Strona 1 z 3

: ndz 10:03, 04 wrz 2011
autor: Marcin
Zgierzanin pisze:Malowanie to już jak kto lubi - pasażerom wszystko jedno.

Naprawdę uważasz, że pasażerowie nie mają poczucia estetyki? :D

: ndz 10:20, 04 wrz 2011
autor: mch
Marcin pisze:
Zgierzanin pisze:Malowanie to już jak kto lubi - pasażerom wszystko jedno.

Naprawdę uważasz, że pasażerowie nie mają poczucia estetyki? :D


Gdyby mieli, to czy przyklejaliby bobki z nosa na ścianach i pod fotelem, wciskali śmieci między siedzenia, smarowali tłustymi łapami szyby i ogólnie - brudzili? ;)

: ndz 11:36, 04 wrz 2011
autor: Marcin
Uznajmy, że większość pasażerów nie zachowuje się w ten sposób.

: ndz 11:36, 04 wrz 2011
autor: Kpc21
Dla jednego estetyczne może być malowanie żółto-czerwone, dla innego biało-zielone. A dla jeszcze kogo innego pomarańczowo-żółte. Ale wg mnie, ujednolicone, przynajmniej w obrębie przewoźnika, powinno być (pomijając reklamy i graffiti). Rozumiem, że w MKT malowanie zakładowe jest pomarańczowo-żółte, a na Helmutach (za wyjątkiem bodaj jednego czy dwóch) zostawili malowanie niemieckie ze względu na dobry stan lakieru - choć w sumie zakładowe mogliby zmienić na biało-zielone, bo jest ładniejsze Obrazek. Ale TP chyba od początku trzymały się żółto-czerwonego, a jednego ze "starych" Helmutów przemalowali, nie wiedzieć czemu, na "żabie", chyba wzorując się na malowaniu niemieckim występującym w MKT. Tak już robić nie powinni.

: ndz 13:46, 04 wrz 2011
autor: SEC
Marcin pisze:Uznajmy, że większość pasażerów nie zachowuje się w ten sposób.
W Łodzi jest to duży odsetek jednak.

: ndz 16:54, 04 wrz 2011
autor: Zgierzanin
Marcin pisze:
Zgierzanin pisze:Malowanie to już jak kto lubi - pasażerom wszystko jedno.

Naprawdę uważasz, że pasażerowie nie mają poczucia estetyki? :D

Malowanie to raczej rzecz drugorzędna. Fajnie jest, jak obowiązują konkretne barwy zakładowe, ale w Łodzi jest wiele pilniejszych spraw do naprawiania. Chodziło mi raczej o takie warszawskie pierdółki typu 'tylko syrenka' na przedniej ścianie albo nieregulaminowy pas czerwieni na burcie :)

: ndz 17:03, 04 wrz 2011
autor: berger.m
To nie są pierdółki, lecz konieczność! Komunikacja miejska musi tworzyć solidną, szanującą się markę. Przypominam, że w Warszawie wiele linii obsługują prywatne firmy. Muszą więc mieć wyznaczone malowanie i wyposażenie każdego centymetra kwadratowego każdej powierzchni autobusu.

: ndz 18:57, 04 wrz 2011
autor: px33
E tam. Póki kolory się mniej więcej zgadzają to nie ma problemu (a teraz ITS, Mobilis i MZA mają zresztą ze 4 różne malowania). Ale bardzo miłym zagraniem ze strony ZTM jest unifikacja przycisków do drzwi, tak że wszystkie nowe pojazdy mają identyczne. Gdyby nasz kochany ZDiT miał budżet większy o kilkadziesiąt tysięcy, mogliby kupić przyciski (takie same jak w Warszawie bo tam są idealne - duże, podświetlane, widoczne i jeszcze jako bajer z napisem w Braille'u) i kazać przewoźnikom je zamontować, bo teraz mamy jakoś tak 10 typów (zółte, na drzwiach w tramwajach, te z O405N, te z Citaro, STOP z Citaro 2007 nad kasownikiem z przodu, te z Conecto (2 typy), z Volv 2007 na drzwiach (tam to w ogóle jest syf i należałoby podpiąć wszystko co jest pod otwieranie drzwi), z GT6/8, z M8S, może coś jeszcze?) i to jest ważniejsza sprawa niż jakieś pitolenie z malowaniem (wszystkie tramwaje są w jednej taryfie, więc to obojętne, byle farba nie odpadała, a w autobusach rzeczywiście dobrze by było kazać Koro przemalować wozy i wymyślić jakieś sensowne oznaczenie ŁŁTZ).

A u nas najpierw te autobusy i tramwaje muszą zacząć jeździć bo co z tego, że będą ujednolicone jak będą tylko stać na pętlach i zajezdniach, a zabraknie pieniędzy na kursy Obrazek

: ndz 19:37, 04 wrz 2011
autor: berger.m
Obstaję przy swoim - malowanie powinno być nie mniej więcej, lecz dokładnie jednakowe. Bardzo dobrze, że MPK kilka lat temu zaprojektowało wreszcie tapicerkę, którą konsekwentnie stosuje. Różnice w malowaniu negatywnie wpływają na wizerunek komunikacji miejskiej jako całości. Zgadzam się, że inne rzeczy wpływają jeszcze bardziej negatywnie, ale to nie jest wytłumaczenie dla braku konsekwencji w malowaniu taboru, a w przypadku tramwajów mamy już 3 wyjątki w MPK.

