Przetarg na najem 46 autobusów.

[nowy1212]

Dziwne jak te ludzie przezyli czasy z megawysoką podłogą i przesuwnymi oknami..

A kiedyś nie było samochodów i ludzie też żyli. Nie było też internetu.

I jak już wspomniano, jak może działać klima, skoro co chwilę otwierane są drzwi?

No jakoś w Swingach na WZ jest chłodno, wiec widać da się. Czasem latem miałem tez tak, ze jechałem Solarisem z tej samej dostawy z klima i w jednym było chłodno, a w drugim nie. Choć w kwestii chłodu w pojeździe to głupie sa przepisy, bo w pojeździe by było dużo chłodniej, gdyby kierowca na krańcówce miał włączony silnik. No, a tak potem na nowo trzeba chłodzić i pewno stąd tez czesto w pojeździe jest gorąco.

Niestety u nas w Łodzi włącza się dopiero jak ludzie mdleją albo się ublaga kiermana. W Wawie Swingi chłodzą już przy słonecznych dniach w okolicach 20 - kilku stopni i to jest standard podróży na miarę naszych czasow. Udogodnienia za które się płaci ciężkie pieniądze są po to by korzystać z nich

No właśnie u nas za późno włącza się klimatyzację. Choć najlepiej by było uzależnić to od temperatury w pojeździe o ile to mozliwe. Czasem na dworze jest 25 stopni i słońce, więc w pojeździe sauna, a czasem jest 25 stopni i pochmurno, a klimatyzacja działa. No, ale nie wiem czy tak się da.

[Graficzny]

Choć w kwestii chłodu w pojeździe to głupie sa przepisy, bo w pojeździe by było dużo chłodniej, gdyby kierowca na krańcówce miał włączony silnik.

No to już jest naprawdę gruba durnota żeby jeszcze smrodził przy postoju.

[nowy1212]

No to już jest naprawdę gruba durnota żeby jeszcze smrodził przy postoju.

Moze i durnota, ale jakoś na Zachodzie da się zrobić tak by w pojeździe było chłodno nawet gdy jest 30 stopni. Byłem w kilku krajach, więc wiem, ze da się. Jak to robią? Nie mam pojęcia, ale da się, więc warto u nas zrobić tak samo.

Przeciez autobusy dzisiaj nie smrodzą co najwyżej hałasują. Z tego powodu trzeba zachowac logikę i nie hałasować komuś pod oknami, ale czasem krańcówki są w polu lub gdzieś z boku jak np. CZMP, Rondo Powstańców, Wydawnicza, Janów, Chojny i masa peryferyjnych krańcówek. Wtedy nikomu by taki włączony silnik nie przeszkadzał. Oczywiście nie znaczy to, ze na postoju ma być włączony silnik przez 40min, ale te 10min przed odjazdem juz tak.

[Kpc21]

Nie może być tak, by klimatyzacja miała na cały rok nastawiony zakres temperatur, jakie ma utrzymywać w pojeździe, tak by zimą grzała, latem chłodziła, a gdy temperatury mieszczą się w zakresie - nie robiła nic?

Wtedy nikt by się do tego nie dotykał i nie byłoby problemu.

[kuba_łódź]

Dziwne jak te ludzie przezyli czasy z megawysoką podłogą i przesuwnymi oknami..

A kiedyś nie było samochodów i ludzie też żyli. Nie było też internetu.

Ale skoro już mamy takie udogodnienia jak niska podłoga i klimatyzacja to czemu mamy z tego nie korzystać ?

Nie może być tak, by klimatyzacja miała na cały rok nastawiony zakres temperatur, jakie ma utrzymywać w pojeździe, tak by zimą grzała, latem chłodziła, a gdy temperatury mieszczą się w zakresie - nie robiła nic?

Wtedy nikt by się do tego nie dotykał i nie byłoby problemu.

Oficjalnie tak właśnie ma być http://forum.buslodz.pl/viewtopic.php?f ... 34#p185591
W praktyce jest już różnie. Tydzień temu już miałem okazję jechać ze stajni do Tulipana klimatyzowanym Swingiem i w środku było przyjemnie chłodno (agregaty nie pracowały cały czas, przez większość czasu działał jedynie nawiew). Niestety już w Swingu którym wracałem na Widzew klimatyzacja była wyłączona, okna zablokowane, dodatkowo tłum wyznający zasadę "częste mycie skraca życie" sprawił, że przypomniały mi się czasy Cityrunnerów przed wymianą okien. Potem jeszcze przesiadka do Volvo 7000 z lufcikami na 82A i w domu podkoszulek do prania...

