Numeracja taboru tramwajowego

Jelcz, czy Volvo? To najlepsze miejsce dla tematów tego typu.
Graficzny
Sympatyk forum
Posty: 717
Rejestracja: czw 10:57, 13 cze 2013

Numeracja taboru tramwajowego

Post autor: Graficzny »

Spotkałem się z dość ciekawą numeracja taboru szynowego w mieście Hannover: Tam "tramwaje" są numerowane jako np. 1001a i 1001b, pomimo, że jest to tylko jeden, trzyczłonowy pojazd.
Może bylo by to coś dla łodzkich Konstali?
W kilkanastu i tak już w drugim składzie nie ma kabiny kierowcy, więc po co cały numer na skład, który z własnych sił i tak już nie pojedzie?
Awatar użytkownika
Mat
Megagaduła
Posty: 2234
Rejestracja: śr 15:18, 20 sie 2014
Lokalizacja: Łódź - MOJE miasto

Post autor: Mat »

Czyli coś w stylu np. M6S (324A i 324B) tyle, że tu to istnieje bardziej dla podziału kierunkowego wagonu.
No i jeśli już coś takiego chcielibyśmy wprowadzić to trzeba by w miarę to ujednolicić. Chyba największy sens miałoby to dla składów z jedną kabiną, tak jak napisałeś. Nie wiem, czy sprawdziło by się to w składach z kabiną w drugim wagonie, szczególnie w tych, gdzie drugi wagon może jeździć oddzielnie. Ale nie tylko. Obojętnie, który jest to rodzaj składu, to przecież nie oznacza to, że drugi wagon nie może po pewnym czasie zostać połączony z innym pierwszym. Wtedy zrobiłby się mały bałagan, albo trzeba by nadawać nowe numery.
Z resztą o ile się nie mylę, tak było zawsze. Nawet dawniej, gdy istniały jeszcze wagony przyczepne np. w enkach, to i tak każdy wagon miał swój osobny numer.
Przy obecnym stanie taboru tramwajowego chyba nie ma takiej potrzeby.
Mateusz

EA-1 8-)
Josek101
Stały bywalec
Posty: 312
Rejestracja: wt 05:45, 30 lip 2013
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Josek101 »

W sumie powinni w MPK zrobić nową numerację.Wielu wagonów(numerów) juz nie ma i jest bałagan np 414,434,566,451 itp.Numerowanie lierkami wagonów chyba nic by nie dalo
pawlak
Gaduła
Posty: 1041
Rejestracja: śr 19:38, 14 sty 2009

Post autor: pawlak »

Największy bałagan z numeracją wg mnie ma seria 15xx czyli 805Na przemieszana z przyjętymi na Telefoniczną wagonami niemieckimi/fińskimi etc. plus wiele niezajętych numerów po generacji N. Tu przydałoby się ogarnięcie szczególnie że w tym roku przybędą Pesy.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez pawlak, łącznie zmieniany 1 raz.
Graficzny
Sympatyk forum
Posty: 717
Rejestracja: czw 10:57, 13 cze 2013

Post autor: Graficzny »

Zgadzam się, że składy, które mają dwie kabiny było by to trochę nielogiczne, zwłaszcza, jak by np. taki 2501b jechał osobno.
Ale jeżeli jadą standardowo zawsze razem, to dlaczego nie. W późniejszych rozliczeniach było by też łatwiejsze. Aktualnie trzeba liczyć 2 składy na jeden nowoczesny tramwaj.

