Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Dowiedziałem sie, ze NF6D będą w ET1, a dla Pabianic ma byc podobno cos specjalnego. A nawet jeśli nic specjalnego by się nie znalazło to M8CN z 15 na 41 i na 17 niska podłoga co 24min.
Z tego tez powodu zaktualizowana tabelka:
https://i.imgur.com/aSgXK59.png?1
GT8N jako pojazdy zastępcze na wypadek awarii. Dobrze by było znaleźć jeszcze z 5-10 sztuk tramwajów ze wstawką niskopodłogową by w ET2 był pojazd zastępczy na wypadek awarii.
NF6D z 18 można gdzieś na cos innego wrzucić, ale nie wiem gdzie torowisko by się nadawało.
Z tego tez powodu zaktualizowana tabelka:
https://i.imgur.com/aSgXK59.png?1
GT8N jako pojazdy zastępcze na wypadek awarii. Dobrze by było znaleźć jeszcze z 5-10 sztuk tramwajów ze wstawką niskopodłogową by w ET2 był pojazd zastępczy na wypadek awarii.
NF6D z 18 można gdzieś na cos innego wrzucić, ale nie wiem gdzie torowisko by się nadawało.
Ostatnio zmieniony pt 13:41, 16 lut 2018 przez nowy1212, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Tylko, że wyszło Ci 33 tramwaje z Tdł
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Ostatnio zmieniony pn 17:22, 09 kwie 2018 przez nowy1212, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Coś mówi
- Posty: 29
- Rejestracja: pt 17:05, 16 lut 2018
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Ogólnie rozumiem ten podział tych tramwajów, chciałbym jednak zaznaczyć, że w Łodzi mamy dwie główne że tak powiem trasy tramwajowe. Jest to WZ (a więc mniej więcej dawne 10) i LTR (dawna 11). I o ile WZ z tego co widzę ma być obstawiony nowoczesnym taborem, czyli na linie 8, 10 czy 14 zakładacie niskopodłogowy tabor, o tyle na LTR jest już zdecydowanie gorzej. 2, i część 11 niskopodłogowa a reszta, czyli połowa 11, 3 i 6 starym złomem. Zakładam, ze do 2020 to już Warszawską czy Rzgowską wyremontują i nie będzie problemu z jazda tymi ulicami niskopodłogowców. A wtedy zamiast np. dawać NF6D do Pabianic, które z punktu widzenia Łodzi mają takie sobie znaczenie, te NF6D powinny pójść na 3, ewentualnie na 6. Przy okazji widać, że wciąż trochę tego taboru brakuje, zatem albo jakieś używane niskacze, albo dorobić kolejne M8CN, albo jakimś cudem dostać dofinansowanie na kolejne nowe tramy (bez niego ich cena jest za wysoka do kupienia). Bo w 2020 to na LTR Konstal powinien być rzadkością a nie wciąż stanowić połowę jak nie więcej jeżdżącego tam taboru
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
No ja przyjąłem w swojej rozpisce, ze nie zrobią ani Rzgowskiej ani Warszawskiej. Jeśli zrobią to trzeba wtedy będzie dać niskacze na Rzgowska i po prostu zamiast taktu 12min z niskaczami dać 24min, czyli co drugi kurs z niską podłogą.Funky Koval pisze:Zakładam, ze do 2020 to już Warszawską czy Rzgowską wyremontują i nie będzie problemu z jazda tymi ulicami niskopodłogowców. A wtedy zamiast np. dawać NF6D do Pabianic, które z punktu widzenia Łodzi mają takie sobie znaczenie, te NF6D powinny pójść na 3, ewentualnie na 6.
No, ale to zobaczymy co będzie.
Ogólnie też teraz rozpiska wygląda inaczej (choć wiadomo to tylko takie przemyslenia jak wątek wskazuje):
Oj w 2020r to Konstali będzie sporo, bo nawet nowe jeszcze nie dojadą (z reszta i tak nie miałyby gdzie jeździć). Z resztą warto mieć na uwadze to, ze miasto czekają remonty liczne i objazdy, a remonty mają się skończyc tak w 2022r, wiec to ten termin jest ze tak powiem kluczowy.Przy okazji widać, że wciąż trochę tego taboru brakuje, zatem albo jakieś używane niskacze, albo dorobić kolejne M8CN, albo jakimś cudem dostać dofinansowanie na kolejne nowe tramy (bez niego ich cena jest za wysoka do kupienia). Bo w 2020 to na LTR Konstal powinien być rzadkością a nie wciąż stanowić połowę jak nie więcej jeżdżącego tam taboru
Jeśli chodzi o tabor to tak w 2022r powinno być tak:
Oczywiście to ile zlikwidują tramów to nie wiadomo, ale przyjąłem, ze tak prawie 1:1. Nie znam też dokładnej liczby składów Konstali. Trzeba tez pamiętać, ze nie wszystkimi tramwaje wyjeżdżają na miasto codziennie.
