NOWE VOLVO 7700 już wyjeżdzają na trasy
Ale rozwizanie z zamykaniem drzwi otwartych za pomoca przyciskow jest lepsze. W volvo 7000 to jak kierowca cofal przycisk akceptacji to musial jeszcze potem zamknac kazde drzwi z osobna chzba ze otwarte byly wszystkie . Teraz jak dobrze zauwazlem jak cofnie pryzcisk do poprzedniego stanu to drzwi sie zamykaja. a przyciski od alarmu to widzialem w 3747 zalepione tasma.
Jeśli tylko wyświetlacz wewnętrzny w przegubie nie działa to znaczy, że go po prostu tam nie ma. Jest to praktycznie niemożliwe żeby nie podłączać zamontowanego wyświetlacza - zupełna strata pieniędzy. A czegoś takiego jak programowanie wyświetlacza raczej nie ma - wystarczy podłączyć zasilanie i kabelek ze sterownika z danymi.
Podobno nowe V7700A się całkiem mocno psują, zawodzi m. in. skrzynia biegów, poza tym blokuje się hamulec przystankowy. Z ostatniej partii 5 sztuk podobno był do odebrania tylko 1 (#3749, jechałem dziś nim na 65, ta brygada czerwona), reszta nawet nie ruszyła...
Ale jeździ się nimi naprawdę przyjemnie, lepiej niż wszystkim z Nowych Sadów i Kraszewskiego.
Ale jeździ się nimi naprawdę przyjemnie, lepiej niż wszystkim z Nowych Sadów i Kraszewskiego.
Zgadzam się z px33. Nowymi volvami mnie jeździ sie lepiej niż connecto czy nawet citaro z Nowych Sadów. Ciekawe jak z prowadzeniem. Bo mnie sie (z obserwacji) wydaje że citaro bardzo lekko chodzą. Nigdy nie siedzialem za kierownicą żadnych z tych modeli , jedynie volvo B10LA i 7000, ale to bylo bardzo dawno i nie pamietam.
Nowe Volvo
Volvo stoi w miejscu a nawet cofa się (stanie w miejscu to praktycznie cofanie się). Uważam 7700 za gorsze od 7000 (gorsze niewiele bo i różnice są niewielkie).
Za najlepsze uważam stare ale jare B10.
Oczywiście teraz nowsze ma przewagę bo jest mniej wytłuczone i rozklekotane ale za jakiś czas już takie nowe nie będzie.
Za najlepsze uważam stare ale jare B10.
Oczywiście teraz nowsze ma przewagę bo jest mniej wytłuczone i rozklekotane ale za jakiś czas już takie nowe nie będzie.
Volvo 7700
Moja opinia nie jest wystarczająco miarodajna bo na codzień jeźdzę zazwyczaj B10L.
Jesli chodzi o "zbieranie się" - jakby gorsze. Może to jest kwestia dotarcia wozów, może to jest kwestia 4 biegowego Voitha (7000A i 7000 31xx mają 5 biegowe ZF-y), ale z drugiej strony 7000 32xx i 33xx też mają Voithy 4 biegowe i wyraźnie lepiej zbierają się niż 7700.
Oczywiście najlepiej było w B10L (nawet przy 3 biegoweym Voith) - jak były nowe to miały porządnego kopa - teraz troche nadkruszył je zb czasu.
Jeśli chodzi o V max to nie licząc ogranicznika podobnie jak w 7000. Jak się rozpędzi to jedzie dobrze, ale w ruchu miejskim, gdzie przystanki często, światła, korki nie liczy się V max tylko przyspieszenie.
To nie jest problem że jest skrzynia marki Voith tylko jest problem braku jednego biegu.
Hałas - tłumik umieszczony w "szafie" - zabudowie wieżowej. Stare Volva tłumik mają pod silnikiem. 7000 w szafie mają chłodnicę. 7700 chłodnice ma na dachu a w szafie tłumik. Wyraźnie większy hałas - ludzie siedzący z tyłu skarżyli sie i przesiadali się do przodu. Może to też kwestia jakiegoś dotarcia.
Hamulce - dziwnie biorą - na początku słabo a pod koniec trudno wyczuć bez szarpnięcia. To raczej kwsetia przyzwyczajenia i dotarcia. Obecnie chyba nie ma z tym problemów.
Zawieszenie gorzej łyka dziury niż np w moim starym Volvo (z drugiej strony są stare Volva które są bardzo rozklekotane także przeciętne 7700 lepiej bedzie chodzić niż przeciętne B10 czy 7000). Trochę to dziwne bo praktycznie cały dół od B10L przez 7000 do 7700 to praktycznie to samo.
Dużych róźnic nie ma bo poza innym zespołem napędowym i kokpitem kierowcy to w zasadzie to samo co 7000.
Jednak pewne rzeczy świadczące o niechlujstwie czy nawet bezmyślości Volvo - niby takie pierdoły a jednak: jak już wspomniane debilne rozmieszczenie przycisków otwieranai drzwi przez pasażerów (w większości wozów kierowcy pod przycisk alarmu powkładali jakieś szmatki czy sztyfty z papieru żeby alarm "automatycznie się kasował"), jak opuszcza się roletę przeciwsłoneczną to zasłania cześc lusterka bo to zostało umieszczone za roletą. Refleksy w szybie przedniej od drzwi kierowcy, czy podłokietniki na siedzeniach w miejskim autobusie (od biedy można to uznać za plus).
Jesli chodzi o "zbieranie się" - jakby gorsze. Może to jest kwestia dotarcia wozów, może to jest kwestia 4 biegowego Voitha (7000A i 7000 31xx mają 5 biegowe ZF-y), ale z drugiej strony 7000 32xx i 33xx też mają Voithy 4 biegowe i wyraźnie lepiej zbierają się niż 7700.
Oczywiście najlepiej było w B10L (nawet przy 3 biegoweym Voith) - jak były nowe to miały porządnego kopa - teraz troche nadkruszył je zb czasu.
Jeśli chodzi o V max to nie licząc ogranicznika podobnie jak w 7000. Jak się rozpędzi to jedzie dobrze, ale w ruchu miejskim, gdzie przystanki często, światła, korki nie liczy się V max tylko przyspieszenie.
To nie jest problem że jest skrzynia marki Voith tylko jest problem braku jednego biegu.
Hałas - tłumik umieszczony w "szafie" - zabudowie wieżowej. Stare Volva tłumik mają pod silnikiem. 7000 w szafie mają chłodnicę. 7700 chłodnice ma na dachu a w szafie tłumik. Wyraźnie większy hałas - ludzie siedzący z tyłu skarżyli sie i przesiadali się do przodu. Może to też kwestia jakiegoś dotarcia.
Hamulce - dziwnie biorą - na początku słabo a pod koniec trudno wyczuć bez szarpnięcia. To raczej kwsetia przyzwyczajenia i dotarcia. Obecnie chyba nie ma z tym problemów.
Zawieszenie gorzej łyka dziury niż np w moim starym Volvo (z drugiej strony są stare Volva które są bardzo rozklekotane także przeciętne 7700 lepiej bedzie chodzić niż przeciętne B10 czy 7000). Trochę to dziwne bo praktycznie cały dół od B10L przez 7000 do 7700 to praktycznie to samo.
Dużych róźnic nie ma bo poza innym zespołem napędowym i kokpitem kierowcy to w zasadzie to samo co 7000.
Jednak pewne rzeczy świadczące o niechlujstwie czy nawet bezmyślości Volvo - niby takie pierdoły a jednak: jak już wspomniane debilne rozmieszczenie przycisków otwieranai drzwi przez pasażerów (w większości wozów kierowcy pod przycisk alarmu powkładali jakieś szmatki czy sztyfty z papieru żeby alarm "automatycznie się kasował"), jak opuszcza się roletę przeciwsłoneczną to zasłania cześc lusterka bo to zostało umieszczone za roletą. Refleksy w szybie przedniej od drzwi kierowcy, czy podłokietniki na siedzeniach w miejskim autobusie (od biedy można to uznać za plus).
-
- Fan forum
- Posty: 3520
- Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
- Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
- Kontakt:
no z roletą i lusterkiem też zauważyłem, i to z pozycji pasażera - to znaczy, że musi być wyraźne. Przyciski są przykładem skrajnej nbezmyślności i niekonsekwencji. No i niestety dziś przy upale potwierdziły się moje obawy że wentylacja nadal kuleje. Jechałem w pustawym 59 w międzyszczycie, teoretycznie powinno być przewiewnie - wszystko co się dało otwarte, a mimo wszystko ledwo dało się oddychać. Cóż, pod tym względem przesuwne okna w Citaro są dużym udogodnieniem.