A także trzeba zrobić porządek z numeracją autobusową i tramwajową.
Jak to może być, że numery się powtarzają albo są w ogóle z tej samej kategori.
Niech wreszcie zrobią z tym porządek i bedzie mianowicie:
1 Bus Limanowskiego
2 Bus Nowe Sady
3 Tram
4 Tram
(nie wiem jakie są zajezdnie tramwajowe, może ktoś wyjaśni mi?)
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

Zajezdnie tramwajowe są dwie: Telefoniczna i Chocianowice. Telefoniczna - nr 1, Chocianowice - nr 2.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Kpc21, łącznie zmieniany 1 raz.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Awatar użytkownika
Mat
Megagaduła
Posty: 2234
Rejestracja: śr 15:18, 20 sie 2014
Lokalizacja: Łódź - MOJE miasto

Post autor: Mat »

Faktycznie, na sprawę numeracji trzeba spojrzeć szerzej, bo nie dotyczy to tylko tramwajów (gdzie jest problem nieujednoliconej numeracji wagonów), ale również autobusów (gdzie jest problem dublowania się numeracji i łączenia marek). W związku z tym, należałoby zmienić nazwę tematu na Numeracja taboru MPK, czy coś w tym stylu.

Główne problemy:
1. Dublowanie się numerów przez kolejne wozy, na przestrzeni kilku lat.
Problem chyba głównie dotyczy autobusów. Może dlatego, że nowych dostaw tramwajów w ostatnich latach nie mieliśmy.
Jeszcze stosunkowo niedawno jeździły Ikarusy z obu zajezdni, o numerach x48x i x49x, a w tamtym roku przyszły Merce i nadano po części im te numery. Podobny przypadek z Ikarami 209x i dublowaniem przez Conecto.
Można się tylko spodziewać, że wozy, które przyjdą, może jeszcze w tym roku, analogicznie otrzymają numery x58x i x59x, jeśli chodzi o przeguby. To spowoduje następne dublowanie Ikarusów.
Wystarczyłoby odejść od numeracji według lat przychodzenia, przynajmniej w takim stopniu, by nie dublować wozów, które kilka lat temu jeszcze jeździły. Są przecież przedziały nie używane w numeracji autobusowej np. te na 600. No i nie trzeba ponad wszystko nadawać nowych numerów, solówkom zawsze na 50, 60 (i 70), a przegubom na 80 i 90. Mimo że w ostatnich latach były stosunkowo duże dostawy nowych autobusów (Mercedesów), można by je upchnąć nawet właśnie w przedziale na x6xx i spokojnie by się zmieściły, a chronologia i tak byłaby zachowana. Może osobne cyferki dla innych dostaw są bardziej czytelne, ale ten, kto wie o co chodzi i tak by się w tym orientował.

2. Dublowanie numerów przez tramwaje i autobusy.
Problem ciągle rozwijany przez MPK. Najnowszy przykład: pisząc 2499 nie wiadomo czy mam na myśli M8CN czy Conecto. Trzeba pisać bardziej szczegółowo lub domyślać się z kontekstu. Może MPK zafunduje nam całą serię, bo przecież kolejne zmodernizowane M8C mogą otrzymać takie numery, jak inne Conecto. Takich przykładów jest oczywiście więcej.
Nie jestem pewien, ale chyba efektem tego jest również bałagan w numeracji biletomatów. Te nowsze mają 5 cyfr, z czego 4 to taborowy, a ta pierwsza to chyba właśnie dla określenia pojazdu.
Można by się zastanowić nad nadaniem każdej zajezdni innego numeru, bez względu, czy jest to zajezdnia tramwajowa, czy autobusowa. Np.
zajezdnia MPK nr 1 w Łodzi (autobusowa) - Limanowskiego
zajezdnia MPK nr 2 w Łodzi (tramwajowa) - Telefoniczna
zajezdnia MPK nr 3 w Łodzi (autobusowa) - Nowe Sady
zajezdnia MPK nr 4 w Łodzi (tramwajowa) - Chocianowice