Ostatnio zmieniony śr 10:49, 11 kwie 2018 przez nowy1212, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Coś mówi
- Posty: 29
- Rejestracja: pt 17:05, 16 lut 2018
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Nie myślałem że to aż tak źle wygląda. Wydawało mi się że kupno prawie setki tramwajów poprawi sytuacje, a tu wychodzi, że nadal w 2022, gdy Konstal powinien być tym, czym był Ikarus koło 2010, czyli gdzieś tam w szczycie na mniej ważnej linii może się znaleźć, to on nadal będzie najpopularniejszym łódzkim tramwajem. Tym bardziej nie rozumiem, czemu koledzy piszą że dalszych M8CN poza tymi 4 nie będzie. Pojedzie wszędzie, a z racji wstawki jest jednak lepszy niż zwykły Konstal i nowocześniejszy. Może nie przenosi nas do XXI wieku, ale na pewno pod koniec XX. Konstal to tak lata 70-80te w sumie. Jeśli nie znajdą się inne używane tramwaje, albo pieniądze na nowe to my nadal 30-40 lat za resztą świata. Tyle że tej kasy trzeba tyle, że bez dotacji UE miasta nie stać, tym bardziej że to raczej najpierw powinno poprawić tory, a więc między innymi tą Warszawską i Rzgowską.
Trzeba pamiętać, że do 2022 to może już jakiś GT8N może wypaść, czy nawet NF6D. One swoje lata mają. Choć ten drugi to przynajmniej warto jak by co modernizować. A więc tych Konstali może być ponad 50%.
Trzeba pamiętać, że do 2022 to może już jakiś GT8N może wypaść, czy nawet NF6D. One swoje lata mają. Choć ten drugi to przynajmniej warto jak by co modernizować. A więc tych Konstali może być ponad 50%.
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Generalnie będzie źle, ale sa plany by było lepiej. Mowa była o zakupie no gdzieś z 60-70 sztuk używanych tramwajów co by spowodowało, ze Konstali by było z 40-50 i wtedy by było całkiem dobrze. No niestety to wszystko idzie różnie - jednego dnia wydaje się, ze taki zakup jest możliwy, a drugiego dnia że nie jest możliwy.Funky Koval pisze:Nie myślałem że to aż tak źle wygląda. Wydawało mi się że kupno prawie setki tramwajów poprawi sytuacje, a tu wychodzi, że nadal w 2022, gdy Konstal powinien być tym, czym był Ikarus koło 2010, czyli gdzieś tam w szczycie na mniej ważnej linii może się znaleźć, to on nadal będzie najpopularniejszym łódzkim tramwajem.
Chodzi o to, ze M8CN to koszt z 2mln zł (zakup i modernizacja), a to sporo. Do 2022r nowe-uzywane tramwaje nie sa nam potrzebne bo i tak nie bedą miały, gdzie jeździć. Natomiast w 2022r to istnieje spore prawdopodobieństwo, ze kupi się w tej cenie niskacza z 60%+ niskiej podłogi. Z tego też powodu no zakup M8CN nie ma wiekszego sensu. Choć no wg. mnie z 10 sztuk dobrze by było jeszcze dokupić, bo przyszłościowo mogłyby zastąpić GT8N. W końcu nawet za 10-15 lat żal będzie trzymać w rezerwie niskacza (bo GT8N tyle nie przetrwają), a M8CN by się do tego wtedy nadawał.Tym bardziej nie rozumiem, czemu koledzy piszą że dalszych M8CN poza tymi 4 nie będzie. Pojedzie wszędzie, a z racji wstawki jest jednak lepszy niż zwykły Konstal i nowocześniejszy. Może nie przenosi nas do XXI wieku, ale na pewno pod koniec XX.
GT8N też można zmodernizować. Lekki remont i już i dawać go na rezerwę za niskacza. Te tramwaje do tego 2025r powinny jeszcze dać radę pojeździć przy odpowiednim dbaniu.Trzeba pamiętać, że do 2022 to może już jakiś GT8N może wypaść, czy nawet NF6D. One swoje lata mają. Choć ten drugi to przynajmniej warto jak by co modernizować. A więc tych Konstali może być ponad 50%.
NF6D mają byc generalnie modernizowane, choć nie teraz.
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
1,5. Sporo, ale są do dostania też już przerobione M8xNF, ostatecznie można kupić trochę zwykłych i przerabiać w miarę nadmiaru środków i wolnych mocy przerobowych - klasyczny M na odpowiedniej linii jest o wiele lepszy od konstala.Chodzi o to, ze M8CN to koszt z 2mln zł (zakup i modernizacja), a to sporo.
Zobaczymy. Co prawda na sieci jest sporo złych odcinków bez dużych szans na szybki remont, ale już niedługo zasięg niskaczy powinien znacząco wzrosnąć (w przyszłym roku - 2, 8). Byłoby dobrze gdyby miasto zaplanowało po jednym większym remoncie odtworzeniowym (za swoje) na rok na takich ciągach jak Zielona, ŚR (do Śląskiej - jeśli tego nie ma w TdŁ), Konstantynowska (na razie do Zdrowia plus warto mieć gotowy projekt do granicy miasta), może na Rzgowskiej, ale tam IMO fajnie byłoby gdyby miasto miało w zanadrzu projekt na PAT + przedłużenie do CZMP, co może udałoby się pyknąć jeszcze w tej perspektywie.Do 2022r nowe-uzywane tramwaje nie sa nam potrzebne bo i tak nie bedą miały, gdzie jeździć.