: ndz 19:55, 04 wrz 2011
autor: px33
Bardzo dobrze, że MPK kilka lat temu zaprojektowało wreszcie tapicerkę, którą konsekwentnie stosuje.
I bardzo źle, że nie zrobiło tego miasto. Taka tapicerka byłaby dodatkowo narzędziem promocyjnym i mogłaby pokrywać się ze strategią marketingową miasta

: ndz 21:13, 04 wrz 2011
autor: berger.m
To prawda, na wzór tapicerki mogłyby składać się na przykład malutkie zarysy pomnika Kościuszki, ratusza i kościoła przy pl. Wolności, bramy Manufaktury i jeszcze czegoś. Ale i tak jest świetnie - większość polskich miast nie dorobiła się ujednolicenia tapicerki, a wzór przewoźnika na niej jest standardem również na Zachodzie. Szkoda, że MPK nie kontynuuje pomysłu na ujednolicenie kołpaków w nowo zamawianych autobusach. Co do bardziej praktycznych elementów, to poza wspomnianym spójnym wzorem i lokalizacją przycisków, ujednolicić powinno się w nowo zamawianym taborze sygnał dźwiękowy i świetlny zamykania drzwi.

: ndz 21:49, 04 wrz 2011
autor: Kpc21
berger.m pisze:Obstaję przy swoim - malowanie powinno być nie mniej więcej, lecz dokładnie jednakowe.
Ale dopóki nie ma związku komunikacyjnego, nie jest to możliwe. Bo co w sytuacji (hipotetycznej), kiedy MUK Zgierz też wprowadzi ujednolicone malowanie? Na Helenówku ma stać ekipa z farbą i na szybko przemalowywać wozy?

: ndz 22:09, 04 wrz 2011
autor: pawelczyk
No i co w sytuacji gdy mamy reklamy całopojazdowe? MPK miałoby zrezygnować z dojnej krowy na rzecz estetyki?

: ndz 22:22, 04 wrz 2011
autor: Kpc21
Reklamy powinny stanowić tu wyjątek. Pod warunkiem pozostawienia na pojeździe oznaczenia przewoźnika i LTZ (może być po prostu herb Łodzi, ale nie w miejscu jamników, bo są ładne Obrazek ).

: ndz 23:04, 04 wrz 2011
autor: berger.m
Kpc21 pisze:
berger.m pisze:Obstaję przy swoim - malowanie powinno być nie mniej więcej, lecz dokładnie jednakowe.
Ale dopóki nie ma związku komunikacyjnego, nie jest to możliwe. Bo co w sytuacji (hipotetycznej), kiedy MUK Zgierz też wprowadzi ujednolicone malowanie? Na Helenówku ma stać ekipa z farbą i na szybko przemalowywać wozy?

Przewoźnik z innego miasta aglomeracji może mieć malowanie z tamtego miasta. Natomiast KORO powinno mieć łódzkie malowanie.

Co do reklam, to oczywistym jest, że stanowią wyjątek. Wystarczy, by był herb, logo itd. Tak jest wszędzie.

: ndz 23:14, 04 wrz 2011
autor: Kpc21
W sumie KORO też jest przewoźnikiem z innego miasta aglomeracji, bo siedzibę ma w Zgierzu. Tyle, że nie obsługuje tam komunikacji miejskiej - a robi to w Łodzi.

Z obowiązku ujednoliconego malowania można by zwolnić przewoźników, którzy większość linii komunikacji miejskiej obsługują poza Łodzią. Ale wtedy pod to mogłoby podpaść również MKT i TP.

Czy to, jak pomalowane są pojazdy, jest naprawdę takie ważne? Istotne, żeby miał oznaczenia LTZ (napis nad drzwiami), czego wszyscy przewoźnicy chyba nie spełniają.

: ndz 23:39, 04 wrz 2011
autor: berger.m
Tak, jednolite malowanie jest istotne Obrazek Jego brak oznacza bałagan. ZDiT powinien żądać schematu malowania od przewoźników, którym zleca przewozy, a wyłączać z obowiązku łódzkiego malowania jedynie przewoźników wjeżdżających do Łodzi, ale obsługujących głównie inne miasto. Tramwaje podmiejskie ewentualnie mogą mieć swoje malowanie, choć byłoby dobrze, aby było one takie samo, jak malowanie łódzkie lub takie samo, jak malowanie kolei aglomeracyjnej.

: ndz 23:45, 04 wrz 2011
autor: Kpc21
No ale ważniejsze od jednolitego malowania jest chociażby stosowanie (lub nie - zależnie od pogody i wyposażenia pojazdu) ciepłego guzika, o czym wspomniano już w innym temacie. Ciepły guzik ma wpływ na komfort pasażerów, malowanie pojazdu - nie. Podobnie włączanie/wyłączanie ogrzewania/klimatyzacji.

: pn 00:26, 05 wrz 2011
autor: berger.m
Oczywiście! Ale też jedno drugiego nie wyklucza, dlatego nie trzeba umniejszać wagi tego pierwszego problemu.

: pn 16:15, 05 wrz 2011
autor: Adamix
Nie ma pieniędzy na przewozy, a będą na przemalowywanie pojazdów? Owszem, warto przyjąć strategię ujednolicenia malowania zakładowego w kilkuletniej perspektywie, powinien zająć się tym ZDiT i szczegółowo opisać jak taki pojazd powinien wyglądać.

Jednak zdecydowanie nie zgodzę się, że jest to sprawa pierwszej potrzeby. Pojazdy KORO, TP czy MKT są estetyczne i wolę, żeby był to autobus biały niż na szybko i byle jak przemalowany na żółto-czerwono - wtedy farba zacznie odpadać bardzo szybko i wóz będzie prezentował się zdecydowanie gorzej.