Dobrze kojarzę, że FKF na tej linii miał chociaż busy z automatycznymi drzwiami? Kasz-Bus we wszystkich swoich busach ma klamki...
Ta linia Łódź – Rąbień – Wola Grzymkowa – Aleksandrów jest chyba najbardziej cywilizowaną z linii gminnych w aglomeracji, oczywiście pomijając linie andrespolskie. Kursy niemal co godzinę, od 5:10 do 22:05. 16 par kursów dziennie. Minimalna komunikacja zapewniona nawet w niedziele i święta. A standardowy rozkład realizowany nie od poniedziałku do piątku (czy, co gorsza, tylko w dni nauki szkolnej), a od poniedziałku do soboty. Na pewno lepsze to od Czyżeminka (który jednak dużo gorszy nie jest). A dużo lepsze od wielu podmiejskich linii obsługiwanych przez MPK (i nie mówię tu tylko o 90B, które jest takim typowym PKS-em prawie że jadącym raz dziennie do miasta i raz z powrotem).
Jedyne mankamenty to brak integracji taryfowej oraz tabor. Który po wejściu Kasz-Busa pewnie zmieni się na jeszcze gorsze. Niektóre busy tej firmy są niesamowicie ciasne pod względem rozstawu siedzeń.
A co z pozostałymi aleksandrowskimi liniami – tzn. Aleksandrów – Zgniłe Błoto – Sanie oraz Aleksandrów – Księstwo – Ruda Bugaj? Tam też się zmienia przewoźnik?
Swoją drogą, ciekawe też, jak ma się sprawa w Strykowie. Zgodnie z
przetargiem, w 2021 roku miał ją obsługiwać Krzysztof Sadowski (historycznie tym zadaniem wymieniali się Sadowski i FKF, zależnie, kto dał akurat niższą cenę w przetargu – inni przewoźnicy chyba nigdy tego nie obsługiwali). Ale... w zeszłym roku (tzn. 2021) wielokrotnie widziałem w Głownie, na osiedlu Sikorskiego, zaparkowany bus FKF-u z wsadzoną za szybę tabliczką "komunikacja gminna" i herbem Strykowa (czegoś takiego, jak tablice kierunkowe, w tej komunikacji nie ma – zresztą trudno byłoby je sobie wyobrazić, gdy niemalże każdy kurs tej komunikacji jedzie inną trasą, a nie raz trudno nawet ustalić, gdzie jakiś kurs się kończy i zaczyna następny). Dokładnie tak samo, jak w czasach, gdy FKF obsługiwał komunikację Strykowa na podstawie wygranego przetargu...
Czyżby Sadowski wziął FKF na podwykonawcę? Nie mam pojęcia. Gdy Sadowski obsługiwał Stryków w przeszłości, robił to samodzielnie, swoim taborem.
I nie wiadomo też, jaki przewoźnik dostał zlecenie na obsługę tej komunikacji w tym roku – nowego przetargu nie było, więc chyba gmina musiała to zlecić bezprzetargowo.
Tymczasem, jeśli chodzi o istotne z punktu widzenia aglomeracji linii wojewódzkie, linia Piotrków Trybunalski – Wola Kamocka – Tuszyn – Łódź (istotna dla aglomeracji, bo jest w zasadzie jedynym, co obsługuje osiedle przy szpitalu pulmonologicznym w Tuszynie – do normalnej komunikacji są stamtąd 2–3 kilometry – a to szpital o randze wojewódzkiej, więc nawet ze względu na ten obiekt, jakaś komunikacja powinna tam być), dotychczas mająca 7 par kursów, została wzbogacona o dwie kolejne pary. Ta linia wydaje się w ogóle całkiem udanym projektem. Jeżdżą nie busy, a autokary – a konkurujący z nią prywaciarze, jeszcze niedawno w relacji z Piotrkowa do Łodzi wykonujący po kilka kursów na godzinę, chyba nie wytrzymali konkurencji, bo mocno ograniczyli swoje kursowanie.
