Nie przekonuje mnie ten argument. W ten sposób można mnożyć sygnalizatory, bo każdy z kolejno dodawanych będzie tylko ułamkiem całości.Tomasz.bu pisze: Już napisałem - i w jedną i w drugą i tak masz światła i to o wiele bardziej pogarszające sytuację.
Ależ ja nie twierdzę, że nie powinien. Cały węzęł, a z rozmowy wynika, że chodzi tylko o przebieg toru tramwajowego.Tomasz.bu pisze: Ja piszę o tym, że cały węzeł powinien zostać inaczej pomyślany.
Miałem wskazać? Wskazałem...Tomasz.bu pisze:I to są na razie 3 przystanki na całe miasto.
Jeżeli tylko będzie zapotrzebowanie, to dlaczego nie?Tomasz.bu pisze: A dla tych co dojeżdżają z dworca na Retkinię stworzysz trzecią linię?
W jaki sposób rozbijam potok pasażerski? Tym, że oprócz istniejącej linii uruchamiam nową, co nie ma i tak wpływu na częstotliwość tej pierwszej?Tomasz.bu pisze: Rozbijając potok pasażerski wydłużasz średni czas oczekiwania tym samym pogarszając łączny wynik.
Ty argumentowałeś za to - i przyjmijmy, że słusznie - że mały ruch, generowany przez dworzec, jest spowodowany chwilowym tylko kryzysem oferty przewozowej PKP. Poza tym kierując osobną linię (choćby mikrobusową) nie "wchodzimy w paradę" pasażerom jadącym bezpośrednio na Retkinię, którzy nie mają interesu w tym, aby podjeżdżać pod dworzec.Tomasz.bu pisze: Zwłaszcza, że sam niedawno argumentowałeś, ze dworzec generuje ruch na tyle mały, że nie opłaca się przysuwać tramwaju do dworca. Opłaca się zatem kierować tam osobną linię?!
Co innego, gdyby cała al. Bandurskiego biegła bliżej dworca (lub dworzec ustawiony był bliżej) - wtedy, oczywiście, jestem jak najbardziej za.
Ja nie pisałem o żadnej linii co 10 minut z Olechowa na dworzec. Podałem 98 jako przykład. Równie dobrze może to być 86, albo co tylko chcesz.Tomasz.bu pisze: "Pieniążki" nie biorą się z powietrza. Jeśli zakładamy, że stać nas na finansowanie linii wożącej co 10 minut powietrze z Olechowa na dworzec, to równie dobrze możemy założyć, że stać nas na to, by każdemu mieszkańcowi wynająć taksówkę. Problem nie w tym, że MPK brakuje x autobusów (na pewno nie dwóch), tylko w tym, że ktoś musi pokryć koszty funkcjonowania takiej linii, a więc potrzebni są pasażerowie. Skoro obecnie linią 98 jeździ x pasażerów, to skąd nagle weźmie Ci się drugie tyle żeby zapełnić 98A?
Żeby była jasność. Mnie też się nie podoba Dworzec Łódź-Kaliska i jego otoczenie i naprawdę nie róbmy problemu o to, że to torowisko tramwajowe jest za daleko dworca. Według mnie jest odwrotnie, to dworzec jest umieszczony zbyt daleko od al. Bandurskiego. Jeżeli przebudowywano cały układ drogowo-tramwajowo-kolejowy uwzględniając "pociągnięcie" arterii będącej przedłużeniem trasy W-Z, to można było przy identycznym nakładzie finansowym cały budynek postawić bardziej na południe. Sama architektura otoczenia dworca kaliskiego razi bardziej niż "złe skomunikowanie"