Wagony NF6D (ex. Bogestra)

Jelcz, czy Volvo? To najlepsze miejsce dla tematów tego typu.
Awatar użytkownika
Mat
Megagaduła
Posty: 2234
Rejestracja: śr 15:18, 20 sie 2014
Lokalizacja: Łódź - MOJE miasto

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: Mat »

prof_klos pisze:to po co instalować w jakieś drogie systemy klimatyzacji, które jeszcze w dodatku co jakiś czas trzeba napełniać czynnikiem chłodzącym?
Bo jak będziesz miał naprawdę gorąco to te wentylatory są słabo wydajne, będą wtłaczały gorące powietrze. Po to masz klimatyzację z czynnikiem, która utrzymuje daną temperaturę. Po drugie, tu akurat siedziałeś blisko nawiewu, nie wiem ile ich tam jest w tym tramwaju, ale patrząc pod konktem autobusów, nawiew nie utrzyma ci takiej temperatury na całej przestrzeni, przy wyższych temperaturach na zewnątrz.
Mateusz

EA-1 8-)
Wojtek94
Weteran
Posty: 5360
Rejestracja: sob 18:55, 06 lut 2010
Lokalizacja: Łódź-Bałuty

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: Wojtek94 »

Nawiewy to w latach 90 były popularne a nie teraz w dobie tak rozwiniętej techniki. Pojazd bez klimy nie nadaję się do ruchu podczas upałów obecnych.
Awatar użytkownika
prof_klos
Megagaduła
Posty: 3415
Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
Lokalizacja: Pabianice | Piaski

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: prof_klos »

Zawsze można pomontować tanie wiatraczki nad siedzeniem, jakie dostępne są "u chińczyków" za 5 złotych do samochodów. :D U mnie w Skodzie taki sprawdza się na medal. :D
Ale to tyle żartem. Muszę się raz jeszcze przejechać Bogestrą i dokładnie przyjrzeć się temu nawiewowi - gdzie i w jakiej ilości jest to ulokowane.
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: STUDI »

Josek102 pisze:Dzis artykuł w EI ,ze łodzianom on sie nie podoba itd .... normalnie ku... mozna sie wsiec
Łodzianom czy kowalom z MPK zakochanym z Konstalach? A może Woltan zasponsorował artykuł bo jak to ma być - nie będzie modernizacji tych szrotów?

Co ciekawsze kultura jazdy tego tramwaju jest rewelacyjna. Najważniejsze: cichy. Pierwszy tramwaj w Łodzi przy którym nie ma się wrażenia, że nie słyszy się własnych myśli. Przy tym wagonie widać też jakim bublem jest Pesa Swing. Wygłąda ta Pesa topornie jak czołg, wyjący napęd zaś ten wagon z Bogestry sprawia wrażenie lżejszego a co ważniejsze rewelacyjnie cichy również na zwrotnicach (no ale to pewnie szerokie obręcze coś co jest niczym kosmiczna technologia w naszym zacofanym MPK - przejeżdżanie przez zwotnice prędkościa 5 km/h plus potworne wibracje bo te durne wypłycenia nadal standardem w naszej sieci...).
TramMomentyStudenta
Megagaduła
Posty: 2391
Rejestracja: sob 17:34, 24 cze 2017

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: TramMomentyStudenta »

Ale, (pomijając fakt, że Bogestry w Łodzi to już przydałyby się od zaraz, ale będę się cieszyć, jak z 15 składów wpadnie na jesień i zaczną jeździć na różnych liniach, takich jak m.in. 4, 8, 11, 12, 15, 17, a jak wystartuje Dąbrowskiego to i 2) gdzie są jakiekolwiek informacje o planowanych modernizacjach Konstali, bo podobno miało być 8 wagonów (4 składy) modernizowane i co z nimi, skoro wciąż jeżdżą takie osobniki, jak 1720+1721, 1626+1627, 1830+1831 czy 1460+1453?
2. Czy rzeczywiście to jest prawda, że wszystkie Bogestry bierze Telefoniczna? Bo, przynajmniej w późniejszych latach, po modernizacji, widziałbym je na ET-2, tak jak już gdzieś wspomniałem, niska podłoga należy się Chocianowicom jak psu buda.
Graficzny
Sympatyk forum
Posty: 717
Rejestracja: czw 10:57, 13 cze 2013

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: Graficzny »

STUDI pisze:A może Woltan zasponsorował artykuł bo jak to ma być - nie będzie modernizacji tych szrotów?

