Linie podmiejskie-przyszłość
-
- Stały bywalec
- Posty: 279
- Rejestracja: czw 18:34, 25 maja 2006
Linie podmiejskie-przyszłość
Moim zdaniem fajnie by było gdyby połączyć PKS Łódź ,MKT i TP- po takiej fuzki mogliby stanowic calkiem niezla przeciwwage wzgledem MPK -i a propo moznaby oznaczyc wszystkie linie przedsiebiorstwa np. linia 599 Zgierz -Grotniki ( a takowa linia jest obslugiwana przez MKT).Wiecej linie =wiekszy zysk=wymian taboru i remont infrastruktury=polepszenie komfortu jazdy tramwajami podmiejskimi oraz uratowanie lini do Lutomierska)
-
- Fan forum
- Posty: 3520
- Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
- Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
- Kontakt:
Re: Linie podmiejskie-przyszłość
1. Zwracaj uwagę na ortografię i interpunkcję. I gramatykę ("Więcej linie - na Boga!)
2. Błagam, linii.
3. Dopóki Kanzas i Lutomiersk będą chciały finansować 43 to będzie ono jeździć, czyż nie?
4. Nie widzę sensu łączenia przedsiębiorstw podmiejskich z PKSem, który pełni funkcję transportu lokalnego i dalekobieżnego - oraz busiarza na liniach podmiejskich (z paroma wyjątkami jak linia do Stróży np.).
5. Fuzja MKT i TP - w sumie czemu nie, jak to mówią - w kupie siła - no i redukujemy sporą część kosztów (co jednocześnie oznaczałoby likwidacje jednej z zajezdni, zapewne Brusa).
6. Tak naprawdę to bez sensu jest tworzenie jakichś przeciwwag, to powinna być współpraca kontrolowana i nakręcana przez ZDiT - ale to ideał.
7. Numeracja linii nieMPKowych jest bardzo potrzebna, tak samo jak unifikacja nazw przystanków - znów ukłony do ZDiTu. Możnaby je wtedy poumieszczać na schematach - łatwiej byłoby się zorientować.
8. W etej chwili to TP i MKT jak wody potrzeba taboru - a na to kasy fuzją nie załatwisz.
2. Błagam, linii.
3. Dopóki Kanzas i Lutomiersk będą chciały finansować 43 to będzie ono jeździć, czyż nie?
4. Nie widzę sensu łączenia przedsiębiorstw podmiejskich z PKSem, który pełni funkcję transportu lokalnego i dalekobieżnego - oraz busiarza na liniach podmiejskich (z paroma wyjątkami jak linia do Stróży np.).
5. Fuzja MKT i TP - w sumie czemu nie, jak to mówią - w kupie siła - no i redukujemy sporą część kosztów (co jednocześnie oznaczałoby likwidacje jednej z zajezdni, zapewne Brusa).
6. Tak naprawdę to bez sensu jest tworzenie jakichś przeciwwag, to powinna być współpraca kontrolowana i nakręcana przez ZDiT - ale to ideał.
7. Numeracja linii nieMPKowych jest bardzo potrzebna, tak samo jak unifikacja nazw przystanków - znów ukłony do ZDiTu. Możnaby je wtedy poumieszczać na schematach - łatwiej byłoby się zorientować.
8. W etej chwili to TP i MKT jak wody potrzeba taboru - a na to kasy fuzją nie załatwisz.
-
- Stały bywalec
- Posty: 279
- Rejestracja: czw 18:34, 25 maja 2006
Poruszając temat myslalem o zwiekszeniu dochodów .A Pekaes mozna przeciez podzielic jak PKP-na linie regionalne i miedzymiastowe.Zyski sa rowniez wieksze-zakladajac TP 20tys zl rocznie, MKT ok.45tys i PKS tj. kolo 80 tys-podane dane sa przykladowe .CHodzi mi o to ze kazda firma (nawet TP ) przynos zyski-łacząc je =wiecej kasy=wymiana taboru=zwiekszenie obrotów-np. po fuzji zakup 5 Jelczy Vero lub 3 M8eSów-wymieniajac tak tabor co jakis okres czsu moznaby zmienic wizerunek firmy-a to w konsekwencji moze prowadzic do zwiekszenia liczby pasazerow.A co do PKSu to ta firma jest niby prywatna ale tabor jaki kupje jest moim zdaniem niejednolity(ze 3 Setry ,pare Volvo ,Mercedesy(rozne choc z czesciami nie jest zleeee)i kupa zlomu tj.stare Autosany i Ikary-modernizacja taboru przyciaga wiecej pasazerow i o to moim zdaniem chodzi.Z zyskow mozna tez rowniez zadbac o tabor muzealny(np. 803na-to juz zabytek) .Taką fuzja mozna poratowac stan taboru zaj.Brus-bo jakby wzieli z Helenówka te 4 803na(znaczy sie te co zostana wycofane przez MKT)-mogliby miec wiecej czesci zamienych i ewentualnie wiecej wagonow-a z wagonami jak ostatnio slyszalem jest w TP bardzo zle-wystarzczy popatrzec na stan 803 (w wiekszosci zdezelowanych)
-
- Sympatyk forum
- Posty: 814
- Rejestracja: pn 21:18, 15 maja 2006
- Lokalizacja: Aleksandrów Ł.
odp.
