Linia 70 i trzy zajezdnie

Jelcz, czy Volvo? To najlepsze miejsce dla tematów tego typu.
SEC
Weteran
Posty: 6980
Rejestracja: sob 14:28, 01 lip 2006

Post autor: SEC »

kosin pisze:Jelcza (pomimo ze lubię tę markę) ciężko porównywać z mercedesem czy volvo. Jakościowo Jelcze sa bardzo kiepskie, co z resztą nietrudno zauważyć. Wystarczy porównać Jelcze z lat 1996-97 z krótkimi volvami z lat98-99. Te drugie sa raptem o dwa lata młodsze. Choć sie psuja to bez porównania rzadziej niż jelcze. Na 96 jeżdżą w tygodniu tylko 2 autobusy z Kilińskiego(prawie zawsze jelcze) i cholernie często nie przyjeżdżają. Z reszta mieszkam kolo krańcówki na Rojnej i naprawdę zobaczyć tam jelcza z napisem awaria można bardzo często. Chyba że ja mam takiego pecha i zawsze trafiam jak jakiś sie zepsuje. Poza tym nawet nowe jelcze 2501-2519 czy 2601-15 również choćby samym wykończeniem są bez porównania gorsze od innych marek. Podłoga nie jest w 100%niskopodłogowa(rozumiem -to jest powodem niższej ceny jelczy) ale bez przesady. Tylne wejście jest wyższe niż w ikarusach. Ogólnie kupowanie jelczy przez tak duże przedsiębiorstwo jak MPK Łódź jest wyrzucaniem pieniędzy.
Conecto w ogóle nie są niskopodłogowe, a to przecież super ekstra Mercedes, nie jakiś tam Jelcz.
Gnioty mimo klatki schodowej z tyłu, mają z przodu niską podłogę i wystarczy.
Wyrzucanie pieniędzy - to Twoje zdanie.
Święty
Bywalec
Posty: 144
Rejestracja: wt 16:57, 27 lut 2007
Lokalizacja: Łódź

Jelcz

Post autor: Święty »

Jelcze są tandetne i robione na odwal się. I dlatego tanie.
Wystarczy porównać z Mercedesem. W Mercedesie np jakieś wiązki kabli, przewody ładnie spięte w jelczu zwisają, poprzypinane na odwal się.
W kabinie kierowcy tandetne przełączniki, każdy z innej parafii.

Jednak jakoś Jelczów poprawiła się w szczególności z tym co prezentował kilka lat temu. Całość ratują jeszcze podzespoły typu układ napędowy i inne oprzyrządowanie (MB, Voith, Wabco itd) zasadniczo wspólne dla większości marek autobusów.
Arturro 70a
Gaduła
Posty: 1568
Rejestracja: czw 13:37, 21 cze 2007
Kontakt:

Post autor: Arturro 70a »

Ale jednak niska cena jelcza to bardzo duży atut i niestety jedyny tej marki. Jelcz produkuję autobusy które można eksploatować 10-12lat i potem trzeba wymienić. Oczywiście cena sprawia że takie wymiany co 10lat są opłacalne lecz nie dostrzegają tego przedsiębiorstwa posiadające tą markę. Krótkie 12-metrowe jelcze mają trochę dłuższą żywotność. Jelcz jest idealną marką dla małych przedsiębiorstw gdzie natężenie ruchu jest małe a autobusy nie są nadmiernie eksploatowane. Przedsiębiorstwa te szukają czegoś taniego w zakupie i eksploatacji i jelcz taki jest jeśli się o niego dba.
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

Słuchajcie, wszystko jest dobre, jeśli się dba. Mój wuj ma np. poldka. Wymienia olej zgonie z instrukcją, co odpowiedni czas remontuje silnik, wymienia płyny i auto chodzi jak marzenie. Jak pojechał w góry, to palił ok. 7 l na 100 km. I tak samo z Jelczem. Ale tak, jak nie ma co porównywać poldka z saabem, tak Jelcz nie ma co się równać z MB.
SEC
Weteran
Posty: 6980
Rejestracja: sob 14:28, 01 lip 2006