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Podasz jakis link do artykułu, że M8xNF są na sprzedaż?px33 pisze: 1,5. Sporo, ale są do dostania też już przerobione M8xNF, ostatecznie można kupić trochę zwykłych i przerabiać w miarę nadmiaru środków i wolnych mocy przerobowych - klasyczny M na odpowiedniej linii jest o wiele lepszy od konstala.
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Nie mówię, że do dostania na teraz ale kilka kilka sztuk jest w RNV i zakładam że też będą się ich w ciągu najbliższych 2-5 lat pozbywać w związku z dostawami nowego taboru - w końcu dlaczego mieliby wycinać NF6D i zostawiać generację M czy GT (GT8N też mają, i ciekawe GT dwukierunki)
-
- Coś mówi
- Posty: 29
- Rejestracja: pt 17:05, 16 lut 2018
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Koledzy
Oczywiście gdybym miął do wyboru używanie tramwaje niskopodłogowe a M8CN to wolałbym te pierwsze, ale M8CN ma kilka zalet, nawet w porównaniu z niskopodłogowym tramwajem, nie pisząc o Konstalu
Przede wszystkim jest uniwersalny, co oznacza, że pojedzie wszędzie. Jeszcze dwa miesiące temu M6S jechał do Ozorkowa, a M8CN aż tak się od niego nie różni. Sami pisaliście że nawet w 2022 będą wciąż odcinki, gdzie niskopodłogowy tramwaj nie pojedzie.
Kosztuje 2 mln czy nawet 1,5 mln. To dość dużo, ale to cena tramwaju po kapitalnym remoncie z wymienioną na nową aparaturą. Używany niskopodłogowy tramwaj po paru latach pewnie remontu albo poważnych napraw będzie wymagał, bo nikt nam za grosze nie sprzeda wyremontowanego tramwaju.
Według tabeli wychodzi, że w 2022 roku będzie wciąż 110 składów w klasycznej wersji, jak rozumiem "Borewiczów". Takie tramwaje to powinny co najwyżej wyjeżdżać awaryjnie w 2022 roku, a nadal mogą stanowić najliczniejszy tabor w mieście. Każdy M8CN więcej oznacza o jednego "Borewicza" mniej.
Tu padła propozycja, by zrobić Rzgowską z PAT i wydłużeniem do CZMP. Gdyby był wybór, zy np. kupić 40-50 nowych tramwajów z UE, czy zrobić w taki sposób Rzgowską, to najpierw powinno się zrobić Rzgowską, czyli jest na co wydawać pieniądze z UE. Kupno nowych tramwajów traktowałbym jako plan B, jeśli nie wypali plan A czyli jakaś kompleksowa modernizacja trasy tramwajowej z jej ewentualnym wydłużeniem. I tu znowu M8CN jest alternatywą, kosztuje miasto tyle co nowy z dofinansowaniem.
Wreszcie tramwaje używane w dobrej cenie. Jestem za, ale mam wątpliwość że się uda pozyskać kolejne 100 sztuk takich NF6D lub im podobnych. Kolejne 35 byłoby sukcesem, a więc miejsce na przynajmniej kolejne 20-30 M8CN jest.
Znając życie pewnie zawsze znajdzie się w Łodzi trasa, gdzie będzie szkoda puszczać niskopodłogowy tramwaj, np. pewnie jakaś linia podmiejska, albo jakaś linia obecnie jedynie naprawiana. M8CN jak znalazł na taką trasę.
Ja bym zatem takich tramwajów nie skreślał. A jeśli takie tramwaje da się kupić za grosze z już gotowym członem niskopodłogowym, tym bardziej nie skreślał. Zawsze może on pojechać do Konstantynowa, Pabianic czy Zgierza.
Oczywiście gdybym miął do wyboru używanie tramwaje niskopodłogowe a M8CN to wolałbym te pierwsze, ale M8CN ma kilka zalet, nawet w porównaniu z niskopodłogowym tramwajem, nie pisząc o Konstalu
Przede wszystkim jest uniwersalny, co oznacza, że pojedzie wszędzie. Jeszcze dwa miesiące temu M6S jechał do Ozorkowa, a M8CN aż tak się od niego nie różni. Sami pisaliście że nawet w 2022 będą wciąż odcinki, gdzie niskopodłogowy tramwaj nie pojedzie.
Kosztuje 2 mln czy nawet 1,5 mln. To dość dużo, ale to cena tramwaju po kapitalnym remoncie z wymienioną na nową aparaturą. Używany niskopodłogowy tramwaj po paru latach pewnie remontu albo poważnych napraw będzie wymagał, bo nikt nam za grosze nie sprzeda wyremontowanego tramwaju.
