Jutro w południe w siedzibie MPK przy ul. Tramwajowej dojdzie do podpisania umowy na dostawę do Łodzi 25 autobusów przegubowych, produkowanych przez wielkopolską firmę Solaris Bus and Coach. Są nowoczesne, wygodne, ale niektóre czasami się... zapalają.
Jak pisaliśmy, w ostatni piątek doszło do czwartego pożaru autobusów tej marki, eksploatowanych w Bratysławie i Koszycach na Słowacji.
- Autobusy, które zapalały się na Słowacji, zasila gaz ziemny, tymczasem MPK w Łodzi zamówi zupełnie inny model przegubowca, z silnikiem Diesla - wyjaśnia Maja Porczyńska z działu prasowego MPK. - Model wybrany w Łodzi jeździ po ulicach Warszawy. Jeżeli 80 warszawskich solarisów porusza się bezawaryjnie, nie mamy najmniejszych oporów przed podpisaniem kontraktu.
Maja Porczyńska zaprzecza, jakoby o wyborze solarisów z Bolechowa pod Poznaniem, za łączną kwotę 50 mln zł, zadecydowała tylko ich niska cena. Kiedy oceniano oferty wpływające na przetarg, liczył się też serwis. Producent zapewni go przez 10 lat.
Dla łódzkiego przewoźnika oznacza to szybki dostęp do części zamiennych, do bardziej złożonych remontów, a także możliwość poznania przez łódzkich mechaników całkiem nowych technologii.
W warunkach przetargu znalazł się zapis, że w razie dobrej współpracy MPK z dostawcą i zarazem serwisantem możliwe będzie przedłużenie umowy na remonty.
- Zakup pojazdów z tak długim okresem serwisowania to pionierskie rozwiązanie w skali naszego kraju - zapewnia Maja Porczyńska. - Inni przewoźnicy kupują po prostu same autobusy, a ich naprawy biorą na swoje barki. Potem okazuje się, że części i podzespoły do remontów są dostępne, ale czas oczekiwania na ich dostawę wydłuża się, co prowadzi do wysoce nieekonomicznych przestojów autobusów.
Zobacz także:
"Klękające" Solarisy w MPK
MPK kupi Solarisy?
Ponieważ liczyło się także przestrzeganie przepisów ekologicznych narzucanych przez Unię Europejską, solaris spod Poznania spełnia normę czystości spalin Euro-5, gdy tymczasem w UE wymagana jest na razie mniej restrykcyjna norma Euro-4. Tak więc nawet za 10 lat solarisy nie zestarzeją się zbytnio. Technologicznie.
Na łódzkich ulicach pojawią się wkrótce nowe autobusy firmy Solaris. W środę podpisano umowę na dostawę 25 pojazdów. Producent zbuduje też w Łodzi swoją stację serwisową i przez dziesięć lat będzie dbał, by autobusy były sprawne.
Do Łodzi trafi model urbino 18, niskopodłogowy, przegubowy z 42 miejscami siedzącymi, który na pokład może zabrać aż 169 pasażerów. Pojazdy mają tzw. funkcję przyklęku - możliwość obniżenia na przystanku wejścia do autobusu do siedmiu centymetrów. Wyposażone są również w podjazdy dla wózków.
Do tej pory po ulicach Łodzi przeważnie jeździły mercedesy, volvo i jelcze. Przewoźnik decydował się na te pojazdy, by nie trzeba było dodatkowo szkolić mechaników. Oszczędnością miały być też hurtowe zakupy części zamiennych tylko do kilku marek. - Tym razem nie chcieliśmy zamykać się na dostawców. Ogłosiliśmy więc przetarg na zakup pojazdów razem z ich serwisem - mówi Krzysztof Wąsowicz, prezes MPK.