3. Mieszanie typów (marek) / brak ujednolicenia pojazdów, pod względem numeracji bocznej
Jeżeli chodzi o autobusy, to przykładem mogą być Solarisy 1366 i 2366, które przyszły później, niż reszta, w tym samym roku co Mercedesy na 300. Nie ważne dla MPK, że teraz mamy od 1351 do 1365 Conecto i 1366, czyli pojedynczy Solaris. To samo na Nowych Sadach. Chyba ważniejsze jest to, że to inne marki, a nie, że przyszły w tym samym roku.
Jeżeli chodzi o tramwaje, to tu jest gorzej. Każdy skład Woltanów ma inny numer. No może te na 17xx są bardziej powiązane, ale to też pozostawia wiele do życzenia. Gdy remontujemy tramwaj, jak chwali się MPK, właściwie od podstaw, to chyba można nadać tej serii, która ciągle się powiększa, jakiś sens. Nie ma mowy tu nawet o chronologii powstawania, jak przy autobusach. Podobnie z Enikami i Elinami. Fajnie by też było, gdyby solówki też miały określony przedział, choć to by było chyba trudniejsze do realizacji.

4. Numeracja pierwszego i drugiego wagonu.
Od tego dyskusja się zaczęła. Zgadzam się, że trzeba przede wszystkim zrobić porządek w kolejności numeracji. Powinno być tak, jak w części składów, czyli pierwszy wagon np. 1380, a drugi, jeden numer dalej np. 1381. Niedopuszczalne jest to, co jest teraz: np. 2256+2344, a w szczególności numeracja "wsteczna" np. 2259+2239 i 1576+1568. Rozumiem, że w przypadku taboru, zdarzają się kasacje, sprzedaże czy awarie i czasami dochodzi do przełączenia wagonów. Ale chyba można to jakoś regulować. Tymczasem u nas od lat numeracja biegnie swoim życiem. Podobny problem, tyle że mniej odczuwalny, jest w numerach przystanków. Kiedyś były po kolei, później zaszły zmiany, jakieś przystanki powstały inne zostały zlikwidowane, ale uwzględnieniem tego nikt się już nie zajął.
Literki trochę ograniczają możliwości łączenia/rozłączania wagonów, a w przypadku MPK, to ważne. Już teraz jest bałagan, a nie wyobrażam sobie, gdyby miało dojść do powstania składu np. 1380a+1459b.

Podsumowując, należy zaprzestać dalszego bałaganu w nadawaniu numerów przede wszystkim pojazdom, a także przy okazji przystankom i biletomatom oraz uporządkować to, co już istnieje.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Mat, łącznie zmieniany 1 raz.
Mateusz

EA-1 8-)
kafar
Sympatyk forum
Posty: 554
Rejestracja: śr 12:47, 21 maja 2008
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: kafar »

Literki można dodać, ale jedynie do wozów jednoprzestrzennych z dwoma kabinami, jak M6/M8/GTxZR. Oznaczanie składu 805tek jednym numerem jest bez sensu i przedmówcy dobrze to wyjaśnili.

Dublowanie się numerów nie dotyczy jedynie autobusów, ale tramwajów także - nieprawdą jest że nie było dostaw tramwajów. Przecież MPK przejęło i kupiło od MKT i TP wagony, które w większości zostały oznaczone w sposób powojenny, czyli dodano 1 lub 10 do poprzedniego numeru, nie patrząc na rok wpisu do inwentarza. Dziś można to zrobić, ale pewnie nie-da-sie bo to za dużo papierków. Druga sprawa to to, że w wielu helmutach nie dodano żadnej cyfry i pozostawiono stare numery, które się dublują (2514-514, 1506-506, 2324-324).

Trzecia rzecz to to, że 805Na też mają nieprawidłowe numery. To jest dopiero kosmos, żeby najnowsza modernizacja, a właściwie wagon wyprodukowany od nowa miał wpisany rok budowy 1978! Mowa oczywiście o 1448+1449, który z 805N został przebudowany na Na bez zamiany pudła. Pozostałe 805N i najstarsze Na dostały nowe pudła z Konstalu lub jakieś kupne złomy z innych miast i one dostawały numery po poprzednich wozach. Nikt mi nie wmówi że np. skład 1602+1603 jest z 1986 roku, ponieważ to zupełnie nowy wagon z technologią lat 70-tych, z lat dwutysięcznych - lat w których inne miasta kupowały już niskopodłogowce, albo też pochodne od 105tki 105N2k/2000 ze szczelnymi drzwiami i oknami.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez kafar, łącznie zmieniany 1 raz.
px33
Weteran
Posty: 5841
Rejestracja: śr 19:20, 07 mar 2007

