Żeby tylko nie okazało się, że trzeba będzie wprowadzać jakiś podwykonawców, bo wspomniane autobusy całkowicie się rozsypią
To by była cudowna wiadomość, zwłaszcza gdyby zamawiał ZDiT. Tylko w praktyce wprowadzenie nowego przewoźnika trwa około roku od czasu ogłoszenia przetargu - zamówienie wozów przez miejską firmę jest dużo szybsze.
Może warto by też znowu zastanowić się nad używańcami - czy to Citaro, czy Urbino III/DAF. Trzydrzwiowe egzemplarze się zdarzają, a to szybka i tania metoda poprawy taboru. Gdyby cena była naprawdę dobra, być może MPK mogłoby się zastanowić nad pozyskaniem kilku Alpino z Mobilisu, które planowo "schodzą" w listopadzie.
Ale zamawiałby nie ZDiT, a MPK. MPK ma kontrakt na wszystkie linie (zaraz przejmie też 58, i zostanie tylko 6, ale to trochę inna sprawa, bo ono kursuje na podstawie porozumienia międzygminnego), więc to problem MPK zapewnić na nie tabor i to MPK szukałoby ewentualnie podwykonawców.
Wziąłby to prawie na pewno PKS, ściągając z Niemiec jakieś trupy GN-ów do obsługi linii miejskich, i tyle. A jak nie PKS, to jakiś Kris-Tour czy Bursiak.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja! format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem... Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Soliny i Libero to nawet Niemcy by nie utrzymali w dobrym stanie.
A co do Alpino to nie bez powodu napisałem o atrakcyjnej cenie - gdyby udało się te wozy jakoś tanio kupić to byłby fajny sprzęt na kilka lat do dobicia (ewentualnie któryś by od razu poszedł na części).
hytgar655 pisze:Ale ja nie mówię, że w przyjdą w tym roku (to jest dosyć logiczne), tylko piszę o samym przetargu.
I jedno i drugie miałem na myśli. Popatrzmy na tegoroczny budżet miasta - relatywnie mało środków na inwestycje i to nie na nowe tylko na rozpoczęte w latach poprzednich, dużo na obsługę zadłużenia i symboliczny wręcz deficyt, ten rok to rok na złapanie finansowego oddechu stąd też i na tabor zabrakło funduszy.
Kiedy w 2001 roku zakupiono Volva 7000 to były jedne z najnowocześniejszych autobusów z pionowym silnikiem umieszczonym w "kiblu" na końcu autobusu i był to pierwszy całkowicie niskopodłogowy autobus w Łodzi. W 2002 zakupiono po 5 szt. Manów i Solarisów i jeden z tych typów miał dominować na Nowych Sadach, ale zmieniła się opcja polityczna która wysłała starego prezesa na bruk a nowy prezes z Krakowa miał inne plany. Tak też następne nowe autobusy zakupiono w 2005 i były to Jelcze, dopiero w 2006 r. ruszyły duże zakupy m.in Jelcze, Conecta, Citara i Vero. W 2007 r. Citara i w ramach wcześniej zawartego przez starą ekipę kontraktu 17 Volv 7700. Volva były dość wygodne i miały namiastkę klimatyzacji która jeśli była włączona dawała dość znośny efekt, Ale w MPK potrafią zajeździć najtwardsze wozy tak więc to co zostało to ruiny ale i tak przeżyły 16 lat. Volva na 13XX były wyposażone w czeskie biletomaty które nie wydawały reszty i inny system audio które to po nie długim czasie zdemontowano i wymieniono tablice kierunkowe na RGB.
Obecnie na tablicach Emtala prawie nic nie widać. Szkoda, że do 13xx nie przełożono wyświetlaczy klapkowych ze sprzedawanych starszych egzemplarzy 7000.
Ostatnio widziałem na linii jakieś Volvo 7000 ze zderzakiem od dłuższego brata 7000A - zostały na nim trójkątne odblaski wymagane dawniej na przyczepach przegubowców
Ostatnie Volvo 7000A sprzedano na złom na początku 2016, ale od czasu dostawy Solarisów pod koniec 2015 i tak prawie nie wyjeżdżały. 7000 nadal jeżdżą aż 24 sztuki, najgorsze 5 to te najstarsze 111x (zielone wyświetlacze), jeszcze z fotelami z Volvo B10 i innym silnikiem oraz skrzynią biegów ZF - ledwo ruszają z miejsca, a silnik na postoju wibruje gorzej niż w Jelczu Vero. Oprócz tego są 4 z 2002 (zielone wyświetlacze) i 14 sztuk z 2003 (jeden spłonął w tym roku na Pomorskiej obsługując 54) z wyświetlaczami Emtal obecnie przerobionymi pod R&G - z tego powodu nie mają one żadnej informacji pasażerskiej wewnątrz. 7700 i 7700A nadal jeżdżą w komplecie (odpowiednio 5 i 14 sztuk) i są w całkiem niezłym stanie jak na 10 lat jeżdżenia po Łodzi.