Cityrunnery
1209 albo 1214, pewnie ten drugi bo 1209 stoi chyba od ok. 10. 1202 też ZTCW dość dawno nigdzie się nie ruszał.
Tylko boję się tej modernizacji, bo jeszcze zgodnie ze standardem MPK wyjdzie im zimny, nieszczelny wagon z tymi koszmarnymi krzesełkami. Z kolei ciekawą opcją byłoby przerobienie elektroniki w tych wagonach na polską (Eniki, Medcomu itp.), najlepiej z zachowaniem obecnych sterowników żeby parametry jezdne się nie pogorszyły (powiedzmy sobie szczerze, kultura jazdy CRów jest wieki przed Pesą)
Tylko boję się tej modernizacji, bo jeszcze zgodnie ze standardem MPK wyjdzie im zimny, nieszczelny wagon z tymi koszmarnymi krzesełkami. Z kolei ciekawą opcją byłoby przerobienie elektroniki w tych wagonach na polską (Eniki, Medcomu itp.), najlepiej z zachowaniem obecnych sterowników żeby parametry jezdne się nie pogorszyły (powiedzmy sobie szczerze, kultura jazdy CRów jest wieki przed Pesą)
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez px33, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Megagaduła
- Posty: 2285
- Rejestracja: wt 13:22, 16 cze 2009
- Lokalizacja: Łódź-Retkinia
najprawdopodobnie te unikatowe części do citków to falowniki, naprawa ich była by bardzo kosztowna i trzeba by organizować przetarg na ich naprawę której w Polsce pewnie nikt by się nie podjął. Zatem przymierzają się do zastosowania falowników Eniki bądź Medcomu jeśli to wypali to będą mogli uruchomić wszystkie citki i sukcesywnie wymieniać falowniki na krajowe w pozostałych wagonach.
Z czym elektronika w Pesie jest gorsza od tej w CR?
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Łódź: MPK chce przywrócić do ruchu odstawione Cityrunnery
Na łódzkie tory mogą powrócić niebawem trzy pojazdy z najstarszej serii wagonów niskopodłogowych zamówionych przez MPK. – Prowadzimy rozmowy na temat dostarczenia niezbędnych części i naprawy – ujawnia rzecznik spółki Sebastian Grochala.
Tabor nowoczesny, ale tory...
Piętnaście wagonów typu Cityrunner zostało dostarczonych do Łodzi w 2002 r. Były one pierwszymi tramwajami kupionymi po sprowadzeniu w 1990 r. ostatniej partii wagonów 805Na i stanowiły w stosunku do nich ogromny skok technologiczny. Zmontowane w Zakładzie Techniki MPK przy ul. Tramwajowej (z wyjątkiem pierwszego i ostatniego egzemplarza, które przyjechały do Łodzi jako gotowe) pojazdy skierowano do zajezdni Telefoniczna, z której wyjeżdżały na linie 10 i 12. Niestety, torowiska na ich trasach wyremontowano tylko częściowo. Zły stan dużych odcinków torów (zwłaszcza na drugiej z wymienionych linii) doprowadzał do przyspieszonego zużycia nowoczesnych tramwajów, a to z kolei do odstawiania kolejnych egzemplarzy. Obecnie, jak wynika z obserwacji liniowych, odstawione są Cityrunnery o numerach taborowych 1202, 1209 i 1214. Wcześniej przez trzy lata rolę "dawcy" pełnił wagon 1201, uszkodzony w wyniku zderzenia z autobusem na Retkini.
Stopniowe naprawy
– Każdy, zwłaszcza niskopodłogowy wagon tramwajowy jest dla nas cenny. Od dawna prowadzimy z producentem, firmą Bombardier, rozmowy na temat naprawy trzech uszkodzonych wagonów – zapewnia rzecznik MPK. Trudności sprawia jednak niewielka dostępność części do kilkunastoletnich pojazdów, wyprodukowanych na dodatek w takiej konfiguracji w małej serii. – Części do nich zostały już wycofane z obiegu bądź ich pozyskanie wiązałoby się z bardzo wysokimi kosztami. Dlatego w przypadku kolizji czy stłuczek Cityrunnerów demontowaliśmy części z już odstawionych pojazdów, by zamontować je w tych, które jeszcze jeździły – tłumaczy Grochala.
W końcu udało się jednak pchnąć sprawę do przodu. – Ustaliliśmy z producentem, że w ciągu najbliższych miesięcy rozpoczniemy prace nad jednym z Cityrunnerów. Mamy nadzieję, że uda się przywrócić go do ruchu. Jeśli to się uda, zaczniemy remontować kolejne egzemplarze – deklaruje rzecznik.
