Śmieszne sytuacje w komunikacji miejskiej

Na każdy temat.
Motorniczy
Czasem wpada
Posty: 59
Rejestracja: pn 14:09, 18 gru 2006
Lokalizacja: Łódź, Żubardź

Post autor: Motorniczy »

Dzisiejszy komunikat w radio o 18:30 :

Uwaga, podaje informację dla motorniczych i kierowców.
Zaginął mężczyzna chory psychicznie, cierpiący na zanik napięcia, eeee, zanik pamięci (...)

Śmiałem się z tego z pół godziny.
Chester
Bywalec
Posty: 197
Rejestracja: śr 09:10, 10 paź 2007
Lokalizacja: Łódź Widzew Wschód

Post autor: Chester »

Jak dla mnie to nie jest śmieszna sytuacja, którą opisałeś.
Takie pomyłki się zdarzają.
Cvany
Czasem wpada
Posty: 74
Rejestracja: ndz 19:04, 14 gru 2008
Lokalizacja: Łódź Górna
Kontakt:

Post autor: Cvany »

Jechałem dziś 11 do Ikei, tramwaj gdy minął choćki trochę zaniepokoił niektóre osoby(szczególnie starsze) gdzie on jedzie, nagle ludzi zaczęli między sobą dyskutować i jakiś dziadek spytał się jakiegoś faceta gdzie ten tramwaj jedzie, a on na to że nie wie i dodaje że zawsze tramwaj na Brus dojeżdżał Obrazek
MKMLODZ
Sympatyk forum
Posty: 842
Rejestracja: wt 13:27, 01 lip 2008
Lokalizacja: Żubardź / Limanka :)

Post autor: MKMLODZ »

Mniej śmieszne:
Ludzie mieli fajne miny, gdy Z3 jechało.. Lnianą!
ShaMaN
Początkujący
Posty: 14
Rejestracja: ndz 13:59, 01 lis 2009
Lokalizacja: ŁDZ-GRK

:D

Post autor: ShaMaN »

Motorniczy pisze:Dzisiejszy komunikat w radio o 18:30 :

Uwaga, podaje informację dla motorniczych i kierowców.
Zaginął mężczyzna chory psychicznie, cierpiący na zanik napięcia, eeee, zanik pamięci (...)

Śmiałem się z tego z pół godziny.

Tak, te ich pomyłki są dobre :lol:
Kiedyś w nocy centralny krzyknął na radiu, że poszukiwana jest Elżbieta K., która w chwili zaginięcia miała na sobie beżowy sweterek i była ubrana zieloną kurtkę z kapturem na ekspres. Poszukiwana, zagnieciona (pik) zaginiona przepraszam miała widoczny tatuaż na prawym ramieniu :lol: :lol: :lol:
Normalnie aż beczałem ze śmiechu :lol: :lol: :lol:
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez ShaMaN, łącznie zmieniany 2 razy.
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

Internetowy Magazyn ORYGINAŁ pisze:
“Din-don. Następny przystanek: Rynek Bałucki”.

Na chwilę rozproszone, moje myśli powróciły do rozważań programistycznych. Przed chwilą wyszedłem z pracy i wracałem do domu, zmęczony. Za przednią szybą autobusu którym jechałem, widziałem znajomy obrazek, przystanek przy targowisku na Dolnej.

“Din-don. Rynek Bałucki”.

Chwila… Popatrzyłem na tablicę świetlną nad kabiną kierowcy. Czerwone litery niepodważalnie głosiły “Rynek Bałucki”. Za oknem, na tablicy nad wiatą, widziałem “TARGOWISKO DOLNA” wypisane znajomą, MPKową czcionką. Dobra, pomyślałem, co ja tam wiem, nigdy się nie orientowałem na tyle w Łodzi, by wytykać jakieś błędy.

Autobus po odjeździe z przystanku nieco zwolnił, jakby kierowca nie był do końca pewien czy dobrze jedzie.

“Din-don. Następny przystanek: Łagiewnicka. Dolna.”

No chwilę, o ile mam jakieś przywidy, jesteśmy jeszcze na Zgierskiej. Rozejrzałem się dokładnie. Tak, Zgierska.

“Din-don. Łagiewnicka. Dolna.”

