[Kraj] Nowowybudowane trasy szynowe

Forum o ważnych wydarzeniach komunikacji poza regionem łódzkim.
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

[Kraj] Nowowybudowane trasy szynowe

Post autor: rkplodz »

Do stacji Marymont w końcu bez przesiadek
Krzysztof Śmietana

Od czwartku metro dojeżdża w końcu regularnie z Kabat do stacji Marymont. Na
otwarcie następnej, która jest już gotowa, poczekamy jednak aż miesiąc.
W czwartek po południu pierwszy raz można było zobaczyć taki widok na stacji
metra Marymont: pociągi po obu stronach peronu, a na nim pasażerowie


Dokładnie o godz. 14.12 na stację Marymont wjechał wczoraj pierwszy pociąg z
Kabat. Od tego momentu wreszcie można tu się dostać bez przesiadki na stacji
Plac Wilsona. Dla pasażerów to spore udogodnienie, bo przez ponad 14
miesięcy do Marymontu docierał jedynie skład wahadłowy. Konieczność
przesiadania się na placu Wilsona znacznie wydłużała podróż. Na dodatek
"wahadło" kursowało rzadko (co 9 minut) i długo stało w tunelu na czerwonym
świetle.

- Dobrze, że pociągi w końcu dojeżdżają na Marymont. Teraz wreszcie zacznę
korzystać z tej stacji - cieszyła się Elżbieta Żochowska z pl. Lelewela,
która jako jedna z pierwszych dotarła bezpośrednim pociągiem z Kabat i
Śródmieścia. Wielu pasażerów nie wiedziało jednak, że kursowanie metra
zostało wydłużone. Za przednią szybą składu nadal jako stacja docelowa
wyświetlał się Plac Wilsona. Dlatego panowało tam przez pewien czas
zamieszanie. Część podróżnych wracała do pociągu dopiero wtedy, gdy z
megafonów usłyszała komunikat o tym, że dojeżdża on już do Marymontu.

Bezpośrednie kursy z Kabat do Marymontu można było uruchomić dzięki
odebraniu od wykonawcy następnego odcinka do stacji Słodowiec, za którą
znajdują się tory do zawracania pociągów. Każdy z nich dociera do tego
przystanku, tyle że bez pasażerów. Na stacji Marymont pracownicy Straży
Ochrony Metra pilnują, by wszyscy opuścili wagony. Kiedy będzie można
dojeżdżać do Słodowca? - To nie zależy od nas. Czekamy, aż swoją opinię
wydadzą państwowe służby, m.in. straż pożarna czy inspekcja pracy -
stwierdził Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego, który wczoraj wspólnie z
wiceprezydentem miasta Jackiem Wojciechowiczem sprawdzał, jak metro kursuje
na wydłużonej trasie.

Władze Metra dziś mają zgłosić stację Słodowiec od odbiorów służbom
państwowym. Te mają 14 dni na zajęcie stanowiska. Potem wojewódzki inspektor
nadzoru budowlanego musi wydać pozwolenie na użytkowanie. W Metrze ostrożnie
szacują, że stacja Słodowiec zostanie otwarta w drugiej połowie kwietnia.

Wydłużenie trasy pociągów spowodowało, niestety, że zaczęły kursować
rzadziej. Choć na tory wyjechał wczoraj dodatkowo 25. skład, większość
pociągów przestała jeździć w odstępach 2 min 40 sek - 2 min 50 sek. Na
stacji pojawiały się średnio o pół minuty rzadziej. Być może sytuacja
poprawi się po Wielkanocy, bo Metro zamierza w godzinach szczytu na trasę
skierować kolejny 26. pociąg. Na szczęście pasażerowie nie zobaczą już na
torach krótszych czterowagonowych składów, bo wszystkie udało się wydłużyć
do sześciu wagonów. Metro zamówiło w rosyjskich fabrykach jeszcze pięć
nowych pociągów. Najpewniej wyjadą jednak dopiero jesienią po otwarciu
trzech ostatnich stacji pierwszej linii: Stare Bielany, Wawrzyszew i
Młociny.

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,5045035.html
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
ODPOWIEDZ