Przy tym wagonie widać też jakim bublem jest Pesa Swing. Wygłąda ta Pesa topornie jak czołg, wyjący napęd zaś ten wagon z Bogestry sprawia wrażenie lżejszego a co ważniejsze rewelacyjnie cichy również na zwrotnicach (no ale to pewnie szerokie obręcze coś co jest niczym kosmiczna technologia w naszym zacofanym MPK - przejeżdżanie przez zwotnice prędkościa 5 km/h plus potworne wibracje bo te durne wypłycenia nadal standardem w naszej sieci...).
Czy jest co kolwiek polskiego, czego nie krytykujesz? Skoro ci się nie podoba, to po co żyjesz w Polscę? Oszczędź sę nerwów i wyemigrój jako uchodzieć do Niemczech..
kuba_łódź
Gaduła
Posty: 1474
Rejestracja: pn 15:27, 10 sie 2015
Lokalizacja: Łódź-Andrzejów

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: kuba_łódź »

Swing bublem... czyli stary Konstal jest lepszym tramwajem ? Wyjące przekładnie i stukające koła w Swingach to już wina zaniedbań serwisowych, a nie jakości produktu. Sam Swing jest przyzwoitym tramwajem - znacznie lepszym od starszych Tramicusów, ale jednak nie dorównuje Citkom. Nie jest jakoś szczególnie awaryjny, no z wyjątkiem tej ucieczki rok temu. Po prostu wagon na nasze tory.
nowy1212
Megagaduła
Posty: 2430
Rejestracja: pt 15:16, 24 mar 2017

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: nowy1212 »

Zaniedbań serwisowych - a to przypadkiem Pesa nie miała dbac o Swingi i je serwisować? Czy okres gwarancyjny już minął?
TramMomentyStudenta
Megagaduła
Posty: 2391
Rejestracja: sob 17:34, 24 cze 2017

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: TramMomentyStudenta »

Swingi osobiście uważam za bardzo dobre tramwaje. Konstale już w zasadzie z 10 lat temu im nie dorównywały, choć generalnie do Konstali to jest i pewna nostalgia i właśnie jeden z powodów, dla których na nowo w 2016 roku polubiłem Łódź, są właśnie Konstale z IOD z nowym napędem drzwi i do tego z żółtymi przyciskami. Ale takie Woltany polubiłem szybko, a za dziecka, czyli w 2009 roku i wcześniej, ich przecież nie było, a przecież Woltany nie są chyba złe, choć, jak zaznaczam, też jest to Konstal, i też nie dorównuje Swingom. Ale...
problem jest taki, że z linią 10(AB) mam styczność sporadycznie, już częściej z Tramicusami na linii 11B (a jeszcze częściej z Cityrunnerami). Czyli problem jest z dostępnością, jakby nie można było tak z trzech Swingów dziennie wysłać wreszcie na 11B i od razu większa szansa na złapanie.
A nic nie wiadomo odnośnie kwestii zakupu Bogestr i czy to będzie etapami, czy dwa czy trzy etapy i kiedy? :)
px33
Weteran
Posty: 5841
Rejestracja: śr 19:20, 07 mar 2007

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: px33 »

Swing na 11 nie pojedzie ze względu na przystanki (dostosowany jest tylko odcinek od Pl. Niepodległości do Pl. Wolności). Najmniej brakuje na trasie 12 i jakiś czas temu były nawet jazdy testowe, ale sprawa z jakiegoś powodu utknęła w martwym punkcie.
TramMomentyStudenta
Megagaduła
Posty: 2391
Rejestracja: sob 17:34, 24 cze 2017

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: TramMomentyStudenta »

A szkoda. W sumie to wszystko jak zwykle sprowadza się do pieniędzy.
I wracam do pytania odnośnie zakupu Bogestr, patrz wyżej.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: STUDI »

kuba_łódź pisze:Swing bublem... czyli stary Konstal jest lepszym tramwajem ?

Dla mieszkających w pobliżu linii tramwajowej to Konstal jest lepszy (Konstale tez mają za uszami - wyjące przetwornice) . Zapominasz że wśród mieszkańców więcej jest tych co nie jeżdżą komunikacją miejską i nie chcą mieszkać przy trasie z ciężkimi czołgoamfibiami gdzie projektant w ogóle nie przejmował się wpływem swojego "dzieła" na otoczenie. Potem jest zdziwienie, że są protesty przed budową linii tramwajowych. Kupując Swingi czy inne tramwajopodobne wyroby Pesy, które od początku wyją potwornie i trzęsą okolicą niestety ale nie zmienimy wizerunku tramwaju jako szczególnie uciążliwego środka transportu którego trasa nie powinna przebiegać w pobliżu zabudowy mieszkalnej. Co do wibracji - ileś lat temu Pl. Niepodległości przed przebudową - pod nim jest koryto jakiś rzeczki, przejeżdża Konstal - wszystko się trzęsie - przejeżdża Elin - spokój. To tak w kwestii ew. dalszej dyskusji o tym jakimi czołgami są wyroby z Pesy. Ludzie nie chcą mieszkać w hałasie i przy silnych wibracjach - nieważne że to miasto - trzeba to uszanować. No ale woleliśmy politycznie wymusić "promowanie" słabego producenta, efekt będzie taki że będziemy zwijać uciążliwe sieci tramwajowe bo na zakup dobrych tramwajów z zagranicy a mieszkańcy miast będą mieli dość życia w uciążliwych warunkach.