Stanęliśmy na “Łagiewnickiej-Dolnej”, czyli na przystanku przy Sędziowskiej. Przystanek był pusty, a z niemal opustoszałego autobusu nikt nie wysiadł.

Gdy ruszyliśmy, a z głośników dobiegło “din-don” zapowiadające “Łagiewinicką. Kowalską”, kierowca zatrzymał autobus.

- Przepraszam, – spytał mnie – czy ja dobrze słyszę?

- Eee, owszem, głos zapowiada aktualną trasę. Pan jedzie starą.

- Starą?

- No tak, drugiego, em, to jest wczoraj zmieniła się trasa. Pan nie wiedział?

- Ja pierwsze słyszę!

Autobus ruszył, a kierowca gdzieś spod siedzenia wygrzebał aktualną listę przystanków i zaczął się jej przyglądać.

“Din-don. Łagiewnicka. Murarska.”

- To jak to teraz jedzie? Tak na około? – Kierowca był bardziej zdezorientowany ode mnie.

- No tak, w drugą stronę skręca w tą, no, jaka to ulica? – Wskazałem na prostopadłą do aktualnej szeroką ulicę, przy której staliśmy na światłach.

- Julianowska.

- No tak, to w Julianowską.

Przyjrzał się ponownie swojej liście. Światło się zmieniło, więc, z wahaniem, skręcił w Julianowską.

- A no rzeczywiście – stwierdził – tam jakieś 59 jedzie.

- No tak, – powiedziałem z wahaniem – ale to chyba ze Świtezianki.

Kolejny zerk na listę.

- O żesz, to ja teraz muszę wykręcić z powrotem. – Uff, bo myślałem, że coś pomyliłem.

Gdy syntezator mowy ogłosił, że następny przystanek będzie przy Głogowej, kierowca skręcił o 180 stopni na skrzyżowaniu przy Inflanckiej i podjął trasę ku Radogoszczowi. Cyknął coś nad głową i rozległo się, już poprawne, “din-don. Zgierska. Julianowska”. Dalsza podróż przebiegła bez problemów.

Gdy dojechałem do domu, wysiadłem z autobusu bez słów, szczęśliwy, że dojechałem w tylko 35 minut.

/post napisał Ghassan/

http://oryginal.ghassan.pl/ghassan/59-2#comments
ShaMaN
Początkujący
Posty: 14
Rejestracja: ndz 13:59, 01 lis 2009
Lokalizacja: ŁDZ-GRK

Post autor: ShaMaN »

Widzę, że koledzy piszą o prędkości, to i ja dorzucę do pieca Obrazek
Jakiś rok temu wiosną prowadziłem N3 na Szczecińską. U mnie jak zawsze średnia prędkość, to zaledwie 70-83km/h Obrazek No to tą 83-ką prułem zgrabnie po Rąbieńskiej, tuż przed Traktorową ostro zwolniłem do 40-ki i do kabiny podszedł (w środku Obrazek ) młody gość z zapytaniem "-nie może pan wolniej jechać?", a ja na to ze szczerym i szerokim uśmiechem "-a po co!?" i przyspieszyłem do 50ki Obrazek , po czym zgrabnie wykonałem skręt w prawo. Młody z wielkim i widocznym wytrzeszczem wysiadł na pierwszym przystanku po skręcie Obrazek

Dla tych co powiedzą, ze to nie możliwe do wykonania - zapraszam do mnie ObrazekObrazek
Jeśli ktoś znał "Kitkę" Ś.P. z nocy, to on mnie uczył jeździć gdy zaczynałem dorabiać na nockach, a to wyjaśnia wszystko jeśli chodzi o prędkość Obrazek.
W czasie paru lat szczenięcych startowałem w wyścigach samochodowych i przez to teraz nie mam problemów z pokonywaniem ostrych zakrętów sporą prędkością.
Moje dotychczasowe maksymalne osiągi "na prostej" to 83km/h Jelcz 121MB 25xx (N4-Mileszki/Nowosolna) i 105km/h Mercedes 104N 26xx (N3-Ekonomiczna objazd).
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez ShaMaN, łącznie zmieniany 1 raz.
M.C.
Gaduła
Posty: 1958
Rejestracja: sob 16:08, 01 gru 2007

