Łódzkie Forum Komunikacyjne

Wprowadzenie biletomatów tylko na karty argumentowano tym, że nadal będzie możliwość zakupu biletu za gotówkę u prowadzącego pojazd, więc niemożliwe, by sprzedaż biletów u prowadzących zniknęła całkowicie.

Jeszcze wspomnisz moje słowa Zresztą już jeden mały dowód jest, w projekcie nowej taryfy nie ma biletów jednoprzejazdowych.

To znaczy, że obecnie sprzedawane w kioskach bilety aglomeracyjne też znikną ? Trochę schodzimy z tematu wątku

Nawet nie wiedziałem, że one sprzedawane są w kioskach - ich ideą była właśnie sprzedaż u kierowców i motorniczych.

W kiosku zawsze można kupić czasowy i najczęściej wychodzi to taniej - ale faktycznie na liniach podmiejskich, ze względu na długie czasy przejazdu, czasem opłacało się korzystać z jednoprzejazdówek.

Można by przywrócić bilety dwugodzinne, albo wprowadzić 1,5-godzinne.

Yakuzzi pisze:@mateeusz Jeśli to nic złego, to w ogóle zlikwidujmy przystanki i niech każdy pasażer zgłasza kierowcy, gdzie ma go wysadzić. Tak będzie najlepiej. Albo w ogóle zlikwidujmy linie. Niech każdy wsiadając mówi kierowcy, gdzie chce dojechać

Żebyś nie spadł z krzesełka, ale w Hamburgu jest taki serwis, że po 19h można wysiadać w kilka rejonach między przystankami. Prośbe trza zgłaszać kierowcowi a jeżeli okoliczności na to pozwolą, pasażer może wysiaść.

Kpc21 pisze:Wprowadzenie biletomatów tylko na karty argumentowano tym, że nadal będzie możliwość zakupu biletu za gotówkę u prowadzącego pojazd, więc niemożliwe, by sprzedaż biletów u prowadzących zniknęła całkowicie.

Jednoprzejazdowe bilety znikną z oferty a bawienie się większą ofertą biletów (20/40/60..) nikt na serio nie wprowadzi.

Kpc21 pisze:Nawet nie wiedziałem, że one sprzedawane są w kioskach - ich ideą była właśnie sprzedaż u kierowców i motorniczych.

W sklepiku koło mojego domu są w sprzedaży jednoprzejazdowe bilety aglomeracyjne, jednoprzejazdowych miejskich oczywiście nie ma.

Nikt na jednoprzejazdowych miejskich nie jeździ, o ile nie musi, więc kioski ich nie zamawiają, i kupić je można pewnie tylko w tych kioskach, które prowadzą doładowania migawek (a więc mogą drukować bilety z terminala).

Kupowalem kiedys bilet jednorazowy za 3.80 jak mialem do przejechania prawie cala trase 96. Kupilem w kiosku jako wydruk z terminala.

Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku

Na 73 śmigają już wozy z Nowych Sadów.

Yakuzzi pisze:Na 73 śmigają już wozy z Nowych Sadów.

Zobaczymy za 2 dni

– KORO porozumiało się z MPK. Prywatna firma stała się podwykonawcą i może nadal obsługiwać linię 58 i 58A – informuje dziś rzecznik ZDiT. Jak dodaje, rozmowy były prowadzone już wcześniej, jednak porozumienie udało się osiągnąć dopiero pod sam koniec grudnia. KORO będzie obsługiwało linię do końca czerwca, co ma dać wszystkim stronom czas na podjęcie odpowiednich działań dla docelowego uregulowania statusu linii.

Według Andrzejewskiego przepisy Ustawy o Publicznym Transporcie Zbiorowym i przyjęta na ich podstawie uchwała łódzkiej Rady Miejskiej nie pozwalają na zawarcie umowy o świadczenie usług bezpośrednio z KORO. - Jeśli chcielibyśmy, by KORO nadal obsługiwało linię, należałoby zmienić uchwałę lub wybrać podwykonawcę na dłuższy okres w drodze przetargu – mówi rzecznik ZDiT. Nie wiadomo jeszcze, na które rozwiązanie zdecydują się władze Łodzi.

http://www.transport-publiczny.pl/wiado ... 53910.html

Mat pisze:Zobaczymy za 2 dni

Wykrakałeś! Dziś już pełna obsada z EA-1:

1359 /1
1453 /2
1556 /3
1703 /4.

To dziwne, bo wg rozkładu na stronie MPK cały czas obsługa jest z EA-2.

Ale trzeba przyznać, że Limanka się postarała. Żadnej sety dziś na 73

Sprawdziłem na ITS Łódź (rozklady.lodz.pl), czy jak tam kto woli - myBus i według portalu od dziś (03.01.2017) linia wróciła na Limanowskiego.

Po 15:00 były w kasetkach rozkłady z 01.01.2017.


Tajemnicą jest to, że MPK podaje komunikaty o zmianach wyjazdów / zjazdów, a w przypadku tej linii - cisza.

