kuba_łódź pisze:
Przypomnę, że w naszym kraju z respektowaniem norm bywa różnie. Rozlewanie się miasta dotyczy nie tylko Łodzi, a w zasadzie większości polskich miast.
Powoli rośnie świadomość. Zresztą jak nie mieszkańcy to sami deweloperzy "podrzucą" temat.
Rozlewanie miast: - mając własny domek nie płacisz wysokich haraczy (najgorzej w kamienicach które nagle staja się prywatne), masz spokój, pijany sąsiad nie zalej nie podpali itd... Tzw. niedogodności to trochę przesada, owszem byli tacy co przesadzili wedle zasady zastaw się a postaw się. Gdyby było inaczej jak co niektórzy zaklinają to by było jak za Gomułki i Bieruta gdy z jednego pokoju robiono całe mieszkanie w śródmiejskich kamienicach.
kuba_łódź pisze:
To ciekawe, że na autostradzie A1 na wysokości Stróży i Wiśniowej Góry nie zamontowano żadnych ekranów, a mieszkańcy się skarżą (ponad 2 tysiące skarg do GDDiK). Osoby, które kupiły tanie działki z widokiem na autostradę są same sobie winne, ale mieszkańcy bardziej oddalonych ulic faktycznie są poszkodowani. Linia tramwajowa przy tej A1 to pikuś.
Ktoś przyklepał projekt, ktoś pozwolił - w sumie to incydentalna sprawa. Zresztą A2 - "Kulczykowa" cześć - jakoś można jechać przez pola nie w tunelu jak na odcinku od tej Kulczykowej do Warszawy. Mała róznica. Ekrany masz na Al. Włókniarzy, Zgierksiej. Może inaczej - poza incydentalnymi przypadkami jednak te ekrany się stawia. Również przy liniach kolejowych - np. Koluszki - Żakowice.
kuba_łódź pisze:
Nasz suweren lubi sobie pokrzyczeć bo to nie wymaga dużego wysiłku, a jak przyjdzie np. do referendum, to nagle mamy takie 10% frekwencji. I co po takim suwerenie ?
I poprzedni rządzący krajem obudzili się nagle z ręką w nocniku. Ostrożnym byłbym w stawianiu takich tez.
kuba_łódź pisze:
No ale tu nie chodzi o samochodziarzy, tylko o pasażerów komunikacji miejskiej.
Raczej mieszkańców posesji którzy chcą mieć spokój a nie wycie i trzęsący się budynek. Racz to zauważyć.
Ponadto to niestety ale to mniejszość mieszkańców porusza się komunikacją miejską.
Jeszcze jedno w ogłoszeniach z ofertami mieszkań akcentowane jest że cicha okolic z dala od tramwaju czy ruchliwych ulic. Na pierwszym miejscu i stawia się tramwaj przed ruchem kołowym jako uciążliwością. Mam regularny kontakt z ludźmi mieszkającymi przy ulicach z tramwajem wierz mi opinia jest jednoznaczna - zlikwidować te cholerstwo i to natychmiast.
kuba_łódź pisze:
Tramicusy owszem dudniły od nowości, ale czego można oczekiwać od prototypu, natomiast w Swingach zaczęło to występować po ok. roku eksploatacji, czyli jest to zaniedbanie serwisowe.
Od nowości Swingi to toporne czołgi. Są głośne. Sorry oprócz tego iż jest słabe resorowanie jak na ich masę to wyją przekładnie / wyje przeniesienie napędu a nie pościerane obręcze (inne dźwięki). Po tak krótkim czasie by się zużyły przekładnie?
kuba_łódź pisze:
Ciężko porównywać dwie tak różne od siebie konstrukcje, jak Konstal i niskacz. Wiadomo, że niskacz jest bardziej destrukcyjny dla torowiska
Nie o to chodzi. Coś co jest lekka koleją a raczej już skm'em nie porusza się w gęstej zabudowie. Tramwaj klasyczny musi być cichy i przyjazny dla otoczenia. Inaczej będą prowadzone linie z "boku" zabudowy a i tak dla dowozu trzeba będzie dać autobusy i to nie dowozówki bo nie przekona to tych co mogą jechać samochodem. jedna przesiadka to gdy obydwa środki transportu są powolne znokautują ofertę przewozową.
Co do niskacza - takie Bielefeld poszło inną drogą.
kuba_łódź pisze:
, no ale pytanie co jest ważniejsze - torowisko czy pasażer ? Jak torowisko, to faktycznie lepiej zaorać tramwaje,
Jest jeszcze mieszkaniec który nie chce mieszkać w uciążliwym miejscu. Co do torowiska aby wytłumić te wibracje to niestety potrzeba wysokich kosztów. W końcu można zadać pytanie o sens - tym bardziej jak w naszych warunkach tramwaj nie jest szybkim środkiem transportu jest wręcz wolniejszym od autobusów.
Nakłady wysokie a efektywność względem autobusów żadna. Przypomnę max 30 metrów, wąskie pudło. Autobus wygodniejszy, szerszy, nie potrzebuje torowiska no i może objechać zatrzymanie / wypadek /. zepsuty pojazd.
