działki, Telefoniczna – STOKI
Zmiany tras obowiązują w obu kierunkach
Dodatkowe informacje są dostępne pod całodobowym numerem telefonu: 0-801 301 309
gazeta.pl pisze: Krzywe tory Regionalnego
Piotr Wasiak
2008-06-26, ostatnia aktualizacja 2008-06-26 19:27
Na ul. Piotrkowskiej tory, po których ma pojechać Łódzki Tramwaj Regionalny, są krzywe - alarmują czytelnicy. MPK: - Wszystko jest zgodnie z planem
ZOBACZ TAKŻE
* ŁTR nie ma rozkładu jazdy (25-06-08, 15:51)
* Łodzianie czekają na koniec robót (24-06-08, 20:59)
- Torowiska na ul. Piotrkowskiej układali chyba pracownicy po kielichu - pisze STUDI, który zamieścił ich zdjęcia na forum "Gazety". - Po tych torach będą jeździć tramwaje bez skrętnych wózków. Wyboczenia powiększą się, naprężenia spowodują pękanie betonowych płyt. Zima dopełni reszty. W krótkim czasie ten tor wymusi powolną jazdę - tak jak przed remontem. Przez kilka miesięcy odbiorca prac nie zareagował. Był czas na poprawki. Teraz już nie ma. Widocznie ŁTR za mało kosztował.
Wątek o krzywych torach na forum
Łódzki Tramwaj Regionalny ma ruszyć za cztery dni - zostanie oddany do użytku cały odcinek od Chocianowic do Helenówka. Czy roboty, które od roku skutecznie utrudniają życie łodzianom, to fuszerka?
- Te zdjęcia zostały zrobione z odpowiednim przybliżeniem i stąd takie wrażenie - twierdzi Bogumił Makowski z MPK, które realizuje inwestycje. - Nasi inspektorzy byli na miejscu i w rzeczywistości to tak nie wygląda. Nawet jeśli są drobne skrzywienia to nie wpłyną na prędkość tramwaju ani na komfort jazdy. Wszystko zostało wykonane zgodnie z projektem - zapewnia.
Niestety tory nie tylko na zdjęciach są zwichrowane. Przy ul. Piotrkowskiej 217 gołym okiem widać krzywo ułożone tory oraz nierówne płyty, między którymi się one znajdują.
MPK zapewniało, że po modernizacji torowiska tramwaje będą jeździły ciszej, szybciej i nie będą skakały podczas jazdy. Na krzywych torach będzie to raczej niemożliwe.
Cały projekt wraz z zakupem taboru i wymianą torów kosztował ok. 300 mln zł (połowa tej kwoty pochodzi z Unii Europejskiej). Komisja przyznające pieniądze przed ich przesłaniem sprawdzi jakość wykonania inwestycji. Może się więc okazać, że dotacja zostanie zmniejszona.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
A ja czasem przyglądam się pracom przy ŁTRze. I czasem zastanawiam się czy to jest taka norma już czy jak?
Ulica Żwirki - łuki. Asfaltem podlano pod główkę szyny. Zalano jak w większości przypadków lepikiem (bądź inną substancją - mieszanki masy bitumicznej ze smoła) pod sam brzeg z nadlewką. W tym tygodniu wszystko wycięto - jak wcześniej i wypełniono też tą samą masą jednak na głębokość. Czy nie można było tak od razu - ja wykonawcą nie jestem ale po co robić 2 razy? Chyba że tak mówią wymogi techniczno-wykonawcze.
I druga rzecz. Przed samym skrzyżowaniem Włókniarzy - Zgierska zostawiono stary kawałek dobrego toru. Fajnie można by powiedzieć, gdyby nie to że ten tor jest jakoś tak dziwnie wyprofilowany. Powiedziałbym nawet nienaturalne zakrzywiony. Do tego zaoszczędzono i nie podsypano go tłuczniem. Czy w etapie projektowania ktoś nie mógł pomyśleć o zmodyfikowaniu tego odcinka przez wcześniejsze rozpoczęcie łuku? A kawałek jest bardzo odpowiedni żeby troszkę ruszyć tramem. Gorzej jak ktoś się zapomni. Pozwy o odszkodowanie się posypią.
Podobnie dziś, na Piotrkowskiej od Żwirki jakieś 200 metrów, stała grupka Panów z Infrastruktury i wypełniała uszczerbek w płycie, który powstał przypadkiem pewnie podczas układania.
