Tabor wysokopodłogowy - za, czy przeciw?

Jelcz, czy Volvo? To najlepsze miejsce dla tematów tego typu.
Tomasz.bu
Gaduła
Posty: 1436
Rejestracja: śr 15:01, 22 lis 2006
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Tomasz.bu »

przemotz280 pisze:@Tomasz.bu: Czy w autokarach międzymiastowych i międzynarodowych także chcesz wywalczyć niską podłogę lub windy oraz miejsca na wózki?

Jakoś w przypadku kolei (stanowiącej tam podstawę transportu pasażerskiego na średnie dystanse) na tym strasznym demonicznym zachodzie jest to absolutną normą, że są podnośniki dla niepełnosprawnych i specjalne dla nich miejsca w pociągu. Autokary dalekobieżne, to "trynd" w krajach postsowieckich będący skutkiem zaniedbań infrastrukturalnych na kolei. Autokary, w przeciwieństwie do autobusów miejskich, stają na przystankach na trochę dłużej niż kilkadziesiąt sekund i tu jest istotna różnica. Ponadto skala problemu jest zupełnie inna - podróże "dalekie" odbywa sie kilka razy w roku, podróże po mieście - codziennie.
przemotz280
Bywalec
Posty: 161
Rejestracja: pn 03:46, 06 lut 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: przemotz280 »

Tomasz.bu pisze:
przemotz280 pisze:@Tomasz.bu: Czy w autokarach międzymiastowych i międzynarodowych także chcesz wywalczyć niską podłogę lub windy oraz miejsca na wózki?

Jakoś w przypadku kolei (stanowiącej tam podstawę transportu pasażerskiego na średnie dystanse) na tym strasznym demonicznym zachodzie jest to absolutną normą, że są podnośniki dla niepełnosprawnych i specjalne dla nich miejsca w pociągu. Autokary dalekobieżne, to "trynd" w krajach postsowieckich będący skutkiem zaniedbań infrastrukturalnych na kolei. Autokary, w przeciwieństwie do autobusów miejskich, stają na przystankach na trochę dłużej niż kilkadziesiąt sekund i tu jest istotna różnica. Ponadto skala problemu jest zupełnie inna - podróże "dalekie" odbywa sie kilka razy w roku, podróże po mieście - codziennie.
Co nie zmienia faktu, że windy dla wózków, ani niskiej podłogi nie ma, bo autokary buduje się coraz wyższe, a nie coraz niższe. Wnosi się delikwenta luzem, a wózek składa i wrzuca do kufrów?
przemotz280
Bywalec
Posty: 161
Rejestracja: pn 03:46, 06 lut 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: przemotz280 »

Wracam na chwilę do tematu, aby podzielić się ciekawostką wyszperaną w necie:

http://www.ikarusbus.cz/zajimavosti/ik286_plosina.jpg jak się chce to wszystko można i nie trzeba zamęczać narodu niskaczami, żeby niepełnosprawni mogli podróżować.
KMST197
Gaduła
Posty: 1010
Rejestracja: sob 07:53, 03 lis 2007

Post autor: KMST197 »

Ożesz... To postęp Obrazek
px33
Weteran
Posty: 5841
Rejestracja: śr 19:20, 07 mar 2007

Post autor: px33 »

Etam. Jest gdzieś 280 z niską podłogą z tyłu (jak Vero), na TWB jest chyba zajęcie.
Awatar użytkownika
prof_klos
Megagaduła
Posty: 3415
Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
Lokalizacja: Pabianice | Piaski

Post autor: prof_klos »

Jak wiadomo i w MZK jeden Jelcz 120M miał windę (MZK#356), ale jakoś w 2002/3? roku konstrukcja się "złamała" od ciężaru tej windy no i klops.

Co do Ikarusów - nie mogę, pojąć, no po prostu nie mogę - czemu i jakim cudem w Ik556 już był niski tylni zwis (za ośką był stopień i "niskopodłogowa" część - podobnie jak ma to miejsce w Jelczach 081MB "Vero") - a t późniejszych 26x, 28x - z tego zrezygnowano. Jestem przekonany, że dałoby to potężnego plusa Ikarusom, no i nie dałoby się mówić, że są złe, bo strasznie wysokie.

Chociaż - Ikarus to perfekcyjna marka - więc pewno rezygnacja z tego miała jakieś uzasadnienie, o tyle silne, ze tego zaprzestano. Może taka konstrukcja w tamtych latach była słaba i tylne zwisy się "łamały" podobnie jak teraz MZK#453?
Cholera wie.
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
px33
Weteran
Posty: 5841
Rejestracja: śr 19:20, 07 mar 2007

Post autor: px33 »

Może normalna konstrukcja była tańsza albo ta z niskim zwisem wymagała np. zachodnich części.
Kazik
Megagaduła
Posty: 2926
Rejestracja: pt 12:09, 09 cze 2006
Lokalizacja: miasto Łódź

Post autor: Kazik »

W ciągu ostatniego tygodnia dwukrotnie spotkałem się z sytuacją, że osoba na wózku inwalidzkim nie dostała się do autobusu niskopodłogowego (sic!).
Najpierw, w zeszły czwartek wieczorem, na Olechowie, kobieta na eleganckim wózku elektrycznym poprosiła kierowcę autobusu '82' o rozłożenie rampy. Szofer stwierdził, że wóz #2757 takowej nie ma i pani czekała spokojnie (?) na kolejny kurs.
Dziś, również wieczorem, starszy facet o wyglądzie i zapachu żula, na zwyczajnym wózku próbował dostać się do autobusu '75' na Tatrzańskiej. Kierowca wysiadł z szoferki z chęcią pomocy, rampy nie rozłożył, ale chciał wózek unieść i w ten sposób pokonać próg drzwi. Niestety, zapach inwalidy skutecznie go zniechęcił i pan na wózku ze spokojem i zażenowaniem odprowadził autobus #2851 wzrokiem.
To w końcu jak, są w Łodzi autobusy przystosowane do potrzeb niepełnosprawnych, czy nie?
o3r
Fan forum
Posty: 3605
Rejestracja: ndz 22:12, 01 lip 2007
Lokalizacja: Łódź Śródmieście

Post autor: o3r »

#2757 ma pewnie automatyczną, która nie działa. Autobusy przystosowane są, ale obsługa niekoniecznie. A czasami też pasażerowie Obrazek
M.C.
Gaduła
Posty: 1958
Rejestracja: sob 16:08, 01 gru 2007

Post autor: M.C. »

Zasadniczo w regulaminie jest punkt, że KM nie powinny podróżować osoby o odrażającym zapachu, więc się nie dziwię.
Co do blokujących się ramp - to na pewno domniemana "klątwa Mercedesów Conecto", którą ktoś tam kiedyś wymyślił.
SEC
Weteran
Posty: 6980
Rejestracja: sob 14:28, 01 lip 2006

Post autor: SEC »

Jeśli 75 to pewnie powrót do schroniska na Spokojną. Zapachy faktycznie są nieprzyjemne.
ODPOWIEDZ