Według tabeli wychodzi, że w 2022 roku będzie wciąż 110 składów w klasycznej wersji, jak rozumiem "Borewiczów". Takie tramwaje to powinny co najwyżej wyjeżdżać awaryjnie w 2022 roku, a nadal mogą stanowić najliczniejszy tabor w mieście. Każdy M8CN więcej oznacza o jednego "Borewicza" mniej.
Tu padła propozycja, by zrobić Rzgowską z PAT i wydłużeniem do CZMP. Gdyby był wybór, zy np. kupić 40-50 nowych tramwajów z UE, czy zrobić w taki sposób Rzgowską, to najpierw powinno się zrobić Rzgowską, czyli jest na co wydawać pieniądze z UE. Kupno nowych tramwajów traktowałbym jako plan B, jeśli nie wypali plan A czyli jakaś kompleksowa modernizacja trasy tramwajowej z jej ewentualnym wydłużeniem. I tu znowu M8CN jest alternatywą, kosztuje miasto tyle co nowy z dofinansowaniem.
Wreszcie tramwaje używane w dobrej cenie. Jestem za, ale mam wątpliwość że się uda pozyskać kolejne 100 sztuk takich NF6D lub im podobnych. Kolejne 35 byłoby sukcesem, a więc miejsce na przynajmniej kolejne 20-30 M8CN jest.
Znając życie pewnie zawsze znajdzie się w Łodzi trasa, gdzie będzie szkoda puszczać niskopodłogowy tramwaj, np. pewnie jakaś linia podmiejska, albo jakaś linia obecnie jedynie naprawiana. M8CN jak znalazł na taką trasę.
Ja bym zatem takich tramwajów nie skreślał. A jeśli takie tramwaje da się kupić za grosze z już gotowym członem niskopodłogowym, tym bardziej nie skreślał. Zawsze może on pojechać do Konstantynowa, Pabianic czy Zgierza.
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
1. Ale jak wydasz na M8CN to nie starczy potem na niskacze. Zwróć też uwagę ile lat MPK modernizuje M8CN. 14 sztuk, a chyba z 4 lata wyjdą. W tym tempie to duzo tych M8CN i tak nie będzie.
2. Klasyczny Konstal to Konstal inny niż ten trzydrzwiowy
No, ale jeśli będą na sprzedaż z tym gotowym członem za grosze to warto kupić oczywiście...
2. Klasyczny Konstal to Konstal inny niż ten trzydrzwiowy
No, ale jeśli będą na sprzedaż z tym gotowym członem za grosze to warto kupić oczywiście...
-
- Coś mówi
- Posty: 29
- Rejestracja: pt 17:05, 16 lut 2018
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Niskopodłogowy tramwaj kosztuje koło 8 mln, a wiec albo masz 4 M8CN, albo jeden niskopodłogowy.
Ewentualne ekstra pieniądze z UE lepiej przeznaczyć na taką Rzgowską, niż w całości na niskopodłogowe nowe tramwaje.
Używany oczywiście jest tańszy, i tu sensowność M8CN spada, ale ile takich używanych uda się pozyskać i ile tańszy? NF6D kupiliśmy bardzo tanio, to nie znaczy że kolejne będą kosztować podobnie. Jako ciekawostkę mogę podać, że Brandenburg w 2014 kupił od Halle dwa tramwaje tego samego typu co my z podobnego rocznika za 1,7 mln Euro. I jak wynika z niemieckiego artykułu była to cena rekomendowana przez niemieckiego rzeczoznawcę. I mówimy o tramwajach, które prawdopodobnie wymagać będą w ciągu kilku lat remontu.
https://hallespektrum.de/nachrichten/um ... fen/83346/
Wychodzi po około 3 mln złotych za sztukę. Ja trochę się boję, że nawet jeśli używane tramwaje się pojawią na rynku, to cena może być taka, że nasze MPK przyzwyczajone do ceny jaką zapłaciło za NF6D stwierdzi, że się nie opłaca kupować używanych tramwajów po kilkaset tysięcy Euro. M8CN też się nie będzie opłacać, bo za drogo, bo NF6D kosztował grosze, i zostaniemy z 100 starymi tradycyjnymi Konstalami w 2022. Dlatego myślę że nie warto wybrzydzać i przynajmniej te 20-30 M8C dokupić, bo w najgorszym przypadku pójdą na tory, gdzie niskopodłogowego będzie szkoda, albo pójdą na podmiejskie
Ewentualne ekstra pieniądze z UE lepiej przeznaczyć na taką Rzgowską, niż w całości na niskopodłogowe nowe tramwaje.
