Łódzkie Forum Komunikacyjne

TLK61100/1 "Śnieżka" Jelenia Góra - Warszawa Wsch. +210 min. Obecnie powinien dojeżdżać do Zgierza, znajduje się między Wrocławiem Nadodrzem a Oleśnicą Ratajami.

sobota 18.01.2014
TLK "Śnieżka" Warszawa Wsch. - Szklarska Poręba, w zduńskiej Woli opóźniony 95 minut
niedziela 19.01.2014
TLK "Karkonosze" Szklarska Poręba - Warszawa Wsch./Lublin, w Zduńskiej Woli opóźniony 100 minut.

Małe podsumowanie poniedziałkowego "kolejowego armagedonu" na odcinku linii 14 pomiędzy Zduńską Wolą i Sieradzem:
ruch regionalny na wspomnianym odcinku nie odbywał się, jedynie po 14 lokomotywa SM42 ze spółki Lokomotiv przeciągała do Zduńskiej Woli podwójny skład EN57, jedną z jednostek był SPOT
Duże utrudnienia panowały także w przewozach dalekobieżnych, jak do tej pory nie pojechał żaden pociąg międzywojewódzki spółki Przewozy Regionalne w relacjach z Wrocławia i Poznania do Łodzi ani też z Łodzi do Poznania i Jeleniej Góry, większość tych połączeń została odwołana. Nieliczne pociągi TLK kursują z ogromnymi opóźnieniami przy wykorzystaniu lokomotyw spalinowych, z moich obserwacji:
TLK "Śnieżka" Warszawa - Szklarska Poręba od Zduńskiej Woli prowadzony był przez M62 z Orlenu, opóźnienie 50 minut
TLK "Baczyński" Warszawa - Wrocław od Zduńskiej Woli prowadzony SM42 z PKP Cargo opóźnienie 190 minut
TLK "Pogoń" Wrocław - Białystok do Zduńskiej Woli przybył prowadzony przez ST43 z PKP Cargo, z opóźnieniem 450 minut. Pociąg przeciwnej relacji miał około 180 minut opóźnienia.
Pozostałe pociągi TLK, jak dotychczas nie pojawiły się w Zdunskiej Woli, niektóre z nich prawdopodobnie zostały rozwiązane po drodze.

A co się stało, że nie było na tej linii prądu?

Widać że te spalinówki pożyczali od wszystkich możliwych spółek.

Oblodzona trakcja miedzy Sieradzem a Zduńską Wolą była powodem takich gigantycznych opóźnień wczoraj (rzędu 500 minut).

Mały raport z dzisiejszej sytuacji na odcinku czternastki między Zduńską Wolą i Sieradzem.
Sytuacja w porównaniu z tym co działo się wczoraj została nieco ogarnięta.
Napięcie na wspomnianym odcinku jest wyłączone, składy regionalne w relacji Łódź - Sieradz kursują tylko do Zduńskiej Woli, na pozostałym odcinku PRy uruchomiły dla podróżnych (także tych z IC) KKA obsługiwaną 4 autobusami jednego z przewoźników z okolic Zduńskiej Woli. Na odcinku między Zduńską Wolą a Sieradzem kursują jedynie pociągi TLK (zatrzymujące się na każdym przystanku osobowym) pojechały też pociągi regio "Szklarka" do Jeleniej Góry i jedna para Poznań - Łódź - Poznań (wszystkie przy pomocy trakcji spalinowej) odcinek pokonują też lokomotywy luzem pracujące przy obsłudze tych właśnie pociągów. Jedyny wyjątek nastąpił po 19, gdy przepuszczono skład towarowy PMT.
Obsługę trakcyjną pociągów zapewniają dziś dwie SM42 z PKP Cargo, ST43, class z FPL, spalinowy Traxx z Lotosu.
dzisiejsze opóźnienia w Zduńskiej Woli:
TLK Karkonosze Szklarska Poręba - Warszawa/Lublin 370 minut
TLK Śnieżka Warszawa - Szklarska Poręba 55 minut
TLK 61104 Baczyński Wrocław - Warszawa 55 minut
Regio 71502 Poznań - Łódź Kaliska 180 minut
TLK 16103 Pogoń Białystok - Wrocław "zaledwie" 20 minut
TLK 61110 Wrocławianin Wrocław - Warszawa 100 minut
Regio 16533 Szklarka Łódź Kaliska - Jelenia Góra 35 minut
TLK 61102 Pogoń Wrocław - Białystok 70 minut
TLK 16111 Wrocławianin Warszawa - Wrocław 60 minut
Regio 17505 Łódź Kaliska - poznań 50 minut
Dodatkowo przed 15 z kierunku Ostrowa przybył skład 3xEN57 prowadzony przez SM42.
Tyle na chwile obecną, a jak będzie dalej się okaże, wszak jak mawia pewna arogancka Pani, która szczyci się 78 krotnym obejrzeniem "Misia"
"sorry taki klimat"

Dzisiaj nie było już deszczu zamarzającego jak tylko dotknie jakiejś powierzchni. Przez całą ubiegłą noc nie dało się usunąć lodu z sieci?

W każdym razie wygląda na to, że Przewozy Regionalne i PKP IC są dość ogarnięte. Sytuację można porównać ze startem Kolei Śląskich - tak samo są problemy taborowe. Ale o ile Koleje Śląskie miały spore problemy ze zdobyciem odpowiedniego taboru, to jakoś Przewozy Regionalne i IC załatwiły lokomotywy spalinowe skąd tylko się dało, od prywatnych przewoźników, mimo tego że do czynienia mieliśmy z sytuacją kryzysową, trudniejszą niż w przypadku Kolei Śląskich.

