PESA Swing 2015

Jelcz, czy Volvo? To najlepsze miejsce dla tematów tego typu.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Kpc21 pisze:Ale sam piszesz, że gdyby nie kupiono tych Conect, parę linii trzeba by było zlikwidować. I można było na tym skorzystać. Gdyby wyszło, że ajenci są tańsi od MPK, byłoby dla każdego oczywiste, że albo MPK musi się dostosować, albo w końcu wyleci.
Owszem ale zanim ajenci by byli w stanie zapewnić obłsugę linii byłby aj-waj że np. Olechów nie ma połączenia z miastem.
Kpc21 pisze: Można też było podjąć jakąś próbę z przekazywaniem linii tramwajowych MKT. Przypuszczam, że efekt byłby podobny.
A co by na kilka linii miejskich puścili? Połówki przegubów? Przecież nie byliby w stanie przejąć obsługi jednej linii takiej jak 1, czy 7.
MKT nie dałoby rady. potrzebny byłby przewoźnik z odpowiednim kapitałem by móc dokładać przez początkowy okres do interesu w Łodzi. Bo skąd tabor?, zajezdnia?
Zreszta MKT czy MPK to to samo, też w sumie państwowe bo własność gminna czyli niczyja.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez STUDI, łącznie zmieniany 1 raz.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

STUDI pisze: Owszem ale zanim ajenci by byli w stanie zapewnić obłsugę linii byłby aj-waj że np. Olechów nie ma połączenia z miastem.
Takie przejście musiałoby się odbyć płynnie. Po jednej linii, a nawet stopniowo po brygadzie. I jednocześnie MPK mogłoby sobie wycofywać autobusy których nie dawało się już naprawiać.

A co by na kilka linii miejskich puścili? Połówki przegubów? Przecież nie byliby w stanie przejąć obsługi jednej linii takiej jak 1, czy 7.
MKT nie dałoby rady. potrzebny byłby przewoźnik z odpowiednim kapitałem by móc dokładać przez początkowy okres do interesu w Łodzi. Bo skąd tabor?, zajezdnia?
Zreszta MKT czy MPK to to samo, też w sumie państwowe bo własność gminna czyli niczyja.
Zajezdnię mieli, a tabor można było przekazać z MPK. MKT może i też publiczne, ale nie tylko łódzkie. Zgierz i Ozorków to dla Łodzi zewnętrzne podmioty.

No i MKT na pewno nie miało takich problemów z zarządzaniem jak MPK. Bo generalnie z MPK są dwa problemy. Złe zarządzanie i związki zawodowe działające na szkodę firmy. Normalną firmę takie związki doprowadziłyby po prostu do bankructwa (przykład - wiele PKS-ów, w tym nawet te będące przez pewien czas w posiadaniu naszego MPK), ale spółka będąca własnością publiczną nie splajtuje, bo jest dotowana. Tylko zamiast tego będzie zżerać kasę z budżetu miasta.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Kpc21, łącznie zmieniany 1 raz.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
M. Kaźmierczak
Sympatyk forum
Posty: 954
Rejestracja: wt 17:13, 21 sie 2007
Lokalizacja: Aleksandrów Ł./Łódź
Kontakt:

Post autor: M. Kaźmierczak »

STUDI pisze:

Graficzny napisał:
Zakupione autobusy z lat 2000-2003 od VOLVO może nie są "naj lepsze", ale największy plus dla nich jest ten, że wszystkie drzwi są bez schodów.


I to jedyny plus bowiem jazda nimi przypomina loterie- rozpadnie się na kawałki czy nie. Do tego powybijane szyby, brudne, kawałki szkła sterczace z mocowanie okna. Suuuuper.
Z wybitą szybą spotkałem, aż w jednym (specjalnie pogrubiłem) 7000. W tym egzemplarzu, w jednym z podwójnych okien, brakowało drugej szyby, czyli tej która znajduje się od wewnątrz. Fakt, nikt tego nie zabezpieczył, ale nie róbmy zagrywek rodem z mediów dla lemingów, w stylu: "Autobusy w Łodzi jeżdżą z powybijanymi szybami"...
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez M. Kaźmierczak, łącznie zmieniany 3 razy.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

Nie wiem jak inni, ale ja wolę jechać autobusem z wybitą szybą niż nie jechać wcale.

