Wagony NF6D (ex. Bogestra)

[Kpc21]

Obie zajezdnie mają autobusy z tym samym numerem x5xx.

Co w tym złego? Przecież i tak różną się pierwszą cyfrą.

[kafar]

Zasada numerowania pojazdów w MPK wyklucza takie sytuacje.

[Kpc21]

Czyli każdy numer taborowy teoretycznie powinien mieć prawo istnieć bez pierwszej cyfry (identyfikującej zajezdnię) i mimo tego się nie pokrywać?

Nadal nie do końca widzę dla tego uzasadnienie, może poza możliwością pomijania pierwszej cyfry przy podawaniu numeru innej osobie. Ale za to trzeba precyzować, czy chodzi o autobus, czy o tramwaj, bo między jednym a drugim numery już się pokrywają, i to łącznie z pierwszą cyfrą.

[STUDI]

A co do numerów to MPK jest ogromnie niekonsekwentne. O ile w tramwajach numery się nie powtarzają i brak jedynek na GT8N idzie wyjaśnić, to już numeracja wozów z Helsinek była z tyłka. Zrobiono 15xx po co? Chyba tylko po to żeby zachować ciągłość x5xx dla GT8N, choć może niepotrzebnie doszukuję się sensu w MPK.

Nie wiem na ile jest to prawda ale podobno to wynikało z formy zakupu tj leasingu. Numery taborowe zdaje się że występowały w treści umowy. Na ile to prawda, nie wiem ale jest to logiczne wyjaśnienie. Ex grudziądzkie wagony i niektóre GT6 z MKT dostały nowe numery taborowe. Nie dostały ich GT8N i M6C.

Kolejna rzecz to powtarzające się numery Solarisów rocznik 2015. Obie zajezdnie mają autobusy z tym samym numerem x5xx. A gdyby tego było mało to ten sam błąd popełniono 20 lat temu przy dostanie Mercedesów O405 i Ikarusów 280.70E (155x dla Kraszki i 255x dla Sadów).

Ja bym tego nie nazwał błędem. Po prostu w przypadku autobusów i częstszych a co ważniejsze liczniejszych ich zakupów trudniej by zakres dwucyfrowy wystarczył dla zachowania zasady druga cyfra rok a kolejne nr porządkowy zakupu/dostawy. W przypadku autobusów przez pewien czas istniała formalnie specjalizacja zajezdnie co do marek pojazdów.

[ukalo]

Zasada numerowania pojazdów w MPK wyklucza takie sytuacje.

Z tego co wiem - to nigdy nie dotyczyło autobusów.

[kafar]

Nie wiem na ile jest to prawda ale podobno to wynikało z formy zakupu tj leasingu. Numery taborowe zdaje się że występowały w treści umowy. Na ile to prawda, nie wiem ale jest to logiczne wyjaśnienie. Ex grudziądzkie wagony i niektóre GT6 z MKT dostały nowe numery taborowe. Nie dostały ich GT8N i M6C.

Wagony z Helsinek miały zupełnie inne numery przed przyjazdem do Łodzi, więc jeśli już dostały czterocyfrowy numer to powinien podchodzić pod obowiązujące zasady. A skoro w umowie dano numer byle jaki to ja nie mam pytań. Co innego wagony kupione przez MKT, bo tam faktycznie pozostawiono stare numery, a także M8C w MPK.

@ukalo jeśli tak to nie było tematu z mojej strony.

[Kpc21]

Ale czy umowa leasingu w jakikolwiek sposób zabrania MPK posługiwania się inną numeracją na własne potrzeby?

To tłumaczenie z leasingiem to takie dość naciągane jest.

Ale z drugiej strony to, jak MPK ponumeruje sobie wagony, to wewnętrzna sprawa MPK jako przewoźnika - robią to tak, by było im jak najwygodniej. Dla pasażera nie ma to znaczenia. Rzadko pasażer ma do czynienia z numerem taborowym (tzn. potrzebuje go znać) - do niedawna najpowszechniejsze chyba użycie to było kupowanie biletów jednoprzejazdowych przez telefon komórkowy, ale teraz nie ma już jednoprzejazdowych, więc taborowy pasażerowi przydaje się chyba tylko przy składaniu skarg.

[STUDI]

To tłumaczenie z leasingiem to takie dość naciągane jest.

