Autobusy odstawione
-
- Stały bywalec
- Posty: 451
- Rejestracja: sob 13:40, 29 mar 2008
arturro15 pisze:estimate85 pisze:A 244 i 248 będą robione, czy raczej out?
248 był swego czasu niekompletny, wygląda to raczej na postępowanie kasacyjne, z 244 zapewne będzie tak samo o ile już nie jest.
Przyjdzie 10 przegubów nowych, więc 7 Ikarusów out, i dobrze by było jakby chociaż z trzy 7000A poleciały.
-
- Stały bywalec
- Posty: 451
- Rejestracja: sob 13:40, 29 mar 2008
estimate85 pisze:10 czy 15? Bo coraz więcej plotek krąży że zajezdnię EA-1 zasili 15 starych-nowych Solarisów z EA-2
Czas pokaże, jeśli będą MB to będzie ich 10, jeśli Sady dostaną komplet nówek za Helmuty, to Limanka dostanie 15 SU18 z 2011, co pozwoliłoby nawet na wycięcie większości 7000A, ale pewnie nie zdecydują się na aż takie duże cięcia, w końcu zbliża się remont WZ. A jak się nie zdecydują wyciąć tyle ile dostaną to na ZEA-1 zabraknie po prostu miejsca, już teraz jest bardzo ciasno.
Na razie nie potrzeba. W wakacje jakoś to będzie bo brygady przejdą ze zwykłych linii, ale potem będzie się działo. I wydaje mi się, że w tej chwili nie ma sensu kasować żadnego jeżdżącego autobusu (choćby był wysokopodłogowy czy miał 20 lat) bo każdy może się przydać. A po skończeniu WZ zejdzie trochę brygad przegubowych (np. z 98, a i 85 pewnie też nieco się skróci, może odpaść coś z 95) i będzie można zrobić solidną czystkę taborową i pozbyć się wszystkich przestarzałych konstrukcji.
px33 pisze:Na razie nie potrzeba. W wakacje jakoś to będzie bo brygady przejdą ze zwykłych linii, ale potem będzie się działo. I wydaje mi się, że w tej chwili nie ma sensu kasować żadnego jeżdżącego autobusu (choćby był wysokopodłogowy czy miał 20 lat) bo każdy może się przydać. A po skończeniu WZ zejdzie trochę brygad przegubowych (np. z 98, a i 85 pewnie też nieco się skróci, może odpaść coś z 95) i będzie można zrobić solidną czystkę taborową i pozbyć się wszystkich przestarzałych konstrukcji.
Pewnie będzie tak, że na Olechowie będzie ważną rolę odgrywał tramwaj, lecz nie można pozostawić Janowa bez mocnych linii autobusowych, wiadomo tramwaje jak padną to stoją wszystkie, a autobus jakiś kiedyś przyjedzie
98 dublujące tramwaj na całym odcinku centralnym powinno odpaść (tzn. powinna zostać dowozówka do Kaliskiego, może połączona z 86, a już na pewno powinna zachowywać z nim równy takt; na Widzewie tę rolę może spełniać wzmocnione 96, które będzie jechało na buspasach aż do "punktu przesiadkowego" na Marszałkach), 85 też IMO powinno bezwzględnie odpaść z Rokicińskiej.
Dla zachowania takich samych i podobnie silnych relacji jak wcześniej można puścić 85 na Janów po Puszkina po trasie 98.
A z tą kiepską niezawodnością nie przesadzajmy, poza tym w razie takich awarii na Widzewie jest tyle linii, że w przypadku zatrzymań dyspozytor CR będzie mógł po prostu przedłużyć albo wygiąć którąś z nich, tego jest cała masa (np. dość silne 69, 77, 75 z Dw. Widzew do pętli Janów albo nawet do Della)
Dla zachowania takich samych i podobnie silnych relacji jak wcześniej można puścić 85 na Janów po Puszkina po trasie 98.