Używany oczywiście jest tańszy, i tu sensowność M8CN spada, ale ile takich używanych uda się pozyskać i ile tańszy? NF6D kupiliśmy bardzo tanio, to nie znaczy że kolejne będą kosztować podobnie. Jako ciekawostkę mogę podać, że Brandenburg w 2014 kupił od Halle dwa tramwaje tego samego typu co my z podobnego rocznika za 1,7 mln Euro. I jak wynika z niemieckiego artykułu była to cena rekomendowana przez niemieckiego rzeczoznawcę. I mówimy o tramwajach, które prawdopodobnie wymagać będą w ciągu kilku lat remontu.
https://hallespektrum.de/nachrichten/um ... fen/83346/
Wychodzi po około 3 mln złotych za sztukę. Ja trochę się boję, że nawet jeśli używane tramwaje się pojawią na rynku, to cena może być taka, że nasze MPK przyzwyczajone do ceny jaką zapłaciło za NF6D stwierdzi, że się nie opłaca kupować używanych tramwajów po kilkaset tysięcy Euro. M8CN też się nie będzie opłacać, bo za drogo, bo NF6D kosztował grosze, i zostaniemy z 100 starymi tradycyjnymi Konstalami w 2022. Dlatego myślę że nie warto wybrzydzać i przynajmniej te 20-30 M8C dokupić, bo w najgorszym przypadku pójdą na tory, gdzie niskopodłogowego będzie szkoda, albo pójdą na podmiejskie
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Co zrobi MPK to trudno powiedzieć, bo to się pewno ciągle zmienia. Tak przynajmniej wynika z informacji jakie uzyskują - jednego dnia jest tak, a drugiego inaczej,
Generalnie to ja też jestem za zakupem M8C. Uważam, ze GT8N będą musiały iść na żyletki za te 5-8 lat, więc warto się zabezpieczyć i miec już naszykowane zastępstwo. W końcu nawet jakbyśmy dostali dużo niskaczy to i tak w najgorszym wypadku M8CN pójdą na rezerwę.
W MPK z tego co wiem myślą inaczej i liczą na to, że za te 5 lat niskacze będą szły po 2mln zł. W 2014 te 2 tramwaje miały 22 lata, a w 2022r będa miały 30 lat, więc wg mnie 2mln zł to będzie realna cena. Z tego co czytam modernizacja starego M8C to jednak z 1,7mln zł, a dodając koszt zakupu wyjdzie cena niewiele niższa niż używanego niskacza. Zatem takie myślenie MPK ma sens pod warunkiem, ze rzeczywiście będą zakupy wtedy, ale ja wyjścia nie widze innego.
Ja uważam, ze MPK powinno kupić tyle M8C ile zdoła zmodernizować do 2022r., czyli tak realnie z 15 sztuk. Więcej nie ma sensu, bo nie wiadomo czy nie pojawią się niskacze już wtedy w takiej samej cenie. Z 30 sztuk M8CN łącznie akurat nam starczy. Znowu Konstale może sa stare, ale jeśli będzie ich z 80 sztuk (prócz tych 3D) to nie będzie tak źle, bo nawet w takim Wiedniu dzisiaj jest dużo wysokopodłogowych tramwajów. Na dodatek część z tych Konstali będzie i tak stała w zajezdni jako rezerwa.
Generalnie to ja też jestem za zakupem M8C. Uważam, ze GT8N będą musiały iść na żyletki za te 5-8 lat, więc warto się zabezpieczyć i miec już naszykowane zastępstwo. W końcu nawet jakbyśmy dostali dużo niskaczy to i tak w najgorszym wypadku M8CN pójdą na rezerwę.
W MPK z tego co wiem myślą inaczej i liczą na to, że za te 5 lat niskacze będą szły po 2mln zł. W 2014 te 2 tramwaje miały 22 lata, a w 2022r będa miały 30 lat, więc wg mnie 2mln zł to będzie realna cena. Z tego co czytam modernizacja starego M8C to jednak z 1,7mln zł, a dodając koszt zakupu wyjdzie cena niewiele niższa niż używanego niskacza. Zatem takie myślenie MPK ma sens pod warunkiem, ze rzeczywiście będą zakupy wtedy, ale ja wyjścia nie widze innego.
Ja uważam, ze MPK powinno kupić tyle M8C ile zdoła zmodernizować do 2022r., czyli tak realnie z 15 sztuk. Więcej nie ma sensu, bo nie wiadomo czy nie pojawią się niskacze już wtedy w takiej samej cenie. Z 30 sztuk M8CN łącznie akurat nam starczy. Znowu Konstale może sa stare, ale jeśli będzie ich z 80 sztuk (prócz tych 3D) to nie będzie tak źle, bo nawet w takim Wiedniu dzisiaj jest dużo wysokopodłogowych tramwajów. Na dodatek część z tych Konstali będzie i tak stała w zajezdni jako rezerwa.
-
- Coś mówi
- Posty: 29
- Rejestracja: pt 17:05, 16 lut 2018
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
No właśnie w tym problem. MPK myśli że może będą po 2 mln, może będą chcieli je wtedy kupić. Jak sam piszesz jednego dnia jest tak, a drugiego inaczej. Jeśli ta tabela co dałeś jest prawdziwa, to to co jest pewne, to że w 2022 będziemy mieli, jeśli nic nie dojdzie ekstra, około 100 przestarzałych Konstali. Pewnie w sporej części w stanie kwalifikującym się do remontu. Więc nie można liczyć na to, co będzie koło 2022.
