Cityrunnery
-
- Gaduła
- Posty: 1246
- Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Tym bardziej potrzebny jest "zestaw awaryjny" czyli z 8 dwukierunków (choćby i najstarszych GT8ZR, ale nie wiem czy teraz nie prościej o M6/8x, przy założeniu obsługi przez nie tylko minimalnych odcinków, jeśli mamy prowadzić normalne linie no to ze 25 + zestawy Rapida), 4 zwrotnice kalifornijskie i przenośne systemy świateł do ruchu wahadłowego.
Jeśli MPK przejmie MKT (bo ciągle jest możliwy wariant z linią do Helenówka, finansowaną wyłączenie przez gminy poza Łodzią), to przejmie też ich tabor, w tym dwukierunki. Wiadomo, że do Zgierza i Ozorkowa MPK chce skierować Konstale. Naprawdę nie wydaje mi się, żeby MPK było aż tak niegospodarne, żeby odstawić Helmuty.SEC pisze:
px33 napisał: jeszcze przed przejęciem MKT z ich inwentarzem dwukierunków do prowadzenia objazdu (powiedzmy sobie szczerze, że przy robieniu tego skrzyżowania zapewnienie sprawnej autobusowej KZ będzie w szczycie graniczyło z niemożliwością i przydałyby się z 4 wagoniki (2 na RLL-Paderewskiego i po jednym na każdy z odcinków Rzgowskiej, jeden niestety musiałby nocować na Kurczakach), których MPK z jakichś dziwnych względów jeszcze nie posiada)
Kolego, co ty w ogóle proponujesz. U nas najprostszych rzeczy nie da się zrobić, a ty myślisz, że remont zrobią w dwa dni, tabor ex. MKT będzie jeździł na jakiś zetkach i jeszcze wagony będą nocować na pętlach. Myślmy realnie. Korki, pare zetek i poskracane obecne linie tramwajowe obsługiwane przez obecny tabor - tyle może być.
A obecnie MPK może zawsze zatrudnić MKT jako podwykonawcę, podobnie jak PKS. Albo na zasadzie wzajemnego podwykonawstwa przejąć na ten czas obsługę 46A - bo MKT może brakować taboru. Dopóki Łódź ma udziały w MKT, trzeba z nich korzystać.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Mimo upałów w tym roku tramwaje typu cityrunner, które nie mają klimatyzacji, a niewielkie okna ledwo się uchylają, kursują po łódzkich ulicach. W latach poprzednich, gdy temperatura była wyższa niż 25 st. C, zostawały w zajezdniach.
– Duchota nie do wytrzymania, a najgorzej, jak tramwaj jedzie przez centrum i nie ma przewiewu – mówi jedna z pasażerek „jedenastki”. – Gdyby chociaż te okna dało się otworzyć...
Sebastian Grochala z MPK mówi, że firma stara się, by w upalne dni cityrunnerów na trasy nie wypuszczać, ale nie zawsze się to udaje.
– Nakaz wycofywania tych składów w upały obowiązywał za czasów prezydentury pana Kropiwnickiego – mówi S. Grochala. – Obecnie ten przepis jest już nieważny. Mimo to staramy się, by w upalne dni cityrunnery nie wyjeżdżały na ulice.
Jak wyjaśnia Grochala, grafik wyjazdu taboru na poszczególne linie opracowywany jest na podstawie długoterminowej prognozy pogody. Jeśli więc zgodnie z nią danego dnia miało być chłodniej, a jest upał, to cityrunnery i tak wyruszają na trasy.
http://expressilustrowany.pl/goraco-jak-w-cityrunnerze,artykul.html?material_id=4ff743199a22dd5775000000
Złożę skargę do MPK na bajki które dla gazety wymyślił pan Grochala. Szkoda że nie dodał, iż cały tydzień trwają upały - chyba że dla nich latem są temperatury minusowe... Prawda jest taka, że to ZDiT z powodu oszczędności ograniczył tabor Pesy zamawiając tylko kilka sztuk aby mieszkańcy nie protestowali, że zniknęły z ulic. Umowa z UE wygasła i na linii 11 nie musi kursować już tabor niskopodłogowy. Wstyd, że przewoźnik nie mówi jak jest, tylko broni swoich kolegów z UMŁ!
– Duchota nie do wytrzymania, a najgorzej, jak tramwaj jedzie przez centrum i nie ma przewiewu – mówi jedna z pasażerek „jedenastki”. – Gdyby chociaż te okna dało się otworzyć...
