Wypadki na przejazdach kolejowych

Rozmowy na temat kolei w regionie łódzkim i w Polsce oraz o komunikacji lotniczej.
Ventlan
Gaduła
Posty: 1183
Rejestracja: pn 18:55, 15 maja 2006
Lokalizacja: Łódź i okolice

Post autor: Ventlan »

http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/887275.html pisze:Przy Śląskiej pospieszny zepchnął z przejazdu toyotę

Kolejarze i policjanci z niedowierzaniem kręcili głowami. Podkreślali, że tylko cudem nikt nie ucierpiał, ale dziwili się, iż w ogóle mogło dojść do takiego zderzenia.


Wczoraj o godz. 11.50 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym przy ul. Śląskiej jadący z prędkością zaledwie 26 km na godzinę pociąg pospieszny relacji Gdynia - Kraków uderzył w toyotę corollę stojącą tuż przy torach. W aucie było czteromiesięczne dziecko.

Z zeznań świadków wynika, że zarówno kierowca, jak i maszynista widzieli się, zanim doszło do zdarzenia.

- Samochód zatrzymał się przy samym torowisku. Czasu było wystarczająco dużo, by mógł się cofnąć. Dlaczego tego nie zrobił? - dziwi się świadek kolizji. - Może stres był tak duży, że kierowca nie mógł podjąć żadnego działania - zastanawia się.

Pociąg zawadził o przód toyoty i zepchnął ją z nasypu. Znajdujące się w aucie dziecko wraz z matką, która siedziała obok, zostało przewiezione do Centrum Zdrowia Matki Polki na szczegółowe badania. Na szczęście szybko okazało się, że żaden z pasażerów nie ucierpiał. Jak twierdzi jeden z obecnych na miejscu wypadku kolejarzy, pociągi przejeżdżają tą trasą wyjątkowo rzadko i z bardzo małą prędkością. Tym bardziej zaskakujące wydaje się niedzielne zdarzenie.

- To była wina kierowcy - mówi Janusz Szczygieł ze Straży Ochrony Kolei. - Wjechał za daleko, puścił sprzęgło i zgasł mu silnik. Miał dużo szczęścia, że pociąg jechał wolno. Na niestrzeżonym przejeździe powinien zachować szczególną ostrożność.

Policja jest w trakcie ustalania przyczyn wypadku.

Obrazek
Adam Alex(ex1022)
Sympatyk forum
Posty: 814
Rejestracja: pn 21:18, 15 maja 2006
Lokalizacja: Aleksandrów Ł.

Odp

Post autor: Adam Alex(ex1022) »

W radiu żem słyszał o tym wypadku
ukalo
Fan forum
Posty: 4040
Rejestracja: pt 12:36, 25 lis 2005

Post autor: ukalo »

i?
Kamyk
Bywalec
Posty: 213
Rejestracja: ndz 21:57, 03 wrz 2006
Lokalizacja: Łódź - Radogoszcz Zachód

Post autor: Kamyk »

Tak a propo wypadków na przejazdach kolejowych, to warto zauważyć że na przejeździe na Okulickiego nadal nie działa sygnalizacja (okres "niedziałania" już można chyba w latach liczyć). W międzyczasie doszło tam do kilku wypadków (opisywanych zresztą w tym wątku). Powieszono za to tabliczkę "sygnalizacja uszkodzona".
Adrian
Stały bywalec
Posty: 301
Rejestracja: pn 19:30, 13 paź 2008
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: Adrian »

Proponuję pisać tu także o przypadkach gdzie o mało co nie doszło do tragedii.To może ja pierwszy:
Na przejeździe na ulicy S.Dubois w Zgierzu o mało co nie doszło do wypadku:Dziewczyna w wieku 13-15 lat szła z matką od strony ulicy Spacerowej i matka mówi do córki:Uważaj pociąg!
Dziewczyna nie słyszy, słuchawki w uszach po co się rozglądać/
Matka krzyczy, ona nadal głucha.
W końcu ryknąłem na całe gardło: Ej!Uważaj!
Wyjmuje słuchawki z uszu.
Matka też zaczęła się na nią drzeć a w tym czasie całą tą scenę obserwował mech i kierpoć z osobowego 17430 Kutno - Sieradz prowadzonego EN57-1252.
Ehhh.....ludzka głupota nie zna granic. Na takich ludzi niestety narazie nie działa akcja ,,Zatrzymaj się i żyj''
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Grzesiek
Sympatyk forum
Posty: 661
Rejestracja: ndz 19:39, 29 cze 2008
Lokalizacja: Zduńska Wola