Co do kosztów modernizacji i zakupu, tanio nie wychodzi. Ale masz tramwaj uniwersalny, nie każde M8C musi być modernizowane, a koszty stają się wysokie przy modernizacji. Więc te 15 dodatkowych to moim zdaniem minimum. Optymalnie byłoby 20-30. Więcej rzeczywiście kupować nie ma sensu, nawet nie wiem czy 30 to nie za dużo. Pamiętaj jednak że one mają dwie zalety, pojadą wszędzie i są dwukierunkowe. Zatem nie zawsze może być wybór między niskopodłogowym tramwajem a M8CN, bo na pewnych trasach wyborem może być M8CN i Konstal. Ba, mogą sie zdarzyć trasy, gdzie wyborem będzie M8C lub M8CN albo nic.
Na przykład dużo się mówi o linii Ozorkowskiej. Ostatnio stanęło na tym, że albo robione ma to być jako droga modernizacja, albo nic nie będzie robione. Zatem szanse by ją robić maleją. Jeśli jednak założymy obsługę M8C lub M8CN, można zrobić prowizoryczne remonty, na terenie Zgierza, do mijanki przy Przyrodniczej. To prawie granica Zgierza. I przynajmniej na terenie Zgierza tą linię zachować. tak zachowana linia spowoduje, że na terenie Zgierza nikt w jej miejscu nie zrobi np. ścieżki rowerowej, jak w Aleksandrowie czy Rzgowie. A jeśli dzięki frekwencji i wagonom przynajmniej na poziomie M8CN i jako takiej prędkości tramwaj się utrzyma, jest szansa, ze w przyszłości ten odcinek będzie wydłużany, nawet to Ozorkowa. Bo poza Zgierzem nie ma tam jakiejś groźby zajęcia torowiska, bo po co miałoby to być robione, skoro będzie S14.
Poza tym 80 sztuk Konstali w 2022 i to tych przestarzałych, to jednak byłaby porażka. No i myślę że sporo z nich do tego 2022 może nie dotrwać i wobec braku M8C czy sensownych używanych tramwajów może się okazać że MPK wróci do równie drogich co M8CN remontów Konstali. Patrząc realnie może do 2022 uda się kupić kolejne oprócz tych wymienionych w tabeli) 10-20 używanych tramwajów niskopodłogowych, może kolejne 10-20 dodatkowych nowych. Nawet przy założeniu że to będzie 20+20 zostaje 70 Konstali. A gdyby do tego dodać te 20-30 M8C lub M8CN to tych Konstali będzie już tylko 40. Do zaakceptowania. A 40 Konstali to wciąż na tyle dużo by się pokusić o ich wymianę na używane tramwaje niskopodłogowe w 2022. Zresztą część M8C niekoniecznie będzie zmodernizowane i te też można bez bólu oddać wtedy na złom, jeśli będzie je czym zastąpić.
Co do kosztów modernizacji i zakupu, tanio nie wychodzi. Ale masz tramwaj uniwersalny, nie każde M8C musi być modernizowane, a koszty stają się wysokie przy modernizacji. Więc te 15 dodatkowych to moim zdaniem minimum. Optymalnie byłoby 20-30. Więcej rzeczywiście kupować nie ma sensu, nawet nie wiem czy 30 to nie za dużo. Pamiętaj jednak że one mają dwie zalety, pojadą wszędzie i są dwukierunkowe. Zatem nie zawsze może być wybór między niskopodłogowym tramwajem a M8CN, bo na pewnych trasach wyborem może być M8CN i Konstal. Ba, mogą sie zdarzyć trasy, gdzie wyborem będzie M8C lub M8CN albo nic.
Na przykład dużo się mówi o linii Ozorkowskiej. Ostatnio stanęło na tym, że albo robione ma to być jako droga modernizacja, albo nic nie będzie robione. Zatem szanse by ją robić maleją. Jeśli jednak założymy obsługę M8C lub M8CN, można zrobić prowizoryczne remonty, na terenie Zgierza, do mijanki przy Przyrodniczej. To prawie granica Zgierza. I przynajmniej na terenie Zgierza tą linię zachować. tak zachowana linia spowoduje, że na terenie Zgierza nikt w jej miejscu nie zrobi np. ścieżki rowerowej, jak w Aleksandrowie czy Rzgowie. A jeśli dzięki frekwencji i wagonom przynajmniej na poziomie M8CN i jako takiej prędkości tramwaj się utrzyma, jest szansa, ze w przyszłości ten odcinek będzie wydłużany, nawet to Ozorkowa. Bo poza Zgierzem nie ma tam jakiejś groźby zajęcia torowiska, bo po co miałoby to być robione, skoro będzie S14.
