Strona 2 z 2

: ndz 20:42, 21 sie 2011
autor: Marcin
No nie idźmy w taki absurd, że tramwaj stoi 10 minut na pętli, ktoś kasuje bilet 10-minutowy i traci ważność przed odjazdem. Obrazek

: ndz 21:06, 21 sie 2011
autor: Kpc21
3. Pasażer jest zobowiązany wnieść opłatę za podróż, poprzez skasowanie biletu w odpowiednim urządzeniu (kasowniku) znajdującym się w pojeździe, niezwłocznie po wejściu do pojazdu.
Po wejściu do pojazdu. Nie przed odjazdem z przystanku ani niezwłocznie po odjeździe.

: ndz 21:14, 21 sie 2011
autor: Marcin
Opłatę za podróż. Obrazek O jakiej podróży mowa, kiedy jeszcze się nie rozpoczęła (tramwaj nie wyjechał z pętli)? Obrazek

: ndz 21:20, 21 sie 2011
autor: Kpc21
A czy podróż musi się rozpocząć żeby zaistniał obowiązek zapłaty za nią? W PKS-ie opłatę też wnosisz niezwłocznie po wejściu do pojazdu, nawet jeśli autobus podstawi się pół godziny wcześniej. Możesz nawet zrobić to z wyprzedzeniem, w kasie (o ile taka jest). Ale tam nie ma biletów czasowych.

: ndz 21:38, 21 sie 2011
autor: px33
A czy podróż musi się rozpocząć żeby zaistniał obowiązek zapłaty za nią?
A czy towar musi istnieć i nie mieć wad ukrytych (a taką wadą raczej jest brak przejazdu przy usłudze przewozu) żeby należała się za niego zapłata?

Na dobrą sprawę opłatę za podróż też uiszcza się z wyprzedzeniem kupując bilet (więc przekazując środki za ten przejazd do organizatora czy kto tam w Łodzi tę kasę zgarnia)

: ndz 22:04, 21 sie 2011
autor: Kpc21
Nie do końca. Bo jeśli nie skasuję biletu, ciągle go mam i mogę wykorzystać kiedy indziej. Mogę go nawet odsprzedać i odzyskać te pieniądze.

Jeśli kupuję bilet na PKS w kasie, też nie mam 100% pewności czy autobus przyjedzie i czy nie zostanę na przystanku z powodu braku wolnych miejsc.

Bywają przypadki, gdzie za towar trzeba zapłacić zanim się go zobaczy. Chociażby przy sprzedaży wysyłkowej - nawet przy płatności za pobraniem, żaden kurier nie pozwoli otworzyć paczki przed dokonaniem zapłaty.

: pn 19:28, 22 sie 2011
autor: Wojtek94
Ale w PKS-ie nie płacimy za czas tylko za przejazd:)

: pt 09:38, 26 sie 2011
autor: Adamix
Idąc tropem myślenia Kpc21, pasażerowie powinni stać na peronie krańcówki aż do czasu odjazdu podstawionego pojazdu, a wówczas szturmować go trzymając w rękach bilety Obrazek Zrobi się kolejka do kasownika, dzięki czemu unikniemy "zbędnej zwłoki" i będziemy usprawiedliwieni.

P.S.
Czy nie przekraczamy granic absurdu? Obrazek

: pt 18:27, 26 sie 2011
autor: Kpc21
To Rada Miasta przekracza granice absurdu uchwalając takie przepisy Obrazek

: sob 22:30, 27 sie 2011
autor: Adamix
Fakt, jestem zwolennikiem precyzyjnego pisania przepisów prawa, ale jednak czasem (niekoniecznie w tym przypadku) trzeba posłużyć się zdrowym rozsądkiem. Niestety u nas jest tak, że jak zostawia się jakiekolwiek pole interpretacyjne, natychmiast znajdują się ludzie, którzy wykorzystują to "pod siebie".

Czyli jak, lepiej byłoby wpisać np. "bilet należy skasować w ciągu 1 min. od odjazdu pojazdu z przystanku, na którym wsiadł pasażer"?

: sob 22:48, 27 sie 2011
autor: Kpc21
"Bilet należy skasować niezwłocznie po ruszeniu pojazdu z przystanku" albo "Bilet należy skasować przed odjazdem pojazdu z przystanku, a jeśli nie jest to możliwe, niezwłocznie po ruszeniu z przystanku".

: sob 23:43, 27 sie 2011
autor: Adamix
Kpc21 pisze:"Bilet należy skasować niezwłocznie po ruszeniu pojazdu z przystanku"
Pozostaje słowo "niezwłocznie" - tzn. ile? Jedni muszą wygrzebać bilet z torebki, inni odliczyć pieniądze na jego zakup, jeszcze inni dopchać się do kasownika. Jak precyzować "zbędną zwłokę"? Jeśli nie będzie twardo napisanego czasu, zawsze będą niedomówienia.
Kpc21 pisze:albo "Bilet należy skasować przed odjazdem pojazdu z przystanku, a jeśli nie jest to możliwe, niezwłocznie po ruszeniu z przystanku".
Przed odjazdem? Jeśli zawieram umowę na przejazd, dlaczego mam płacić za przebywanie w pojeździe, który nie wykonuje usługi za którą płacę?

: ndz 16:06, 28 sie 2011
autor: Kpc21
A dlaczego masz nie płacić za przejazd do momentu kiedy skasujesz bilet? "Bez zbędnej zwłoki" czyli tak szybko jak się da. Jeśli ktoś stał kilka czy kilkadziesiąt minut na przystanku, bilet (ew. gotówkę na jego zakup) powinien mieć już przygotowany. Jeśli ktoś wbiegł do tramwaju w ostatniej chwili, a tak się złożyło, że bilet ma na dnie torby - niech go wygrzebie. Chociaż na to w sumie też należałoby ustalić jakiś limit czasu, bo wyjdzie, że wszyscy będą czekać schowani gdzieś za rogiem, wbiegną nagle na przystanek przed odjazdem i zaczną szukać biletu w torbie (czego nie skończą dopóki z autobusu nie wysiądą).

: wt 23:15, 20 sie 2013
autor: Marcus
Mam pytanie, można łączyć bilet o nominałach 1,30 i 2,60, co daje razem 3,90 i potraktować jako bilet za przejazd do 40 minut? P.S. a resztę przeznaczyć na poprawę taboru, tzn. 50 gr. Obrazek

: wt 23:22, 20 sie 2013
autor: px33
Wszystko można (nawet z 10-groszowych, da się kupić w automatach Obrazek ), pod dwoma warunkami:
-nie można z niczym łączyć jednoprzejazdowych (tych od kierowcy)
-dobowy trzeba skasować za jednym razem (czyli nie ma tak, że najpierw kasujesz godzinny, a potem wydłużasz sobie do dobowego)

: wt 23:58, 20 sie 2013
autor: Kpc21
Według obecnej taryfy 2,60 zł to jest właśnie przejazd do 40 minut. 20-minutowe zlikwidowali, 40-minutowe obniżyli do ceny 20-minutowych, a 60-minutowe do ceny 40-minutowych. W sprzedaży są cały czas bilety ze starymi nadrukami (nawet takie wydają automaty), ale w rzeczywistości bilety o tych nominałach są o 20 minut dłuższe.

Czyli jak skasujesz takie 2 bilety, będziesz mógł jechać nawet godzinę.