Łódzkie Forum Komunikacyjne

Kpc21 pisze:Pasażerów też. Bez tego z placu Wolności na Zdrowie musisz jechać naokoło przez Zieloną, ewentualnie - po dobudowaniu łuków - przez Koziny.

Czyli to co pisałem, to jest łącznik. A chodzi o to, że ten odcinek nie jest ważny pod względem wymiany pasażerów na tym odcinku. Wystarczy z resztą spojrzeć na częstotliwość.
Z tym zdrowiem to też bym polemizował. 43 jest dosyć słabym pod względem częstotliwości wariantem dojazdu do Zdrowia. Jeśli mowa o niedzieli, tram co 30 minut i z Północnej. 9 jest pod tym względem lepsza, co 20 min. i obsługuje większy rejon miasta i jeśli ktoś nie mieszka przy 43, to chyba lepiej wybrać trasę dojazdu do przesiadki na 9. No chyba, że ktoś chce jechać "turystyczną 43".

Z takich tramwajowych odcinków, które przewidywałem, iż "polecą" na latach był właśnie ciąg w ulicy Legionów (wraz ze Srebrzyńską, która jednak od lat się dzielnie broni), odcinek ulicy Dąbrowskiego pomiędzy Kilińskiego, a Rzgowską (też przeżyło, całe szczęście), no i (nie)szczęśliwa Chochoła (również - żyje i żyć będzie).
W ulicy Legionów nie panuje zbyt duży potok pasażerskich. Widać to przy przejazdach dowolnym kursem tramwaju linii "43". Taki urok okolicy. Okolicy, której zdecydowanie przydałaby się modernizacja, bo miejscami aż żal patrzeć, chociaż ta tkanka miejska nosi w sobie pewną esencję miasta Łodzi.

Em82 pisze: Nie przeszkadzają Tobie dwudrzwiowe "czterystapiątki" Koro a zakup tych tramwajów krytykujesz? Niekonsekwentne to moim zdaniem. Zwłaszcza że w przeciwieństwie do 405tek te tramwaje mieszczą się w ramach transportowej współczesności.

Znasz różnice między autobusem a tramwajem?
405 jeżdżą tylko na 58, a w tej linii nie ma większych wymian pasażerów co przystanek tylko wsiadają w Centrum i jadą prawie do końca. Tutaj właśnie się opłaca puszczać tabor z jak największą liczbą miejsc siedzących.

Mat pisze:Z tym zdrowiem to też bym polemizował. 43 jest dosyć słabym pod względem częstotliwości wariantem dojazdu do Zdrowia.

Kwestia ułożenia siatki połączeń i rozkładów jazdy. Ważne, że to połączenie ma potencjał. Teraz tramwaj telepie się tam na wszystkie strony, szybko nie pojedzie, więc zrozumiałe, że nie pcha się tam "poważniejszych" linii.

Graficzny pisze:Znasz różnice między autobusem a tramwajem?
405 jeżdżą tylko na 58, a w tej linii nie ma większych wymian pasażerów co przystanek tylko wsiadają w Centrum i jadą prawie do końca. Tutaj właśnie się opłaca puszczać tabor z jak największą liczbą miejsc siedzących.

Na linie o podobnym charakterze kierowane być powinny tramwaje o których mowa.

Kpc21 pisze: Na linie o podobnym charakterze kierowane być powinny tramwaje o których mowa.

Znając życie właśnie tak nie będzie. 3-drzwiowe Konstale kursują także na strasznie oblężonych liniach i brak tych jednych drzwi się odczuwa.

Miałem taką sytuacje, że pare miesięcy temu ludzie wsiadali na przystankach w Retkinie w stronę DW.Kaliskiego, połowa jeszcze nie wsiadła a motorniczemu się tak spieszyło, że non-stop dzwonił alarmem od drzwi, jak by je chciał natychmiast zamknąć. Zbyt bezczelne.

Ale my nie mówimy, jak będzie, tylko jak powinno być.

Ja czasem zauważam, że motorniczy włącza alarm od drzwi na długi czas przed zamknięciem drzwi, tak by "odbębnić" ten obowiązek, a drzwi zamyka już niezależnie od tego.

Graficzny pisze:

Em82 pisze: Nie przeszkadzają Tobie dwudrzwiowe "czterystapiątki" Koro a zakup tych tramwajów krytykujesz? Niekonsekwentne to moim zdaniem. Zwłaszcza że w przeciwieństwie do 405tek te tramwaje mieszczą się w ramach transportowej współczesności.

Znasz różnice między autobusem a tramwajem?
405 jeżdżą tylko na 58, a w tej linii nie ma większych wymian pasażerów co przystanek tylko wsiadają w Centrum i jadą prawie do końca. Tutaj właśnie się opłaca puszczać tabor z jak największą liczbą miejsc siedzących.

Wszystko fajnie, pełna zgoda. Ale pomijasz kwestie tego czy dane pojazdy są adekwatne do naszych czasów. Tramy o których mówimy - tak. 405-tki i Konstale - nie. Trzeba dążyć do eliminowania tych pojazdów. Powinny pozostać wyłącznie jako historyczno - sentymentalne. Jedyne Konstale jakie powinny liniowo pozostać są... nomen omen trzydrzwiowe.