Przydział liniowy raczej bez zmian
Po remoncie tramwaje będą zapewne kierowane na te linie, na których można spotkać niskopodłogowe wagony obecnie: 11, 15 i 16A (de facto skrócony wariant jedenastki). – Szkoda nam wysyłać ich na inne trasy: stan torowisk mógłby doprowadzić do ich zniszczenia. Gdy jednak zostanie oddana do użytku zmodernizowana Trasa W-Z, Cityrunnery i Pesy 122N będą mogły zasilać obsadę linii nr 10, obsługiwanej zasadniczo przez najnowsze wagony Pesa Swing. Na razie nie podejmujemy jednak decyzji w tej sprawie – zaznacza rzecznik.
Na marginesie warto zauważyć, że uszkodzenia nie były jedyną przyczyną długiej nieobecności wielu spośród Cityrunnerów na łódzkich liniach tramwajowych. Kilka egzemplarzy było także wypożyczanych do Walencji (lata 2005-2007, wagony 1202, 1203, 1204, 1205, 1206 i 1210) oraz do Genewy (lata 2004-2005, wagony 1207 i 1214, który jednak powrócił do Łodzi o rok wcześniej). Wypożyczenia miały podreperować budżet MPK, które przechodziło wówczas poważny kryzys finansowy i taborowy. Natomiast w 2009 r. ówczesny prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki wydał polecenie, by Cityrunnery nie wyjeżdżały na linię podczas temperatur przekraczających 25 stopni Celsjusza (wagony posiadały tylko niewielkie uchylne lufciki, co przy braku klimatyzacji powodowało dyskomfort u pasażerów). Obecnie MPK montuje w Cityrunnerach okna z częścią przesuwną.
http://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/lodz-mpk-chce-przywrocic-do-ruchu-odstawione-cityrunnery-49183.html
Cityrunnery
Na Żabieniec też mogłyby jezdzić oczywiscie nie jako linia 14
W przyszłym roku, jak się nic nie zmieni, będą zmieniane trasy i może warto uwzględnić Citirunnery i może Pesy, przy planowaniu tras. Są to w końcu tramwaje niskopodłogowe, które mogły by jeździć na niektórych odcinkach torowisk, ale ze względu na obecne trasy linii, nie mogą.
- odcinek Kopernika (po remoncie trasy WZ)
- odcinek Limanowskiego, do Żabieńca (o którym pisał Josek101)
- odcinek Przybyszewskiego i Puszkina (tu potrzebny jest oczywiście remont Śmigłego-Rydza, choć nie wiem, czy torowisko na Przybyszewskiego od pl. Reymonta do ŚR jest, aż w tak złym stanie, by nie mogły tam jeździć)
- odcinek Kilińskiego, od Pomorskiej, do dworca fabrycznego
- odcinek Zielona/Narutowicza od Radiostacji do Kościuszki (może torowisko na Zielonej, by mogło trochę przeszkadzać)
Potrzebna jest więc lepsza organizacja i oczywiście by wypuścić niskopodłogowce na część odcinków, potrzebny jest remont innych, by poprowadzić trasę linii dłuższą niż kilkaset metrów. Ale nie zawsze. A szersza sieć połączeń niskopodłogowych to korzyści dla pasażerów.
- odcinek Kopernika (po remoncie trasy WZ)
- odcinek Limanowskiego, do Żabieńca (o którym pisał Josek101)
- odcinek Przybyszewskiego i Puszkina (tu potrzebny jest oczywiście remont Śmigłego-Rydza, choć nie wiem, czy torowisko na Przybyszewskiego od pl. Reymonta do ŚR jest, aż w tak złym stanie, by nie mogły tam jeździć)
- odcinek Kilińskiego, od Pomorskiej, do dworca fabrycznego
- odcinek Zielona/Narutowicza od Radiostacji do Kościuszki (może torowisko na Zielonej, by mogło trochę przeszkadzać)
Potrzebna jest więc lepsza organizacja i oczywiście by wypuścić niskopodłogowce na część odcinków, potrzebny jest remont innych, by poprowadzić trasę linii dłuższą niż kilkaset metrów. Ale nie zawsze. A szersza sieć połączeń niskopodłogowych to korzyści dla pasażerów.
Mateusz
EA-1
EA-1
A co z odstawionymi Pesami? Producent blisko, i tramwaj w kraju popularny, więc z częściami takiego problemu być nie powinno.
