GW Wrocław pisze:Przez kilka minut ok. godz. 13 tramwaje nie mogły przejechać ulicą Powstańców Śląskich w okolicach Parku Południowego. Ruch wstrzymała kacza rodzina, która rozsiadła się na torach.
Kaczka z małymi kaczątkami weszła na tory i zablokowała ruch tramwajowy. Po kilku minutach motorniczy przenieśli zwierzęta poza torowisko.
- Nasze negocjacje okazały się skuteczne i kaczki pozwoliły się usunąć z drogi - mówi z pełną powagą Włodzimierz Alfawicki, kierownik zmiany wrocławskiego MPK.
[Wrocław] - Kaczki blokują tramwaje :D
[Wrocław] - Kaczki blokują tramwaje :D
- prof_klos
- Megagaduła
- Posty: 3415
- Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
- Lokalizacja: Pabianice | Piaski
To mi się przypomina sytuacja, jak szedłem sobie ulicą Łaską w Pabianicach, i nagle gwałtownie zahamowała jedenastka, a motorniczy przed okienko do mnie, bym mu pomógł w czymś.
Okazało się, że pod tramwaj dostał się wystraszony kot.
Też negocjowaliśmy z nim - po jakimś czasie, drapiąc, łaskawie raczył się oddalić z miejsca zdarzenia.
Ale jakież było zdziwienie pasażerów, gdy nagle jakiś koleś i motorniczy zaczęli zaglądać pod zderzak i czymś rozmawiać
Okazało się, że pod tramwaj dostał się wystraszony kot.
Też negocjowaliśmy z nim - po jakimś czasie, drapiąc, łaskawie raczył się oddalić z miejsca zdarzenia.
Ale jakież było zdziwienie pasażerów, gdy nagle jakiś koleś i motorniczy zaczęli zaglądać pod zderzak i czymś rozmawiać
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...