Post autor: Grzesiek »

Kierowcy to poprostu nazwijmy to wprost DURNIE,nie zatrzymują się przed przejazdami,,wjeżdżają dróżnikom pod zamykane już rogatki,ignorują SSP,objeżdżają półrogatki a czasami widząc w odległości 100-400 metrów pociąg...przyspieszają! aby jeszcze się wcisnąć i co gorsza postępują tak nawet kierowcy zawodowi (ciekawe kto takim daje prawo jazdy) jadący dużymi zestawami,nie mający szans przejechać przed pociągiem.Miesiąc temu przez takiego głubka o mało nie doszło do katastrowy w okolicach Zduńskiej,nieco więcej o tym napisałem na http://zdunskowolskakolej.cba.pl/news.php?readmore=26 . Kierowcy powodują 99% wypadków na przejazdach,ale oczywiście politycy,społeczeństwo i media zawsze widzą winę kolei bo tak lepiej,wygodniej i lepszy wydźwięk społeczny.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Grzesiek, łącznie zmieniany 3 razy.
Ventlan
Gaduła
Posty: 1183
Rejestracja: pn 18:55, 15 maja 2006
Lokalizacja: Łódź i okolice

Post autor: Ventlan »

[img]http://bi.gazeta.pl/im/5/4089/m4089855.gif[/img] pisze:Pociąg staranował auto. Kobieta i dziecko nie żyją

Rozpędzony elektrowóz wjechał w samochód, którym podróżowała rodzina z dzieckiem. Maszynista był nietrzeźwy.


Tragedia wydarzyła się w niedzielę ok. godz. 9.30 na strzeżonym przejeździe kolejowym w Łowiczu, tuż obok dworca. Przejeżdżał tamtędy fiat brava, a w nim 29-letni mężczyzna, jego 28-letnia żona i 3-letni synek. W auto wjechał elektrowóz - tzw. luzak, czyli pociąg bez wagonów. Kierujący fiatem mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jego żona i dziecko zginęli na miejscu. - Jak ustaliliśmy, szlaban był otwarty, więc elektrowóz nie miał prawa wjazdu na przejazd - informuje sierżant Urszula Szymczak z łowickiej policji. Jak się okazało, kierujący elektrowozem maszynista, 49-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej, miał 0,3 promila alkoholu w organizmie. Tłumaczył, że wjechał na przejazd, bo nie zauważył czerwonego światła. Sprawę bada prokuratura. Wedle danych policji, był to ewidentny błąd maszynisty, który powinien zatrzymać się przed semaforem: musiał jechać z dość dużą prędkością.
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

Ponoć 311D z PCC Rail.
Mariusz J.
Stały bywalec
Posty: 415
Rejestracja: śr 12:22, 29 paź 2008
Lokalizacja: Aleksandrów

Post autor: Mariusz J. »

Jeśli Vader to juz nie elektrowóz.
jan_defecto
Megagaduła
Posty: 2285
Rejestracja: wt 13:22, 16 cze 2009
Lokalizacja: Łódź-Retkinia

Post autor: jan_defecto »

EI pisze:Wagony zablokowały przejazd kolejowy
(aga)
Dzisiaj 02:44:25 , Aktualizacja dzisiaj 02:44:25

Pecha mieli kierowcy i pasażerowie MPK, którzy w czwartek ok. godz. 6.50 na ul. Rokicińską chcieli pokonać przejazd kolejowy PKP w Andrzejowie.
- Dwa wagony pociągu towarowego relacji Łódź Olechów - Zabrze rozczepiły się i część składu zablokowała przejazd. Prawdopodobnie na skutek zmęczenia materiału urwała się tzw. szyna, czyli hak, którym połączone są wagony - usłyszeliśmy w Polskich Liniach Kolejowych w Łodzi.

Naprawa uszkodzonego pociągu trwała ponad godzinę. Autobusy linii 90 jeździły więc zmienioną trasą.
Źródło
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez jan_defecto, łącznie zmieniany 1 raz.
dzikusmpk
Czasem wpada
Posty: 64
Rejestracja: pn 11:47, 20 lip 2009
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Post autor: dzikusmpk »

Ciekawe jak 90 jeździła Obrazek
Ventlan
Gaduła
Posty: 1183
Rejestracja: pn 18:55, 15 maja 2006
Lokalizacja: Łódź i okolice

Post autor: Ventlan »

[img]http://img.naszemiasto.pl/grafika2/nowy/f7/38/4a929eece3805_z.jpg[/img] pisze:W Grotnikach pociąg staranował auto

Pociąg najechał na samochód, który utkwił na strzeżonym przejeździe kolejowym. Kierowca zdążył uciec.