Na 16A niskopodłogowe tramwaje akurat już dawno się nie pojawiają (poza M8C z członem niskopodłogowym na 16 do Zgierza). Mogłyby ze względu na stan torowisk - ale jest ich za mało nawet żeby obsadzić połowę brygad 15.
No i mogliby wreszcie tego M8C z członem niskopodłogowym skierować na jakąś inną linię niż 16. Skoro mogą one jeździć do Zgierza, to mogą wyjechać w zasadzie na każdą linię miejską. Włączając w to nawet Z1, bo są dwukierunkowe. I są jeszcze M8C przed remontem - z których jeden jest w remoncie, cztery obsługują Z1, powiedzmy że jeden jest potrzebny na rezerwę, a co z pozostałymi? Dlaczego nie można ich skierować np. na 5? Tam babcie narzekały na konieczność wspinania się do tramwaju - i gdy ostatnio musiałem wsiadać do tramwaju na Wojska Polskiego/Głowackiego przekonałem się, że rzeczywiście tam się wsiada dosłownie z poziomu gruntu i nawet dla sprawnej osoby to już nie jest normalne wchodzenie po schodach, tylko wspinanie się. A M8C mają wygodne rozkładane schodki.
Na 16A niskopodłogowe tramwaje akurat już dawno się nie pojawiają (poza M8C z członem niskopodłogowym na 16 do Zgierza). Mogłyby ze względu na stan torowisk - ale jest ich za mało nawet żeby obsadzić połowę brygad 15.
No i mogliby wreszcie tego M8C z członem niskopodłogowym skierować na jakąś inną linię niż 16. Skoro mogą one jeździć do Zgierza, to mogą wyjechać w zasadzie na każdą linię miejską. Włączając w to nawet Z1, bo są dwukierunkowe. I są jeszcze M8C przed remontem - z których jeden jest w remoncie, cztery obsługują Z1, powiedzmy że jeden jest potrzebny na rezerwę, a co z pozostałymi? Dlaczego nie można ich skierować np. na 5? Tam babcie narzekały na konieczność wspinania się do tramwaju - i gdy ostatnio musiałem wsiadać do tramwaju na Wojska Polskiego/Głowackiego przekonałem się, że rzeczywiście tam się wsiada dosłownie z poziomu gruntu i nawet dla sprawnej osoby to już nie jest normalne wchodzenie po schodach, tylko wspinanie się. A M8C mają wygodne rozkładane schodki.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
To jest bardzo niekorzystne dla pasażera myślenie, przebieg linii powinno się ustalać w oparciu o zapotrzebowanie z jego strony a nie dopasowywanie pod dany typ taboru.Mat pisze:W przyszłym roku, jak się nic nie zmieni, będą zmieniane trasy i może warto uwzględnić Citirunnery i może Pesy, przy planowaniu tras. Są to w końcu tramwaje niskopodłogowe, które mogły by jeździć na niektórych odcinkach torowisk, ale ze względu na obecne trasy linii, nie mogą.
- odcinek Kopernika (po remoncie trasy WZ)
- odcinek Limanowskiego, do Żabieńca (o którym pisał Josek101)
- odcinek Przybyszewskiego i Puszkina (tu potrzebny jest oczywiście remont Śmigłego-Rydza, choć nie wiem, czy torowisko na Przybyszewskiego od pl. Reymonta do ŚR jest, aż w tak złym stanie, by nie mogły tam jeździć)
- odcinek Kilińskiego, od Pomorskiej, do dworca fabrycznego
- odcinek Zielona/Narutowicza od Radiostacji do Kościuszki (może torowisko na Zielonej, by mogło trochę przeszkadzać)
Z torowiskiem na Przybyszewskiego jest jeden poważny problem - skrzyżowanie z Kilińskiego, które jest w fatalnym stanie. Poza tym najpierw skierujmy więcej taboru niskopodłogowego, jeśli będziemy mogli, na te linie, na których może on jeździć już dziś (15 i 15A - dziś rozkładowo są to 4 na 24 brygady). Na razie nie zanosi się by niskopodłogowców było więcej niż brygad na które można je wysłać.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez mig, łącznie zmieniany 2 razy.
Ale to tylko jedno skrzyżowanie. Tyle co nic w porównaniu z kilometrami torów poza nim.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Przez pl. Wolności niskopodłogowce jeżdżą. Legionów do Gdańskiej też. W swoim czasie trasa zjazdowa Cityrunnerów do zajezdni biegła przez Kopcińskiego - jeszcze przed remontem torowiska w tej ulicy. A był okres, że biegła ona nawet Kilińskiego - bodajże podczas remontu wiaduktu na Kopcińskiego.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Kpc21, łącznie zmieniany 1 raz.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)