Post autor: M.C. »

Jeśli ktoś znał "Kitkę" Ś.P. z nocy, to on mnie uczył jeździć gdy zaczynałem dorabiać na nockach, a to wyjaśnia wszystko jeśli chodzi o prędkość
Też masz Mareczka jako "konduktora"? :P
jan_defecto
Megagaduła
Posty: 2285
Rejestracja: wt 13:22, 16 cze 2009
Lokalizacja: Łódź-Retkinia

Post autor: jan_defecto »

ShaMaN pisze:105km/h Mercedes 104N 26xx (N3-Ekonomiczna objazd).
Chyba 405N (2616,2617*,2618) bądź 122MB/405N zakres (2619-2620,2638-2643 i 2755,2756 bez 2639*)
*skasowany
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez jan_defecto, łącznie zmieniany 2 razy.
Michał
Sympatyk forum
Posty: 671
Rejestracja: pn 20:53, 11 lip 2005
Lokalizacja: Jednakaglomeracja Łódzka / Poznań

Post autor: Michał »

ShaMaN pisze:młody gość z zapytaniem "-nie może pan wolniej jechać?", a ja na to ze szczerym i szerokim uśmiechem "-a po co!?" i przyspieszyłem do 50ki :lol: , po czym zgrabnie wykonałem skręt w prawo. Młody z wielkim i widocznym wytrzeszczem wysiadł na pierwszym przystanku po skręcie :lol:
Gratulacje. Prostackie zachowanie przede wszystkim.
ShaMaN pisze:Moje dotychczasowe maksymalne osiągi "na prostej" to 83km/h Jelcz 121MB 25xx (N4-Mileszki/Nowosolna) i 105km/h Mercedes 104N 26xx (N3-Ekonomiczna objazd).
Fantastycznie. Nie pomyliłeś zawodów?

To są powody do dumy? To jest śmieszne?
To jest żałosne.
M. Kaźmierczak
Sympatyk forum
Posty: 954
Rejestracja: wt 17:13, 21 sie 2007
Lokalizacja: Aleksandrów Ł./Łódź
Kontakt:

Post autor: M. Kaźmierczak »

Dokładnie.

Prolog
"Jestem idealnym kierowcą, nikt i nic nie może mnie zaskoczyć!"

Kommos
"Uważałem się za prefekcyjnego szofera, zabiłem niewinnego człowieka, a kilku pasażerów zostało rannych przez moją głupotę..."
KMST197
Gaduła
Posty: 1010
Rejestracja: sob 07:53, 03 lis 2007

Post autor: KMST197 »

Moje dotychczasowe maksymalne osiągi "na prostej" to 83km/h Jelcz 121MB 25xx (N4-Mileszki/Nowosolna) i 105km/h Mercedes 104N 26xx (N3-Ekonomiczna objazd).

Nie chwaliłbym sie tym na forum...
M. Kaźmierczak
Sympatyk forum
Posty: 954
Rejestracja: wt 17:13, 21 sie 2007
Lokalizacja: Aleksandrów Ł./Łódź
Kontakt:

Post autor: M. Kaźmierczak »

Dialog dwóch babć w hybrydzie:
A: Patrz pani! Jaki autobus! Skąd uni go wzieli?
B: Nie wim, ale to jest ten, ten o napędzie atomowym.
A: Co też pani mówi [przeżegnała się], a jak to piertudnie!?
Solaris Urbino 18 Nuclear Power. Polska technologia, radziecki uran.
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

Pozwoliłem sobie usunąć ostatni flejm wraz z przyległościami.

Przypominam, że ten wątek dotyczy śmiesznych sytuacji, a nie - opis wszystkich zdarzeń, zdarzonek i jeszcze mniejszego kalibru akcji z łódzkiej komunikacji miejskiej.

Pozdrawiam i życzę dużo śmiechu przy czytaniu kolejnych wątków w tym temacie,
kf/rkplodz.
rafik1987
Czasem wpada
Posty: 54
Rejestracja: pt 12:14, 31 lip 2009
Lokalizacja: Księży Młyn

Post autor: rafik1987 »

Sytuacja z autobusu linii 99A.

Do autobusu wsiada matka z dwójką dzieci, chłopcem i dziewczynką.
Syna posadziła na jednym z miejsc poczwórnych w autobusie, wśród siedzących już tam 3 pań w ....podeszłym wieku;) Sama usiadła obok, na miejscu tyłem do kierunku jazdy.

Mały miał w ręce M&M's, które zgodnie i z zaangażowaniem pałaszował. Nagle w przypływie dobroci serca, chciał poczęstować cukierkiem wspomniane panie, jednakże żadna z nich nie skorzystała. Chłopczyk na chwilę zrezygnował z konsumpcji, aby pokazać pani, która siedziała blisko niego jakieś karty z obrazkami...po chwili, gdy zauważył, że ta go nie słucha i się na niego nie patrzy, lekko oburzony mówi: "Czy Pani jest niewidoma??"ObrazekObrazekObrazek Pół autobusu się kładło ze śmiechu.
Mały potem wrócił do jedzenia, po drodze częstował jeszcze innych pasażerów cukierkami, aż w końcu te mu się skończyły. Wrócił na swoje miejsce, trzymając pustą torebkę po cukierkach w ręku.
Siedzi i siedzi, patrzy się tak na nią, w końcu przytknął ją sobie do nosa. Po chwili przytknął ją do nosa taj samej pani siedzącej obok i mówi do niej: "Niech Pani powącha jak ładnie pachnie!!"ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Do wąchania zobligował jeszcze kilku pasażerówObrazek

Z czego oni robią teraz te M&M'sy?Obrazek
MKMLODZ
Sympatyk forum
Posty: 842
Rejestracja: wt 13:27, 01 lip 2008
Lokalizacja: Żubardź / Limanka :)

Post autor: MKMLODZ »

robo32
Czasem wpada
Posty: 79
Rejestracja: pt 11:27, 12 lis 2010
Lokalizacja: Łódź

Post autor: robo32 »

Ostatnio na 0-ce spotkałem się z taką sytuacją:
Do tramwaju podchodzi babka (żul) i zadała pytanie.
Czy dojadę tym tramwajem do nieba lub piekła ? Motorniczy jej odpowiedział: Nie tym kursem proszę pani. Zdechłem ze śmiechu Obrazek

Teraz coś z cyklu "Śmiechu Warte".
Czekam sobie z kolegą na Enikę 1013+1014, na Helenówku. Po 50 minutach przyjechała, lecz motorniczy na przystanku dla wysiadających coś robił z wózkiem. Kolega powiedział: Znów się zepsuje i się nią nie przejadę. Ja mu powiedziałem żeby nie mówił głupot. Poszliśmy na przystanek, Enika wyjechała z Helenówka, kolega był szczęśliwy że się pierwszy raz przejedzie Eniką. Podjeżdżając pod przystanek na wyświetlaczach pojawiło się "Awaria, Przepraszamy". Obok motornicza stała i powiedziała: No i miałeś racje.


Padłem Obrazek
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez robo32, łącznie zmieniany 1 raz.
Berlietowicz
Megagaduła
Posty: 2788
Rejestracja: wt 00:32, 12 lip 2011
Lokalizacja: Łódź-Bałuty

Post autor: Berlietowicz »

Ja ostatnio,2 dni temu wracałem SU 18 na 96 w strone Janowa.
Na przystanku Zachodnia-Legionów syntezator mowy zaczął mówić nazwe następnego przystanku,czyli Próchnika-Piotrkowska,po czym,zanim tam dojechaliśmy to ona powiedział całą liste następnych przystanków aż do samego Janowa... xP
jan_defecto
Megagaduła
Posty: 2285
Rejestracja: wt 13:22, 16 cze 2009
Lokalizacja: Łódź-Retkinia

Post autor: jan_defecto »

W tym tygodniu wracałem sobie ze szkoły GT8ZR. Podczas postoju na jednym z przystanków rozśmieszył mnie pan dobiegacz. Pan dobiegał od tyłu lub tylnego boku, wsiadł ostatnimi drzwiami, podszedł do tylnej (pustej) kabiny motorniczego i powiedział "Dziękuje". Odszedł z dość dziwną miną.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez jan_defecto, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