Post autor: SEC »

o3r pisze:Słuchajcie, wszystko jest dobre, jeśli się dba. Mój wuj ma np. poldka. Wymienia olej zgonie z instrukcją, co odpowiedni czas remontuje silnik, wymienia płyny i auto chodzi jak marzenie. Jak pojechał w góry, to palił ok. 7 l na 100 km. I tak samo z Jelczem. Ale tak, jak nie ma co porównywać poldka z saabem, tak Jelcz nie ma co się równać z MB.
To prawda. W Krakowie odkurzacze z podobnych lat, co nasze łódzkie dość dobrze się trzymają. Miasto ma pieniądze, a kupiło jeszcze tanie Tantusy i jakoś strasznie nie marudzą, jak niektórzy tutaj. Widać, że im pasują, ale oni zwyczajnie bardzo o nie dbają. A że stawke za km mają ponad dwa razy wyższą niż nasze MPK to tak przy okazji...
Kazik
Megagaduła
Posty: 2926
Rejestracja: pt 12:09, 09 cze 2006
Lokalizacja: miasto Łódź

Post autor: Kazik »

Jeśli była potrzeba wymienić 90 autobusów, to część z nich musiała być maksymalnie tania. Nie dało się już dłużej wozić ludzi 20-letnimi 280 czy nieco młodszymi M11.
Arturro 70a
Gaduła
Posty: 1568
Rejestracja: czw 13:37, 21 cze 2007
Kontakt:

Post autor: Arturro 70a »

Zamist CitaroG można było kupić Tantusy choć przegubowe jelcze nie są najlepszymi autobusami. Krótkie Mastero czy gnioty są już bardziej udane i gdyby nie blacharka to mogły by być.
SEC
Weteran
Posty: 6980
Rejestracja: sob 14:28, 01 lip 2006

Post autor: SEC »

Po 10 latach od wypuszczenia pierwszego gniota, Jelcz bardzo dopracował swoje produkty. Zawsze mógł przejść do nowej konstrukcji, a pozostał przy starej i ciągle ją udoskonala. Częściej widzę zepsute Volvo na 70 niż NOWEGO gniota gdziekolwiek. Serio.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 1 raz.
morton
Megagaduła
Posty: 2988
Rejestracja: wt 07:16, 12 lip 2005
Lokalizacja: Łódź - Dąbrowa

Post autor: morton »

SEC pisze:Po 10 latach od wypuszczenia pierwszego gniota, Jelcz bardzo dopracował swoje produkty. Zawsze mógł przejść do nowej konstrukcji, a pozostał przy starej i ciągle ją udoskonala. Częściej widzę zepsute Volvo na 70 niż NOWEGO gniota gdziekolwiek. Serio.

Co masz na mysli mowiac dopracowal? Zmienil troche design sciany przedniej i tylnej? Wreszcie po 10 latach "dogonil myslowo" zachod i w swoim flagowym produkcie zastosowal taki wynalazek jak rowna linia okien? A moze w koncu przetali robic je na odwal sie, z zasada "tanio sprzedam, jeszcze taniej zrobie"?
SEC
Weteran
Posty: 6980
Rejestracja: sob 14:28, 01 lip 2006

Post autor: SEC »

Wątpie, że dawniej (ok. 10 lat temu) robili na zasadzie "tanio sprzedam, jeszcze taniej zrobie". Jelcz musiał cokolwiek wypuścić, bo by się na rynku nie utrzymał. Żadnego przegubowca od czasów Ogóra, żadnego niskopodłogowca, które robił już np. Mercedes czy Man. Teraz te modele robione "na szybko" są dopracowywane. Poprawili m.in. to, co wymieniłeś, ale zapewne nie tylko.
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

Wiesz, może to taki pomysł na jakieś krótsze podreperowanie taboru. W pewnym momencie bardziej opłacalne zrobi się eksploatowanie Jelczy niż Ikarusów.
Kazik
Megagaduła
Posty: 2926
Rejestracja: pt 12:09, 09 cze 2006
Lokalizacja: miasto Łódź

Post autor: Kazik »

@ SEC: nie widzisz Gniotów? chyba dżołk. Na dobry początek proponuję '69' i '77'. A w ogóle to przejedź się na Sady i sprawdź czy na placu jakiś stoi.