Dodatkowo dziwne jest to, że już wylano platformy przystankowe, kiedy pewnie w dalszym etapie realizacji będzie wylewana nowa warstwa asfaltu na całości trasy.
Ulica Żwirki - łuki. Asfaltem podlano pod główkę szyny. Zalano jak w większości przypadków lepikiem (bądź inną substancją - mieszanki masy bitumicznej ze smoła) pod sam brzeg z nadlewką. W tym tygodniu wszystko wycięto - jak wcześniej i wypełniono też tą samą masą jednak na głębokość. Czy nie można było tak od razu - ja wykonawcą nie jestem ale po co robić 2 razy? Chyba że tak mówią wymogi techniczno-wykonawcze.
I druga rzecz. Przed samym skrzyżowaniem Włókniarzy - Zgierska zostawiono stary kawałek dobrego toru. Fajnie można by powiedzieć, gdyby nie to że ten tor jest jakoś tak dziwnie wyprofilowany. Powiedziałbym nawet nienaturalne zakrzywiony. Do tego zaoszczędzono i nie podsypano go tłuczniem. Czy w etapie projektowania ktoś nie mógł pomyśleć o zmodyfikowaniu tego odcinka przez wcześniejsze rozpoczęcie łuku? A kawałek jest bardzo odpowiedni żeby troszkę ruszyć tramem. Gorzej jak ktoś się zapomni. Pozwy o odszkodowanie się posypią.
Podobnie dziś, na Piotrkowskiej od Żwirki jakieś 200 metrów, stała grupka Panów z Infrastruktury i wypełniała uszczerbek w płycie, który powstał przypadkiem pewnie podczas układania.
Dodatkowo dziwne jest to, że już wylano platformy przystankowe, kiedy pewnie w dalszym etapie realizacji będzie wylewana nowa warstwa asfaltu na całości trasy.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez klocu, łącznie zmieniany 1 raz.
Te platformy przystankowe na Piotrkowskiej to pomyłka, nie mogli zrobić po prostu wysepek przystankowych (jak np. na Narutowicza przy Tramwajowej)? Tak tylko będzie niepotrzebnie blokowany ruch samochodowyDodatkowo dziwne jest to, że już wylano platformy przystankowe, kiedy pewnie w dalszym etapie realizacji będzie wylewana nowa warstwa asfaltu na całości trasy.
Moje osobiste odczucie jest takie (podobnie jak kumpla którego ostatnio oprowadzałem po tym fragmencie), że będzie to przyczyną wypadków (ciekawe jak szybko skoszą te słupki pomarańczowe które staną na brzegach wysepek), będzie też notorycznie używany klakson na powolnych pieszych na wysepce (taksiarze) itd. Rozwiązanie słuszne dla podniesienia poziomu wejścia i zrównania z niską podłogą. No ale zaraz będą wykorzystywane opcje wyprzedzania na trzeciego itd. Pomysł ok, ale to chyba krok za daleko dla naszych znerwicowanych kierowców. Kiedy (prawie) każdy remont kończy się zwężeniem ulicy.
Jednak ja bardzo chce zobaczyć te kilka tablic w akcji.
A i takie pytanie, czy te tablice same w Sobie posiadają głosowe wywoływani zapowiedzi nienadsadzających pojazdów? (to tak jeśli mówimy o osobach z dysfunkcjami)
Jednak ja bardzo chce zobaczyć te kilka tablic w akcji.
A i takie pytanie, czy te tablice same w Sobie posiadają głosowe wywoływani zapowiedzi nienadsadzających pojazdów? (to tak jeśli mówimy o osobach z dysfunkcjami)
-
- Bywalec
- Posty: 176
- Rejestracja: pn 15:26, 05 mar 2007
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
msq pisze:Te platformy przystankowe na Piotrkowskiej to pomyłka, nie mogli zrobić po prostu wysepek przystankowych (jak np. na Narutowicza przy Tramwajowej)? Tak tylko będzie niepotrzebnie blokowany ruch samochodowy
Te platformy mają właśnie taki cel - spowolnienie ruchu samochodowego w rejonie przystanku. W Łodzi boję się wysiadać na ulice od razu z tramwaju - bo jest dużo "miszczów", którzy nie zatrzymują się za stojącym na przystanku tramwajem i wyprzedzają go po prawej stronie.
Wysepka zmusi do spowolnienia przy przystanku, co ogromnie poprawi bezpieczeństwo pasażerów. I to jest główny cel tych "podestów".