A z tą kiepską niezawodnością nie przesadzajmy, poza tym w razie takich awarii na Widzewie jest tyle linii, że w przypadku zatrzymań dyspozytor CR będzie mógł po prostu przedłużyć albo wygiąć którąś z nich, tego jest cała masa (np. dość silne 69, 77, 75 z Dw. Widzew do pętli Janów albo nawet do Della)
px33 pisze:Na razie nie potrzeba. W wakacje jakoś to będzie bo brygady przejdą ze zwykłych linii, ale potem będzie się działo.
Sugerujesz, że w tym roku będą wakacyjne cięcia?
Odnośnie apokalipsy związanej z trasą W-Z to przebudowa będzie prowadzona odcinkowo, czyli tramwaje nadal będą jeździć, tyle że na zmienionych trasach. W pierwszym etapie zetka będzie kursowała zapewne między dworcem Kaliskim, a Wydawniczą. Nie potrzeba buk wie ile brygad. Jeśli do obsługi wejdą tramwaje dwukierunkowe to już w ogóle luz.
A po skończeniu WZ zejdzie trochę brygad przegubowych (np. z 98, a i 85 pewnie też nieco się skróci, może odpaść coś z 95) i będzie można zrobić solidną czystkę taborową i pozbyć się wszystkich przestarzałych konstrukcji.
95? A co tam może odpaść? Trzy przeguby co 20 minut. Mieszkańcy Dąbrowy, Chojen, Kuraka, Rokicia zaczną jeździć do Della tramwajem przez Widzew? Nonsens.
Pewnie będzie tak, że na Olechowie będzie ważną rolę odgrywał tramwaj, lecz nie można pozostawić Janowa bez mocnych linii autobusowych, wiadomo tramwaje jak padną to stoją wszystkie, a autobus jakiś kiedyś przyjedzie
Na takiej zasadzie to każde osiedle powinno mieć w zanadrzu mocną linie autobusową po trasie tramwaju. Nie tędy droga.
Na Janowie pozostanie pewnie 55, 72, a na Olechowie jeszcze 82.
98 dublujące tramwaj na całym odcinku centralnym powinno odpaść (tzn. powinna zostać dowozówka do Kaliskiego, może połączona z 86, a już na pewno powinna zachowywać z nim równy takt
Wystarczy żeby 80 lub 86 pojechało na Nowy Józefów zamiast 98. Żadne dowozówki nie będą potrzebne.
99 też powinno zniknąć z Retkini w zamian za mocną 80. Wtedy 80 pojedzie górą osiedla, a 86 dołem (lub odwrotnie, do wyboru). Na Bandurskiego wrzucić koszmarka 65 i kłopot z głowy.
na Widzewie tę rolę może spełniać wzmocnione 96, które będzie jechało na buspasach aż do "punktu przesiadkowego" na Marszałkach), 85 też IMO powinno bezwzględnie odpaść z Rokicińskiej.
Tutaj wystarczy zrobić fuzję 85 z 96 i pozostawić jedno, czyli coś z Janowa przez Przybyszewskiego i dalej do wyboru
a.) prosto Przybyszewskiego i Śmigłego-Rydza
b.) przez rondo Inwalidów
do dworca Północnego.
A z tą kiepską niezawodnością nie przesadzajmy, poza tym w razie takich awarii na Widzewie jest tyle linii, że w przypadku zatrzymań dyspozytor CR będzie mógł po prostu przedłużyć albo wygiąć którąś z nich, tego jest cała masa (np. dość silne 69, 77, 75 z Dw. Widzew do pętli Janów albo nawet do Della)
Ściąganie autobusów liniowych na zatramwaje to największa głupota jaka istnieje w MPK. Być może dlatego, że robi się to nieumiejętnie. Z linii które wymieniłeś, takie akcje podmiany można zrobić najwyżej na 69, ale tylko w godzinach szczytu. Mieszkańca Dąbrowy nie interesuje, że gdzieś w mieście tramwajki nawaliły tylko dlaczego zamiast autobusu co 25 minut, kursuje on co 50 minut. O godzinie 19. potrafią ściągać autobus liniowy z 75...
