Tramwaje Podmiejskie
Sytuację uprościłby projekt drogi razem z torami. Teraz alternatywną drogą w przypadku zatoru między Aleksandrowem a ul.Szczecińską jest droga przez Rąbień. Asfaltówka między Szalonym Romanowem (tak nazywają to osiedle jego mieszkańcy) a Teofilowem byłaby wielu ludziom na rękę i samorządy powinny nią być zainteresowane. Pozostaje problem doprowadzenia do niej linii z okolic Chochoła. Swoją drogą tory mogłyby iść Kaczeńcową i Rojną, ale ta ostatnia jest za wąska.
-
- Sympatyk forum
- Posty: 814
- Rejestracja: pn 21:18, 15 maja 2006
- Lokalizacja: Aleksandrów Ł.
oDP
Jedynym miejscem na tory w Aleksandrowie jest odcinek od Zielonego Romanowa w kierunku zachodnim wzdłuż pasu zieleni Torfy przy stadionie MOSIR do krańca miasta własnie nieopodal własnie stacji CPN. Mam pytanko czy jest jakis plan na nie daleka przyszłośc by wrócił do Aleksa tramwaj czy tylko takie luźne rozmowy.
Adrian pisze:Od Chochoła można by się przebić do Zielonego Romanowa, następnie do Aleksandrowa wjechać DK 71, skręcić w lewo w Pabianicką i stworzyć pętle gdzieś w rejonie Placu Kościuszki - może nawet gdzieś w pobliżu Targowego Rynku. 78 dzięki temu by pozostało bez zmian.
Od Chochola nalezy przebic sie do Zielonego Romanowa, inaczej cala inwestycja nie ma sensu, problem w tym ze nie ma za bardzo jak, musze zerknac na plany ponownie i sprawdzic pare alternatywnych przebiegow (w porownaniu do moich orginalnych zalozen).
Z Zielonego Ramanowa tramwaj mialby przejezdzac przez Konstantynowska, w zdluz tej ostatniej do Pabianickiej, dalej osiedlowa ulica do Wojska Polskiego i do targowiska przy Ogrodowej. Pabianicka jest wezsza od Wojska Polskiego w dodatku na uboczu, wiec bez sensu.
A juz zostawienie 78 po wybudowaniu nowe linii tramwajowej to juz kompletny bezsens, zamiast w miare dobrze zapelnionej linii tramwajowej bedziemy mieli tramwaj i autobus, oba srednio zapelnione i tylko podwojenie kosztow. Wrecz genialny pomysl.
Aleksej
-
- Sympatyk forum
- Posty: 814
- Rejestracja: pn 21:18, 15 maja 2006
- Lokalizacja: Aleksandrów Ł.
Odp
Aleksej i Adrian widze ,że znacie moje miasto .Ja też znam Zgierz , Ozorków ,Pabianice. Ale inaczej na Pabianickiej nie zmieści się tramwaju. Dlatego pisałem ,że od Zielonego R poprzez osiedle słoneczne po linii prostej gdzies w okolice centrum. Rzeczywiście jak tramwaj to nie autobus.
Może by tak środkiem jednej z tamtejszych uliczek (Safrina, Klinowa) - nie ma problemu z własnością gruntu. Co prawda lądujemy z drugiej strony Romanowa, ale to osiedle właśnie w tą stronę ma się rozwijać, więc tym lepiej.Aleksej pisze:Od Chochola nalezy przebic sie do Zielonego Romanowa, inaczej cala inwestycja nie ma sensu, problem w tym ze nie ma za bardzo jak, musze zerknac na plany ponownie i sprawdzic pare alternatywnych przebiegow
Tu się wszystko zgadza, a ta osiedlowa Bratoszewskiego się nazywa.Z Zielonego Ramanowa tramwaj mialby przejezdzac przez Konstantynowska, w zdluz tej ostatniej do Pabianickiej, dalej osiedlowa ulica do Wojska Polskiego i do targowiska przy Ogrodowej. Pabianicka jest wezsza od Wojska Polskiego w dodatku na uboczu, wiec bez sensu.