Nowe autobusy trafią do zajezdni przy ul. Limanowskiego do końca maja. I właśnie tam ma zostać wybudowana przez producenta stacja serwisowa. - To bardzo nietypowy przetarg, by producent brał na siebie odpowiedzialność za konserwację i serwis taboru na dziesięć lat. Mam nadzieję, że nie będę tego żałował i że ta współpraca będzie się rozwijać - mówi Wiesław Cieśla z firmy Solaris Bus & Coach. - Mamy narzucony czas, w jakim samochody muszą być sprawne po ewentualnej usterce. Jeśli nie uporamy się z naprawą w terminie, będziemy płacić kary.
MPK w ciągu dwóch i pół roku zakupiło już 154 nowe autobusy. Według Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej średnia wieku łódzkiego taboru jest jedna z najniższych w kraju (7,6 lat). Młodsze są tylko autobusy w Toruniu (6,7) i Bydgoszczy (7 lat).
W łódzkich zajezdniach jest dziś 408 autobusów. Solarisy zastąpią najbardziej wysłużone i awaryjne jelcze i volvo z lat 90. - Mam nadzieję, że nowsze pojazdy poprawią punktualność komunikacji miejskiej. Mniej autobusów będzie wypadało z kursów. Niestety, powodem opóźnień jest często ruch uliczny. Autobusy nie są w stanie przeskoczyć korków - mówi Wąsowicz.
Autobusy firmy Solaris jeżdżą m.in. w Austrii, Szwajcarii, Czechach, Włoszech, a także we Francji i Niemczech. W polskich miastach jest ich prawie 1,8 tys. Najwięcej w Warszawie (ponad 600), Poznaniu (143), Krakowie (81) i Gdyni (40).
Cytat: Nowe autobusy dla Łodzi
(...)Nowe autobusy trafią do zajezdni przy ul. Limanowskiego do końca maja. I właśnie tam ma zostać wybudowana przez producenta stacja serwisowa. - To bardzo nietypowy przetarg, by producent brał na siebie odpowiedzialność za konserwację i serwis taboru na dziesięć lat. Mam nadzieję, że nie będę tego żałował i że ta współpraca będzie się rozwijać - mówi Wiesław Cieśla z firmy Solaris Bus & Coach. - Mamy narzucony czas, w jakim samochody muszą być sprawne po ewentualnej usterce. Jeśli nie uporamy się z naprawą w terminie, będziemy płacić kary.(...)
To będzie motywowało producenta do szybkich napraw powypadkowych itp. Więc mniej autobusów będzie czekało na naprawę na zajezdni.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez ikarusojelcz, łącznie zmieniany 1 raz.
I właśnie tam ma zostać wybudowana przez producenta stacja serwisowa. - To bardzo nietypowy przetarg, by producent brał na siebie odpowiedzialność za konserwację i serwis taboru na dziesięć lat. Mam nadzieję, że nie będę tego żałował i że ta współpraca będzie się rozwijać - mówi Wiesław Cieśla z firmy Solaris Bus & Coach. - Mamy narzucony czas, w jakim samochody muszą być sprawne po ewentualnej usterce. Jeśli nie uporamy się z naprawą w terminie, będziemy płacić kary.(...)
Ja też mam nadzieję, że współpraca będzie się rozwijać
Prezentuje się ładnie. Plus za duże okna i wyświetlacz boczny "na swoim miejscu" (a nie w oknie jak w tych starszych). Szkoda tylko że założyli mu te wiejskie kołpaki
Tak, ale podobnie jak w Volvo 7700/7700A boczny wyświetlacz jest za mały i połowa kierunków pewnie znów będzie się wyświetlać z przewijaniem. Przy czym bardziej drażniące jest to w 7700/7700A, gdzie ewidentnie jest miejsce na 2 razy dłuższy wyświetlacz, albo oddzielny dla samego numeru linii tak jak to jest w wozach 31xx i 32xx.
Co do Solarisa, mam nadzieję, że wnętrze będzie trochę bardziej funkcjonalne niż w egzemplarzach 201x.