Dla prawnika liczy się tekst czytany dosłownie. Jak tak skonstruowano umowę iż przedmiotem pojazdy oznaczone numerami to wiadomo że próba zmiany tych numerów to okazja by zmienić umowę. Tramwaj to nie samochód nie ma numeru rejestracyjnego a prawdopodobnie szablon umowy był taki jak dla samochodów.
W latach 90-tych miałem do czynienia z płatnościami w formie akredytywy. Jak był w dokumencie akredytywy był błąd w nazwie sprzedającego to i fakturę jak i dokumenty celne trzeba było bezwzględnie wystawić z identycznym błędem inaczej akredytywa nie była ważna. Musiała być idealna zgodność do litery (nawet duża - mała) inaczej pośredniczące banki nie zrealizowałyby płatności ani nie byłoby gwarancji zapłaty.

przydaje się chyba tylko przy składaniu skarg.

Niezbyt bo najszybciej pasażer pamięta / kojarzy numer linii, porę dnia, kierunek i miejsce zdarzenia. Numer taborowy jest w iluś tam wagonach nie umieszczony wewnątrz pojazdu a jedynie na zewnątrz. Mało kto na niego zwraca uwagę.

[ukalo]

Oj pamiętam jak się tłumaczyłem z zakupu komputerów (wg faktury), a na wniosku o dofinansowanie były serwery...

[Em82]

Biorąc pod uwagę wszystko co piszecie, tym bardziej jestem a tym by każda zajezdnia miała swój numer, np. 1 - Limanowskiego, 2 - Nowe Sady, 3 - Chocianowice, 4 - Telefoniczna.

[Kpc21]

Miałoby to sens, i w sumie niezrozumiałe jest, dlaczego jest inaczej.

[STUDI]

Miałoby to sens, i w sumie niezrozumiałe jest, dlaczego jest inaczej.

Bo w pewnym momencie było 5 zajezdni autobusowych (plus planowano jedną w okolicach Granicznej) i niewiele brakowało by było formalnie 6 zajezdni tramwajowych. Jednocyfrowe zakodowanie zajezdni było niewystarczające więc zdecydowano się i słusznie na rozdzielenie zupełnie odmiennych środków transportu wymagających innego wyposażenia zajezdni.

[Kpc21]

Gdyby brakło cyfr, to są jeszcze litery.

Bodaj Kraków koduje zajezdnię w numerze taborowym wyłącznie za pomocą liter.

[px33]

To i tak by trzeba było przekodować na cyfry do radiotelefonów.
Zresztą moment na zmianę numeracji w całym mieście był w momencie zamknięcia zaj. Dąbrowskiego - wtedy można było dać Chocianowicom 3 (tzn naklejki bez zmian, numery na radiu 3xxx) i Telefonicznej 4 (nowe naklejki, stare nry na radiu)

[Em82]

To i tak by trzeba było przekodować na cyfry do radiotelefonów.
Zresztą moment na zmianę numeracji w całym mieście był w momencie zamknięcia zaj. Dąbrowskiego - wtedy można było dać Chocianowicom 3 (tzn naklejki bez zmian, numery na radiu 3xxx) i Telefonicznej 4 (nowe naklejki, stare nry na radiu)

Zawsze jest dobry czas żeby naprawić błąd.

[kafar]

Zacznijmy od tego że plany budowy zajezdni były duże i wprowadzanie jednej numeracji dla autobusów i tramwajów wyczerpało by zakres. W najlepszym wypadku mielibyśmy co najmniej 12 zajezdni. A z racji tego że dzisiaj tendencja i potrzeba do budowy nowych zajezdni jest ujemna to można spokojnie wprowadzić jeden zakres dla śmiesznej ilości czterech. Jak odbudują/wybudują nowe to wtedy bym się martwił tworzeniem innej numeracji (niekoniecznie krakowskiej).

[suomi]

No i stało się wagon NG6D został uruchomiony i przeszedł homologację i wygląda na to że po pewnych przeróbkach będzie to fajny tram i należy oczekiwać że MPK nie da d..y tak jak z M8C i zakupi pozostałe wagony.

[nowy1212]

Czy ja wiem czy taki fajny - jeżdżący piekarnik. Wymiana okien powinna być obowiązkowa bo zakończeniu testów z pasażerami.
A gdy większa modernizacja to klimatyzacja.

[px33]

To już kwestia drugorzędna, okna zawsze można zmienić, a tak tanie tramwaje nie zdarzają się co roku. Jak złe by nie były, trzeba brać i pozbywać się konstali

[Wojtek94]

Dla mnie to kopia GN-ów. Powyżej 20 stopni ciepła zawału idzie dostać. Wiem dobrze , że nie będzie przeróbki i to jest pewne.