A tak z drugiej strony - była tylko jedna szyba, to przynajmniej nie było akwarium w oknie Obrazek
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Kpc21, łącznie zmieniany 1 raz.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

M. Kaźmierczak pisze: Z wybitą szybą spotkałem, aż w jednym (specjalnie pogrubiłem) 7000. W tym egzemplarzu, w jednym z podwójnych okien, brakowało drugej szyby, czyli tej która znajduje się od wewnątrz.
Slabo patrzysz. W zasadzie praktycznie we wszystkich gdzie były podwójne szyby (akwaria) wybito jedna z nich. Po najmniejszej linii oporu. Resztki szyby w jej mocowani oczywiście zostały. To nie jest jeden autobus.
M. Kaźmierczak pisze: Fakt, nikt tego nie zabezpieczył, ale nie róbmy zagrywek rodem z mediów dla lemingów, w stylu: "Autobusy w Łodzi jeżdżą z powybijanymi szybami"...
Bo tak jest. Okna z wybitą jedną a druga i tak zapaćkana kamieniem który się pięknie odkładał ze stojące w oknie wodzie. Bo trzeba było coś zrobić z ta wodą w oknie, To użyto młotków i po sprawie.

Do tego panele w środku - podrutowane, dziury w nich itd.

Jeszcze sporo tych volvozomów jeździ.
M. Kaźmierczak
Sympatyk forum
Posty: 954
Rejestracja: wt 17:13, 21 sie 2007
Lokalizacja: Aleksandrów Ł./Łódź
Kontakt:

Post autor: M. Kaźmierczak »

STUDI pisze:
M. Kaźmierczak pisze: Z wybitą szybą spotkałem, aż w jednym (specjalnie pogrubiłem) 7000. W tym egzemplarzu, w jednym z podwójnych okien, brakowało drugej szyby, czyli tej która znajduje się od wewnątrz.
Slabo patrzysz. W zasadzie praktycznie we wszystkich gdzie były podwójne szyby (akwaria) wybito jedna z nich. Po najmniejszej linii oporu. Resztki szyby w jej mocowani oczywiście zostały. To nie jest jeden autobus.
M. Kaźmierczak pisze: Fakt, nikt tego nie zabezpieczył, ale nie róbmy zagrywek rodem z mediów dla lemingów, w stylu: "Autobusy w Łodzi jeżdżą z powybijanymi szybami"...
Bo tak jest. Okna z wybitą jedną a druga i tak zapaćkana kamieniem który się pięknie odkładał ze stojące w oknie wodzie. Bo trzeba było coś zrobić z ta wodą w oknie, To użyto młotków i po sprawie.

Do tego panele w środku - podrutowane, dziury w nich itd.

Jeszcze sporo tych volvozomów jeździ.
Oczywiście, żeby nie było, że bronię speców z Limanowskiego, ale ostatnio sporo jeździłem 7000 i nie zauważyłem, żeby z ram okiennych wystawały "sople", oprócz tego jednego przypadku. Może jest więcej takich atrakcji, ale na 100% nie we wszystkich wozach tak jest.
Najlepsze są szyby mocowane uszczelką, zbije się, wkładasz nową i po sprawie. Nie trzeba obtłukiwać, klajstrować itp.
Zgodzę się jednak, że stan niektórych Volvo jest tragiczny, a ich wnętrza ledwo się trzymają. Ale są wyjątki. Wystarczy przejechać się 1201. Ten wóz wygląda jak dobra używka z Niemiec. Nic nie stuka, nie puka, wnętrze w dobrym stanie. Jednak co się dziwić, jak wóz od nowości miał stałą obsadę (nie wiem jak jest teraz), która dbała o niego jak o swoje prywatne auta. Kolejnym przykładem był 1240. W 2006 roku to auto wyglądało jakby przed chwilą zjechało z wrocławskiej taśmy montażowej. To była również zasługa stałych "właścicieli". Cóż, jak się dba jak się ma.
Ostatnim hitem MPK jest taśma izolacyjna. Klajster stał się już passe. W dwóch konewkach z '10 poklejone są nią niektóre elementy wnętrza, żeby nie odpadły.

