Łódzkie Forum Komunikacyjne

Nie działa kompletnie bez udziału, ale włącza się automatycznie razem z silnikiem. Jeśli klimatyzacja nie działa to znaczy że albo kierowca ręcznie ją wyłączył albo w temperatura w pojeździe jest niższa niż ustawiona w sterowniku (kierowca może to zmienić, ale to mało intuicyjne, w teorii latem powinny być ustawione 24 stopnie).

Ale w ogóle jakie ręczne wyłączanie, jakie klikanie czy zmienianie? Łapy precz kierowca niech prowadzi pojazd i tyle. Kierowca nie powinien tego dotykać chyba, ze następuje jakaś awaria.

Jeżdżę czasem ŁKA i jakos tam nie ma problemu z działaniem klimatyzacji, więc i w MPK da sie zrobić porządek. Tymczasem sam jakiś czas temu jechałem Swingiem i było wręcz za zimno, a po chwili przesiadłem się do drugiego Swinga (tamten jechał do zajezdni) i było cieplej, choc ludzi podobna liczba. Czyli też coś nie tak.

px33 pisze: kierowca ręcznie ją wyłączył

Dostają jakieś dodatkowe premie za mniejsze zużycie paliwa? Bo jak inaczej to wytłumaczyć...
Wydaje mi się, że już skończyły się czasy takich cwaniaków, co spuszczali po kryjomu paliwo na pętlach.

Dzisiaj jechałem najpierw Swingiem, później Tramicusem i w obu było... za zimno. Na ile stopni ta klimatyzacja jest tam ustawiana? Ja odnosiłem wrażenie, że jest poniżej 20.

A to już taka temperatura, że można się przeziębić, szczególnie, że latem gdy na zewnątrz gorąco ludzie zwykle chodzą dosyć lekko ubrani.

Swing pozwala motorniczemu na regulację chyba w zakresie 16-25 stopni (albo 18-25). Osobiście uważam, że najlepsze ustawienie to coś w okolicach 20-21 stopni, przy "przepisowych" 24 zwykle jest już duszno.

Wg mnie 22 to taka optymalna temperatura. Tzn. ja preferuję 20 stopni, ale wiem że dla wielu osób to zbyt niska temperatura. W przypadku temperatur powyżej 30 stopni temperatura powinna byc zmieniana na 24 stopnie (po odpowiednim komunikacie).

Natomiast poza tym to motorniczy nie powinien dotykać ustawień klimatyzacji.

Wczoraj w Solarce 2015 (nie pamiętam numeru) było zimno jak cholera.

A dzisiaj w 2558 przyjemny chłodzik, czyli da się jak się chce wyregulować

Solary z 2011 roku już w ogóle nie chłodzą. Wychodzi brak serwisu klimy. Póki co reszta busów i Swingi wszystkie dobrze chłodzą ale w upał musi być na maksa bo inaczej to nie daje rady. W Swingach minusem jest to, że nie ma nawiewu za ostatnimi drzwiami co skutkuje tym że tam jest sporo ciepłej niż z przodu. O 122N nie ma co mówić. Okna i do przodu... Typowa sauna.

Klima bez czynnika chłodzić nie będzie

W Conecto też jest różnie, dzisiaj jechałem 1355 który miał wyłączoną klimę, dobrze że chociaż okna były odblokowane. Temperatura wewnątrz była podobna jak w Jelczu 2517 do którego później się przesiadłem.

Zgłaszacie to?

No słuchaj, jeśli skala zjawiska jest w sumie spora (skoro mamy takie doświadczenia w codziennej jeździe) to niech sam przewoźnik się tym zainteresuje. Niech ZDiT zrobi nalot i płaci MPK tylko część stawki wzkm za wykonywanie usługi nie do końca zgodnie z umową. Czy ten pożal się Boże organizator kontroluje w jakikolwiek sposób pojazdy?

No, ale ZDiT może cos zrobić?

kuba_bed pisze: Niech ZDiT zrobi nalot i płaci MPK tylko część stawki wzkm za wykonywanie usługi nie do końca zgodnie z umową. Czy ten pożal się Boże organizator kontroluje w jakikolwiek sposób pojazdy?

Tylko, że u nas to tak nie funkcjonuje. Nie mamy czegoś takiego jak stawka za wzkm - było już wiele razy powtarzane. Usługa jest rozliczana w formie tzw. rekompensaty.
Za to domyślam się, że są przewidziane w umowie jakieś kary w różnych sytuacjach (być może za klimatyzację też) i jeśli coś takiego jest to ewentualnie ją nałożyć. Jeśli nie ma, to podjąć działania, aby kara za niewłaściwe działanie klimatyzacji była.
Z drugiej strony Łódź to nie Warszawa - nawet jeśli są lub byłyby jakieś zapisy w umowie, to nie mamy tak rozbudowanej kadry urzędników, żeby tak jak w stolicy np. latać z termometrem. Coś tam się kontroluje, ale nie wszystko i nie zawsze. MPK zdaje sobie z tego sprawę i pewnie dlatego nie przykłada do pewnych rzeczy większej wagi.

Z drugiej strony nie trzeba przecież latać z termometrem, wystarczy ściągnąć raporty z pojazdów i zgrubnie przelecieć je skryptem. Jeśli w ciągu pracy w ciepły dzień klimatyzacja nie była aktywna przez ponad 60-70% czasu to to jest dobry powód do tego żeby dokładnie przyjrzeć się pojazdowi i przede wszystkim prowadzącemu.

Z innego wątku, bo offtopic tam szerzy się na całego. Dosłownie nim piź**i.

No i powiem tak. 16-18 stopni to absolutnie za zimno w upał. Nie wolno wyziębiać na siłę osób starszych, chorych i z obniżoną odpornością. No sorry.
Raczej 22-23 w warunkach upału to światen i ludzien. Jeżeli już 18 stopni, to chyba przy 24 na dworzu. Oszczędzamy sobie na klimatyzacji ale oszczędzamy również zdrowie naszych bliskich i przyjaciół korzystających z usług eMPeKu.

Przy 24 to przesuwne okna jeszcze nawet ujdą..

Graficzny pisze:Przy 24 to przesuwne okna jeszcze nawet ujdą..

Jeszcze zależy o którym autobusie mówimy.
A w sumie to taka rozpiska dla działania klimatyzacji: (wewnątrz ==> zewnątrz)
35 i więcej ==> 25
32-34 ==> 24
30-31 ==> 23
28-29 ==> 22
27 ==> 21
26 ==> 20
25 ==> 19-20
24 ==> 18-20
poniżej 24 ==> nieprzymusowa regulacja temperatury

Bo inaczej tego dosłownie nie widzę. O ile komfort termiczny pasażera też jest bardzo ważny, o tyle jednak ważne jest też ludzkie zdrowie. A i odczucie pasażera subiektywnie zmienia się wraz z temperaturą na zewnątrz. Wiadomo, że gdy na zewnątrz jest 26 stopni, to nie wejdzie do takiego autobusu, w którym również jest 26. To już byłby precedens. Autobus, w którym jest 26 kresek, to z reguły puszka.

Dzisiaj w 2365 chodziła klima Przy temperaturze 16 stopni na zewnątrz...

Klima? Czy raczej ogrzewanie i nawiew..

No ciepło to nie leciało, a było piekielnie zimno - okna pozamykane...

Kataru się nabawiłem po tej podróży