Rzeczywiście, na ITS zaktualizowali.
A na stronie MPK jest tak:

W Dzienniku Łódzkim jest artykuł o pozostawieniu Koro na 58 jeszcze przez pół roku.
http://www.dzienniklodzki.pl/komunikacj ... ,11662384/

Najciekawsze są dwa fragmenty:

Łodzianie domagający się dalszej obsługi linii 58 przez firmy Koro podkreślają, że jej kierowcy zatrzymują się między przystankami i zmieniają trasę na prośbę pasażerów, czego MPK nie wolno robić.

I tutaj jest zawarte całe sedno tego protestu.

Dalej jest wyjaśnione, że w tej chwili dalsze bezpośrednie powierzenie tej linii firmie Koro nie jest możliwe oraz że MPK podjęło decyzję o zleceniu obsługi tej linii firmie Koro poprzez podpisanie umowy podwykonwastwa.

Decyzję podjęło tuż przed końcem 2016 r., ale w ostatni wtorek Koro w piśmie skierowanym do prezydent Łodzi wyraziło wątpliwość odnośnie legalności umowy podwykonawstwa. - Firma zaznaczyła, że umowa ta może zostać zakwestionowana i unieważniona przez organ kontrolny. Mieliśmy więc poważne wątpliwości, czy Koro świadomie podpisało z nami umowę - mówi Zbigniew Papierski, prezes MPK. - Jeżeli jednak Koro tej umowy nie podważy, to my też nie.

Trochę dziwna zagrywka ze strony Koro. Zamiast się cieszyć, że jeszcze mogą pojeździć pół roku to podważają legalność podpisanej przez siebie umowy. Jak nie chcieli mogli nie podpisywać i tyle. Nic na siłę.
Trochę głupio robią, bo to tez wpływa na relacje biznesowe i w przyszłości nawet jakby była okazja to MPK może już nie chcieć z nimi podpisywać jakichkolwiek umów.

Finansowo i tak są zapewne w plecy. Z pewnością więcej dostawali za wozokilometry bezpośrednio ze ZDiT, niż jako podwykonawca dla MPK, które to przecież stratne nie chce być na takiej umowie.

Jestem ciekawy co wykombinuje MPK w czerwcu. Taboru raczej nie przybędzie, a coś z 58 trzeba będzie zrobić. Dalsze podwykonawstwo bez przetargu chyba już nie wchodzi w grę?

Kuba pisze: Trochę głupio robią, bo to tez wpływa na relacje biznesowe i w przyszłości nawet jakby była okazja to MPK może już nie chcieć z nimi podpisywać jakichkolwiek umów.

Wprost napisać - idioci. W przypadku przetargu przegrają z kretesem, bo taki Kris-Tour, a nawet Bursiak ich pogoni... Nie mówiąc, że z rok temu w wywiadzie Arriva jęczała, że "Łódź powinna się otworzyć na prywatne przewozy" i że oni nawet w małym przetargu by wystartowali.

A tekst "Stokowian" o zmianach trasy i stawaniu gdzie oni chcą powinien od razu być wzięty pod uwagę przez policję, czy inny wydział ruchu drogowego - od 4 do 23 patrol na Stokach za każdym 58 - i się skończy to ewidentnie bezczelne łamanie prawa w gruchotach Koro

Jordi pisze:A tekst "Stokowian" o zmianach trasy i stawaniu gdzie oni chcą powinien od razu być wzięty pod uwagę przez policję, czy inny wydział ruchu drogowego - od 4 do 23 patrol na Stokach za każdym 58 - i się skończy to ewidentnie bezczelne łamanie prawa w gruchotach Koro

Nie ogarniam czemu Forumowiczom tak przeszkadza kilka wozów Koro, skoro po mieście jeździ całe mnóstwo Konstali w dużo gorszym stanie...
A co do zatrzymywania pomiędzy przystankami to moim zdaniem nie ma w tym nic złego jeśli zdarza się to incydentalnie na prośbę np. osoby starszej bądź niepełnosprawnej, nie zagraża bezpieczeństwu na drodze (czyli na jakiejś mało ruchliwej uliczce) i nie spowoduje opóźnienia kursu.

Jeśli ludzie wprost gazecie mówią, że kierowca robi co oni chcą i dlatego KORO ma zostać, to jest nienormalne. Poza tym nadal jest to łamanie prawa.

Co do ich "pojazdów". To moje zdanie - autobus wysokopodłogowy, często brudny, z zaledwie jednymi porządnymi drzwiami to nie jest pojazd na linię kursującą do centrum 3 miasta w Polsce... Do tego ich rozkład od czapy (niedziele co godzinę...). Rozkład MPK był postokroć lepszy - nie idealny, ale chociaż równe godziny odjazdów, no i było nieco więcej kursów w szczycie niż ma KORO.

Co do opóźnień - kolejne kłamstwa mieszkańców Stoków, bo w szczycie próżno szukać punktualnego 58 mimo "jazdy na szaleńca", którą część kierowców KORO wyznaje.