Sebastian Grochala z MPK mówi, że firma stara się, by w upalne dni cityrunnerów na trasy nie wypuszczać, ale nie zawsze się to udaje.
– Nakaz wycofywania tych składów w upały obowiązywał za czasów prezydentury pana Kropiwnickiego – mówi S. Grochala. – Obecnie ten przepis jest już nieważny. Mimo to staramy się, by w upalne dni cityrunnery nie wyjeżdżały na ulice.
Jak wyjaśnia Grochala, grafik wyjazdu taboru na poszczególne linie opracowywany jest na podstawie długoterminowej prognozy pogody. Jeśli więc zgodnie z nią danego dnia miało być chłodniej, a jest upał, to cityrunnery i tak wyruszają na trasy.
http://expressilustrowany.pl/goraco-jak-w-cityrunnerze,artykul.html?material_id=4ff743199a22dd5775000000
Złożę skargę do MPK na bajki które dla gazety wymyślił pan Grochala. Szkoda że nie dodał, iż cały tydzień trwają upały - chyba że dla nich latem są temperatury minusowe... Prawda jest taka, że to ZDiT z powodu oszczędności ograniczył tabor Pesy zamawiając tylko kilka sztuk aby mieszkańcy nie protestowali, że zniknęły z ulic. Umowa z UE wygasła i na linii 11 nie musi kursować już tabor niskopodłogowy. Wstyd, że przewoźnik nie mówi jak jest, tylko broni swoich kolegów z UMŁ!
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez domino, łącznie zmieniany 1 raz.
Umowa nie powinna jeszcze wygasnąć i nadal kursuje tabor niskopodłogowy. Tylko idiota pozwoliłby na umowę, która byłaby ważna przez 5 lat od momentu jej podpisania.
Poza tym w takim razie spokojnie można byłoby taką skargę złożyć już kilka lat temu, kiedy latem jeździły Konstale, bo... bo nie było wystarczającej ilości tramwajów PESA, a Citki musiały zostać w zajezdni.
Poza tym w takim razie spokojnie można byłoby taką skargę złożyć już kilka lat temu, kiedy latem jeździły Konstale, bo... bo nie było wystarczającej ilości tramwajów PESA, a Citki musiały zostać w zajezdni.
kuba_bed pisze:Umowa nie powinna jeszcze wygasnąć i nadal kursuje tabor niskopodłogowy. Tylko idiota pozwoliłby na umowę, która byłaby ważna przez 5 lat od momentu jej podpisania.
Poza tym w takim razie spokojnie można byłoby taką skargę złożyć już kilka lat temu, kiedy latem jeździły Konstale, bo... bo nie było wystarczającej ilości tramwajów PESA, a Citki musiały zostać w zajezdni.
Nie pamietasz jak było z planami postawienia sygnalizacji na felernym skrzyżowaniu Zgierska-Teresy? Mówili, że do Lipca 2012 nie mogą nic modernizować, bo obowiązuje ich umowa.
źródło: http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/970967,,id,t.html[img]http://s.naszemiasto.pl/g/logotyp_nm.jpg[/img] pisze:Na interpelację radnej odpowiedział Arkadiusz Banaszek, wiceprezydent Łodzi. Wyjaśnił, że skrzyżowanie jest na trasie Łódzkiego Tramwaju Regionalnego, a inwestycja była współ-finansowana przez Unię Europejską. I tu tkwi problem. Zgodnie z przepisami dotyczącymi funduszy strukturalnych, taka inwestycja "nie może podlegać znacznym modyfikacjom przez okres 5 lat, ponieważ groziłoby to nałożeniem sankcji finansowych". Zatem teraz nie ma szans na światła, a skrzyżowanie zostanie "poddane analizie pod kątem budowy sygnalizacji po roku 2012" - konkluduje Banaszek.
Co by się zgadzało z terminem. Oddanie trasy w 2008 roku i 5 lat aż do 2013 roku. Wtedy pasuje.
kuba_bed pisze:źródło: http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/970967,,id,t.html[img]http://s.naszemiasto.pl/g/logotyp_nm.jpg[/img] pisze:Na interpelację radnej odpowiedział Arkadiusz Banaszek, wiceprezydent Łodzi. Wyjaśnił, że skrzyżowanie jest na trasie Łódzkiego Tramwaju Regionalnego, a inwestycja była współ-finansowana przez Unię Europejską. I tu tkwi problem. Zgodnie z przepisami dotyczącymi funduszy strukturalnych, taka inwestycja "nie może podlegać znacznym modyfikacjom przez okres 5 lat, ponieważ groziłoby to nałożeniem sankcji finansowych". Zatem teraz nie ma szans na światła, a skrzyżowanie zostanie "poddane analizie pod kątem budowy sygnalizacji po roku 2012" - konkluduje Banaszek.
