A może wy chcecie je kupić?
A może wy chcecie je kupić?
Przeglądając sobi Allegro natknąłem się na takie coś http://www.moto.allegro.pl/item469054576_volvo_b10la.html , i troche się zdziwiłem że w ten oto sposób MPK chce się ich pozbyć. Rozbawiło mnie niesamowicie stwierdzenie o stanie technicznym autobusów
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Woody, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Sympatyk forum
- Posty: 737
- Rejestracja: wt 14:42, 26 wrz 2006
- Lokalizacja: Rekinia City
-
- Sympatyk forum
- Posty: 737
- Rejestracja: wt 14:42, 26 wrz 2006
- Lokalizacja: Rekinia City
Generalnie to łódzkie MPK ma problemy z utrzymaniem w należytym stanie niskopodłogowych przegubowców. Widać, że na nich najbardziej odbijają się braki w serwisowaniu, głównie chyba delikatnego i skąp likowanego układu w przegubie. Najpierw w tragicznym stanie były Jelcze M181MB i po 11 latach użytkowania skończyła się ich służba. Teraz skasowano jeszcze młodsze pojazdy, bo zaledwie 8 letnie Mam duże obawy co będzie z MB Citaro G oraz niedawno sprowadzonymi używańcami. Oby wszystkie działania naprawcze finansów spółki zmierzały już ku końcowi i tym samym zwiększyły się środki na bieżące utrzymanie pojazdów w dobrej kondycji.
Szkoda, że nie pomyślano o wykorzystaniu części "sprawnych" (za takowe uznaje wszystkie, które były wystawione na sprzedaż, a wiec 19 pojazdów) skasowanych Volv jako kibicobusy, gdyż w takich przewozach nie jest już tak ważna bezawaryjność. Brak której w codziennym ruchu liniowym był podstawowym kryterium przy wycofaniu autobusów ze służby. Pozostawienie powiedzmy 5 sztuk pojazdów nie wiązałoby się z dużymi kosztami, a dawałoby możliwość zapewnienia komunikacji w newralgicznych sytuacjach, takich jak pomeczowy transport kibiców, dodatki juwenaliowe. Ewentualne uszkodzenia nie były by tak dotkliwe, gdyż normalnie drogie części takie jak szyby czy siedzenia w większość można by było podmienić z pozostałych odstawionych pojazdów. Można zaobserwować również, iż były by one bardzo przydatne w weekendy na linie nocne, gdyż obecnie z powodu braku odpowiedniego taboru wbrew założeniom reformy wykorzystywane są pojazdy wysokopodłogowe.
Pozdrawiam Michał
Szkoda, że nie pomyślano o wykorzystaniu części "sprawnych" (za takowe uznaje wszystkie, które były wystawione na sprzedaż, a wiec 19 pojazdów) skasowanych Volv jako kibicobusy, gdyż w takich przewozach nie jest już tak ważna bezawaryjność. Brak której w codziennym ruchu liniowym był podstawowym kryterium przy wycofaniu autobusów ze służby. Pozostawienie powiedzmy 5 sztuk pojazdów nie wiązałoby się z dużymi kosztami, a dawałoby możliwość zapewnienia komunikacji w newralgicznych sytuacjach, takich jak pomeczowy transport kibiców, dodatki juwenaliowe. Ewentualne uszkodzenia nie były by tak dotkliwe, gdyż normalnie drogie części takie jak szyby czy siedzenia w większość można by było podmienić z pozostałych odstawionych pojazdów. Można zaobserwować również, iż były by one bardzo przydatne w weekendy na linie nocne, gdyż obecnie z powodu braku odpowiedniego taboru wbrew założeniom reformy wykorzystywane są pojazdy wysokopodłogowe.
Pozdrawiam Michał
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez swistaqos, łącznie zmieniany 1 raz.
Prościej zachować Ikarusy, które są w dodatku tańsze w utrzymaniu i nieco pojemniejsze (zawsze można na przykład wykręcić siedzenia i w ten sposób jeszcze bardziej zwiększyć pojemność). A jak już czas Ikarusów się definitywnie skończy (a jako kibiciobusy te obecne po remontach mogą jeszcze trochę posłużyć) to można odstawić kilka conecto.
Nieciekawie wyglądają już Oberhauseny. Siedzenia są brudne, a wnętrze szczególnie z tyłu strasznie zasyfione. Podczas jazdy w wibracie wpadają jakieś metalowe elementy. Miało być lepiej, a jest wręcz przeciwnie. Świeżo sprowadzone Mercedesy zapewne po roku będą wyglądać tak samo.swistaqos pisze:Generalnie to łódzkie MPK ma problemy z utrzymaniem w należytym stanie niskopodłogowych przegubowców.
Co prawda w Niemczech również autobusy wycofywane są po 8 latach, ale przez ten czas są zawsze zadbane. Wystarczy przypomnieć sobie Oberhauseny, kiedy przybyły do Łodzi. Te następne już tak nie wyglądają, ale źle nie jest.