97 nie jest najważniejszą linią na Zielonym Romanowie. Jest też linia PKS bodajże 501 Bedoń - Central - Aleksandrów, która również dowozi do Kaliskiego i dalej do centrum. Na dodatek czasami jeździ częściej i zawsze szybciej niż 97. Ponadto jest też bodajże linia 507 PKSu Łódź-Fabryczna - Plac Wolności - Bazarowa (Lutomierska) - Żabieniec - Plac Kościuszki (Aleksandrów) - Zielony Romanów.
-
- Stały bywalec
- Posty: 279
- Rejestracja: czw 18:34, 25 maja 2006
-
- Bywalec
- Posty: 110
- Rejestracja: śr 14:59, 11 kwie 2007
-
- Stały bywalec
- Posty: 377
- Rejestracja: wt 20:59, 27 mar 2007
- Lokalizacja: Pabianice, Piaski
Kochany nasz marudny Naród, jakby to było, gdyby nie można by ponarzekać? Zawsze coś znajdziemy, co uznamy za godne skrytykowania, ba nawet umiemy wskazać właściwe rozwiązanie dla zastanej rzeczywistości jak i problemów!
Można się zgodzić z tezą, że najlepiej na linii 43 i 43bis nie jest, ale nie jest też najgorzej. O ile mnie pamięć nie myli, to w centrum Kansasu tory wymieniono, a TP eksperymentowało z nowym taborem, ale efekt okazał się niezadowalający.
Rozbawił mnie argument, że tylko w Kansasie jeżdżą najstarsze tramwaje. Do Ozorkowa linię 46 obsługują tramwaje wyprodukowane w 1962 roku. A i w innych miastach Polski, gdzie istnieje komunikacja tramwajowa, można spotkać stare wozy tramwajowe, pochodzące z lat 60. Np. w Gorzowie Wielkopolskim. Inna sprawa, że 803N nie umizgują się do starszych braci z Niemiec. Ale kwestię techniczną pozostawię fachowcom, ja wypowiedziałem się odnośnie najstarszych tramwai w Polsce.
Autobus będzie szybszy niż tramwaj. No i wszystko jasne. Korki omijają właśnie autobusy, ale za to z niebywałą złośliwością zatrzymują tramwaje.
O projekcie ŁTR2 słyszałem już chyba z rok temu. Wskazane byłoby, aby politycy zainteresowanych gmin podjęli odpowiednie kroki. UE zdecydowanie dofinansowuje projekty dotyczące komunikacji tramwajowej niż autobusowej czy trolejbusowej (stąd pomysł, aby w Płocku pojawił się tramwaje a nie trolejbus).
A poza tym dziennikarzy trochę się rozhukali w swojej nieomylności. Woda sodowa im do głów uderzyła. Ale to efekt gonitwy za sensacją i pieniędzmi zarówno na szczeblu lokalnym jak i ogólnopolskim.
I jeszcze jedno, mieszkańcy Gorzowa Wlkp. nie wyobrażają sobie swojego miasta bez tramwaju. Dali temu wyraz, gdy burmistrz/prezydent chciał zlikwidować je.
Ps. Mianem Kansas określiłem Konstantynów Łódzki. Spotkałem się kilka razy z takim określeniem, dlatego go zastosowałem, ale nie jestem pewien, czy on w ogóle funkcjonuje w mowie, zwłaszcza samych zainteresowanych.
Można się zgodzić z tezą, że najlepiej na linii 43 i 43bis nie jest, ale nie jest też najgorzej. O ile mnie pamięć nie myli, to w centrum Kansasu tory wymieniono, a TP eksperymentowało z nowym taborem, ale efekt okazał się niezadowalający.
Rozbawił mnie argument, że tylko w Kansasie jeżdżą najstarsze tramwaje. Do Ozorkowa linię 46 obsługują tramwaje wyprodukowane w 1962 roku. A i w innych miastach Polski, gdzie istnieje komunikacja tramwajowa, można spotkać stare wozy tramwajowe, pochodzące z lat 60. Np. w Gorzowie Wielkopolskim. Inna sprawa, że 803N nie umizgują się do starszych braci z Niemiec. Ale kwestię techniczną pozostawię fachowcom, ja wypowiedziałem się odnośnie najstarszych tramwai w Polsce.