Post autor: px33 »

Jaki jest w ogóle cel zachowywania starych numerów po modernizacjach, skoro zwykle nawet pudło jest inne (z kolejki remontowej, już kilka razy w tym samym czasie fizycznie istniały dwa składy o tych samych numerach, z czego jeden był przed, a drugi po remoncie). A gdyby dać sobie spokój z tą regułą, można by przynajmniej wyeliminować część potworków.
A osobny numer dla doczepy bez kabiny też chyba nie jest jakoś szczególnie istotny. MPK nie podmienia doczep zbyt często, nie ma też szansy żeby na miasto wyjechały dwa wagony o takim samym numerze, a dzięki jednolitym numerom nie trzeba by wywoływać na radio "pociągu z drugim wagonem XXXX" (no, pomijając bardzo rzadkie sytuacje mieszania pierwszego wagonu i doczepy z innych par)
pawlak
Gaduła
Posty: 1041
Rejestracja: śr 19:38, 14 sty 2009

Post autor: pawlak »

px33 pisze:Jaki jest w ogóle cel zachowywania starych numerów po modernizacjach, skoro zwykle nawet pudło jest inne (z kolejki remontowej, już kilka razy w tym samym czasie fizycznie istniały dwa składy o tych samych numerach, z czego jeden był przed, a drugi po remoncie).

Dokładnie. Gdyby nie było procederu podmiany pudeł, zachowywanie poprzedniego numeru jeszcze miałoby jakiś sens. Po modernizacji można by chociaż zacząć wykorzystywać numery po wagonach skasowanych zamiast tworzyć potworki ala 1712+1738. I tak nieźle, że obecnie ustawia się numery wagonów rosnąco (1448+1449 zamiast 1449+1448) no poza tym nieporozumieniem z 1576+1568.
Awatar użytkownika
Mat
Megagaduła
Posty: 2234
Rejestracja: śr 15:18, 20 sie 2014
Lokalizacja: Łódź - MOJE miasto

Post autor: Mat »

pawlak pisze:Po modernizacji można by chociaż zacząć wykorzystywać numery po wagonach skasowanych zamiast tworzyć potworki ala 1712+1738.
To jest podstawa, jeśli myślimy o uporządkowanej numeracji.
pawlak pisze:I tak nieźle, że obecnie ustawia się numery wagonów rosnąco (1448+1449 zamiast 1449+1448) no poza tym nieporozumieniem z 1576+1568.
Niestety to nie wyjątek, a numeracja "wsteczna" ciągle istnieje.
Mateusz

EA-1 8-)
pawlak
Gaduła
Posty: 1041
Rejestracja: śr 19:38, 14 sty 2009

Post autor: pawlak »

I tak nieźle, że obecnie ustawia się numery wagonów rosnąco (1448+1449 zamiast 1449+1448) no poza tym nieporozumieniem z 1576+1568.
Niestety to nie wyjątek, a numeracja "wsteczna" ciągle istnieje.

To wiadome, jest pełno Konstali z numeracją malejącą. Chodziło mi o modernizacje typu bulwa, Woltan, Enika. Wszystkie składy oprócz 1576+1568 ustawiono rosnąco. Aczkolwiek jeśli już na nowo numerować składy po modernizacji to przynajmniej np. 1568+1569 (wolny numer) a nie tworzyć potworki.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez pawlak, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Po co te systemy? Kolejny numer a'la pole AutoInc w bazach danych i po kłopocie. Po co zmieniać numer po zmianie przypisania do zajezdni? Ma to jakikolwiek sens? Żaden. Co innego jednoznaczna identyfikacja pojazdu.
Modernizacja z podmiana pudła to nowy numer bo w sumie nowy pojazd.
Najprostsze jest najlepsze.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

STUDI pisze:Po co te systemy? Kolejny numer a'la pole AutoInc w bazach danych i po kłopocie.
A po co w ogóle jakikolwiek numer? Przy tramwajach rozumiem, bo one innego nie mają, ale autobusy mają już numer rejestracyjny.