Poza tym 80 sztuk Konstali w 2022 i to tych przestarzałych, to jednak byłaby porażka. No i myślę że sporo z nich do tego 2022 może nie dotrwać i wobec braku M8C czy sensownych używanych tramwajów może się okazać że MPK wróci do równie drogich co M8CN remontów Konstali. Patrząc realnie może do 2022 uda się kupić kolejne oprócz tych wymienionych w tabeli) 10-20 używanych tramwajów niskopodłogowych, może kolejne 10-20 dodatkowych nowych. Nawet przy założeniu że to będzie 20+20 zostaje 70 Konstali. A gdyby do tego dodać te 20-30 M8C lub M8CN to tych Konstali będzie już tylko 40. Do zaakceptowania. A 40 Konstali to wciąż na tyle dużo by się pokusić o ich wymianę na używane tramwaje niskopodłogowe w 2022. Zresztą część M8C niekoniecznie będzie zmodernizowane i te też można bez bólu oddać wtedy na złom, jeśli będzie je czym zastąpić.
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Ostatnio się zastanawiałem, która inwestycja powinna mieć priorytet: tramwaj na Palki, czy przedłużenie do CZMP. Przedłużenie do CZMP wiąże się z remontem Rzgowskiej, więc daje więcej korzyści. Chociaż uważam, że te inwestycje powinny zostać zrealizowane w krótkim czasie po sobie.
Co do tramwajów, to możliwe, że dojdzie jeszcze opcja z TDŁ - 15 sztuk. Być może przy kolejnych przetargach też dodadzą opcje. Fakt, że na to muszą pojawić się pieniądze. Jakoś wiążę nadzieje ze Rzgowską, że w ramach ewentualnego remontu + przedłużenia, dorzucą tam tramwaje na chociaż jedną linię.
Naprawdę jest już lepiej niż te 3 lata temu. Perspektywy też są obiecujące, ale lata zaniedbań będziemy jeszcze odczuwać. Nie da się wszystkiego tak szybko nadrobić.
Co do tramwajów, to możliwe, że dojdzie jeszcze opcja z TDŁ - 15 sztuk. Być może przy kolejnych przetargach też dodadzą opcje. Fakt, że na to muszą pojawić się pieniądze. Jakoś wiążę nadzieje ze Rzgowską, że w ramach ewentualnego remontu + przedłużenia, dorzucą tam tramwaje na chociaż jedną linię.
Naprawdę jest już lepiej niż te 3 lata temu. Perspektywy też są obiecujące, ale lata zaniedbań będziemy jeszcze odczuwać. Nie da się wszystkiego tak szybko nadrobić.
-
- Coś mówi
- Posty: 29
- Rejestracja: pt 17:05, 16 lut 2018
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Lata zaniedbań powodują, ze nawet ta ponad setka tramwajów pozyskana ostatnio, mimo ze to naprawdę dużo, nie załatwia sprawy. Z tabeli nowy1212 wynika, że jak podliczymy wszystkie te nowe tramwaje, które mają być lub zostały pozyskane, gdzie te 10 dodatkowych, to nie wiem czy to czasem nie są te dodatkowe TDŁ o których piszesz to nadal te 110 składów klasycznych Konstali w 2022 wygląda naprawdę słabo.
Pamiętaj też, że nowe tramwaje są bardzo drogie. Stąd warto je kupować, ale pod warunkiem dofinansowania. I tu pojawia się pytanie co lepsze, 30 nowych tramwajów czy 10 nowych tramwajów i zrobiona Rzgowska wraz z przedłużeniem do CZMP. Według mnie lepiej zainwestować w to drugie. Tym bardziej że bez zrobionej np. Rzgowskiej te najnowsze tramwaje nie miałyby gdzie jeździć.
Stąd potrzebne są rozwiązania, które gdzieś to będą godzić. Te dodatkowe 20-30 tramwajów M8C jest jakimś środkiem rozwiązującym część problemu. Po modernizacji ma niską wstawkę, więc jest lepszy niż Konstal. Zakup i modernizacja kosztuje mniej więcej tyle, ile nowy tramwaj z wysokim dofinansowaniem. Jest po kapitalnym remoncie, więc pojeździ. No i pojedzie prawie wszędzie, a nie tylko po wyremontowanym torowisku. Nie jest to opcja idealna, ale lepsza niż klasyczny Kosntal, a ich ilość w 2022 pokazuje, że nie da się ich pozbyć jedynie licząc na nowe czy używane tramwaje niskopodłogowe.
Co do remontu i inwestycji, zdecydowanie Rzgowska. Generalnie priorytetem powinno być doprowadzenie istniejącej infrastruktury do dobrego stanu, a jeśli się przy okazji uda gdzieś coś dobudować, tym lepiej. Natomiast nowe linie jak ta na Palki, to jak już ogarniemy to co mamy. Gdyby w ramach TdŁ nie budować nowych torowisk w centrum czy na Broniewskiego, za to zrobić całą Rzgowską z jej wydłużeniem do CZMP, to korzyści dla miasta byłoby po prostu więcej.