Ten wagon z Bogestry pokazał jak daleko w tyle jesteśmy co do jakości podwozi tramwajów. Mieliśmy jednego producenta, który był w stanie sprzedać produkty "na zachód", zarżnęliśmy go tylko przez polityczne gierki nazywane potocznie "kolesiostwem". Czy jest taki cudowny ten Solaris - tego nie twierdzę ale Pesa żadnego tramwaju na zachód nie sprzedała, z ledwością do Moskwy. Solaris sprzedał. Takie są fakty.

Wygład wagonu. Szczegóły - słupki nadwozie od środka tego wagonu z Bogestry sprawia wrażenie znacznie lżejszego od tego co wyprodukowała Pesa. Pesa - ciężkie toporne. Pomijam już szpetna stylistykę Pesty co je jest ich wręcz wyróżnikiem niczym logo.
Ten NFD superpiękny nie jest - kanciaty OK ale bije (nie, miażdży to słowo jest adekwatniejsze) co do wzornictwa niestety Pesę mimo dość sąłbego malowania, które tylko uwypukla wady wzornictwa które u Niemców zatrzymało się na tym co zaproponowali w latach 70-tych w serii N6S, N8S itp. Jednak słupki od wewnątrz nie są tak krowiaste jak w Pesie gdzie małe okna stają się wizualnie jeszcze mniejsze niczym bulaje okrętowe.

--> Graficzny
Przeczytaj te zdania powyżej. Będę tępił przykłady na siłę promowania bubli bo "polskie" Efektem tego jest to jak Niemcy pogardliwie stosując określenie Polnische Wirtschaft. Każdy taki protekcjonizm nic dobrego nie przynosi a tylko konserwuje zastój czyli cofanie się wstecz. Co z taboru tramwajowego produkują Czesi? Czechy gdzie tylko tabor ich produkcji mógł być kupowany. Co nadal produkują - cos na wzór naszych modernizacji 3D Konstali? Za Gierka też nam wmawiano jaką to potęgą gospodarczą byliśmy (czwarta ponoć, to nie żart tak wbijano do łbów uczniom w szkołach) - jak się to skończyło? Czy mamy własny przemysł elektroniczny? Mamy polska markę samochodów osobowych? Wyliczać dalej? Dlaczego Polacy nie kupowali polskich produktów? Skutki są bolesne przez konserwowanie produkcji bubli (wraz z likwidacją przemysłu elektronicznego dzięki konserwowani produkowania bubli, zarżnęliśmy świetne niszowe zakłady, które po dziś dzień byłby silną konkurencja bo chińczyk nie zrobi tanio małoseryjnego produktu). Dlatego nadal będziemy mieć tylko niskopłatną pracę gdzie nie potrzeba inwencji, nadal by mieć godne zarobki trzeba będzie wyjeżdżać z tego kraju. Przykładem jest też Finlandia - postawili na Nokię za wszelką cenę - efekt została wyeliminowana z rynku gdzie była liderem.
kuba_łódź
Gaduła
Posty: 1474
Rejestracja: pn 15:27, 10 sie 2015
Lokalizacja: Łódź-Andrzejów

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: kuba_łódź »

Jak ktoś kupuje dom/mieszkanie przy linii tramwajowej, to POWINIEN, podkreślam powinien być w pełni świadomy konsekwencji jakie niesie życie przy torach, czyli okresowego hałasu i wstrząsów - ja mieszkam przy linii kolejowej do Warszawy, gdzie ruch jest ogromny, i do przejazdów pociągów już się przyzwyczaiłem - Flirty i Darty są bardzo ciche, gorzej z EN-57 i zwykłymi składami wagonów. Znacznie gorsze dla mnie byłoby mieszkanie przy autostradzie lub jakiejkolwiek innej ruchliwej drodze - hałas jest nieustanny, do tego dochodzi jeszcze smród spalin, bo większość polskich samochodów to trupy. Natomiast jeżeli ktoś przy zakupie mieszkania kieruje się jedynie ceną, to pretensje może mieć tylko do siebie. Nie stać kogoś na droższe mieszkanie - to cóż, cytując wiadomą panią - "Sorry, taki mamy klimat".

Protesty przy budowie nowych linii - w przypadku tramwaju na Olechów pierwsze plany budowy tej trasy powstały jeszcze za poprzedniego ustroju, więc protesty mieszkańców były bezpodstawne.

Jeśli chodzi o Pesę - to nie jest Bombardier, który produkuje bardzo dobre i bardzo drogie tramwaje, tylko producent tanich i w miarę przyzwoitych wagonów, które pozwalają polskim miastom wycofywać Konstale. Jakby Pesa nagle stała się takim Bombardierem, to co ? Zaczniemy kupować tramwaje ze wschodu ? To nie jest wyjście. Na Bombardiera i inne wagony podobnej klasy nas po prostu nie stać - mam oczywiście na myśli nówki. Czyli stoimy przed wyborem albo Pesa, albo Woltan - rozumiem, że Woltan jest lepszy ?