Korekta trasy - autrobus - w zasadzie bez problemu zaś tramwaj aaaaaa a torów nie ma...
kuba_łódź pisze:
niż jakby miał pozostać stan obecny z telepiącymi się na krzywych szynach wagonikami z Konstala, które są raczej ciekawostką przyrodniczą a nie środkiem transportu.
Tramwaje w Łodzi są tylko ciekawostką przyrodniczą a nie efektywnym środkiem transportu. I niestety będą tylko ciekawostką jak powiela się błędy jak np. na Narutowicza przy Wschodniej gdzie tramwaje są blokowane przez samochody bo nie dało się zrobić 40 m wydzielonego torowiska w imię durnego dogmatu kgos kto i tak nie jeżdzi tramwajami. (Tak samo jak tak wiara w to iż poszerzenie jezdnia na przystanku na Pomorskiej przy Rondzie Solidarności sprawi iż tramwaj przeleci nad sznurkiem samochodów już od ul. Zacisze do Ronda - ulica Pomorska jest tak wąska iż nie ma możliwość by samochód i tramwaj jadący w tym samy kierunku mogły się wyminąć. No ale wydamy a raczej zmarnujemy kasę by potem przekonać że jest jak było). No jeszcze zapisy że tylko 30 m, brak wydzielonych (w pełni wydzielonych i bezkolizyjnych) tras.....
kuba_łódź pisze:
Na zachód od nas już kombinowano z zastępowaniem tramwaju autobusem, wyszła z tego szybka odbudowa zlikwidowanych linii. Autobusy elektryczne jak na razie raczkują, trolejbus to nieopłacalna inwestycja. Zawodność tramwajów - dotyczy to tylko Łodzi, w innych miastach jakoś nie ma 20 zatrzymań dziennie tak jak u nas.
Odbudowa na Zachodzie. OK ale to są często jedna - dwie może cztery trasy w większości bliższe linii kolejowej czyli raczej light rail niż klasycznego tramwaj. Jak już ma być taki odcinek klasyczny to jednak kursuje tam tabor odpowiednio przyjazny otoczeniu. Ty stawiasz zaś tezę, że będzie przyzwolenie na taka linię i na tandetny tani czołg na torach. To się nie uda.
Autobusy elektryczne - pójdzie to szybciej niż Tobie się wydaje. W zasadzie to ta technologia jest blokowana przez lobby naftowe. Gdzieś krąży porównanie jakimi by były samochody gdyby postęp w motoryzacji był taki jak w branży elektrycznej. Brakuje tylko kogoś z jajami by powiedzieć stop z ropą. Choć byłby wtedy niezły bajzel... no bo co nalge z tymi bogatymi państwami arabskimi?
kuba_łódź pisze:
Przede wszystkim mieszkańcy muszą sobie uświadomić że za jakiś czas samochody z miast wylecą, a zastąpi je nic innego jak właśnie tramwaj. Póki co w czołówce krytykujących tramwaje są osoby które od 20 lat nie jechały takim pojazdem.
Nie wylecą. Tym bardziej w Łodzi gdzie transport zbiorowy nie jest konkurencyjny do indywidualnego. Mamy niewydolny i przestarzały system tramwajowy, którego nie staramy się zmodernizować a jedynie konserwujemy jego stan na kolejne lata, zaś autobusy ostatnio zmasakrowaliśmy w imię dogmatów.
20 lat nie jechały - no właśnie dlaczego od 20 lat nie jechały. Nie robimy nic by ten trend odwrócić. Bo bydłowóz telepiący się prędkością 5 - 10 km/h stojący w korku plus klilkudziesięciominutowe przesiadki nie zachęcą do pozostawienia samochodu.
kuba_łódź pisze:
Autobus nie ma żadnych przewag nad nowoczesnym tramwajem
W czym ma przewagę nad autobusem nowoczesny tramwaj stojący w korku na ciasnej ulicy? Ma na pewno w kosztach na zbudowanie torowiska i trakcji ale przecież efekt jego kursowania jest taki sam jak autobusu.
kuba_łódź pisze:
(nad Konstalem owszem tak), a w dodatku zatruwa powietrze
A energię elektryczną którą zasilamy tramwaj wyprodukowaliśmy bez spalin, bez robienie dziur w ziemi, bez szkód górniczych, bez ingerencji w środowisko.
kuba_łódź pisze:
i "żyje" znacznie krócej od tramwaju.
Taaaa przykład Ikarusów. Po prostu autobus stał się masowym produktem. Jest tani więc ma określoną żywotność.
802N ile przetrwało w eksploatacji? Krócej niż Jelcze? Jakim cudem? Może nie tramwaje ale tez wyrób Pesy - jak ED74.... Żywotne jak cholera.
kuba_łódź pisze:
ale w centrum miasta dla autobusu nie ma miejsca.
Ograniczając się tylko do Europy - Kopenhaga, Hamburg, Londyn, Sztokholm.... No, rzeczywiście nie ma miejsca dla autobusów.
kuba_łódź pisze:
Widzę, że bardzo odeszliśmy od tematu wątku, wracając do NF6D - kiedy zapadnie ostateczna decyzja o zakupie tych wagonów ?
Oby jak najszybciej i oczywiście wszystkie a przede wszystkim oby nasi spece od lakierowanej tektury i zółtych "siedzisk" nie zabrali się za nie bo z przyjaznego wagonu zrobią bydłowóz jak to zrobili z M8C.