Myślę, że już wystarczająco zboczyliśmy z tematu dyskusji, więc EOT.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez M. Kaźmierczak, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

M. Kaźmierczak pisze: Oczywiście, żeby nie było, że bronię speców z Limanowskiego, ale ostatnio sporo jeździłem 7000 i nie zauważyłem, żeby z ram okiennych wystawały "sople", oprócz tego jednego przypadku. Może jest więcej takich atrakcji, ale na 100% nie we wszystkich wozach tak jest.
Chodzi o te starsze z akwariami w oknach. Późniejsze dostawy miały inne okna.
M. Kaźmierczak pisze:Nie trzeba obtłukiwać, klajstrować itp.
W tych najstarszych szyba były wklejana. Trzeba wybić i wykruszyć przy ramie okiennej. W ramie i tak pozostaje po szybie szkło.
Okno na pewno daje się wymontować ale pewnie trzeba pomyśleć jak to zrobić. Z myśleniem niej jest dobrze u tzw. "mechaników" patrzą po innych "patentach".
M. Kaźmierczak pisze: Ale są wyjątki. Wystarczy przejechać się 1201. Ten wóz wygląda jak dobra używka z Niemiec. Nic nie stuka, nie puka, wnętrze w dobrym stanie.
Te utrzymane nie rzucają się w oczy. Te złomy niestety tak. Wiele "kwiatków" to głównie efekt typowego niedbalstwa nawet niż oszczędności.
Sorry ale wiele patentów to naprawdę robiły osoby "dwuleworęczne"
Trochę myślenia i estetyka byłaby zdecydowanie lepsza.
M. Kaźmierczak pisze: Ostatnim hitem MPK jest taśma izolacyjna. Klajster stał się już passe. W dwóch konewkach z '10 poklejone są nią niektóre elementy wnętrza, żeby nie odpadły.
Czy już naprawdę w MPK nie ma nikogo z umiejętnościami majsterkowicza? No tak zajęcia praktyczno-techniczne to były ale dawno temu w szkołach. Wiedzę o prostych czynnościach mechanicznych zdobywa się z filmów w internecie....
Wg jakich kryteriów przyjmuje się do pracy na stanowisko mechanika?
Bo na pewno nie sprawdzają umiejętności typowych dla napraw, przeróbek mechanicznych.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

Ale w czym te akwaria przeszkadzały poza dziwnym wyglądem i powodem do śmiechu dla pasażerów?
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
M. Kaźmierczak
Sympatyk forum
Posty: 954
Rejestracja: wt 17:13, 21 sie 2007
Lokalizacja: Aleksandrów Ł./Łódź
Kontakt:

Post autor: M. Kaźmierczak »

STUDI pisze:
M. Kaźmierczak pisze:Nie trzeba obtłukiwać, klajstrować itp.
W tych najstarszych szyba były wklejana. Trzeba wybić i wykruszyć przy ramie okiennej. W ramie i tak pozostaje po szybie szkło.
Okno na pewno daje się wymontować ale pewnie trzeba pomyśleć jak to zrobić. Z myśleniem niej jest dobrze u tzw. "mechaników" patrzą po innych "patentach".
Ale przecież doskonale o tym wiem, że były wklejane, tylko mówię ogólnie, że najlepsze są wg mnie okna na uszczelce.
Jeśli okna są podwójnie, chyba nie da się tego rozmontować bez wybijania.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

M. Kaźmierczak pisze: Jeśli okna są podwójnie, chyba nie da się tego rozmontować bez wybijania.

Nie sądzisz że w przypadku np wandalizmu wg widzimiisię producenta zostaje jedynie młotek lub flex.

Na pewno jest sposób na demontaż okna, nie wierzę że producent jest aż tak głupi (bo nawet sam sobie by strzelił w stopę przy naprawie gwarancyjnej).
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

Wandalizmy podlegają naprawom gwarancyjnym? Raczej nie. Jeśli producent w ramach naprawy gwarancyjnej ma demontować szybę, to chyba tylko by ją wymienić, bo jest np. pęknięta.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Graficzny
Sympatyk forum
Posty: 717
Rejestracja: czw 10:57, 13 cze 2013

Post autor: Graficzny »

Szyb nie da się wystawić. Jedynie można je stłuc.
Kiedyś w 405 można było chyba jakoś wzstawić, bo w starych 405 było dokładnie słychać, jak klin odchodził z metalowej ramy i szyba stukała.
Teraz są już tylko klejone szyby.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Graficzny pisze:Szyb nie da się wystawić. Jedynie można je stłuc.

Chcesz powiedzieć że producent nie przewidział wymiany okna?
Nieprawdopodobnym się to wydaje.