Niestety jest to ze szkodą dla miejscowości przy DK91 między Piotrkowem a Głuchowem. Bo na tym odcinku autobus wojewódzki jedzie zupełnie inną, nieco okrężną trasą – przez Wolę Kamocką. Wydaje mi się, że przy dalszym rozwoju tej linii, województwo powinno część kursów puścić trasą przez Srock.
Jeśli chodzi o linie obsługujące gminę Wodzierady (nie wiem, czy można ją zaliczyć do aglomeracji łódzkiej, ale chyba tak – odległość z Łodzi jest tam podobna, jak do Brzezin i bliższa, niż do Ozorkowa) – tu nie zmieniło się praktycznie nic, poza minutowymi przesunięciami godzin odjazdów. A szkoda. Oferta jest mizerna, na dwóch liniach mamy tylko po cztery pary kursów, z czego wspólnymi dla nich odcinkami są jedynie Wodzierady – Kwiatkowice (gdzie, co ciekawe, zależnie od linii inny jest kierunek jazdy, gdy chce się dojechać do Łodzi) oraz Lutomiersk – Konstantynów:
Czerwona linia to linia Łask – Wodzierady – Kwiatkowice – Lutomiersk – Konstantynów – Aleksandrów.
Niebieska linia to linia Szadek – Kwiatkowice – Wodzierady – Lutomiersk – Konstantynów – Łódź (Konstantynowska, Krzemieniecka, Bandurskiego, Mickiewicza do skrzyżowania Mickiewicza/Żeromskiego).
(swoją drogą tę mapkę kiedyś wyrysowałem, by pokazać, jak wykluczone komunikacyjnie są rejony na południowy wschód od Lutomierska... choć ostatnio jechałem przez Bechcice i widziałem tam jakieś rozkłady jazdy, więc nie wiem, może jednak coś tam jeździ)
Zastanawia mnie trasa linii z Łasku. Skierowanie jej nie do Łodzi, a do Aleksandrowa mogło być podyktowane chęcią zapewnienia skomunikowania Lutomierska z Aleksandrowem. Osoby chcące dojechać do Łodzi tak czy siak mogą w Lutomiersku czy Konstantynowie przesiąść się do autobusu 43.
Tylko, że... czy waszym zdaniem sens ma skierowanie tej linii przez Konstantynów zamiast prosto z Lutomierska do Aleksandrowa?
Mnie się wydaje, że nie. Rejony między Lutomierskiem a Aleksandrowem skomunikowane są dosyć słabo. To znaczy – Wola Grzymkowa akurat komunikację ma całkiem przyzwoitą, a wręcz jedną z lepszych w aglomeracji – dzięki linii, o której w ostatnim poście wspomniał @Kuba. Poza tym akurat stamtąd, chcąc dojechać do Łodzi, można jechać i w kierunku Wersalskiej przez Rąbień, i do Aleksandrowa i tam przesiąść się do 78. Co niejako podwaja liczbę dostępnych połączeń.
Ale dalej na południe, w stronę Lutomierska... jest to niemalże komunikacyjna pustynia. Do Babiczek (i wschodniego krańca Babic – do drogi Lutomiersk–Aleksandrów są stamtąd 2 kilometry) dociera wprawdzie gminna linia z Konstantynowa przez Niesięcin – ale ona kończy kursowanie o... 15:00. To żart, a nie komunikacja. A te tereny się rozwijają, coraz więcej działek się tam sprzedaje i coraz więcej domów będzie się budować. Podobnie zresztą wygląda sprawa w gminie Wodzierady. Nie tak daleko, całkiem fajny dojazd do Łodzi, ale komunikacja z Łodzią... w przypadku większości miejscowości ogranicza się do 4 par kursów wojewódzkiego busa dziennie.
