Graficzny pisze:W "moim" mieście są 3 szt. Sprinter Shity 65. Pomimo, że "nasze" drogi są oczewiście w owiele lepszym stanie, jazda tym złomem jest ochydna. Wystarczy, jak w ulicy jest mały spowalniacz. Przy nadjechaniu tego ma się wrażenie, że sprężyna tylnej osi zaraz przebije wnętrze. Nie wiem jak wygląda to w tym dłuższym modelu z podwójną tylną osią, ale myśle że taka wielka różnica to też nie jest.
To co opisujesz to sytuacja mniej więcej taka sama, jak w Sprinterach podmiejskich i międzymiastowych produkowanych przez drobne firmy typu warsztat w garażu (czasem większe, np. w swoim czasie trudnił się tym AMZ Kutno). O ile jazda z przodu jest OK (poza dość głośnym hałasem silnika, ale to samo jest w normalnych autobusach na tyle, poza tym w najnowszej generacji Sprintera jest już dużo ciszej), to na tyle panują warunki, w jakich nawet niektóre owoce bałbym się transportować. Co dziura to wielki podskok, jedzie się tak jakby tam wcale zawieszenia nie było (może go nie ma). Ale całkiem możliwe, że ta podwójna oś ten problem eliminuje.
Nie widze sensu puszczanie autobusów przez alejki osiedlowe. Albo ludzie będą nadal chodzili do tych przystanków, które znajdują się na normalnej ulicy, albo niech walczą o to, aby ich ulica została tak przebudowana, że normalny autobus przejedzie bez problemu.
Spójrz na koncepcję IPT tej linii z Marysina na Bałucki. Dowiezie babcie na Bałucki, dowiezie mieszkańców do tramwaju (byle by był dostosowany rozkład, a przy przesiadce z tramwaju w osiedle autobus czekał na opóźniony tramwaj), i nawet można się frekwencji spodziewać. Obecnie ze środka osiedla jest daleko do jakiejkolwiek komunikacji, a szans na budowę szerokiej drogi przez środek nie ma (i być nie powinno, tam ludzie chcą spokojnie mieszkać), już większa, choć też nikła, szansa jest tam na tramwaj (bo nie ingeruje tak jak droga).
Nie wszystko jest widoczne dla pasażera. Nowe Sady bardzo narzekają na nie i celem tego przetargu jest ich wycofanie. Nie zamyka to drogi do dalszych zakupów taboru mini, będą one zależeć od ostatecznego kształtu nowej siatki połączeń.
Nawet Vero jest lepsze, bo przestronniejsze.
