Piotr Wasiak pisze:Jastrzębie dotarły do Łasku
Jedne z najnowocześniejszych samolotów na świecie przyleciały wczoraj do Łasku. Statki powietrzne F-16 na stałe będą bazować w naszym województwie. Na dodatek przez najbliższe miesiące jednostka w Łasku będzie głównym lotniskiem wojskowym w kraju.
W piątek oprócz żołnierzy z 32. Bazy Lotniczej na płycie lotniska w Łasku pojawił się wiceminister obrony Zenon Kosiniak-Kamysz, generał sił powietrznych Andrzej Błasik i lokalni politycy.
Gdy oficer prowadzący zapowiedział, że samoloty zbliżają się do Łasku, wszyscy skierowali wzrok w górę. Pierwsze trzy statki pojawiły się o godz. 12.08. Gdy nadlatywały, nie było ich w ogóle słychać. Ryk silników dotarł dopiero, gdy "jastrzębie" znalazły się nad głowami. Za pierwszą trójką nadleciały kolejne. Wszystkie minęły pas startowy, by zaprezentować się w całej okazałości. Do lądowania podeszły dopiero przy drugim podejściu. F-16 powitała orkiestra wojskowa. Gdy usiadły na ziemi, na niebie pojawiły się cztery samoloty akrobatyczne TSI, które pozostawiły po sobie biało-czerwoną smugę.
Do 32. Bazy Lotniczej w Łasku przyleciało dziewięć "jastrzębi". Do końca roku ma być ich 16. Głównym ich zadaniem będzie prowadzenie rozpoznania. Wszystkie systemy są zamontowane w zasobnikach pod kadłubem. Nowe urządzenia pozwalają pilotowi przekazywać do dowództwa zakodowany obraz. Co więcej, nowoczesne systemy elektroniczne umożliwiają doskonałe symulowanie walki czy bombardowanie bez używania amunicji.
- To są samoloty wielozadaniowe. W każdej chwili są gotowe do walki - mówi generał Andrzej Błasik.
Aby F-16 mogły stacjonować w Łasku, trzeba było zmodernizować lotnisko. Powstała m.in. nowa wieża portu lotniczego, składy materiałów bojowych i paliwa, hangary na samoloty oraz wybudowano nową płytę.
Na przylot F-16 do Łasku czekali nie tylko dowódcy bazy. Tego momentu najbardziej wyczekiwały rodziny pilotów. - Najpierw byłem na półtorarocznym szkoleniu w Stanach Zjednoczonych, a ostatni rok spędziłem w bazie w Krzesinach. Do rodziny, którą mam w Łasku, mogłem przyjeżdżać tylko na weekend. Teraz mam nadzieję, że będę widział się z najbliższymi częściej - cieszy się kapitan Marcin Modrzewski, którego na lotnisku powitała żona z siedmiomiesięcznym synkiem. - Wśród szkolonych pilotów nie było na szczęście żadnego rozwodu - dodaje z uśmiechem.
Na razie rodzina się jednak długo nie nacieszy kapitanem Modrzewskim. Już w poniedziałek leci on F-16 do Danii na trening. - Będzie to kilka rodzajów ćwiczeń, m.in. walki dwa na dwa [dwie drużyny składające się z dwóch samolotów próbują się zestrzelić - red.] - opowiada kapitan.
W Łasku przeszkolonych jest dziewięciu pilotów do latania na "jastrzębiach". Wkrótce ma być ich 35. - Pozostali są jeszcze w Stanach Zjednoczonych. Przechodzą specjalistyczne kursy. Jedni będą lepiej przygotowani do walki w powietrzu, inni do walki powietrze-ziemia, a część do zadań rozpoznawczych.
W ciągu dwóch miesięcy lotnisko w Łasku będzie główną bazą lotniczą w kraju. W Krzesinach, gdzie stacjonują pozostałe samoloty F-16, rozpoczyna się remont. Zainstalowane zostanie tam dodatkowe oświetlenie i montowane będą podkładki pod liny hamujące. Prace zaczną się w przyszłym tygodniu i potrwają 2-3 miesiące. Przez ten czas większość "jastrzębi" spod poznańskiej bazy będzie stacjonować w Łasku.
W Polsce jest już 45 samolotów wielozadaniowych F-16. Część z nich przechodzi jeszcze badania testowe.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
ZDJĘCIA