Pesy dudnią i wywołują lokalne trzęsienia ziemi - może wypadałoby lepiej dbać o wózki i częściej przetaczać obręcze ? Zresztą, większość Cityrunnerów z ich kwadratowymi kołami dudnią porównywalnie do Pes, więc o czym my mówimy... MPK przerastają nawet tak proste rzeczy.
nowy1212
Megagaduła
Posty: 2430
Rejestracja: pt 15:16, 24 mar 2017

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: nowy1212 »

No ale Swingi są na gwarancji to chyba Pesa dba o wózki i obręcze?
kuba_łódź
Gaduła
Posty: 1474
Rejestracja: pn 15:27, 10 sie 2015
Lokalizacja: Łódź-Andrzejów

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: kuba_łódź »

No to chyba jest w kierownictwie zajezdni ktoś kto może przycisnąć trochę serwis Pesy ?
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: STUDI »

kuba_łódź pisze:Jak ktoś kupuje dom/mieszkanie przy linii tramwajowej, to POWINIEN, podkreślam powinien być w pełni świadomy konsekwencji jakie niesie życie przy torach, czyli okresowego hałasu i wstrząsów
OD tego są normy hałasu. To że ludzie są mało świadomi to jedno,. ale owszem OK, jak tak stawiasz sprawę to nie dziw się że miasto się rozlewa a śródmieście wyludnia. Przypomnę, że dekadę z hakiem lat temu tylko z powodu hałasu zmuszono miasto do szybkiego remontu torów na Kilińskiego na pograniczu Szlezynga (odcinek od Zarzewskiej do Krzywej).
kuba_łódź pisze: - ja mieszkam przy linii kolejowej do Warszawy, (...) Znacznie gorsze dla mnie byłoby mieszkanie przy autostradzie lub jakiejkolwiek innej ruchliwej drodze
Takie miejsca są w wyznaczonej zgodnie z prawem strefie o innych normach poziomu hałasu. Co do dróg przelotowych i autostrad jakoś aż z przesadą są montowane ekrany akustyczne. Większość z sieci linii tramwajowych jest poza tymi strefami.
kuba_łódź pisze: Protesty przy budowie nowych linii - w przypadku tramwaju na Olechów pierwsze plany budowy tej trasy powstały jeszcze za poprzedniego ustroju, więc protesty mieszkańców były bezpodstawne.
Widzę, że spłynęła na Ciebie arogancja urzędnicza. To protestujący mieszkańcy mają rację, oni są suwerenem a nie urzędnicy czy magistrat.
kuba_łódź pisze:Czyli stoimy przed wyborem albo Pesa, albo Woltan - rozumiem, że Woltan jest lepszy ?
Dla mieszkańców centrum miasta którzy w większości nie korzystają jednak z tramwajów to te Woltany są lepsze. Mniejszy hałas, mniejsze wibracje. niestety. Argumentacja że mamy kupować badziewie bo tanie jest wręcz śmieszna Na szczęśćie to na razie te czołgoamfibie jeżdżą po małej części sieci, ale jak będzie więcej będzie rósł opór a niestety normy hałasu są przekraczane. Nie przez samochody (newet TIR'y) ale przez tramwaje.
kuba_łódź pisze: Pesy dudnią i wywołują lokalne trzęsienia ziemi - może wypadałoby lepiej dbać o wózki i częściej przetaczać obręcze ? Zresztą, większość Cityrunnerów z ich kwadratowymi kołami dudnią porównywalnie do Pes, więc o czym my mówimy... MPK przerastają nawet tak proste rzeczy.
Tyle że Pesa jest o około 10 ton cięższa od Cityrunnera a ten sporo cięższy od dwóch Konstali (a jeszcze gorzej wyjdzie dla Pes jak policzymy nacisk na oś). Ponadto to wszystkie Pesy (Tramicussy i Swingi) dudniły już od nowości. To nie problem obręczy ale problem konstrukcji. Tak ciężki i uciążłiwy dla otoczenia pojazd to co najwyżej na linie bliższa kolei a nie linii tramwajowej - klasycznej czy takiej przebiegającej przez przedmieścia jak na Telefonicznej czy Warszawskiej.

Zacznijcie patrzeć na druga stronę problemu, bo tą droga promując buble to wydajecie wyrok na łódzkiej sieci tramwajowej. Wrogów niewydolnych, , uciążliwych i zajmujących przestrzeń w mieście tramwajów jest wielu. Chcecie ich więcej - OK to popierajcie te pesoszroty bo tanie.
Tramwaje są niewygodne, są to bydłowozy bez miejsc siedzących, kosztowne w utrzymaniu i mniej efektywne niestety od autobusów a co najważniejszy wysoce zawodne bo drobna awaria i już długotrwały i rozległy paraliż komunikacji miejskiej. Dodajcie (a to robicie wychwalając buble z Pesy) jeszcze wysoki poziom hałasu (wyższy od wszelkich pojazdów kołowych) i wysoką uciążliwość - żadna normalna argumentacja nie da przewagi tramwajom.

