Nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji w Łodzi.
: wt 18:06, 05 wrz 2017
Witam w nowym temacie. A tworzę go głównie ze względu na ostatnie dyskusje nt. kwestii związanych pośrednio z siatką połączeń. Co byśmy pozmieniali, gdyby doszło do paru remontów (nawet temat linii 45/46, przypominam, zaczął się w zasadzie od kwestii remontu niejakiego placu Wolności!!! ). Tu może nie tyle aż o takich rozmyślaniach, według mnie odrobinę abstrakcyjnych, w końcu remont pl. Wolności, jak wszystko dobrze pójdzie, zacznie się w przyszłym roku. Trochę tego czasu jednak mamy. Może kształt przyszłej siatki połączeń, czyli tej po WZII, też na razie zostawmy w spokoju. Mam wprawdzie swój pomysł na rozmieszczenie tramwajów, ale to niech zostanie owiane tajemnicą - będzie sporo niespodzianek, a przy tym argumentów.
Tematem przewodnim, jak tytuł wskazuje, są nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji miejskiej w Łodzi. Co funkcjonuje źle, co powinno się zmienić, co wymaga pilnej naprawy, gdzie można pozostawiać, tak jak jest. Jakieś prognozy, spekulacje, opinie, rozwiązania problemów.
Co do moich przemyśleń, nie tylko siatka połączeń i kwestie taborowe wymagają ogólnej weryfikacji w społeczeństwie. Co do siatki połączeń - ja tylko tyle, że zamiast 15 w weekend powinno jeździć 16 i 17. Nie do końca ze względu na studentów - choć też - bo myślę, że powód jest o wiele bardziej skomplikowany. Ludzie z południa Łodzi powinni jakoś dostać się, chociażby na dworzec Kaliski (a Kaliski to nie tylko pociągi, ale i autobusy!). Chyba soboty czy niedziele to są dni, w których rodziny się odwiedza, prawdaż? Tak samo, soboty czy niedziele to są dni, w których odwiedza się także chorych w szpitalach (oprócz okresów o wzmożonym reżimie sanitarnym), niektórzy w soboty pracują, szczególnie w niektórych urzędach czy fabrykach (a fabryki są na Teofilowie), a o sklepach, które czynne są i w niedziele, to się nie mówi. Poza oczywistymi kwestiami to również mowa o poprawie dojazdu w alei Politechniki. Kursy 16 w takcie 24 (oczywiście w dni powszednie musi być chociaż te 18) i 17 w takcie 24 (przy 12 w normalne dni) to pewnie wystarczy, jak na dobry początek zmian. O kolejnych przemyśleniach z czasem, teraz czekam na Was.
Oczywiście nadal zachęcam do rozwiązania zagadki, umieszczonej w folderze Tabor. Pozdrawiam.
Tematem przewodnim, jak tytuł wskazuje, są nasze wyobrażenia i przemyślenia nt. komunikacji miejskiej w Łodzi. Co funkcjonuje źle, co powinno się zmienić, co wymaga pilnej naprawy, gdzie można pozostawiać, tak jak jest. Jakieś prognozy, spekulacje, opinie, rozwiązania problemów.
Co do moich przemyśleń, nie tylko siatka połączeń i kwestie taborowe wymagają ogólnej weryfikacji w społeczeństwie. Co do siatki połączeń - ja tylko tyle, że zamiast 15 w weekend powinno jeździć 16 i 17. Nie do końca ze względu na studentów - choć też - bo myślę, że powód jest o wiele bardziej skomplikowany. Ludzie z południa Łodzi powinni jakoś dostać się, chociażby na dworzec Kaliski (a Kaliski to nie tylko pociągi, ale i autobusy!). Chyba soboty czy niedziele to są dni, w których rodziny się odwiedza, prawdaż? Tak samo, soboty czy niedziele to są dni, w których odwiedza się także chorych w szpitalach (oprócz okresów o wzmożonym reżimie sanitarnym), niektórzy w soboty pracują, szczególnie w niektórych urzędach czy fabrykach (a fabryki są na Teofilowie), a o sklepach, które czynne są i w niedziele, to się nie mówi. Poza oczywistymi kwestiami to również mowa o poprawie dojazdu w alei Politechniki. Kursy 16 w takcie 24 (oczywiście w dni powszednie musi być chociaż te 18) i 17 w takcie 24 (przy 12 w normalne dni) to pewnie wystarczy, jak na dobry początek zmian. O kolejnych przemyśleniach z czasem, teraz czekam na Was.
Oczywiście nadal zachęcam do rozwiązania zagadki, umieszczonej w folderze Tabor. Pozdrawiam.