Nie jestem w stanie w tej chwili sprawdzić czy dalej ten przepis obowiązuje, ale kilka lat temu w PoRD kierowca nie mógł wyprzedzać tramwaju stojącego na przystanku. Rzeczywistość jest zgoła inna - sam obawiam się wysiadać z tramwaju bezpośrednio na ulicę, żeby jakiś idiota mnie nie potrącił - nie raz bliską temu sytuację widziałem...
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Jakub Dombrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Jest nadal ten przepis, o którym mówisz Dopóki drzwi ma tramwaj otwarte, nic nie może go wyprzedzić na przystanku. Raz się obejrzałem w prawo przy wysiadaniu i ledwo co zobaczyłem mknące auto przede mnąJakub Dombrowski pisze:Nie jestem w stanie w tej chwili sprawdzić czy dalej ten przepis obowiązuje, ale kilka lat temu w PoRD kierowca nie mógł wyprzedzać tramwaju stojącego na przystanku. Rzeczywistość jest zgoła inna - sam obawiam się wysiadać z tramwaju bezpośrednio na ulicę, żeby jakiś idiota mnie nie potrącił - nie raz bliską temu sytuację widziałem...
Ale po co? Nie lepiej zbudować wysepkę i udrożnić ruch samochodów? Takie sztuczne blokowanie jest zupełnie bez sensu. Co jeśli będzie, jeżeli samochody będą stały na tej śmiesznej platformie, a zaraz przyjedzie tramwaj i będzie wysadzał pasażerów? Ludzie będą się przeciskali między samochodami? Ale mi rozwiązanie...Te platformy mają właśnie taki cel - spowolnienie ruchu samochodowego w rejonie przystanku.
Deptak może nie, ale ten odcinek, podobnie jak Kilińskiego powinien pozostać tylko dla ruchu docelowego i komunikacji miejskiej, szczególnie, jak zostanie przebita al. Kościuszki do Wólczańskiej i dalej do Pabianickiej.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 1 raz.
msq pisze:Ale po co? Nie lepiej zbudować wysepkę i udrożnić ruch samochodów?
A może od razu schowajmy tramwaj pod ziemię, co?
Widzisz tam miejsce na wysepkę zrobioną kosztem chodnika?
Samochody musiałyby jeździć zygzakiem - też mi przyspieszenie - a żeby wejść na wysepkę potrzebne byłoby przejście - prędzej czy później z zainstalowanymi światłami (pamiętasz jak przyjazny pasażerom był "stary" przystanek na Kilińskiego przy Jaracza w stronę północną?). Faktycznie udrożniony byłby dzięki temu ruch...
Problem, o którym piszesz leży w braku kultury kierowców. Zamiast leczyć przyczyny, ty wolisz leczyć objawy - czyli ulegać kierowcom. To nie prowadzi do niczego dobrego
ukalo pisze:Właśnie dlatego należy całkiem usunąć samochody z Piotrkowskiej.
Z północnej części tak. Z południowej - nie.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez geograf, łącznie zmieniany 2 razy.
Miejsce jest, są węższe ulice i wysepki są, więc na Piotrkowską spokojnie by weszły.Widzisz tam miejsce na wysepkę zrobioną kosztem chodnika?
Byłoby to dużo lepsze rozwiązanie niż obecnie.Samochody musiałyby jeździć zygzakiem - też mi przyspieszenie
Ta, bo najlepiej powiedzieć "wyłączmy gdzie się da ruch samochodowy i puśćmy tam KM, bo kierowcy są beee i w ogóle." To nie jest rozwiązanie.Problem, o którym piszesz leży w braku kultury kierowców. Zamiast leczyć przyczyny, ty wolisz leczyć objawy - czyli ulegać kierowcom. To nie prowadzi do niczego dobrego
Karol pisze:Dopóki drzwi ma tramwaj otwarte, nic nie może go wyprzedzić na przystanku. Raz się obejrzałem w prawo przy wysiadaniu i ledwo co zobaczyłem mknące auto przede mną
Mówimy tutaj o omijaniu, a nie wyprzedzaniu:) Jak robiłem prawko 10 lat temu to w przepisach było, że samochód musi się zatrzymać przed przystankiem, gdy znajduje się na nim lub dojeżdza do niego tramwaj. Może następnie ruszyć przy zachowaniu szczególnej ostrożności, gdy drzwi w tramwaju są otwarte i nikt nie wsiada i nie wysiada.