Autobus będzie szybszy niż tramwaj. No i wszystko jasne. Korki omijają właśnie autobusy, ale za to z niebywałą złośliwością zatrzymują tramwaje.
O projekcie ŁTR2 słyszałem już chyba z rok temu. Wskazane byłoby, aby politycy zainteresowanych gmin podjęli odpowiednie kroki. UE zdecydowanie dofinansowuje projekty dotyczące komunikacji tramwajowej niż autobusowej czy trolejbusowej (stąd pomysł, aby w Płocku pojawił się tramwaje a nie trolejbus).
A poza tym dziennikarzy trochę się rozhukali w swojej nieomylności. Woda sodowa im do głów uderzyła. Ale to efekt gonitwy za sensacją i pieniędzmi zarówno na szczeblu lokalnym jak i ogólnopolskim.
I jeszcze jedno, mieszkańcy Gorzowa Wlkp. nie wyobrażają sobie swojego miasta bez tramwaju. Dali temu wyraz, gdy burmistrz/prezydent chciał zlikwidować je.
Ps. Mianem Kansas określiłem Konstantynów Łódzki. Spotkałem się kilka razy z takim określeniem, dlatego go zastosowałem, ale nie jestem pewien, czy on w ogóle funkcjonuje w mowie, zwłaszcza samych zainteresowanych.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Piotr Ossowski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 143
- Rejestracja: pn 12:04, 24 wrz 2007
- Lokalizacja: Złotno/Retkinia
- Kontakt:
W samym Kanzasie i Lutomiersku (szczególnie w tym drugim) istnieje silne przywiązanie społeczne do tramwaju, jakkolwiek by spółka TP nie była zarządzana. Pozostaje mieć nadzieję, że ta kwestia przeważy w ewentualnych dyskusjach.
Poza tym... Stan torowiska nie jest zły, oczywiście wiele można by było zrobić, ale na razie (poza kilkoma tragicznymi mijankami) jeszcze o pomstę nie woła i jest dostosowany do nie za wielkiej częstotliwości przejazdu i średniej prędkości ok. 35 km/h (taką osiągają wagony na trasie do Kanzasu i poza (na odcinku Konstantynówek-Lutomiersk- patrzyłem motorniczemu na licznik).
@Piotr Ossowski: nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby na linii konstantynowskiej pojawiły się GT6/GT8 takie, jak na ozorkowskiej, czyli z członem niskopodłogowym i po niemieckim remoncie kapitalnym w latach 80. Ale na razie to pozostaje w sferze marzeń. Gdyby o realizacji projektów unijnych takich, jak ŁTR2 decydowała inicjatywa obywatelska, poszedłbym pierwszy zbierać podpisy - ale cały Kanzas, Lutomiersk i Mirosławice to najwyżej 25000 ludzi (przy maksymalnie optymistycznych szacunkach)...
Poza tym... Stan torowiska nie jest zły, oczywiście wiele można by było zrobić, ale na razie (poza kilkoma tragicznymi mijankami) jeszcze o pomstę nie woła i jest dostosowany do nie za wielkiej częstotliwości przejazdu i średniej prędkości ok. 35 km/h (taką osiągają wagony na trasie do Kanzasu i poza (na odcinku Konstantynówek-Lutomiersk- patrzyłem motorniczemu na licznik).
@Piotr Ossowski: nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby na linii konstantynowskiej pojawiły się GT6/GT8 takie, jak na ozorkowskiej, czyli z członem niskopodłogowym i po niemieckim remoncie kapitalnym w latach 80. Ale na razie to pozostaje w sferze marzeń. Gdyby o realizacji projektów unijnych takich, jak ŁTR2 decydowała inicjatywa obywatelska, poszedłbym pierwszy zbierać podpisy - ale cały Kanzas, Lutomiersk i Mirosławice to najwyżej 25000 ludzi (przy maksymalnie optymistycznych szacunkach)...