Express Ilustrowany pisze:50 supernowoczesnych niskopodłogowych autobusów, wyposażonych m.in. w klimatyzację i liczniki pasażerów, chce kupić łódzkie MPK. Niestety, nie będą one woziły łodzian, tylko mieszkańców stolicy.
Koszt jednego takiego autobusu znacznie przekracza milion złotych.
- Decyzje jeszcze nie zapadły, ale bardzo poważnie rozważamy możliwość świadczenia usług dla mieszkańców Warszawy - mówi Marcin Małek z łódzkiego MPK. - 12 stycznia upływa termin składania ofert w Zarządzie Transportu Miejskiego w Warszawie, więc mamy jeszcze kilka dni, by zdecydować się na ewentualny udział w przetargu.
Na pytanie, skąd MPK zamierza wziąć kilkadziesiąt milionów złotych na zakup luksusowych autobusów, rzecznik nie chce odpowiedzieć. Jeśli chodzi o kierowców, to byliby warszawiacy. Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie ogłosił przetarg nieograniczony na świadczenie usługi przewozu zbiorowego na liniach północnej części stolicy - Bielany, Białołęka i gminy sąsiednie- przy wykorzystaniu autobusów przegubowych.
- Jesteśmy trochę zdziwieni tym, że łódzkie MPK chce wziąć udział w przetargu, bo od dawna dochodzą nas sygnały o nie najlepszym stanie łódzkiego taboru - mówi Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie. - Przetarg jest jednak nieograniczony i jeśli łódzkie MPK przedstawiłoby najkorzystniejszą ofertę, to mogłoby realizować przejazdy w Warszawie. Trzeba jednak zaznaczyć, że oczekujemy na 50 fabrycznie nowych i dobrze wyposażonych autobusów.
Biorąc pod uwagę katastrofalny stan techniczny łódzkiego taboru, przymiarki MPK do świadczenia usług przewozowych w Warszawie wydają się co najmniej dziwne.
- Jeśli weźmiemy udział w przetargu i wygramy go, na pewno nie będzie to miało wpływu na pogorszenie komunikacji w Łodzi - twierdzi Marcin Małek. - W Warszawie możemy zarobić. Natomiast nadal priorytetem dla naszej firmy będzie obsługa przewozowa łódzkich pasażerów.
Sam nie wiem jak to skomentować. Jeśli jest to MPK w stanie przynieść realny zysk, to czemu nie, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam.