19 Volvo 7700 w najbliższym czasie
No żeby wreszcie przyszly i zastąpily te rozlatujące sie ikarusy wypożyczone z zajezdni Nowe Sady. Szkoda tylko że 14 przegubowych i 5 krótkich, powinny być same przeguby bo tych brakuje, a krotkich jest wystarczająco. Powinni pozbyć sie z linii 96 kursow z zaj. Kilińskiego, bo Jelcze M181MB bez przerwy się psują. Już w tym miesiącu ten bodajże o 13.01 z Teofilowa z 3 razy mi nie przyjechal a dwa razy sie zepsuł jak nim jechalem. Ostatnio to zaczął strasznie szarpać i w końcu padł calkowicie na Lutomierskiej, na szczęście dojeżdżając do zachodniej to mogłem przejśc do tramwaju. W każdym razie Jelcze do puki ich pożądnie nie wyremontuhją noe powinny jeździć na tak długiej trasie, chyba że wylacznie w godzinach szczytu a nie przez cały dzień, bo tego nie wytrzymują.
Na odcinku Paradna - Rzgowska dużo ludzi jest rano, gdy dojeżdzają/wracają z giełdy kwiatowej. Ogólnie w szczycie więcej ludzi na tym odcinku jeździ. W międzyszczycie przeważają emetyci/renciści dojeżdzający do szpitala Bonifratów.
Wiem, że połączenie Chojen i Dąbrowy z Piłsudskiego (rejon Niciarnianej) być musi, zawsze było, a nawet kiedyś z większą częstotliwością. Dodatkowo 70 ma wmocnienie już od skrzyżowania marszałków i jestem absolutnym przeciwnikiem skierowania 75 przez Przybyszewskiego i Widzewską. Według mnie 75 nie powinno jeździć przez Tesco, bo to strata ponad 5 minut, a i tak 95% dojeżdza frikobusami.
Wiem, że połączenie Chojen i Dąbrowy z Piłsudskiego (rejon Niciarnianej) być musi, zawsze było, a nawet kiedyś z większą częstotliwością. Dodatkowo 70 ma wmocnienie już od skrzyżowania marszałków i jestem absolutnym przeciwnikiem skierowania 75 przez Przybyszewskiego i Widzewską. Według mnie 75 nie powinno jeździć przez Tesco, bo to strata ponad 5 minut, a i tak 95% dojeżdza frikobusami.
Podoba mi się również, że tabor jest sukcesywnie wymieniany na taki, który śmiało pojeździ z 15 lat.
Może i stara wypowiedź, ale pozwolę sobie ją skomentować - jeśli chodzi o zakup taboru to rok temu zakupiliśmy 30 sztuk "autobusów", które może i 15 lat pojeżdżą, ale prawdopodobnie pójdą zaraz po odkurzaczach, Jeśli chodzi o to, że nie postawiono na używki to powiem jedno - używka pojeździ trzykrotnie krócej od nowego autobusu, ale jest od niego nawet dziesięciokrotnie tańsza. (700 000 PLN - nowy, 70 000 PLN używany). Co więcej zakup powiedzmy Mercedesów 405N byłby o tyle korzystny, że zajezdnia Kraszewskiego jest doskonale przystosowana do obsługi tych wozów. Mitem jest, że nie można trafić 3-drzwiowego wozu - w końcu 2 takie jeżdżą u darmobusiarzy. Niby tylko 2, ale jeśli nawet kupić jeden autobus miesięcznie to w rok zebrałoby się takich 12. Gorzej niestety jest z przegubami (ze świecą szukać 4-drzwiowego przeguba), co nie zmienia faktu, że kupując, powiedzmy 10 405GN-ek (w świetnym stanie) możemy mieć je na rezerwy (widać co się dzieje na mieście) albo wysłać na mniej obciążone linie
Jest także możliwość dostania czegoś nowszego, np. Citar, ale mimo wszystko lepiej inwestować w sprawdzoną i dobrą konstrukcję
-
- Bywalec
- Posty: 161
- Rejestracja: pn 03:46, 06 lut 2006
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Wracając do Volvo 7700 - http://transport.asi.pwr.wroc.pl/2-147526.html
3702
Na Limanowskiego stoi już nowe Volvo. Pierwszy dotarł 3702 - na 99% jest gotowy do wyjazdu (ma naklejki - bezpieczeństwo zapewnia Skorpion Security ). W najbliższych dniach powinny przyjechać jeszcze pozostałe 4 (3701,3703,3704,3705). Jednak kiedy wyjadą na linie nie wiadomo.
Przeguby przyjadą później.
W zasadzie to samo co testowiec, który wcześniej jeździł i w zasadzie dla pasażera praktycznie to samo co starsze 7000.
- Przesuwane okna oraz duuużo bardziej wydajne wyciągi dachowe niż w starszych Volvo więc latem nie powinno być problemów.
- Część siedzeń ma rozkładane podłokietniki na siedzeniach bliżej środka (jak w turystycznym , brakuje jeszcze firanek) - pewnie długo nie pojeździ z tymi podłokietnikami.
- Przednia szyba razem z szybą przedniego wyświetlacza stanowi całość.
