Ktoś mowil ze w robocze na 70 sie poprawilo, wiem ze w weekend 100% kraszka i widac tego efekty, 1787 bez napisow w kierunkiu zajezdni, 1785 holowane. Wiec ciesze sie ze NS i Limanka goszcza na 70 .
Jak się nic nie robi przy autobusach to nic dziwnego że nawet mercedes nie wytrzyma. Te mercedesy jeżdzą czasami 24h na dobę przez tydzień. Zjeżdzają z dnia, tankowanie i dalej na nocną zmianę. Mimo wszystko to na nich można najbardziej polegać. Citaro czasami odmówi poszłuszeństwa ale mercedes O405N bardzo rzadko. Jeśli sytuacja na Kilińskiego się nie zmieni to w końcu rzeczywiście nie będzie czym jeździć bo rzaden autobus nie wytrzyma dłużej w takich warunkach.
To ratując się kupią 50 przegubowych i 80 krótkich jelczy (tantusów i mastero) i odrazu sytułacja się poprawi. Proste i skuteczne nieprawdaż??? A przy tym wygodne, tanie w zakupie i eksploatacji.
Ale ja nie żartuję to są jak najbardziej możliwe do realizacji projekty odnowy taboru. Tanie a przy tym skuteczne. Zwykła ekonomia też jest na tak dla jelczy gdyż są tanie i zamiast 7 Citaro G można było kupić 15 tantusów. (:
Vecto tam?
Chyba się zdziwisz, jak powiem, ze jedną sztuką bym nie pogardził.
Jest to ponoć bus o klasę wyższy od 'gniotów'.
Osobiście nie miałem przyjemności (?) takowym jechać, ale zastrzeżeń specjalnych nie mam.
Jak już tak musicie gadać o polskich autobusach to się lepiej przerzućcie na Solarisa. Z tymi wozami problemów większych nie było (co widać chociażby po tym, że ktoś je od MPK kupił). A zresztą Solaris produkuje na jedno duże zamówienie więcej wozów niż Jelcz przez cały rok...
A zresztą na Kraszewskiego kierowcy narzekają na wszystko