Jelcze kupiono, bo musieli kupić w dużej ilości coś, co parę lat pojeździ.
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

Wydaje mi się, że nowe gnioty nie psują się za często, bo są nowe. Conecto też miały na początku chwile słabości, ale teraz się trzymają. M181MB też się na początku trzymały. Gnioty dopiero się rozpadną - pamiętajcie, że teraz autobusy te są klejone, a w dużo mniejszym stopniu skręcane.
SEC
Weteran
Posty: 6980
Rejestracja: sob 14:28, 01 lip 2006

Post autor: SEC »

Kazik pisze:@ SEC: nie widzisz Gniotów? chyba dżołk. Na dobry początek proponuję '69' i '77'. A w ogóle to przejedź się na Sady i sprawdź czy na placu jakiś stoi.

Jelcze kupiono, bo musieli kupić w dużej ilości coś, co parę lat pojeździ.
Nie, to nie kawał. Częściej widzę holowanie 7000A bądź awarię B10L/B10LA.
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

Masz zupełną rację - nie ma dnia, by na PLD jakieś Volvo się rozkraczyło. Gniota sobie nie przypominam.
Arturro 70a
Gaduła
Posty: 1568
Rejestracja: czw 13:37, 21 cze 2007
Kontakt:

Post autor: Arturro 70a »

Ale Volvo siadają ze względu na zły serwis. A Jelcz powinien skończyć już produkcję Mastero i przerzucić się na Vecto. Wiem że było takie zapewnienie ze strony polskich autobusów że Mastero jest już ostatnią modernizacją. a prócz tego powinni też rozpocząć ponownie pracę nad przegubową wersją Vecto. Powinni już mieć następcę Tantusa. Ale to w końcu stary dobry jelcz w którym zmiany następują powoli.
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

To tak, jak z Syreną. Też były zapewnienia, model miał być tymczasowy, a mieliśmy tyle modeli tego wozu, że ho ho. Ale pewnie sobie myślą, że skoro jest tak, jak jest, a im się wciąż powodzi, to po co mają inwestować? Są zakłady rozwinięte (MAN), rozwijające się (Solaris) i zwijają ce się (Jelcz właśnie).
Arturro 70a
Gaduła
Posty: 1568
Rejestracja: czw 13:37, 21 cze 2007
Kontakt:

Post autor: Arturro 70a »

Syrena do końca produkcji doczekała się tylko jednej prawdziwej modernizacji gdy było przejście z modelu 104 na 105. Ale i tak prawdziwe modernizacje pozostały w fazie projektów i prototypów. A jelcz kupował licencje choć Mastero wywodzi się od Jelcza PR100
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

O nie, model 104 był dużą modernizacją (a 105L to tylko ulepszona wersja 105). Sreny 105B i R20 były ważne, Syrena Sport i Syrena 110 były poważnymi projektami, nie mówiąc o Syrenie L (nadwonie z laminatu). A brandzlowali się do 1983 roku, część rzeczy wciąż robiąc ręcznie. Dało się? Dało, popyt był. Więc po co Jelcz ma się modernizować?
Arturro 70a
Gaduła
Posty: 1568
Rejestracja: czw 13:37, 21 cze 2007
Kontakt:

Post autor: Arturro 70a »

Bo skończy żywot gdyż będzie już zbyt przestarzały tak jak syrena, która się skończyła w chyba w 1973roku
ODPOWIEDZ