Pasowałoby rozeznać się również w temacie powodu, dla którego Bogestra wyprzedaje swoją serię. Czy to przypadkiem nie jest tak, że zorientowali się w tym, że pojazdy są w jakimś zakresie trefne, oceniając ich żywotność na "okres gwarancji rozruchowej", a później będziemy narzekać? Wszakże to nie są specjalnie stare wozy, a wiadomo, że konstrukcje lat 90. nie zawsze były idealne.

Chociaż podejrzewam, że MPK Łódź i tak podejmie się modernizacji w jakimś zakresie tych pojazdów, co nieco niweluje ich ewentualną awaryjność w obecnym stanie, chyba że dotyczyłoby to elementów skrajnie konstrukcyjnych.

Mają lewe wózki, przy czym Bogestra podobno zna rozwiązanie i wdrożyła je w przynajmniej części tramwajów, podejrzewam że MPK dostanie schematy razem z tramwajami. Wymieniają tramwaje prawdopodobnie dlatego, że zdobyli środki na nowe, plus podobno tam potrzebują w ruchu liniowym regularnie osiągać prędkości rzędu 70 km/h

Tam jest sporo odcinków, gdzie tramy suną 60-70km/h, dlatego się ich pozbywają. Nawet po wymianie trefnych podzespołów te tramwaje mają ograniczenie do 50km/h - u nas to wystarczy bez problemu, ale Niemcy to nie Polska

Rozumiem.
O wózkach już prędzej czytałem (nawet w tym wątku), ale pytanie pojawiło się stąd, bo już prędzej ktoś wspominał, że ogarnęli ten temat. A zatem chodzi o prędkości oraz fakt dofinansowania na nowe tramwaje. W Łodzi 50 km/h śmiało wystarczy, zważywszy na fakt, że nawet w nowych Pesach ponoć zainstalowano ograniczniki wartości 55 km/h, co jest trochę śmieszne, ale z drugiej strony mamy tak cudowne torowiska, do tego usrane na każdym kilometrze kilka sygnalizacji świetlnych, że i 30 km/h niekiedy wydaje się być prędkościami rzędu z kosmosu.

Em82 pisze: Ale pomijasz kwestie tego czy dane pojazdy są adekwatne do naszych czasów. Tramy o których mówimy - tak. 405-tki i Konstale - nie. Trzeba dążyć do eliminowania tych pojazdów. Powinny pozostać wyłącznie jako historyczno - sentymentalne. Jedyne Konstale jakie powinny liniowo pozostać są... nomen omen trzydrzwiowe.

Nie wszystko co nowe, musi być dobre. Ale cóż, siatka odłączeń eliminuje popyt pasażerski. W Łodzi idzie się w przeciwną stronę trendu: Likwidujemy połączenia, zachęcamy do przesiadki korzystanie byle czego, ale tylko nie KM.

Graficzny pisze: siatka odłączeń eliminuje popyt pasażerski. W Łodzi idzie się w przeciwną stronę trendu: Likwidujemy połączenia, zachęcamy do przesiadki korzystanie byle czego, ale tylko nie KM.

Gdy o tym mowa, mogę się podpisać obiema rękami.

Dzisiaj w godzinach porannych pojazd z Bogestry pojawił się w Łodzi na Tramwajowej.

Jak słusznie ktoś zauważył, zwróćcie proszę uwagę na to, że przednie drzwi mieszczą się nie za kabiną, a w drugiej połowie pierwszego członu. Motorniczowie będą biegać do zwrotnicy z zapałem, już to widzę!

Co od dawna wiadomo.

Może zmotywuje to wreszcie MPK do tego, by wszystkie zwrotnice utrzymywać w sprawności.

Kpc21 pisze:Może zmotywuje to wreszcie MPK do tego, by wszystkie zwrotnice utrzymywać w sprawności.

Chciałbym w to wierzyć, ale odnoszę wrażenie, ze skończy się na tym, ze motorniczowie będa specjalnie zjeżdżać tymi tramwajami do zajezdni.

Wina ZDiT-u.

nowy1212 pisze:

Kpc21 pisze:Może zmotywuje to wreszcie MPK do tego, by wszystkie zwrotnice utrzymywać w sprawności.

Chciałbym w to wierzyć, ale odnoszę wrażenie, ze skończy się na tym, ze motorniczowie będa specjalnie zjeżdżać tymi tramwajami do zajezdni.

I będą ich bronić związki zawodowe a zarząd MPK będzie jak zwykle bezradny. MPK odstawi je pod płot tak jak M8C.

Kpc21 pisze:Może zmotywuje to wreszcie MPK do tego, by wszystkie zwrotnice utrzymywać w sprawności.

Najpierw to niech w końcu wszystkie wymienią na nowe, bo paradoksalnie wygląda jak na Zachodniej/Legionów motorniczy wysiada z tramwaju, żeby przestawić zwrotnicę na skrzyżowaniu, które niecałe 10 lat temu było remontowane...

Nie wystarczyłoby naprawić?