[Wrocław] Uprowadzenie tramwaju
-
- Sympatyk forum
- Posty: 814
- Rejestracja: pn 21:18, 15 maja 2006
- Lokalizacja: Aleksandrów Ł.
[Wrocław] Uprowadzenie tramwaju
Scenariusz jak z sensacyjnego filmu rozegrał się na ulicach Wrocławia. Motornicza, która chciała pomóc pasażerowi, została brutalnie pobita i uprowadzona.
Do porwania doszło w niedzielę wieczorem. Mężczyzna wtargnął na tory przed tramwajem. – Otworzyłam drzwi, bo myślałam, że potrzebuje pomocy, to był mój błąd, gdybym nie otworzyła wszystko byłoby w porządku – mówi motornicza pojazdu, p. Aleksandra.
Mężczyzna wypchnął kobietę z kabiny i chciał ruszyć, ale nie potrafił uruchomić pojazdu. Zmusił więc motorniczą do dalszej jazdy. – Nie będę nawet powtarzać, były to niecenzuralne słowa, ja zresztą niewiele pamiętam – opowiadała wzburzona kobieta.
Tramwaj przejechał kilka przystanków, na żadnym się nie zatrzymując. Szarpana i bita pani Aleksandra zdołała jednak wezwać policję przez radio. Interweniujący policjanci zatrzymali agresywnego mężczyznę.
Przypadku porwania tramwaju nie pamiętają najstarsi wrocławscy motorniczowie. Ale agresywny pasażer to dla nich codzienność
Do porwania doszło w niedzielę wieczorem. Mężczyzna wtargnął na tory przed tramwajem. – Otworzyłam drzwi, bo myślałam, że potrzebuje pomocy, to był mój błąd, gdybym nie otworzyła wszystko byłoby w porządku – mówi motornicza pojazdu, p. Aleksandra.
Mężczyzna wypchnął kobietę z kabiny i chciał ruszyć, ale nie potrafił uruchomić pojazdu. Zmusił więc motorniczą do dalszej jazdy. – Nie będę nawet powtarzać, były to niecenzuralne słowa, ja zresztą niewiele pamiętam – opowiadała wzburzona kobieta.
Tramwaj przejechał kilka przystanków, na żadnym się nie zatrzymując. Szarpana i bita pani Aleksandra zdołała jednak wezwać policję przez radio. Interweniujący policjanci zatrzymali agresywnego mężczyznę.
Przypadku porwania tramwaju nie pamiętają najstarsi wrocławscy motorniczowie. Ale agresywny pasażer to dla nich codzienność
-
- Sympatyk forum
- Posty: 814
- Rejestracja: pn 21:18, 15 maja 2006
- Lokalizacja: Aleksandrów Ł.
Odp
Z 2 lata temu pijany facet uciekał przed policją .... WALCEM DROGOWYM który stał na poboczu jezdni uruchomiony ale bez kierowcy-operatora. Działo to się w okolicach Lublina
Re: Odp
Adam1022 pisze:Z 2 lata temu pijany facet uciekał przed policją .... WALCEM DROGOWYM który stał na poboczu jezdni uruchomiony ale bez kierowcy-operatora. Działo to się w okolicach Lublina
no cóż... Od czasu do czasu jakiś czub zawsze sie zdarzy... To nic na to nie poradzimy.
Re: Odp
sawik pisze:no cóż... Od czasu do czasu jakiś czub zawsze sie zdarzy... To nic na to nie poradzimy.
Święte słowa...
-
- Bywalec
- Posty: 143
- Rejestracja: pn 12:04, 24 wrz 2007
- Lokalizacja: Złotno/Retkinia
- Kontakt:
Re: Odp
Adam1022 pisze:Z 2 lata temu pijany facet uciekał przed policją .... WALCEM DROGOWYM który stał na poboczu jezdni uruchomiony ale bez kierowcy-operatora. Działo to się w okolicach Lublina
Również 2 lata temu, w Legionowie (koło Warszawy) dwóch gości wracając z imprezy ukradło z budowy walec drogowy. Jechało im się nieźle, ale wężykiem i w końcu wpadli do rowu. Tam dopiero ich znalazła policja