Elin potrafił być znacząco mniej uciążłiwy dzięki zmianie konstrukcji podwozia (kolejne wolą "tekturowe modernizacje"), ten NFD też jest znacząco mniej uciążliwy od otoczenia. Cityrunnery niestety hałasowały od nowości na rozjazdach i krzyżakach ("dzwonienie" jakichś elementów wozków).

Jeśłi ma się zmienić to wrogie nastawienie to transportu szynowego to najpierw musi być przyjazny dla otoczenia oraz niezawodny i szybki. Na razie nie idziemy żadna z tych dróg.

Jeśłi nas nie stać na jakość trmajów to zrezygnujmy z nich. Dziadowanie nic nie da. autobus wygodniejszy, przyjaźniejszy dla psażera, pewniejszy i znacznie szybszy od tramwaju, No i sporo tańszy bo nie potrzeba kosztownego torowiska a ulice i tak są w miastach.
kuba_łódź
Gaduła
Posty: 1474
Rejestracja: pn 15:27, 10 sie 2015
Lokalizacja: Łódź-Andrzejów

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: kuba_łódź »

OD tego są normy hałasu. To że ludzie są mało świadomi to jedno,. ale owszem OK, jak tak stawiasz sprawę to nie dziw się że miasto się rozlewa a śródmieście wyludnia. Przypomnę, że dekadę z hakiem lat temu tylko z powodu hałasu zmuszono miasto do szybkiego remontu torów na Kilińskiego na pograniczu Szlezynga (odcinek od Zarzewskiej do Krzywej).
Przypomnę, że w naszym kraju z respektowaniem norm bywa różnie. Rozlewanie się miasta dotyczy nie tylko Łodzi, a w zasadzie większości polskich miast.
Takie miejsca są w wyznaczonej zgodnie z prawem strefie o innych normach poziomu hałasu. Co do dróg przelotowych i autostrad jakoś aż z przesadą są montowane ekrany akustyczne. Większość z sieci linii tramwajowych jest poza tymi strefami.
To ciekawe, że na autostradzie A1 na wysokości Stróży i Wiśniowej Góry nie zamontowano żadnych ekranów, a mieszkańcy się skarżą (ponad 2 tysiące skarg do GDDiK). Osoby, które kupiły tanie działki z widokiem na autostradę są same sobie winne, ale mieszkańcy bardziej oddalonych ulic faktycznie są poszkodowani. Linia tramwajowa przy tej A1 to pikuś.
Widzę, że spłynęła na Ciebie arogancja urzędnicza. To protestujący mieszkańcy mają rację, oni są suwerenem a nie urzędnicy czy magistrat.
Nasz suweren lubi sobie pokrzyczeć bo to nie wymaga dużego wysiłku, a jak przyjdzie np. do referendum, to nagle mamy takie 10% frekwencji. I co po takim suwerenie ?
Dla mieszkańców centrum miasta którzy w większości nie korzystają jednak z tramwajów to te Woltany są lepsze. Mniejszy hałas, mniejsze wibracje. niestety. Argumentacja że mamy kupować badziewie bo tanie jest wręcz śmieszna Na szczęśćie to na razie te czołgoamfibie jeżdżą po małej części sieci, ale jak będzie więcej będzie rósł opór a niestety normy hałasu są przekraczane. Nie przez samochody (newet TIR'y) ale przez tramwaje.
No ale tu nie chodzi o samochodziarzy, tylko o pasażerów komunikacji miejskiej.
Tyle że Pesa jest o około 10 ton cięższa od Cityrunnera a ten sporo cięższy od dwóch Konstali (a jeszcze gorzej wyjdzie dla Pes jak policzymy nacisk na oś). Ponadto to wszystkie Pesy (Tramicussy i Swingi) dudniły już od nowości. To nie problem obręczy ale problem konstrukcji. Tak ciężki i uciążłiwy dla otoczenia pojazd to co najwyżej na linie bliższa kolei a nie linii tramwajowej - klasycznej czy takiej przebiegającej przez przedmieścia jak na Telefonicznej czy Warszawskiej.
Tramicusy owszem dudniły od nowości, ale czego można oczekiwać od prototypu, natomiast w Swingach zaczęło to występować po ok. roku eksploatacji, czyli jest to zaniedbanie serwisowe. Ciężko porównywać dwie tak różne od siebie konstrukcje, jak Konstal i niskacz. Wiadomo, że niskacz jest bardziej destrukcyjny dla torowiska, no ale pytanie co jest ważniejsze - torowisko czy pasażer ? Jak torowisko, to faktycznie lepiej zaorać tramwaje, niż jakby miał pozostać stan obecny z telepiącymi się na krzywych szynach wagonikami z Konstala, które są raczej ciekawostką przyrodniczą a nie środkiem transportu.
Zacznijcie patrzeć na druga stronę problemu, bo tą droga promując buble to wydajecie wyrok na łódzkiej sieci tramwajowej. Wrogów niewydolnych, , uciążliwych i zajmujących przestrzeń w mieście tramwajów jest wielu. Chcecie ich więcej - OK to popierajcie te pesoszroty bo tanie.
Tramwaje są niewygodne, są to bydłowozy bez miejsc siedzących, kosztowne w utrzymaniu i mniej efektywne niestety od autobusów a co najważniejszy wysoce zawodne bo drobna awaria i już długotrwały i rozległy paraliż komunikacji miejskiej. Dodajcie (a to robicie wychwalając buble z Pesy) jeszcze wysoki poziom hałasu (wyższy od wszelkich pojazdów kołowych) i wysoką uciążliwość - żadna normalna argumentacja nie da przewagi tramwajom.
Powtórzę się - żadnego miasta z tramwajami w Polsce nie stać na kupowanie niskaczy droższych od Pesy czy tych nieszczęsnych Moderusów. Na zachód od nas już kombinowano z zastępowaniem tramwaju autobusem, wyszła z tego szybka odbudowa zlikwidowanych linii. Autobusy elektryczne jak na razie raczkują, trolejbus to nieopłacalna inwestycja. Zawodność tramwajów - dotyczy to tylko Łodzi, w innych miastach jakoś nie ma 20 zatrzymań dziennie tak jak u nas.
Jeśłi ma się zmienić to wrogie nastawienie to transportu szynowego to najpierw musi być przyjazny dla otoczenia oraz niezawodny i szybki. Na razie nie idziemy żadna z tych dróg.
Przede wszystkim mieszkańcy muszą sobie uświadomić że za jakiś czas samochody z miast wylecą, a zastąpi je nic innego jak właśnie tramwaj. Póki co w czołówce krytykujących tramwaje są osoby które od 20 lat nie jechały takim pojazdem.
Jeśłi nas nie stać na jakość trmajów to zrezygnujmy z nich. Dziadowanie nic nie da. autobus wygodniejszy, przyjaźniejszy dla psażera, pewniejszy i znacznie szybszy od tramwaju, No i sporo tańszy bo nie potrzeba kosztownego torowiska a ulice i tak są w miastach.
Powtórzę się - na zachodzie takie podejście skończyło się szybką odbudową tramwajów. Autobus nie ma żadnych przewag nad nowoczesnym tramwajem (nad Konstalem owszem tak), a w dodatku zatruwa powietrze i "żyje" znacznie krócej od tramwaju. Oczywiście są miejsca, gdzie nie ma i nigdy nie będzie sensu budowy linii tramwajowej, ale w centrum miasta dla autobusu nie ma miejsca.