Łączenie dwóch spółek w jedna może miałoby sens ale jeśli patrząc na to z innej strony nie wiadomo czy obydwaj prezesi spółek jak by sie na to zapatrywali.Nie wiem czy którys chciał by sie zrzec stołka. a zresztą mają każdy ma inne miasto w udziałach bo w jednej jest gmina Łódź,gmina Zgierz oraz Ozorków a w TP jest gmina Łódź oraz Konstantynów i lutomiersk. Sprawa taboru w T.P. to katastrofa.Czy nie mogliby dojść do porozumienia i odkupic od MPK Łódź jakis wagonów co są odstawione lub rzadko jeżdżą. PKS to inna sprawa ,patrząć na ich IKARUSY to przyprawia ich stan i porządek we wnętrzu o mdłości. a zresztą to jest Państwowa Komunikacja Samochodowa i chyba dyrekcję mają gdzieś indziej. Choc nad tym zagadnieniem nigdy nie myslałem.Ale łączyc z tramwajowymi spółkami chyba ,że na Smutnej położą tory i zbudują hale naprawcze oraz tory postojowe.
Zastanawiam się, dlaczego w Łodzi i okolicach jest tak mało 'numerowanych' linii obsługiwanych przez prywatnych przewoźników. Możnaby wzorem innych miast rozpisać przetargi na obsługę poszczególnych linii podmiejskich. Są w Polsce solidni przewoźnicy autobusowi. Niestety, zupełnie nie widzę prywaciarza na tramwajach. Tu ratunkiem mogłoby być jedynie ponowne połączenie z MPK, pod warunkiem, że gminy, do których dojeżdża tramwaj stały by się jego udziałowcami. Bogu dzięki żadna z łódzkich firm komunikacyjnych nie jest państwowa, bo Tramwaje Śląskie należące do Skarbu Państwa przędą cienko.
-
- Czasem wpada
- Posty: 82
- Rejestracja: wt 18:04, 27 cze 2006
- Lokalizacja: łódź
moim zdaniem powinno się odbudować stare linie podmiejskie z nowym taborem i przy dzisiejszej technice układania torów łodz i jej okolice mogłyby stac sie ewenementem na skalę europejska - wiem że to tylko marzenia - ale miło by znów było sie przejechac tramwajem do rzgowa czy aleksandrowa. Żałuję ze polityka w latach 90 tych pozbawiła łódz i okolice tramwajów podmiejskich może ktoś ma jakis pomysł jak znów 'tchnąć życie' w tramwajową komunikacje podmiejską?
Zauwaz tylko, ze obecne linie podmiejskie to rozjezdzone torowisko i tabor u schylku zywota, a i tak ludzie tym jezdza. Budujac cos nowego automatycznie zapewni sie nowa jakosc, wiec i pewnie jeszcze wiecej by korzystalo. Ale do tego i tak potrzebna bylaby zmiana polityki transportowej odpowiednich wladz.
-
- Czasem wpada
- Posty: 82
- Rejestracja: wt 18:04, 27 cze 2006
- Lokalizacja: łódź
-
- Czasem wpada
- Posty: 82
- Rejestracja: wt 18:04, 27 cze 2006
- Lokalizacja: łódź
-
- Czasem wpada
- Posty: 82
- Rejestracja: wt 18:04, 27 cze 2006
- Lokalizacja: łódź
z łęcycy do ozora nie jest daleko przy szybkim tramwaju i małej ilości przystanków góra 15 min, z łaskiem trochę gorzej ale w sumie po realizacji ŁTR czas przejazdu z łęczycy do łasku nie przekraczał by o wiele czasu przejazdu dzisiejszej '11' ze zgierza d pabianic. Można by tez tram puścić np w dwóch relacjach łask - helenówek i łęczyca - chocianowice
-
- Czasem wpada
- Posty: 82
- Rejestracja: wt 18:04, 27 cze 2006
- Lokalizacja: łódź
-
- Stały bywalec
- Posty: 279
- Rejestracja: czw 18:34, 25 maja 2006