A jeśli chodzi ogólnie o wydajność chłodzenia w pojazdach - Swingi, Solarisy i przegubowe Conecto chłodzą dobrze., W krótkich Conecto niestety klimatyzator przestrzeni pasażerskiej jest umieszczony zbyt blisko przodu, efekt tego jest taki, że z przodu autobusu jest chłodnia, a z tyłu tej klimatyzacji w ogóle nie czuć. W Tramicusach niestety z klimą jest loteria, czasem działa normalnie, a czasem tak, jakby brakowało czynnika chłodzącego. Sporadycznie jeszcze można trafić na Volvo 7000 z uruchomionym systemem wentylacji (raz mi się to udało), niestety to nie chłodzi ale wywołuje cyrkulację powietrza w autobusie, przez co upał nie jest tak dokuczliwy. A czasem nie tylko upał, w Volvach (i Jelczach M121) lubią się psuć zawory kierujące płyn chłodniczy do grzejników, w środku lipca podróż takim pojazdem to poezja

[Karol]

Hmmm w Warszawie (niedościgniony wzór) nadal jeździ 71 Solarisów Urbino 15 z roczników 1999-2002 (najstarszy liniowy jest już pełnoletni) i 65 MAN-ów NG313 z roczników 2001-2002. Część przeszła remonty, reszta jest w miarę zadbana (na pewno lepiej od naszych Volv) i dają radę jeździć. Brak klimatyzacji można przeżyć w autobusie z dużymi przesuwanymi oknami, w takim wyposażonym jedynie w lufciki jest to bardzo dokuczliwe.

No to te co wymieniłeś mają lufciki niestety... ale deskorolki dzielnie sobie radzą w dni robocze, zastępując nowoczesne i klimatyzowane Solbusy... co powoduje promocję +3metry. NG313 będą bardziej wycofywane, bo były trzymane głównie jako rezerwa za krótkie autobusy (do przyjścia Mercedesów Conecto).

[kuba_łódź]

No właśnie wspomniałem, że brak klimatyzacji nie jest aż tak bardzo dokuczliwy tylko w autobusach, które mają duże przesuwane okna... w tych z lufcikami jest dramat. No a samo przesłanie posta było takie że autobus starszy niż 15 lat też daje radę, czasem nawet lepiej niż nówki.

[suomi]

W Warszawie w 2012 roku miasto wydało dyrektywę a tyczyło to się zwłaszcza przewoźników najemnych którzy najczęściej jeźdźili bez włączonej klimatyzacji że za kury bez klimatyzacji i ogrzewania zimą będą płacić 50% stawki za każdy kurs i do tego miał działać system informacji pasażerskiej i kiedy pojechałem do Warszawy za tydzień to na linii 135 gdzie jeźdźiły Skanie z małymi lufcikami zrobiło się chłodno i przyjemnie.Czyli można, trzeba tylko urzędasów powyganiać na ulicę.

[nowy1212]

No jasne ze można tylko łatwiej powiedzieć niedasie I wymyślił stado bezsensownych argumentów. Dlatego u nas też należy w miarę możliwości częściowo zlecić obsługę linii autobusowych zewnętrznym przewoźnikom. MPK niech skupia się przede wszystkim na tramwajach.

[Graficzny]

Dziś niby miały być otwierane oferty?

[nowy1212]

Nie, zmienili na 15.05

[Graficzny]

Znowu przedłużyli?

[jan_defecto]

Zmienili na 25.05. Patrz wyjaśnienie i zmiana treści SIWZ z dnia 7.05.2018.

[Graficzny]

No to ciekawe czy te nowe autobusy będą jeszcze w tym roku.

[nowy1212]

"Przedmiot zamówienia należy dostarczyć w ciągu 30 tygodni od daty zawarcia umowy najmu autobusów, z zastrzeżeniem, iż zostanie on wydany Zamawiającemu w partiach, jednakże nie większych niż 5 sztuk dziennie"

Czyli nie m szans by w tym roku przybyły, bo dostawy powinny się zacząć w 28 tygodniu. Patrząc na przetarg na mini to minimum miesiąc od otwarcia trzeba bedzie czekać na podpisanie umowy. Przymujac ten hipotetyczny 01.07 to dostawa pierwszym powinna byc w połowie stycznia.

Choć cuda sie zdarzają i moga się wyrobić wcześniej, ale nawet jeśli to może na sam koniec roku by się udało.

[jan_defecto]

Termin wydłużono do 42 tygodni. Patrz odpowiedź 181 w wyjaśnieniach i zmianie SIWZ z 17.04.2018

[kuba_łódź]

No to najstarsze Volvo 7000 wycofamy jako pełnoletnie... słabiutko.

[Graficzny]

O ile wgl jeszcze tyle wytrzymają.
No cóż, wycofanie się z usług KoRo nie było najlepszym pomysłem..

[kuba_łódź]

Co by nam pomogło Koro z 5 szrotami ? Faktycznie jakby ten przewoźnik obsługiwał 100 brygad to mógłby być problem, ale oni jeździli na TRZECH. Po przekazaniu 61 Markabowi można było pożegnać się z Koro.

[Graficzny]

Oni mieli 6 autobusów i były, pomimo ich gigantycznym wieku, w o wiele lepszym stanie od tego co oferuje nam MPK.
Jakoś od KoRo nie było pisano w gazecie, że musieli przywiązywać drzwi drutami, żeby się nie otwierały podczas jazdy.
Z resztą sami powiedzieli z KoRo, że jeżeli mieli by dalszą przyszłość na linii 58, to by zainwestowali w nowszy tabor..