nowy1212 pisze:Graficzny pisze:Dziwne jak te ludzie przezyli czasy z megawysoką podłogą i przesuwnymi oknami..
A kiedyś nie było samochodów i ludzie też żyli. Nie było też internetu.
Ale skoro już mamy takie udogodnienia jak niska podłoga i klimatyzacja to czemu mamy z tego nie korzystać ?
Kpc21 pisze:Nie może być tak, by klimatyzacja miała na cały rok nastawiony zakres temperatur, jakie ma utrzymywać w pojeździe, tak by zimą grzała, latem chłodziła, a gdy temperatury mieszczą się w zakresie - nie robiła nic?
Wtedy nikt by się do tego nie dotykał i nie byłoby problemu.
Oficjalnie tak właśnie ma być
http://forum.buslodz.pl/viewtopic.php?f ... 34#p185591
W praktyce jest już różnie. Tydzień temu już miałem okazję jechać ze stajni do Tulipana klimatyzowanym Swingiem i w środku było przyjemnie chłodno (agregaty nie pracowały cały czas, przez większość czasu działał jedynie nawiew). Niestety już w Swingu którym wracałem na Widzew klimatyzacja była wyłączona, okna zablokowane, dodatkowo tłum wyznający zasadę "częste mycie skraca życie" sprawił, że przypomniały mi się czasy Cityrunnerów przed wymianą okien. Potem jeszcze przesiadka do Volvo 7000 z lufcikami na 82A i w domu podkoszulek do prania...
A jeśli chodzi ogólnie o wydajność chłodzenia w pojazdach - Swingi, Solarisy i przegubowe Conecto chłodzą dobrze., W krótkich Conecto niestety klimatyzator przestrzeni pasażerskiej jest umieszczony zbyt blisko przodu, efekt tego jest taki, że z przodu autobusu jest chłodnia, a z tyłu tej klimatyzacji w ogóle nie czuć. W Tramicusach niestety z klimą jest loteria, czasem działa normalnie, a czasem tak, jakby brakowało czynnika chłodzącego. Sporadycznie jeszcze można trafić na Volvo 7000 z uruchomionym systemem wentylacji (raz mi się to udało), niestety to nie chłodzi ale wywołuje cyrkulację powietrza w autobusie, przez co upał nie jest tak dokuczliwy. A czasem nie tylko upał, w Volvach (i Jelczach M121) lubią się psuć zawory kierujące płyn chłodniczy do grzejników, w środku lipca podróż takim pojazdem to poezja