Widzę, że bardzo odeszliśmy od tematu wątku, wracając do NF6D - kiedy zapadnie ostateczna decyzja o zakupie tych wagonów ?
kafar
Sympatyk forum
Posty: 554
Rejestracja: śr 12:47, 21 maja 2008
Lokalizacja: Zgierz

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: kafar »

Ja nie mogę. Teraz dopiero doceniam spokój jaki panuje na forum, gdy Studi nic nie pisze. :)
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: STUDI »

kuba_łódź pisze: Przypomnę, że w naszym kraju z respektowaniem norm bywa różnie. Rozlewanie się miasta dotyczy nie tylko Łodzi, a w zasadzie większości polskich miast.
Powoli rośnie świadomość. Zresztą jak nie mieszkańcy to sami deweloperzy "podrzucą" temat.
Rozlewanie miast: - mając własny domek nie płacisz wysokich haraczy (najgorzej w kamienicach które nagle staja się prywatne), masz spokój, pijany sąsiad nie zalej nie podpali itd... Tzw. niedogodności to trochę przesada, owszem byli tacy co przesadzili wedle zasady zastaw się a postaw się. Gdyby było inaczej jak co niektórzy zaklinają to by było jak za Gomułki i Bieruta gdy z jednego pokoju robiono całe mieszkanie w śródmiejskich kamienicach.