21.01 (uzupełnienie)
Regio Widawa Wrocław – Łódź 180 minut
Regio 17505 Łódź – Poznań 240 minut
Oba składy na trakcji spalinowej, bez oświetlenia i ogrzewania.
TLK Baczyński Warszawa – Wrocław 30 minut

22.01
Do godzin południowych wszystkie pociągi prowadzone trakcją spalinową, przed południem wznowiono ruch pociągów regionalnych do Sieradza, na odcinku Sieradz – Ostrów nadal składy przeciągane były i są trakcją spalinową. Tego dnia opóźnienia kształtowały się następująco:
TLK KARKONOSZE Szklarska Poręba – Warszawa/Lublin 320 minut
TLK ŚNIEZKA Warszawa – Szklarska poręba 30 minut
TLK BACZYŃSKI Wrocław – Warszawa 130 minut
TLK POGOŃ Białystok – Wrocław 20 minut (był to ostatni pociąg prowadzony trakcją spalinową od/do Zduńskiej Woli, obsługę zapewniały SM42-841 z CT Wrocław i SM42-1141 z CT Łódź)
Rano przejechał także nieokreślony skład kilku wagonów IC prowadzony przez SM42, prawdopodobnie był to zwrot składu któregoś z pociągów jakie utknęły w Ostrowie.
Pozostałe pociągi dalekobieżne: WROCŁAWIANIN, POGOŃ, WIDAWA, ŚNIEZKA kursowały tego dnia z opóźnieniami 100-130 minut.

23.01
Dziś wszystkie pociągi TLK z kierunku Wrocławia kursują z opóźnieniami 120-130 minut, wyjątkiem były TLK KARKONOSZE opóźnione 270 minut i TLK WROCŁAWIANIN, który jechał opóźniony 60 minut, jako jedyny też co było zaskoczeniem pokonał z trakcją spalinową odcinek Sieradz – Zduńska Wola, pomimo możliwości jazdy trakcją elektryczną, obsługę stanowiła M62M z Rail Polska.
Znacznego bo 100 minutowego opóźnienia doznał te pociąg Regio 71506 Poznań – Łódź.

Czy jeździ coś co ma ogrzewanie? Bo póki co widzę jedynie Gagary, Rumuny i Stonki, które ogrzewania nie mają. Jeszcze bodaj jakiś Szerszeń jeden ganiał parę dni temu.

Jeszcze nie usunęli tego oblodzenia?

W sumie jeśli robią to w 100% ręcznie młotkami, to się nie dziwię.

"Rzecki" zamiast o 21.59 na Chojnach, był ok. 23.45. Chwilę zanim planowo (choć z małym poślizgiem) "Soplica"...

Pociągi na szlaku Zduńska Wola - Sieradz kursują z opóźnieniami od 10 do 20 minut.
Powodem jest śmiertelne potrącenie prze pociąg 10621 Łódź Kaliska - Sieradz do jaskiego doszło w miejscowości Czechy koło Zduńskiej Woli.

REGIO 11359 relacji Łódź Kaliska (14:10) - Skierniewice (15:48 ) przez Łódź Widzew opóźniony ponad 2 godziny w Koluszkach. Powodem był brak prądu w okolicy stacji Łódź Widzew spowodowany przez robotników, którzy przecięli kabel. Pociąg cofnął się w stronę stacji Łódź Chojny i pojechał w kierunku Skierniewic przez Łódź Olechów Wschód.

A na Facebooku ktoś podaje, że tylko awaria urządzeń sterowania. I zwrotnic na Chojnach.

Czas odświeżyć pokilku latach wątek Tym razem kilka słów o chyba rekordziście tegorocznych wakacji w naszym regionie, jeżeli chodzi o opóźnienia. Rekordzistą tym jest TLK 402/403 "Wydmy" Bohumin-Hel/Łeba-Bohumin.
Jak wiadomo na kolei różne sytuacje bywają i mogą mieć miejsce, co z kolei bywa, że ma przełożenie na punktualność. Jednak zazwyczaj są to sytuacje jednostkowe. Nieco a w zasadzie zupełnie inaczej jest w tym sezonie ze wspomnianym pociągiem TLK "Wydmy".
Z różnych powodów (wypadki, także w Czechach, awarie taboru, prace remontowe, opóźnienia wtórne) pociąg ten po miesiącu kursowania ze stacji Zduńska Wola Karsznice planowo odjechał zaledwie...dwa razy.
W kierunku Bohumina 20 lipca (przyjazd 10 minut przed planem, odjazd planowo), natomiast w kierunku Helu 22 lipca.
w pozostałych dniach opóźnienie wynosiło od 15 do 270 minut.
Tych największych, czyli powyżej 150 minut było już 6. W większości przypadków w kierunku Helu pociąg jeździ z opóźnieniem ok. 60 minut, natomiast w kierunku Bohumina na ogół jest to ok. 50 minut.

Oczywiście dla stacji końcowych (bo one są brane pod uwagę w oficjalnych statystykach punktualności), wskaźniki te wyglądają nieco inaczej,acz kolwiek zazwyczaj są to wartości jeszcze mniej optymistyczne, aniżeli dla Karsznic.
Niestety szans na poprawę raczej nie widać, głównie ze względu na problemy Czechów z usunięciem awarii infrastruktury na stacji Bohumin, po wypadku Pendolino z 27 czerwca.

Temat opóźnień: ciekawe, jaki był rekord (nie licząc tej sławetnej awarii z 17 marca) opóźnienia dla ŁKA, bo w minioną środę pociąg z Drzewicy (planowy odjazd 13:47) do Łodzi Fabrycznej (planowy przyjazd 15:24) zaliczył opóźnienie w stacji docelowej równe 122 minuty (notabene już odjazd z Drzewicy był z opóźnieniem ponad 100 minut). Źródło: portalpasazera.pl