Co by się zgadzało z terminem. Oddanie trasy w 2008 roku i 5 lat aż do 2013 roku. Wtedy pasuje.
Skoro tak, to MPK układa przy peronach w centrum miasta betonowe płyty więc ingeruje w warunki zapisu 5-letniego okresu ochronnego.
Też na to zwróciłem uwagę kilka tygodni temu, kiedy to się zaczęło, z tym że tutaj jest jedno małe "ale". Jeszcze raz spójrzmy na część artykułu i jest w nim napisane: "nie może podlegać znacznym modyfikacjom przez okres 5 lat". Znaczną modyfikacją jest budowa sygnalizacji, ale już układanie płyt w sumie nie, chociaż zależy co tam jest konkretnie robione, bo na razie nikt tego dokładnie nie określił...
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez kuba_bed, łącznie zmieniany 1 raz.
W ogóle to głupota ze strony UE, żeby inwestycja musiała przez 5 lat tkwić w dokładnie takim samym stanie, nie modyfikowana w żaden sposób, nawet na korzyść.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Co trzeci? Chyba w weekendy. Z moich szybkich obliczeń wynika, że 15 potrzebuje gdzieś 18-21 brygad, przy 3 niskopodłogowych zaledwie co szósty-siódmy jest niski (czyli raz na godzinę). Ale jeśli CR-y mają pozwolenie też na 15 to ET1 może wysyłać tam nadwyżki niskopodłogowców (tak samo jak są czarne brygady z ET1 na 16A), czyli w idealnej sytuacji mogłoby tam jeździć nawet 8-9 CR-ów.W końcu, ciekawe czy tylko trzy brygady z 16A, czy więcej, bo jak tak to co 3-4 tramwaj będzie niski na 15.
px33 pisze:Bez przesady, jest wystarczające. (CR jest lżejszy niż Pesa, mniej niszczy torowisko i chyba ma ciut mniejsze wymagania)
Zresztą większość (albo nawet i całe, nie pamiętam) torowiska tam to normalne torowisko na podkładach, bez płyt, które są największym zagrożeniem dla taboru (i to właśnie dlatego trzeba było wycofać CR-y z WZ - podwozie zawadzało o nierówne płyty, których nie dało się wyjąć bo inaczej szyny byłyby jeszcze bardziej pogięte). Lekko pofalowane torowisko nie powinno sprawiać jakichś wielkich problemów.
Cytat: W końcu, ciekawe czy tylko trzy brygady z 16A, czy więcej, bo jak tak to co 3-4 tramwaj będzie niski na 15.
Co trzeci? Chyba w weekendy. Z moich szybkich obliczeń wynika, że 15 potrzebuje gdzieś 18-21 brygad, przy 3 niskopodłogowych zaledwie co szósty-siódmy jest niski (czyli raz na godzinę). Ale jeśli CR-y mają pozwolenie też na 15 to ET1 może wysyłać tam nadwyżki niskopodłogowców (tak samo jak są czarne brygady z ET1 na 16A), czyli w idealnej sytuacji mogłoby tam jeździć nawet 8-9 CR-ów.
Zacznijmy od tego, że na 15 jest 11 brygad i na 15A jest również 11 brygad, co daje sumę 22 brygad. Cityrunnery będą skierowane na 15, czyli jeśli skieruje się tam 3 wagony, to co 4 kurs będzie niskopodłogowy, czyli co jakieś 48 minut w szczycie i ponad godzinę po szczycie, ale więcej nie da się wykrzesać, na 11 wyjeżdża codziennie w szczycie po 6-7 Citków, więc do innych prac zostaje jakieś 3 do 5 wagonów. Trzy są niesprawne, a wszystkie tak jak w wypadku Pes nie wyjeżdżają.
px33 pisze:1) Te brygady chyba są łączone
2) Bez sensu żeby jeździły tylko na Kurczaki, zwłaszcza że do Ikei jest bezpieczniej
3) Te CR-y mają zawracać na Telefonicznej przez pętlę czy przez zajezdnię? Bo tamta pętla jest podobno w fatalnym stanie
Nie są raczej łączone, po to jest komunikat o 15, więc dokładnie jest podane. Z resztą chodzi głównie o to, aby wysłać niskopodłogowce, gdzieś indziej niż na Ikeę, czy Helenówek, a ty chcesz je wepchnąć znów na Chocianowice.