rkplodz pisze:Chociaż zamiana zajezdni na 2 czy 3 tygodnie nie byłaby chyba jakimś kolosalnym problemem.
Byłaby bo wali się cały grafik jak domek z kart - a ten jest robiony na miesiąc z góry.
Jeszcze parę lat temu na 86 (i na innych liniach jak 52,69,80) jeździły prawie same przeguby. teraz prawie same krótkie ale jeszcze krótsze to już przesada.
Jesli już kupować takie autobusy to z 3 parami drzwi.
Dwudrzwiowe już były (tyle że 12-metrowe) i się ich chyba nieprzypadkowo MPK pozbyło. Optymalne rozwiązanie dla 10-metrowego autobusu prezentuje solaris Urbino 10.
No ale wóz przyjechał z początkiem września, więc by się nie powalił tylko zostałby tak zrobiony za wrzesień. Ale nieważne, nie zrobiono - można co najwyżej zastanowić się gdzie go "wepchnąć" na brygady NS.
Arturro 70, na żadnej z linii zaproponowanych przez ciebie Vero by się nie sprawdziło. 92 dużo uczniów-po to kilka lat temu dołożyli 2 brygadę, 71, po to są trzy brygady. 93 podróżuje wielu uczniów i pracowników pewnej firmy ogrodniczej.
Jestem dumny z tego, że mogłem być motorniczym Zajezdni Dąbrowskiego.
Na linie które są praktycznie puste (czyli większość z tych co obsługuje Vero) Jelcz okaże się chyba jednak lepszy - jest(był) pewnie kilka razy tańszy w zakupie a do tego ma silnik o prawie 1/2 mniejszej mocy więc pewnie spala niewiele ponad połowę tego co MB.
62 - szczytówka, ale nie za gniota
63 - szczytówka
68 - szczytówka za Vero
68 - szcztytówka/całodniówka
84 - za Vero
89 - za gniota
Co z 61?
Jeśli jest to testowiec i powinien się spodobać pasażerom to nie upchajmy go na 52, 69, 80, 86, czy 93. To, że ZDiT nie widzi, iż z KM cały czas korzystają pasażerowie, a nie bydło i że kupują ostatnio same krótkie (Conecto i Citaro w liczbie 37 za chyba więcej Ikarusów, a Volvo 7700A z dawnego przetargu) nie oznacza, że my mamy widzieć to w ten sam sposób - ciasny i małopojemy wóz na obleganej linii.
86 zawsze kojarzyło mi się z przegubowcami. Ostatnio pełno krótkich 12-metrowych, ale Citaro K to chyba przegięcie. Zejście z 18 metrów na 10,5 w godzinach szczytu (gdzie w gniocie/citaro non-K jest ciasno) jest niestosowne.
Jak jeżdżę enkami to nie widzę jakiegoś szczególnie większego wandalizmu niż w dzień.
Co do samego Citaro - dziś jechałem pierwszym kursem z Maratońskiej (13.14 OIDP), wystarczał w zupełności, ani razu nikt nie stał. Może dlatego, że de facto to dopiero przed szczytem.
Aha, poprzedni kurs 86 odbył się zgodnie z planem.
Co do wrażeń z samej jazdy - jedzie się fajnie, taki jest żwawy, zrywny. Ma ładne wykończenie wnętrza, taka miła odskocznia od łódzkich dających po oczach żółtych poręczach. Ale niestety hasło "pojemny" jest mocno przesadzone. To raczej fajny bus na trasy PKSy, tak mi się kojarzy. Rzekłbym, że wszędzie gdzie się dało ma fotele, przejścia bardzo ciasne.