To jak wymieniono wklejane okna w Cityrunnerach? Cud jakiś czy co?
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

STUDI pisze:hcesz powiedzieć że producent nie przewidział wymiany okna?
Przypuszczam że w celu wymiany, starą szybę trzeba stłuc.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Graficzny
Sympatyk forum
Posty: 717
Rejestracja: czw 10:57, 13 cze 2013

Post autor: Graficzny »

STUDI pisze:
Graficzny pisze:Szyb nie da się wystawić. Jedynie można je stłuc.

Chcesz powiedzieć że producent nie przewidział wymiany okna?
Nieprawdopodobnym się to wydaje.

To jak wymieniono wklejane okna w Cityrunnerach? Cud jakiś czy co?

A niby z jakiej racji by miało być wymieniane okno? To jest tak samo, jak by miało być coś wymienione w szkielecie autobusu. Też miało być do wyjmowania bez wycięcia mechanicznie? Bez sensu, nie sądzisz?

A jak to w Shitirunerach wyglądało, zapytaj się MPK. ;)
RifRaf1988
Bywalec
Posty: 162
Rejestracja: czw 13:03, 20 sie 2009
Lokalizacja: Łódź-Śródmieście

Post autor: RifRaf1988 »

Da się odzyskać szybę ale trzeba użyć patentów typu wycinanie struną wielu mechaników taki patent ze skutkiem stosuje ale jest to czasochłonne i nie wiem czy mechanicy z MPK mają czas na takie rzeczy tym bardziej, że kasowane autobusy idą na złom z szybami.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

Graficzny pisze:A niby z jakiej racji by miało być wymieniane okno?
Np. z takiej że pęknie. Albo ktoś wpadnie na pomysł, że poryte przez wandali szyby wypadałoby w końcu wymienić.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Graficzny
Sympatyk forum
Posty: 717
Rejestracja: czw 10:57, 13 cze 2013

Post autor: Graficzny »

Kpc21 pisze:
Graficzny pisze:A niby z jakiej racji by miało być wymieniane okno?
Np. z takiej że pęknie. Albo ktoś wpadnie na pomysł, że poryte przez wandali szyby wypadałoby w końcu wymienić.
Szyby autobusowe nie mogą "pęknąć" w tym sensie, że np. na 2 kawałki. One są z tzwn. "szkła bezpiecznego", jak "pęknie", to odrazu sypie się w dosłownie "1000 drobiazgi".
A że są "wyryte szyby" nie ma powodu, aby je wymieniać. Bo to kosztuje.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Graficzny pisze: Szyby autobusowe nie mogą "pęknąć" w tym sensie, że np. na 2 kawałki. One są z tzwn. "szkła bezpiecznego", jak "pęknie", to odrazu sypie się w dosłownie "1000 drobiazgi".
W teorii tak jest jak piszesz. nie raz widać szybę samochodową z pęknięciem (które daje się na jakiś czas zamaskować szkłem wodnym....).
Nie każde z uszkodzeń wywołanych nadmiernym naprężeniem kończy się rozsypka w drobne kawałki. Nie jest rzadkością
Jedynie gwarantuje się w przypadku potłuczenia - kawałki nie będą mieć ostrych krawędzi, a nie że nie możliwym jest pęknięcie.
A że są "wyryte szyby" nie ma powodu, aby je wymieniać. Bo to kosztuje.
Fajny pogląd - porysowane szyby - no cóż ma tak być aż do zezłomowania. W swoim domu też nie pomalujesz brudnej ściany? bo przecież kosztuje pomalowanie.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez STUDI, łącznie zmieniany 1 raz.
suomi
Stały bywalec
Posty: 289
Rejestracja: wt 09:30, 24 cze 2014

Post autor: suomi »

pęknąć może szyba klejona które stosuje się na szyby czołowe, szyby boczne wykonane są ze szkła drobnorozpryskowego więc nie pęknie tylko się rozsypie.
W Volvach szyby boczne wykonane są z pakietów takich ja w plastikowych oknach domowych, pakiet to dwie szyby sklejone i wypełnione argonem ale w skutek ciągłego dygotania i katowania autobusu po łódzkich drogach pakiety się poprostu rozszczelniają i pomiędzy szyby dostaje się woda i brud stąd brudne akwaria.
W tej chwili radzą sobie w taki sposób że albo wybijają jedną szybę albo wklejają szybę pojedynczą ale rama okna przystosowana jest do szyby grubej więc to trochę kiepsko wygląda
ODPOWIEDZ