Pamiętaj też, że nowe tramwaje są bardzo drogie. Stąd warto je kupować, ale pod warunkiem dofinansowania. I tu pojawia się pytanie co lepsze, 30 nowych tramwajów czy 10 nowych tramwajów i zrobiona Rzgowska wraz z przedłużeniem do CZMP. Według mnie lepiej zainwestować w to drugie. Tym bardziej że bez zrobionej np. Rzgowskiej te najnowsze tramwaje nie miałyby gdzie jeździć.
Stąd potrzebne są rozwiązania, które gdzieś to będą godzić. Te dodatkowe 20-30 tramwajów M8C jest jakimś środkiem rozwiązującym część problemu. Po modernizacji ma niską wstawkę, więc jest lepszy niż Konstal. Zakup i modernizacja kosztuje mniej więcej tyle, ile nowy tramwaj z wysokim dofinansowaniem. Jest po kapitalnym remoncie, więc pojeździ. No i pojedzie prawie wszędzie, a nie tylko po wyremontowanym torowisku. Nie jest to opcja idealna, ale lepsza niż klasyczny Kosntal, a ich ilość w 2022 pokazuje, że nie da się ich pozbyć jedynie licząc na nowe czy używane tramwaje niskopodłogowe.
Co do remontu i inwestycji, zdecydowanie Rzgowska. Generalnie priorytetem powinno być doprowadzenie istniejącej infrastruktury do dobrego stanu, a jeśli się przy okazji uda gdzieś coś dobudować, tym lepiej. Natomiast nowe linie jak ta na Palki, to jak już ogarniemy to co mamy. Gdyby w ramach TdŁ nie budować nowych torowisk w centrum czy na Broniewskiego, za to zrobić całą Rzgowską z jej wydłużeniem do CZMP, to korzyści dla miasta byłoby po prostu więcej.
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
10 będzie z ZIT, dostaliśmy dodatkowe ok. 20 milionów euro.
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
A tak zapomniałem w drugiej tabelce zmienić nazwy i dołożyć TdŁ dodatek - wyedytuje tamten post.
No i tak jak piszesz Rzgowska to priorytet, bo uwolni kilka linii pod niskacze 5,6,15 i ew. 11A (podobno ma docelowo miec inna trasę)
Przybyszewskiego podobnie (no chyba, ze planują większe zmiany w geometrii torowiska, a tak podobno planują). Śmigłego Rydza kawałkami ma zupełnie dobre torowisko i pewno tez można było się zdecydować tylko na odcinkowe remonty takie jak na Chochoła.
To Rzgowska na południe od Paderewskiego powinna być priorytetem, bo najlepszy byłby przynajmniej częściowy PAT i chociaz remont do pętli Kurczaki.
No i tak jak piszesz Rzgowska to priorytet, bo uwolni kilka linii pod niskacze 5,6,15 i ew. 11A (podobno ma docelowo miec inna trasę)
Bo ogólnie w ramach TdŁ wybrano głupie odcinki. Rzgowska przy rynku wymaga tego co Gdańska i ew. przebudowy przystanków na wyniesione. Można to zrobić własnymi siłami.Funky Koval pisze: Co do remontu i inwestycji, zdecydowanie Rzgowska. Generalnie priorytetem powinno być doprowadzenie istniejącej infrastruktury do dobrego stanu, a jeśli się przy okazji uda gdzieś coś dobudować, tym lepiej. Natomiast nowe linie jak ta na Palki, to jak już ogarniemy to co mamy. Gdyby w ramach TdŁ nie budować nowych torowisk w centrum czy na Broniewskiego, za to zrobić całą Rzgowską z jej wydłużeniem do CZMP, to korzyści dla miasta byłoby po prostu więcej.
Przybyszewskiego podobnie (no chyba, ze planują większe zmiany w geometrii torowiska, a tak podobno planują). Śmigłego Rydza kawałkami ma zupełnie dobre torowisko i pewno tez można było się zdecydować tylko na odcinkowe remonty takie jak na Chochoła.
To Rzgowska na południe od Paderewskiego powinna być priorytetem, bo najlepszy byłby przynajmniej częściowy PAT i chociaz remont do pętli Kurczaki.
Re: Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
Rzgowska na odcinku wybranym w TDŁ właściwie nie wymaga remontu. Ewentualnie tylko przystanki, bo teraz są średnie. Na Przybyszewskiego zmieni się pewnie sporo i jednak remont odtworzeniowy by nie wystarczył. Jeżeli chodzi o ŚR od Przybyszewskiego do Dąbrowskiego, to w sumie nie jest to myślę wielki wydatek, a lepiej zachować "ciąg" jakościowy. Ten fragment, który będzie teraz zaczynany, to wymagał kompleksowej przebudowy.
Naprawdę szkoda, że nie dołożyli trochę pieniędzy do TDŁ i nie dali Rzgowskiej z przedłużeniem. Ale mam nadzieję, że jakoś w najbliższym czasie miasto postara się zrobić ten odcinek.
Naprawdę szkoda, że nie dołożyli trochę pieniędzy do TDŁ i nie dali Rzgowskiej z przedłużeniem. Ale mam nadzieję, że jakoś w najbliższym czasie miasto postara się zrobić ten odcinek.