Nie mówię o wysyłaniu "trumien" na Brus. Co do niemieckich wagonów - słyszałeś może jakieś narzekania ze strony np. krakowskich pasażerów? Tam jeździ sporo niemieckich i austriackich wagonów. Sam byłem mile zaskoczony kiedy kilka lat temu po raz pierwszy jechałem GT6 - ogromna różnica w komforcie jazdy w porównaniu z konstalowskimi wagonami. Zdaje się że ich awaryjność też jest znacznie mniejsza, chociaż z drugiej strony Polak potrafi
Nordland pisze:Co do niemieckich wagonów - słyszałeś może jakieś narzekania ze strony np. krakowskich pasażerów?
Na kazdym forum nt. komunikacji w krakowie sa narzekania na helmuty Ale ja nie mialbym nic przeciwko helmutom w Lodzi, a juz najchetniej bym widzial M8S-NF.
Aleksej pisze:
Na kazdym forum nt. komunikacji w krakowie sa narzekania na helmuty Ale ja nie mialbym nic przeciwko helmutom w Lodzi, a juz najchetniej bym widzial M8S-NF.
Aleksej
I tego właśnie nie potrafię zrozumieć. Nie twierdzę, że używane tramwaje z Niemiec to samo dobro ale ilekroć podróżuję krakowskim helmutem czy wiedeńczykiem to widzę, że ich konstruktorzy bardziej myśleli o pasażerach niż projektancji osiemsetpiątek. Cicho zamykąjce się drzwi, przemyślany układ poręczy, cichy napęd (ach ten osiemsetpiątkowy nawiew), zdaje się, że ciut niższa podłoga i te wszystkie drobiazgi jak na przykład przemyślane okucia okien, przyciski do otwierania drzwi. Nawet jak taki tramwaj przejeżdża przez krzyżaki to wydaje mi się, że ciszej niż produkt z Konstalu. To wszystko są subiektywne opinie i na pewno ktoś się znajdzie kto powie, że można modernizować łodzkie osiemsetpiątki ale jak patrzę nawet na najnowsze łódzkie bulwy to wciąż są one dla mnie takie zgrzebne i prymitywne.