Do zderzenia pociągu z samochodem doszło na strzeżonym przejeździe kolejowym w Grotnikach pod Zgierzem. Szlaban był uniesiony, więc na przejazd wjechał ford mondeo kierowany przez 59-letniego mieszkańca gminy Zgierz.

Gdy kierowca był już na przejeździe, utkwił między zaśnieżonymi torami. Nie mógł ruszyć. W tym czasie dróżnik zaczął opuszczać szlaban. Kierowca znalazł się w pułapce. Wkrótce zauważył nadjeżdżający pociąg, więc porzucił samochód i uciekł. Maszynista nie zdołał wyhamować i pociąg staranował puste auto, które było wleczone po torach, a potem wpadło do rowu. Nikt nie odniósł obrażeń. Kierowca
i maszynista byli trzeźwi.
Adrian
Stały bywalec
Posty: 301
Rejestracja: pn 19:30, 13 paź 2008
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: Adrian »

Wczoraj wieczorem ok.22:30 pociąg osobowy łódź - Kutno potrącił pijanego 20 letniego mężczyznę na przejeździe na ulicy Dubois w Zgierzu. Maszynista widział człowieka i trąbił to niego lecz ten sie przewrócił na torach i wciągnęło faceta pod środkowy człon. Aby go wydobyć musiała przyjechać straż pożarna która swym dźwigiem podniosła człon a ratownicy wydobyli rannego. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. W wyniku blizszego spotkania z pociągiem osobowym 20 latek miał bardzo mocno naderwane prawe udo od pasa do kolana. Ranny do szpitala trafił 23:15
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Adrian, łącznie zmieniany 2 razy.
Urbi59
Bywalec
Posty: 174
Rejestracja: pt 09:34, 19 wrz 2008
Lokalizacja: Łódź Polesie / UK

Post autor: Urbi59 »

Ventlan
Gaduła
Posty: 1183
Rejestracja: pn 18:55, 15 maja 2006
Lokalizacja: Łódź i okolice

Post autor: Ventlan »

[img]http://img.naszemiasto.pl/grafika2/nowy/50/71/4a92b8c5223f5_z.jpg[/img] pisze:Na Śląskiej renault z 5 osobami wjechało pod pociąg

O wielkim szczęściu może mówić pięć osób podróżujących renault megane, w który uderzył pociąg osobowy. Trzy pasażerki trafiły co prawda do szpitala, ale z ogólnymi obrażeniami, niezagrażającymi ich życiu.


Do zdarzenia doszło w czwartek po godz. 20 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym na ul. Śląskiej w Łodzi.

– Kierująca renault 19-latka jechała od ul. Gojawiczyńskiej w stronę ul. Wedmanowej – mówi sierż. sztab. Grzegorz Wawryszuk z łódzkiej drogówki. – Nie zatrzymała się przed znakiem „stop” i wjechała na przejazd, gdzie w jej auto uderzył pociąg osobowy. Samochodem podróżowały jeszcze trzy młode kobiety w wieku ok. 20 lat i 40-letni mężczyzna. Kierująca była trzeźwa. Dochodzenie wyjaśni okoliczności zdarzenia.

(...)

Obrazek
Ventlan
Gaduła
Posty: 1183
Rejestracja: pn 18:55, 15 maja 2006
Lokalizacja: Łódź i okolice

Post autor: Ventlan »

[img]http://img.naszemiasto.pl/grafika2/nowy/50/71/4a92b8c5223f5_z.jpg[/img] pisze:Wypadek na przejeździe w Jedliczach

W czwartek o godz. 9.59 samochód osobowy seat ibiza, prowadzony przez 57-letnią mieszkankę Grotnik, wpadł na przejeździe w Jedliczach pod pociąg osobowy z Łodzi Kaliskiej do Torunia.


- To przejazd kategorii D, bez dróżnika czy automatycznie opuszczanej zapory - mówi Grzegorz Arkita, zastępca dyrektora PKP Zakładu Linii Kolejowych w Łodzi. - Jest dobrze oznakowany. Kierująca seatem nie zachowała należytej ostrożności.

Jadąc od Jedlicz A z górki w kierunku przejazdu, mieszkanka Grotnik nie zdołała wyhamować przed torowiskiem i utknęła na nim. Koła jej pojazdu buksowały na lodzie, przykrytym grubą warstwą błota pośniegowego.