- Totalnie spieprzone przyciski otwierania drzwi. Tam gdzie normalnie w starych Volvo mamy przyciski otwierania drzwi, tutaj na mniejszej wysokości mamy przyciski alarm i stop, których jest jeszcze więcej (prawie na każdym słupku). Same przyciski otwierania drzwi z zewnątrz są na drzwiach przy ich zewnętrznych krawędziach. Jednym słowem porażka. Ludzie będą cały czas wciskać Alarm.
Ponoć Volvo nie chciało tego zmienić i zasłania się przepisami unijnymi - Kolejny przykład że największym zagrożeniem w Unii jest unijna biurokracja i ich bzdurne nieżyciowe przepisy.
Lusterka dla kierowcy na niskiej wysokości - jak nie zamontuje się wyżej to będą przytrzaśnięcia bo jak ktoś z prozdu stanie to zasłoni.
Z technicznych rzeczy:
Z tyłu nad silnikiem na dachu charakterystyczny garb na którym mieści się chłodnica i zbornik płynu chłodzącego. Nie najlepsze rozwiązanie do codziennej eksploatacji, w przypadku jakieś awarii czy napraw, z drugiej lepsze chłodzenie i mniejsza awaryjnosć.
Nowy silnik o większej pojemności. Przyda się zwłaszcza do przegubów bo w 7000A, bo chociaż na papierze silnika ma tam wszystko to w rzeczywistości te 7,3 litra było za mało i te wozy mają poważne problemy z rozpędzaniem sie.
Hamulcowe tarczowe na wszystkich osiach (w starych Volvo tylko przód)
- Kabina kierowcy bardziej oddzielona od pasażerów w porównaniu ze starszymi (większa szyba z okienkiem na bilety)
Kokpit kierowcy z przyciskami na platformach przysuniętych bliżej kierowcy, pomiędzy wskaźnikami większy wyświetlacz LCD.
Przeguby przyjadą później.
W zasadzie to samo co testowiec, który wcześniej jeździł i w zasadzie dla pasażera praktycznie to samo co starsze 7000.
- Przesuwane okna oraz duuużo bardziej wydajne wyciągi dachowe niż w starszych Volvo więc latem nie powinno być problemów.
- Część siedzeń ma rozkładane podłokietniki na siedzeniach bliżej środka (jak w turystycznym , brakuje jeszcze firanek) - pewnie długo nie pojeździ z tymi podłokietnikami.
- Przednia szyba razem z szybą przedniego wyświetlacza stanowi całość.
- Totalnie spieprzone przyciski otwierania drzwi. Tam gdzie normalnie w starych Volvo mamy przyciski otwierania drzwi, tutaj na mniejszej wysokości mamy przyciski alarm i stop, których jest jeszcze więcej (prawie na każdym słupku). Same przyciski otwierania drzwi z zewnątrz są na drzwiach przy ich zewnętrznych krawędziach. Jednym słowem porażka. Ludzie będą cały czas wciskać Alarm.
Ponoć Volvo nie chciało tego zmienić i zasłania się przepisami unijnymi - Kolejny przykład że największym zagrożeniem w Unii jest unijna biurokracja i ich bzdurne nieżyciowe przepisy.
Lusterka dla kierowcy na niskiej wysokości - jak nie zamontuje się wyżej to będą przytrzaśnięcia bo jak ktoś z prozdu stanie to zasłoni.
Z technicznych rzeczy:
Z tyłu nad silnikiem na dachu charakterystyczny garb na którym mieści się chłodnica i zbornik płynu chłodzącego. Nie najlepsze rozwiązanie do codziennej eksploatacji, w przypadku jakieś awarii czy napraw, z drugiej lepsze chłodzenie i mniejsza awaryjnosć.
Nowy silnik o większej pojemności. Przyda się zwłaszcza do przegubów bo w 7000A, bo chociaż na papierze silnika ma tam wszystko to w rzeczywistości te 7,3 litra było za mało i te wozy mają poważne problemy z rozpędzaniem sie.
Hamulcowe tarczowe na wszystkich osiach (w starych Volvo tylko przód)
- Kabina kierowcy bardziej oddzielona od pasażerów w porównaniu ze starszymi (większa szyba z okienkiem na bilety)
Kokpit kierowcy z przyciskami na platformach przysuniętych bliżej kierowcy, pomiędzy wskaźnikami większy wyświetlacz LCD.
Re: 3702
Tak, tak ta niedobra unia (aż chciałoby się napisać żydomasońska) nakazała bezsensownie umieszczać jakieś guziczki w autobusach w biednej uciemiężonej Polsce. Teraz życie Polaków jeżdżących autobusami zmieni się w prawdziwy koszmar. Masz może jakieś źródło tych rewelacji? Czy własne "widzimisie"?Święty pisze:Jednym słowem porażka. Ludzie będą cały czas wciskać Alarm.
Ponoć Volvo nie chciało tego zmienić i zasłania się przepisami unijnymi - Kolejny przykład że największym zagrożeniem w Unii jest unijna biurokracja i ich bzdurne nieżyciowe przepisy.
Przypomina mi się nagonka na tę unię która jakoby kazała umieszczać w warszawskich eskaemkach wyżej sprzęgi niż dotychczas. Potem sie okazało, że "ta unijna bzdura" jest wynikiem porozumień UIC. Ale warto dokopać unii? Prawda?
Zła Unia i guziczki w autobusach
Możesz teraz wyszydzać, ale jak nowe wyjadą na linie i zobaczyć te cyrki które bedą się dziać z przyciskaniem guzików to inaczej na to spojrzysz