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie zabrać, przedłużyć. Takie 69 zamiast wjeżdżać na Widzew może skręcić w Rokicińską i pojechać na Janów zatrzymując się wzdłuż przystanków tramwajowych (albo i na autobusowych - podmiejskich raczej stamtąd nie wytną). Potem 5 minut przerwy i identyczną trasą powrót. Oczywiście rozkład w całym mieście się sypie, ale raczej nieznacznie (lukę może wypełnić rezerwa - wbrew pozorom już niedługo ogromna część autobusów w MPK będzie miała lokalizację na żywo)Ściąganie autobusów liniowych na zatramwaje to największa głupota jaka istnieje w MPK. Być może dlatego, że robi się to nieumiejętnie. Z linii które wymieniłeś, takie akcje podmiany można zrobić najwyżej na 69, ale tylko w godzinach szczytu. Mieszkańca Dąbrowy nie interesuje, że gdzieś w mieście tramwajki nawaliły tylko dlaczego zamiast autobusu co 25 minut, kursuje on co 50 minut. O godzinie 19. potrafią ściągać autobus liniowy z 75...
W tej chwili autobusy są zabierane z linii, jeżdżą na KZ i potem jakość wracają w rozkład, ale przez cały czas, kiedy są w KZ nie ma ich na linii i stąd biorą się te kosmiczne dziury w rozkładach. Tutaj po prostu zwiększyłby się takt (gdybyśmy mieli prawdziwe silne linie to można by wydłużać np. tylko połowę brygad i wtedy byłoby to praktycznie niezauważalne dla pasażerów)
px33 pisze:Nie zabrać, przedłużyć. Takie 69 zamiast wjeżdżać na Widzew może skręcić w Rokicińską i pojechać na Janów zatrzymując się wzdłuż przystanków tramwajowych (albo i na autobusowych - podmiejskich raczej stamtąd nie wytną). Potem 5 minut przerwy i identyczną trasą powrót. Oczywiście rozkład w całym mieście się sypie, ale raczej nieznacznie (lukę może wypełnić rezerwa - wbrew pozorom już niedługo ogromna część autobusów w MPK będzie miała lokalizację na żywo)Ściąganie autobusów liniowych na zatramwaje to największa głupota jaka istnieje w MPK. Być może dlatego, że robi się to nieumiejętnie. Z linii które wymieniłeś, takie akcje podmiany można zrobić najwyżej na 69, ale tylko w godzinach szczytu. Mieszkańca Dąbrowy nie interesuje, że gdzieś w mieście tramwajki nawaliły tylko dlaczego zamiast autobusu co 25 minut, kursuje on co 50 minut. O godzinie 19. potrafią ściągać autobus liniowy z 75...
W tej chwili autobusy są zabierane z linii, jeżdżą na KZ i potem jakość wracają w rozkład, ale przez cały czas, kiedy są w KZ nie ma ich na linii i stąd biorą się te kosmiczne dziury w rozkładach. Tutaj po prostu zwiększyłby się takt (gdybyśmy mieli prawdziwe silne linie to można by wydłużać np. tylko połowę brygad i wtedy byłoby to praktycznie niezauważalne dla pasażerów)
Co masz na myśli stwierdzeniem lokalizacji na żywo ?
W Warszawie tak jest, jest dużo linii autobusowych co 4-5 minut i co drugi kurs jest do innego krańca, i to jest bardzo dobrze rozwiązane, ale u nas jak jest 7 kursów w szczycie to już sukces, więc o takim rozwiązaniu narazie możemy zapomnieć niestety.
-
- Sympatyk forum
- Posty: 954
- Rejestracja: wt 17:13, 21 sie 2007
- Lokalizacja: Aleksandrów Ł./Łódź
- Kontakt:
-
- Sympatyk forum
- Posty: 954
- Rejestracja: wt 17:13, 21 sie 2007
- Lokalizacja: Aleksandrów Ł./Łódź
- Kontakt:
Każdej firmie przysługuje tzw. prawo do odwołania w zamówieniach publicznych, w przypadku przegranego przetargu, do Krajowej Izby Odwoławczej. W przypadku odrzucenia przez Izbę złożonego odwołania, przedsiębiorstwo ma prawo do wniesienia skargi do sądu okręgowego.Graficzny pisze:A moze troche dokladniej? :@