kuba_łódź pisze: To ciekawe, że na autostradzie A1 na wysokości Stróży i Wiśniowej Góry nie zamontowano żadnych ekranów, a mieszkańcy się skarżą (ponad 2 tysiące skarg do GDDiK). Osoby, które kupiły tanie działki z widokiem na autostradę są same sobie winne, ale mieszkańcy bardziej oddalonych ulic faktycznie są poszkodowani. Linia tramwajowa przy tej A1 to pikuś.
Ktoś przyklepał projekt, ktoś pozwolił - w sumie to incydentalna sprawa. Zresztą A2 - "Kulczykowa" cześć - jakoś można jechać przez pola nie w tunelu jak na odcinku od tej Kulczykowej do Warszawy. Mała róznica. Ekrany masz na Al. Włókniarzy, Zgierksiej. Może inaczej - poza incydentalnymi przypadkami jednak te ekrany się stawia. Również przy liniach kolejowych - np. Koluszki - Żakowice.
kuba_łódź pisze: Nasz suweren lubi sobie pokrzyczeć bo to nie wymaga dużego wysiłku, a jak przyjdzie np. do referendum, to nagle mamy takie 10% frekwencji. I co po takim suwerenie ?
I poprzedni rządzący krajem obudzili się nagle z ręką w nocniku. Ostrożnym byłbym w stawianiu takich tez.
kuba_łódź pisze: No ale tu nie chodzi o samochodziarzy, tylko o pasażerów komunikacji miejskiej.
Raczej mieszkańców posesji którzy chcą mieć spokój a nie wycie i trzęsący się budynek. Racz to zauważyć.
Ponadto to niestety ale to mniejszość mieszkańców porusza się komunikacją miejską.
Jeszcze jedno w ogłoszeniach z ofertami mieszkań akcentowane jest że cicha okolic z dala od tramwaju czy ruchliwych ulic. Na pierwszym miejscu i stawia się tramwaj przed ruchem kołowym jako uciążliwością. Mam regularny kontakt z ludźmi mieszkającymi przy ulicach z tramwajem wierz mi opinia jest jednoznaczna - zlikwidować te cholerstwo i to natychmiast.
kuba_łódź pisze: Tramicusy owszem dudniły od nowości, ale czego można oczekiwać od prototypu, natomiast w Swingach zaczęło to występować po ok. roku eksploatacji, czyli jest to zaniedbanie serwisowe.
Od nowości Swingi to toporne czołgi. Są głośne. Sorry oprócz tego iż jest słabe resorowanie jak na ich masę to wyją przekładnie / wyje przeniesienie napędu a nie pościerane obręcze (inne dźwięki). Po tak krótkim czasie by się zużyły przekładnie?
kuba_łódź pisze: Ciężko porównywać dwie tak różne od siebie konstrukcje, jak Konstal i niskacz. Wiadomo, że niskacz jest bardziej destrukcyjny dla torowiska
Nie o to chodzi. Coś co jest lekka koleją a raczej już skm'em nie porusza się w gęstej zabudowie. Tramwaj klasyczny musi być cichy i przyjazny dla otoczenia. Inaczej będą prowadzone linie z "boku" zabudowy a i tak dla dowozu trzeba będzie dać autobusy i to nie dowozówki bo nie przekona to tych co mogą jechać samochodem. jedna przesiadka to gdy obydwa środki transportu są powolne znokautują ofertę przewozową.
Co do niskacza - takie Bielefeld poszło inną drogą.
kuba_łódź pisze: , no ale pytanie co jest ważniejsze - torowisko czy pasażer ? Jak torowisko, to faktycznie lepiej zaorać tramwaje,
Jest jeszcze mieszkaniec który nie chce mieszkać w uciążliwym miejscu. Co do torowiska aby wytłumić te wibracje to niestety potrzeba wysokich kosztów. W końcu można zadać pytanie o sens - tym bardziej jak w naszych warunkach tramwaj nie jest szybkim środkiem transportu jest wręcz wolniejszym od autobusów.
Nakłady wysokie a efektywność względem autobusów żadna. Przypomnę max 30 metrów, wąskie pudło. Autobus wygodniejszy, szerszy, nie potrzebuje torowiska no i może objechać zatrzymanie / wypadek /. zepsuty pojazd.
Korekta trasy - autrobus - w zasadzie bez problemu zaś tramwaj aaaaaa a torów nie ma...
kuba_łódź pisze: niż jakby miał pozostać stan obecny z telepiącymi się na krzywych szynach wagonikami z Konstala, które są raczej ciekawostką przyrodniczą a nie środkiem transportu.
Tramwaje w Łodzi są tylko ciekawostką przyrodniczą a nie efektywnym środkiem transportu. I niestety będą tylko ciekawostką jak powiela się błędy jak np. na Narutowicza przy Wschodniej gdzie tramwaje są blokowane przez samochody bo nie dało się zrobić 40 m wydzielonego torowiska w imię durnego dogmatu kgos kto i tak nie jeżdzi tramwajami. (Tak samo jak tak wiara w to iż poszerzenie jezdnia na przystanku na Pomorskiej przy Rondzie Solidarności sprawi iż tramwaj przeleci nad sznurkiem samochodów już od ul. Zacisze do Ronda - ulica Pomorska jest tak wąska iż nie ma możliwość by samochód i tramwaj jadący w tym samy kierunku mogły się wyminąć. No ale wydamy a raczej zmarnujemy kasę by potem przekonać że jest jak było). No jeszcze zapisy że tylko 30 m, brak wydzielonych (w pełni wydzielonych i bezkolizyjnych) tras.....
kuba_łódź pisze: Na zachód od nas już kombinowano z zastępowaniem tramwaju autobusem, wyszła z tego szybka odbudowa zlikwidowanych linii. Autobusy elektryczne jak na razie raczkują, trolejbus to nieopłacalna inwestycja. Zawodność tramwajów - dotyczy to tylko Łodzi, w innych miastach jakoś nie ma 20 zatrzymań dziennie tak jak u nas.
Odbudowa na Zachodzie. OK ale to są często jedna - dwie może cztery trasy w większości bliższe linii kolejowej czyli raczej light rail niż klasycznego tramwaj. Jak już ma być taki odcinek klasyczny to jednak kursuje tam tabor odpowiednio przyjazny otoczeniu. Ty stawiasz zaś tezę, że będzie przyzwolenie na taka linię i na tandetny tani czołg na torach. To się nie uda.
Autobusy elektryczne - pójdzie to szybciej niż Tobie się wydaje. W zasadzie to ta technologia jest blokowana przez lobby naftowe. Gdzieś krąży porównanie jakimi by były samochody gdyby postęp w motoryzacji był taki jak w branży elektrycznej. Brakuje tylko kogoś z jajami by powiedzieć stop z ropą. Choć byłby wtedy niezły bajzel... no bo co nalge z tymi bogatymi państwami arabskimi?
kuba_łódź pisze: Przede wszystkim mieszkańcy muszą sobie uświadomić że za jakiś czas samochody z miast wylecą, a zastąpi je nic innego jak właśnie tramwaj. Póki co w czołówce krytykujących tramwaje są osoby które od 20 lat nie jechały takim pojazdem.
Nie wylecą. Tym bardziej w Łodzi gdzie transport zbiorowy nie jest konkurencyjny do indywidualnego. Mamy niewydolny i przestarzały system tramwajowy, którego nie staramy się zmodernizować a jedynie konserwujemy jego stan na kolejne lata, zaś autobusy ostatnio zmasakrowaliśmy w imię dogmatów.
20 lat nie jechały - no właśnie dlaczego od 20 lat nie jechały. Nie robimy nic by ten trend odwrócić. Bo bydłowóz telepiący się prędkością 5 - 10 km/h stojący w korku plus klilkudziesięciominutowe przesiadki nie zachęcą do pozostawienia samochodu.
kuba_łódź pisze: Autobus nie ma żadnych przewag nad nowoczesnym tramwajem
W czym ma przewagę nad autobusem nowoczesny tramwaj stojący w korku na ciasnej ulicy? Ma na pewno w kosztach na zbudowanie torowiska i trakcji ale przecież efekt jego kursowania jest taki sam jak autobusu.
kuba_łódź pisze: (nad Konstalem owszem tak), a w dodatku zatruwa powietrze
A energię elektryczną którą zasilamy tramwaj wyprodukowaliśmy bez spalin, bez robienie dziur w ziemi, bez szkód górniczych, bez ingerencji w środowisko.
kuba_łódź pisze: i "żyje" znacznie krócej od tramwaju.
Taaaa przykład Ikarusów. Po prostu autobus stał się masowym produktem. Jest tani więc ma określoną żywotność.
802N ile przetrwało w eksploatacji? Krócej niż Jelcze? Jakim cudem? Może nie tramwaje ale tez wyrób Pesy - jak ED74.... Żywotne jak cholera.
kuba_łódź pisze: ale w centrum miasta dla autobusu nie ma miejsca.
Ograniczając się tylko do Europy - Kopenhaga, Hamburg, Londyn, Sztokholm.... No, rzeczywiście nie ma miejsca dla autobusów.
kuba_łódź pisze: Widzę, że bardzo odeszliśmy od tematu wątku, wracając do NF6D - kiedy zapadnie ostateczna decyzja o zakupie tych wagonów ?
Oby jak najszybciej i oczywiście wszystkie a przede wszystkim oby nasi spece od lakierowanej tektury i zółtych "siedzisk" nie zabrali się za nie bo z przyjaznego wagonu zrobią bydłowóz jak to zrobili z M8C.
TramMomentyStudenta
Megagaduła
Posty: 2391
Rejestracja: sob 17:34, 24 cze 2017