Wprawdzie numer rejestracyjny może się zmienić chociażby gdy dany autobus zgubi tablicę i trzeba mu będzie wyrobić nowe (jeśli ta która pozostanie jest najnowszego typu, z gwiazkami, a nie z flagą ani z czarnym tłem, zgubioną tablicę można dorobić, ale na to trzeba czekać, a bez nawet jednej tablicy autobus wyjechać na miasto nie może, natomiast obie z nowym numerem wydział komunikacji wyda od ręki), ale taborowe też czasem się zmieniają - i nie stanowi to żadnego problemu.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
suomi
Stały bywalec
Posty: 289
Rejestracja: wt 09:30, 24 cze 2014

Post autor: suomi »

numeracja taborowa dla autobusów jest osobna dla poszczególnych zajezdni i może przebiegać równolegle w każdej zajezdni ,różnicą będzie pierwsza cyfra dot. nr zajezdni natomiast tramwaje mają wspólną numerację dla każdego roku dostawy od 1 do 99 ponieważ tramwajów nigdy nie kupowano więcej niż 99. Nadmieniam że wagon po remoncie-modernizacji nie jest uważany za wagon nowy bo jest to wagon który był i pozostaje na stanie firmy dlatego otrzymuje stary numer taborowy. Trzecia sprawa łączenie wagonów wg numeracji było od początku przeprowadzane z numerem wyższym jako prowadzącym np 1936-1935, jednak w miarę ubywania wagonów-kasacji zmieniono łączenia z wyższego na początku na niższy a wagon który wyleciał z kolejności zastępowano innym wolnym. Łączenie wagonów to nie tylko spięcie ich sprzęgami ale potzreba jest regulacja sprzęgów elektrycznych co jest czasochłonne dlatego wagony są przypisane do siebie i się ich nie zamienia
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

Wydaje mi się, że coś takiego jak rozłączanie składów w ciągu dnia było w przeszłości praktykowane. Jeśli nie w Łodzi, to w innych miastach. Naprawdę jest to takie czasochłonne?
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Awatar użytkownika
Mat
Megagaduła
Posty: 2234
Rejestracja: śr 15:18, 20 sie 2014
Lokalizacja: Łódź - MOJE miasto

Post autor: Mat »

Było już o tym trochę mowy, chyba w temacie o solówkach tramwajowych, które też często były rozłączane.
Mateusz

EA-1 8-)
hax
Bywalec
Posty: 205
Rejestracja: sob 15:55, 06 sie 2011
Lokalizacja: Łódź-Stare Polesie

Post autor: hax »

Kpc21 pisze:Wydaje mi się, że coś takiego jak rozłączanie składów w ciągu dnia było w przeszłości praktykowane. Jeśli nie w Łodzi, to w innych miastach. Naprawdę jest to takie czasochłonne?
Podmiany składów na solówki są praktykowane np. w TŚ Chorzów, gdzie na wieczorne kursy często wyjeżdżają solówki, gdyż skład nie ma racji bytu (np. linia 19 ze Stroszka Zajezdni do Katowic placu Miarki).
Podpis.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

I tam nie ma problemu czasochłonności tej operacji?
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
hax
Bywalec
Posty: 205
Rejestracja: sob 15:55, 06 sie 2011
Lokalizacja: Łódź-Stare Polesie

Post autor: hax »

Nie ma, skład albo wjeżdża na zajezdnię i motorowy bierze solówkę, albo ekipa rozpina wagon na pętli i ściąga technicznym. Wszystko w trakcie jednego zwykłego postoju na pętli (które nie trwają jak u nas po 30-50 minut).
Podpis.
ODPOWIEDZ