Ulubiony autobus
Ulubiony autobus
Ja wybrałem citaro bo je uwielbiam i mój znajomy na nich jeździ.
Od moderatora: Przemoderowane wszerz i wzdłuż. Skoro jest pytanie o ulubiony autobus, to powinny być wszystkie wozy, dlatego też dodałem pozostałę typy. Nazwę tematu dobieraj umiejętniej i postaraj się, by Twopje wypowiedzi były dłuższe, bo stwierdzenie "uwielbiam je" mało wnosi do wątku.
Od moderatora: Przemoderowane wszerz i wzdłuż. Skoro jest pytanie o ulubiony autobus, to powinny być wszystkie wozy, dlatego też dodałem pozostałę typy. Nazwę tematu dobieraj umiejętniej i postaraj się, by Twopje wypowiedzi były dłuższe, bo stwierdzenie "uwielbiam je" mało wnosi do wątku.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez ludek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Jaki autobus lubie??
ludek pisze:Ja wybrałem conecto bo je uwielbiam i mój znajomy na nich jeździ.
Tylko ze nie ma takiego autobusu jak Mercedes O530 Conecto, jesy Mercedes O530 CITARO oraz O345 Conecto (ten testowiec, Citaro mamy w Lodzi 25).
Pozdrawiam,
Aleksej
-
- Niemowa
- Posty: 1
- Rejestracja: wt 13:54, 03 sty 2006
- Lokalizacja: Łódź
-
- Fan forum
- Posty: 3520
- Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
- Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
- Kontakt:
Wybrałem MIGa. Mam do niego olbrzymi sentyment. Kiedyś, jak wracałem z podstawówki 65 przez pierwsze 2 lata, to prawie zawsze była M11stka. Oczywiście jeszcze w starym malowaniu. Teraz rzadko jeżdżę MIGami, po pierwsze dlatego, że nie jeżdżą na "moich liniach", po drugie - jest ich coraz mniej... Jakieś 1,5 miesiąca temu jechałem MIGiem 3 razy, pierwszy raz od dawna. Najpierw 2003 na 69A. Dojechałem na Kusocińskiego a tam na 69 2001! szybko się przesiadłem i oba były "moje". Ale to nie koneic, parę dni pźniej jeden z M11 stał się "mój" na 155. I choć mam "zaliczone" wszytkie te autobusy - zawsze baardzo się cieszę, gdy mogę nimi jechać.
Jelcz 120M
Ja tam lubie Jelcze 120M które jeżdzą w Pabianickim MZK
-
- Gaduła
- Posty: 1246
- Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Oczywiście najlepszymi autobusami na świecie są Ikarusy 280. Kochamy je ponieważ:
- mają bardzo ładne chromowane obwódki przednich świateł (te co nie mają na złom)
- wspaniała praca silnika - jego huk nie pozwala zasnąć gdy jedzie się na 7.15 do szkoły
- charakterystyczny zapach oleju w środku
- dobre przyspieszenie i prędkość maksymalna 80km/h (57 przed Karpacką, w godzinach szczytu, lato 2004 chyba)
- spalanie w przypadku ręcznej skrzyni mniejsze od każdego niskopodłogowego autobusu EURO 2
- charakterystyczne stukające szyby i łomoczące harmonijkowe drzwi
- fotele typu 'feel the skaj'
- duża ilość otwieranych szyb
- zwrotność, której żaden autobus z silnikiem z tyłu nie osiągnie
- miejscówka na przegubie
- płaska, nie licząc nadkoli podłoga i układ siedzeń pozwalajacy na swobodne przemieszczanie się wewnątrz autobusu
- obicia ścia ze sklejki
itd.
Ikarusy rodziny 260/280 to bodaj najpopularniejszy autobus świata: widać je od Berlina po Teheran i od Jugosławii po Chiny. Produkowano je od 1968 do 2003 roku, w latach świetności po 10 000 szt. rocznie. Bywało, że Moskwa zamawiała jednorazowo ponad 500 wozów.
- mają bardzo ładne chromowane obwódki przednich świateł (te co nie mają na złom)
- wspaniała praca silnika - jego huk nie pozwala zasnąć gdy jedzie się na 7.15 do szkoły
- charakterystyczny zapach oleju w środku
- dobre przyspieszenie i prędkość maksymalna 80km/h (57 przed Karpacką, w godzinach szczytu, lato 2004 chyba)
- spalanie w przypadku ręcznej skrzyni mniejsze od każdego niskopodłogowego autobusu EURO 2
- charakterystyczne stukające szyby i łomoczące harmonijkowe drzwi
- fotele typu 'feel the skaj'
- duża ilość otwieranych szyb
- zwrotność, której żaden autobus z silnikiem z tyłu nie osiągnie
- miejscówka na przegubie
- płaska, nie licząc nadkoli podłoga i układ siedzeń pozwalajacy na swobodne przemieszczanie się wewnątrz autobusu
- obicia ścia ze sklejki
itd.
Ikarusy rodziny 260/280 to bodaj najpopularniejszy autobus świata: widać je od Berlina po Teheran i od Jugosławii po Chiny. Produkowano je od 1968 do 2003 roku, w latach świetności po 10 000 szt. rocznie. Bywało, że Moskwa zamawiała jednorazowo ponad 500 wozów.