Re: Bogestra sprzedaje 42 wagony niskopodłogowe NFD6Ds z lat 90.

Post autor: TramMomentyStudenta »

Ale panie (wątpię, że pani) Studi, tramwaj wtedy i tylko wtedy jest bydłowozem, gdy:
* jest wystarczająco ciasno, to znaczy w godzinach szczytu;
* panuje smrt z powodu meli;
* jest lato, a w tramwaju nie ma klimy.
Na kursach, w których ja jechałem M8CN, z czego pięciokroć w szczycie (!) nie można było mówić o takim stanie rzeczy. I nie nazywać mi tu M8CN bydłowozem, bo akurat Düwagi, mimo że zmodernizowane, będę wspominać jednak z pewną nostalgią, co więcej, Bombardierem jest jeździć o wiele gorzej, bo i częściej są tłumy. Przykład: jesień ubiegłego roku, chyba nawet początek, z przystanku Zachodnia/Zielona jechałem Citkiem około godziny 15:30. Wsiadła razem ze mną grupa, bodaj z wymiany, około 25 osób, a z racji, że było wiele innych osób, to nie dało się nawet stać i to aż do placu Katedralnego. Fakt że wtedy to była jeszcze stara siatka połączeń, ale szczyt to szczyt i nikt nie zaprzeczy. I stąd pytanie, dlaczego Düwag M8CN ma pewne zalety (nie mówię, że pomieści więcej osób, ale na pewno jest cichszy w porównaniu z Bombardierem)
ODPOWIEDZ