Widząc zbliżający się pociąg, kobieta wpadła w panikę. Nie otworzyła drzwi, nie próbowała uciec. W ostatnim ułamku sekundy pochyliła się tylko na siedzeniu. Elektrowóz zmiażdżył seata od strony pasażera.

- Takiemu układowi zawdzięcza, że wyszła żywa z wypadku - uważa policjant ze zgierskiej drogówki. - Pociąg pchał auto po grubej warstwie miękkiego śniegu i 10 metrów dalej zepchnął je na nasyp.

Kierująca, mimo obrażeń, opuściła auto o własnych siłach. Odwieziono ją do zgierskiego szpitala. Pociąg zatrzymał się dopiero sto metrów od przejazdu, ponieważ w wyniku zderzenia zostały przerwane jego przewody ciśnieniowe i stracił możliwość hamowania. Od razu wysiadło też ogrzewanie w wagonach.

Wicedyrektor Grzegorz Arkita z PKP utrzymuje, że przerwa w ruchu kolejowym na jednotorowej trasie trwała do godz. 13.33. Komenda Powiatowa Policji w Zgierzu podaje godz. 14.45. Pociągi dalekobieżne kierowano w tym czasie okrężną trasą przez Łowicz.

Obrazek
Ciekawy jest ten fragment o możliwości hamowania. Pismak nie musi znać się na technice kolejowej...
Ventlan
Gaduła
Posty: 1183
Rejestracja: pn 18:55, 15 maja 2006
Lokalizacja: Łódź i okolice

Post autor: Ventlan »

[img]http://img.naszemiasto.pl/grafika2/nowy/50/71/4a92b8c5223f5_z.jpg[/img] pisze:Zderzenie samochodu z pociągiem na Radogoszczu

57-letnia łodzianka z potłuczeniami i urazem barku trafiła do szpitala MSW przy ul. Północnej po tym, jak citroen c5, za którego kierownicą siedziała, wjechał pod nadjeżdżający pociąg towarowy.


Do zdarzenia doszło w środę około godz. 9 na niestrzeżonym przejeździe przy ul. Kreciej. Kobieta zignorowała znak "stop" i nie zatrzymała się przed przejazdem. W wyniku uderzenia jej auto obróciło się o 180 stopni i zatrzymało się na nasypie kolejowym, kilka metrów od torowiska.
Poszkodowana, jak i 50-letni maszynista z Lipiec Reymontowskich, byli trzeźwi.

Obrazek
Kamyk
Bywalec
Posty: 213
Rejestracja: ndz 21:57, 03 wrz 2006
Lokalizacja: Łódź - Radogoszcz Zachód

Post autor: Kamyk »

W dalszej części artykułu (w wersji drukowanej) napisali, że Pani nie przyjęła mandatu i będzie skarżyć ZDiT. Twierdzi, że hamowała, ale droga była bardzo oblodzona.
Grzesiek
Sympatyk forum
Posty: 661
Rejestracja: ndz 19:39, 29 cze 2008
Lokalizacja: Zduńska Wola

Post autor: Grzesiek »

Kamyk pisze:W dalszej części artykułu (w wersji drukowanej) napisali, że Pani nie przyjęła mandatu i będzie skarżyć ZDiT. Twierdzi, że hamowała, ale droga była bardzo oblodzona.

Taa, podobnie jak w ubiegłym tygodniu sprawca wypadku pod Opatówkiem a dziś w Kaliszu, dla których ślisko było na przejazdach. Niestety w Polsce nauka przejeżdżania przez przejazdy kolejowe oraz egzaminowania kursantów zdających na prawo jazdy z tych zasad jest czystą fikcją i dokąd ten stan nie ulegnie zniaie dotąd będziemy mieć do czynienia z takimi kierowcami, którzy sobie w takich sytuacjach nie radzą. Oddzielna grupa to bezmyślni kretyni uważający się chyba za nieśmiertelnych, wjeżdżający na przejazdy przy zamykających się rogatkach, omijający półrogatki, ignorujący SSP, niezatrzymujący się a nawet niezwalniający przed przejazdem.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Grzesiek, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomasz.bu
Gaduła
Posty: 1436
Rejestracja: śr 15:01, 22 lis 2006
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Tomasz.bu »

Kamyk pisze:W dalszej części artykułu (w wersji drukowanej) napisali, że Pani nie przyjęła mandatu i będzie skarżyć ZDiT. Twierdzi, że hamowała, ale droga była bardzo oblodzona.

A niech skarży - jeszcze opłaci koszty sądowe głupia baba.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Tomasz.bu, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