Mazy

Jelcz, czy Volvo? To najlepsze miejsce dla tematów tego typu.
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

Jest brany pod uwagę, ale im brzydszy tym lepszy (Volvo 7700) Obrazek
Kazik
Megagaduła
Posty: 2926
Rejestracja: pt 12:09, 09 cze 2006
Lokalizacja: miasto Łódź

Post autor: Kazik »

Z tym skajem to w Łodzi nie przejdzie. Słyszłem co prawda opinie, że tapicerowane fotele są kiepskie, bo trzymają brud, ale tacy pasażerowie tolerują tylko plastik (jak w 805 bez remontu i Fryburgach).

Jak już ktoś zwraca uwagę na niedokładność wykonania, to nie zwykli pasażerowie, ale czytelnicy EI.
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

Derma czy plastik są naprawdę lepsze, bo są niewiele twardsze od tapicerowanych foteli (w przypadku tych obitych dermą to są one bardziej miękkie i wygodniejsze niż plastiki), dużo łatwiejsze w utrzymaniu - można je przetrzeć i są czyste. Te tapicerowane muszą być prane jakoś tam (Szauter dokładnie wie), długo schną, dlatego nie czyści się ich zimą, i rzeczywiście szybko zbierają furę brudu - te niebieskie z 805N to aż niekiedy wywołują u mnie odruch wymiotny. A nocniki, mimo że plastikowe, są dzięki anatomicznemu projektowi wygodniejsze niż np. krzesełka z odkurzaczy.
SEC
Weteran
Posty: 6980
Rejestracja: sob 14:28, 01 lip 2006

Post autor: SEC »

Kazik pisze:Z tym skajem to w Łodzi nie przejdzie. Słyszłem co prawda opinie, że tapicerowane fotele są kiepskie, bo trzymają brud, ale tacy pasażerowie tolerują tylko plastik (jak w 805 bez remontu i Fryburgach).

Jak już ktoś zwraca uwagę na niedokładność wykonania, to nie zwykli pasażerowie, ale czytelnicy EI.
EI zawsze się doczepi. Do Citaro G też się przyczepiali, że nie mają siedzeń z tyłu i jakaś babcia, która specjalnie wsiadła tylnymi drzwiami, zeby sobie usiąść, nie mogła.
o3r pisze:Derma czy plastik są naprawdę lepsze, bo są niewiele twardsze od tapicerowanych foteli (w przypadku tych obitych dermą to są one bardziej miękkie i wygodniejsze niż plastiki), dużo łatwiejsze w utrzymaniu - można je przetrzeć i są czyste. Te tapicerowane muszą być prane jakoś tam (Szauter dokładnie wie), długo schną, dlatego nie czyści się ich zimą, i rzeczywiście szybko zbierają furę brudu - te niebieskie z 805N to aż niekiedy wywołują u mnie odruch wymiotny. A nocniki, mimo że plastikowe, są dzięki anatomicznemu projektowi wygodniejsze niż np. krzesełka z odkurzaczy.
To coś niebieskie w 805Na to naprawdę tragedia.
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

@SEC: Ja pamiętam artykuł z pierwszej strony EI, gdzie pisali, że przystanki z podwyższonym peronem na trasie W-Z to pułapka dla starszych ludzi i matki z dziećmi w wózku, bo między przystankiem a wejściem jest gigantyczna przerwa. Chodziło o drzwi na skosach...
Arturro 70a
Gaduła
Posty: 1568
Rejestracja: czw 13:37, 21 cze 2007
Kontakt:

Post autor: Arturro 70a »

Ale wracając do Maza trochę mi on przypomina Ikarusy 435 z zewnątrz.
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

Według mnie to jest taka typowa prosta stylistyka wozów z połowy lat 90. Mnie on z kolei przypomina nieco uproszczone Volvo B10L.
dziki
Sympatyk forum
Posty: 601
Rejestracja: czw 12:54, 21 lip 2005
Lokalizacja:

Post autor: dziki »

Arturro 70a
Gaduła
Posty: 1568
Rejestracja: czw 13:37, 21 cze 2007
Kontakt:

Post autor: Arturro 70a »

Jednak bardziej wolę jelcza i nie jestem w pełni przekonany do tych Mazów choć mogą to być bardzo wytrzymałe autobusy.
Awatar użytkownika
prof_klos
Megagaduła
Posty: 3415
Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
Lokalizacja: Pabianice | Piaski

Post autor: prof_klos »

Z pewnością są wytrzymałe...
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
M. Kaźmierczak
Sympatyk forum
Posty: 954
Rejestracja: wt 17:13, 21 sie 2007
Lokalizacja: Aleksandrów Ł./Łódź
Kontakt:

Post autor: M. Kaźmierczak »

Mazy tej serii są robione na licencji Neoplana, więc sądze, że są bardzo trwałe i wytrzymałe. Co ciekawe montowane są w nich silniki Mercedesowskie ze skrzynią Voitha. Ciekawe co z blacharką.
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

Możliwe, że niezabezpieczona blacha pokryta emalią do pieców Obrazek
M. Kaźmierczak
Sympatyk forum
Posty: 954
Rejestracja: wt 17:13, 21 sie 2007
Lokalizacja: Aleksandrów Ł./Łódź
Kontakt:

Post autor: M. Kaźmierczak »

Albo w ogóle nic je nie zabezpiecza Obrazek
Arturro 70a
Gaduła
Posty: 1568
Rejestracja: czw 13:37, 21 cze 2007
Kontakt:

Post autor: Arturro 70a »

Ale przecież blacharka to najmniejszy problem. Najważniejsze jest zawieszenie, bo to z nim MPK ma problemy.
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

Nie zgodzę się. Po co autobus z dobrym zawieszeniem, ale bez dachu i ścian bocznych (rdza zjadła). Blacha nie może rdzewieć, bo nikt tego nie kupi, a producent będzie musiał z własnej kieszeni pokrywać koszty napraw w ramach gwarancji.
Arturro 70a
Gaduła
Posty: 1568
Rejestracja: czw 13:37, 21 cze 2007
Kontakt:

Post autor: Arturro 70a »

Blachy i tak sie wymienia kilka razy w czasie służby autobusu. Z tą rdzą i brakiem ścian to przesadziłeś.
px33
Weteran
Posty: 5841
Rejestracja: śr 19:20, 07 mar 2007

Post autor: px33 »

@Arturro: Nie przy obecnych konstrukcjach. Takie rzeczy (blacharka od 5 roku użytkowania co 2 lata) to tylko w Ikarusach i Jelczach, w nowszych konstrukcjach nadwozie jest ze stali nierdzewnej i nie trzeba jej wymieniać praktycznie przez cały okres eksploatacji autobusu (10-15 lat, potem gruntowne NG, na wschód albo na złom).

Gwarancja na blachy w tych MAZachc to 2 albo 5 lat
Arturro 70a
Gaduła
Posty: 1568
Rejestracja: czw 13:37, 21 cze 2007
Kontakt:

Post autor: Arturro 70a »

I można sobie wymienić. Autobus jest za to tani w zakupie i wytrzymały.
px33
Weteran
Posty: 5841
Rejestracja: śr 19:20, 07 mar 2007

Post autor: px33 »

Czy ja wiem czy oszczędność 200 000 na sztuce (12m LF) rekompensuje ewentualne późniejsze problemy (problemy z częściami, blachami)? Chociaż zawsze można liczyć na łut szczęścia - kupi się taki wóz, po 6-7 latach (a)skasuje się (b)kupi nowe nadwozie i przełoży bebechy (c)zrobi porządne NG
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

Jeżeli się zrobi remont w stylu wozu 1694, a ten kosztował 130 tys, to zysk będzie niewielki, a wóz dalej będzie ruiną. A większy remont spowoduje tak napawdę straty. Lepiej kupić droższy wóz. A dla producentów lepiej produkować, sprzęt na poziomie, bo w końcu straci klientów, nie mówiąc o ciągłych naprawach gwarancyjnych na własny koszt.
ODPOWIEDZ