O godzinie 11.20 kierowca autobusu MZK, który jechał na targowisko Ptak, pomylił drogę. Zamiast skręcić w prawo na Babice, skręcił w lewo.
- Pyta się teraz pasażerów, gdzie jechać - telefonuje internautka, która jedzie tym autobusem.
O zdarzeniu poinformowaliśmy prezesa MZK - Jarosława Haburę.
- Zaraz to sprawdzę - obiecał...
W tym momencie wybuchłem śmiechem. W sumie nie ma co się dziwić.
Wszystko przygasiło nieco poniższe dokończenie-wytłumaczenie tekstu:
Po 5 minutach prezes odpowiedział:
- Policja nie wpuściła autobusu na skręt, więc musiał szukać objazdu. Musimy zmienić trasę. Będzie teraz prowadziła przez Gadkę.
mzk nie ma się za dobrze,bo ma za dużo jelczów 120m a niektóre rozklekotane takie jak 354,453,602 i pr110m (351) którym jechałem na lini D aż z niego czarny dym leci ,I najgorsze autobusy pabianic a mianowicie Ikaruski 260 takie jak 509,506 i 507 . A na dodatek 5 manów (podobno też rozklekotanych) z czego 752 poszedł z dymem . O i jeszcze artykuł na stronie MZK taki:Autobusy nie jeżdżą, ale ceny biletów wzrosną.ach szkoda ich .
No właśnie nie wiem - ale już dwa mało oficjalne źródła mi powiedziały, że zarówno 602 i 551 nie jeżdżą.
Na tyle możliwe,że te dwa wozy ostatni raz widziałem w wakacje
prof_klos pisze:No właśnie nie wiem - ale już dwa mało oficjalne źródła mi powiedziały, że zarówno 602 i 551 nie jeżdżą.
Na tyle możliwe,że te dwa wozy ostatni raz widziałem w wakacje
Wozy 507, 509, 602, 603, 551 i 706 stoją pod płotem i części z nich ubywa.
prof_klos pisze:Heh - przyszło pięć manów, a 7 autobusów odpadło :/
Dziwna to polityka - jeździć nie ma czym, a oni wozy odstawiają, ale mają ku temu powody. Jak się w wozie krata posypie to bezpieczniej jest zawalić kursy niż narazić pasażerów na tragedię. Szkoda, że nie przedłużono resursu Ikarom 507 i 509, ale cóż.