Dworzec na Chojnach zastąpi Fabryczny
-
- Czasem wpada
- Posty: 61
- Rejestracja: wt 00:51, 27 mar 2007
- Lokalizacja: Lodz
Ostatnie zdanie trochę sprowadza na ziemię, ale zawsze jakiś początek.http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8629059,Pociagi_z_Warszawy_beda_stawac_na_stacji_Chojny.html pisze:Pociągi z Warszawy będą stawać na stacji Chojny
Po zamknięciu dworca Łódź Fabryczna pociągi mają nie tylko dojeżdżać do Widzewa, ale również Łodzi Kaliskiej. Po drodze zatrzymają się na stacji Chojny.
W marcu rozpocznie się przebudowa linii ze stacji Łódź Widzew do dworca Łódź Kaliska. Potrwa ona do września. Na czas zamkniecie dworca Łódź Fabryczna, które planowane jest na wrzesień, ma służyć pociągom jako objazd. Okazuje się bowiem, że przewoźnicy chcą aby ich pociągi z Warszawy nie tylko dojeżdżały do stacji Łódź Widzew, ale również do Łodzi Kaliskiej. - Dworzec na Widzewie będzie końcowym tylko dla trzech połączeń. Pozostałe pojadą do Łodzi Kaliskiej, a po drodze zatrzymają się na stacji Chojny, gdzie część osób będzie mogła wysiąść - tłumaczy Szafrański.
Remontu doczekają się jedynie tory. Inwestycja nie przewiduje modernizacji stacji na Chojnach.
W prasie jak zwykle niedomówienia. Brak modernizacji nie oznacza, że PLK nie odnowi w ogóle peronów (czytelnikom w to graj, bo mogą sobie ponarzekać, że "co za debile" itd. - taka polska przypadłość). Remont linii wynika z jednej strony ze spodziewanego wzrostu natężenia ruchu, jednak nie należy zapominać o planowanym jednocześnie do realizacji projekcie ŁKA. Nie znam najnowszych ustaleń, ale przed paroma miesiącami odnowienie peronów na Chojnach wraz z uruchomieniem jednopoziomowego przejścia osłanianego rogatkami na pętlę tramwajową i autobusową, miało być włączone do etapu pierwszego inwestycji. Kompleksowa przebudowa stacji miała być z kolei przeprowadzona w kolejnych etapach.
Ciężko stwierdzić jaka będzie sytuacja jesienią przyszłego roku. Na tą chwilę można powiedzieć, że ani sytuacja finansowa miasta, ani sytuacja kadrowa przewoźnika nie pozwalają na wzrost częstotliwości.
Co do linii autobusowej, to mam poważne wątpliwości jaki byłby jej sens. Przecież kursowałaby dokładnie po trasie tramwajów. Zasadność tego pomysłu jest słaba.
Co do linii autobusowej, to mam poważne wątpliwości jaki byłby jej sens. Przecież kursowałaby dokładnie po trasie tramwajów. Zasadność tego pomysłu jest słaba.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez mch, łącznie zmieniany 2 razy.
No właśnie myślałem o "zbliżeniu" autobusu do dworca (chodzi o te jadące do i z centrum) jeśli nie uda się zwiększyć częstotliwości tramwaju. Spacer od Rzgowskiej jest mało zachęcający do skorzystania z tego dworca. A samochodu nie ma za bardzo gdzie zostawić. A wiadomo już dokładniej co ze światłami na skrzyżowaniu Rzgowska/Dachowa? Czy i kiedy się pojawią? Wtedy można by ewentualnie zrobić wjazd kieszonkowy 70A na autobusową pętlę Chojny (o ile byłoby zapotrzebowanie - zaobserwowane np. duże ilości pasażerów biegnące do przystanku przy Dachowej).
Pomysł z wygięciem 95 wydaje mi się niezły, ale obawiam się o możliwość przejazdu przegubowcem przez Śląską. Jednak autobus taką trasą dałby dojazd od dworca do tramwajów na Śląskiej oraz na Dąbrowę.
Pomysł z wygięciem 95 wydaje mi się niezły, ale obawiam się o możliwość przejazdu przegubowcem przez Śląską. Jednak autobus taką trasą dałby dojazd od dworca do tramwajów na Śląskiej oraz na Dąbrowę.
Zwiększenie częstotliwości kursowania lini tramwajowej 1 do 10min. w szczycie to podstawa. Godziny szczytu powinno się tak ustalić by odpowiadały podróżnym korzystającym z dworca Łódź-Chojny(wyjazdy i powroty z Warszawy). Podprowadzenie linii autobusowej 95 i 95A też jest bardzo dobrym pomysłem, ponieważ uzyskujemy skomunikowanie z ważnym węzłem komunikacyjnym na Placu Niepodległości oraz osiedlem na Dąbrowie.
Obydwa zrealizowane pomysły powinny wystarczyc do dobrej obsługi dworca na Chojnach.
Obydwa zrealizowane pomysły powinny wystarczyc do dobrej obsługi dworca na Chojnach.