Powiecie, że ci ludzie mają samochody i nie są zainteresowani jeżdżeniem komunikacją. Tyle, że jak ktoś buduje dom, to z reguły już ma, albo zaraz będzie mieć dzieci. Dzieci rosną, i w pewnym momencie będą potrzebowały same jeździć do Łodzi. I czym mają tam jeździć, tymi czterema busami dziennie?
A jak to wygląda między Konstantynowem a Aleksandrowem?
Dąbrowa – tutaj, przyznam, komunikacyjnie jest dosyć słabo. Jest chyba tylko wspomniana linia do Babiczek, z tym, że do czterech par wykonywanych w relacji do Babiczek dochodzi jeszcze pięć wykonywanych w skróconej relacji do Niesięcina. Nadal jednak ostatni powrotny odjazd jest z Konstantynowa przed 16:00. Ale stamtąd jest 1,5 km albo do Konstantynowa, albo do Niesięcina. Tyle to jeszcze można dojść...
Niesięcin – ma 97B. Kursy co godzinę od 5:00 do 23:00 (w pojedynczych przypadkach jest odstęp między kursami 1,5 godziny), a w szczycie nawet po dwa w godzinie. Z perspektywy opisywanych tu okoliczności – jest to komunikacyjne eldorado.
Rąbień – tutaj jest jeszcze lepiej. Po pierwsze 97A. Identycznie do 97B, kursy co godzinę (z nielicznymi wyjątkami, gdzie są 1,5-godzinne dziury) od 5:00 do 23:00. Do tego dochodzi wspomniana linia gminy Aleksandrów z posta @Kuby – też z kursami niemalże co godzinę, od 5:00 do 22:00. I to jeszcze uzupełnia bus Rąbień – Aleksandrów – Zgierz przewoźnika Słowikowscy – fakt, że to słaba oferta – 5 par kursów w ciągu dnia.
Dalej na północ dostępne jest już wszystko to, co w Rąbieniu...
Ja w ogóle nie widzę logiki w wytrasowaniu tej linii przez Konstantynów. Może tylko kwestia łatwiejszej przesiadki na 43 (dostępne również 43A, a nie tylko samo 43B)... Ale to co za problem skomunikować tę linię wojewódzką z 43B w Lutomiersku? No i może ktoś chciał koniecznie skomunikować Konstantynów z Aleksandrowem – ale czy to faktycznie taka potrzebna relacja? Przecież jedno i drugie to dosyć "kompletne" małe miasta, z chyba wszystkimi typowymi dla tego typu miejscowości usługami (włączając w to nawet nie tak oczywisty basen); poza tym leżące w różnych powiatach, więc z jednej miejscowości do drugiej nie jeździ się załatwiać sprawy urzędowe. No i od biedy obie gminy: Konstantynów i Aleksandrów mogłyby skomunikować obie swoje linie w Krzywcu (Konstantynów linię do Babiczek, Aleksandrów wariant linii z Wersalskiej z podjazdem do Krzywca – co ciekawe, z tego co czytałem po jakichś forach czy komentarzach, obecnie bus do Babiczek w Krzywcu nawet się nie zatrzymuje, a tylko przejeżdża przez tę wieś przelotowo). Nie wiem, jak dla was, ale dla mnie likwidacja wykluczenia komunikacyjnego wydaje się ważniejsza od łączenia sąsiednich małych miast, których nie łączą ani kwestie administracyjne, ani związane z dostępnością usług. Jak ktoś naprawdę będzie musiał (i nie będzie mógł autem), to pojedzie okrężną drogą przez Łódź i sobie poradzi...
Inna rzecz, że w ogóle dla mnie trochę wątpliwie wygląda kończenie takiej linii o charakterze regionalnym w Aleksandrowie zamiast dociągnąć ją już do Łodzi... Wątpię, by dużo ludzi jeździło nią z Łasku (i miejscowości po drodze – Szadek, Wodzierady i inne pomniejsze) konkretnie do Konstantynowa czy Aleksandrowa. Przypuszczam, że niemal cały ten bus przesiada się w Konstantynowie do 43.
