Kolejowe wspomnienia...
-
- Sympatyk forum
- Posty: 671
- Rejestracja: pn 20:53, 11 lip 2005
- Lokalizacja: Jednakaglomeracja Łódzka / Poznań
Kolejowe wspomnienia...
Brakowało tu takiego tematu. Tutaj możecie pisać wszystkie ciekawostki, które miały miejsce kiedyś w kolejowym świecie.
Może zacznę od siebie... kilka wspomnień...
ED73(2?) kursujący na trasie Łódź Kaliska - Poznań Główny (pośpieszny!);
EU07 + 2 Bhp (oliwkowe) kursujące na trasie Leszno - Sieradz (EU07 manewrowała sobie na sieradzkim dworcu co dla mnie było nie lada frajdą );
Pomarańczowe kible (nie cierpiałem ich, wolałem te oryginalne niebiesko żółte, teraz brakuje mi niestety jednych i drugich...). W 90% przypadków tylko pomarańczowe pojawiały się w Sieradzu (prócz tych EZT do Ostrowa).;
Zapowiadanie pociągów na stacji Sieradz Warta i Męka;
Zdawki do "Siry i Polmosu" obsługiwane przez SM42...;
Osobowe do Wrocławia (z zewnątrz nie różniły się niczym od pośpiechów, miały 1 i 2 klasę, 6-7 wagonów).;
O i pierwsze kible (jakoś na początku XXI wieku się pojawiły) po NG z tymi neoplanowymi siedzeniami. Kursowały przede wszystkim na słynnych R+...;
Oczywiście piszę o latach 1995 i wzwyż, czyli tych, z których "coś" pamiętam.
Zachęcam do pisania własnych, bo z pewnością macie ich dużo
Może zacznę od siebie... kilka wspomnień...
ED73(2?) kursujący na trasie Łódź Kaliska - Poznań Główny (pośpieszny!);
EU07 + 2 Bhp (oliwkowe) kursujące na trasie Leszno - Sieradz (EU07 manewrowała sobie na sieradzkim dworcu co dla mnie było nie lada frajdą );
Pomarańczowe kible (nie cierpiałem ich, wolałem te oryginalne niebiesko żółte, teraz brakuje mi niestety jednych i drugich...). W 90% przypadków tylko pomarańczowe pojawiały się w Sieradzu (prócz tych EZT do Ostrowa).;
Zapowiadanie pociągów na stacji Sieradz Warta i Męka;
Zdawki do "Siry i Polmosu" obsługiwane przez SM42...;
Osobowe do Wrocławia (z zewnątrz nie różniły się niczym od pośpiechów, miały 1 i 2 klasę, 6-7 wagonów).;
O i pierwsze kible (jakoś na początku XXI wieku się pojawiły) po NG z tymi neoplanowymi siedzeniami. Kursowały przede wszystkim na słynnych R+...;
Oczywiście piszę o latach 1995 i wzwyż, czyli tych, z których "coś" pamiętam.
Zachęcam do pisania własnych, bo z pewnością macie ich dużo
-
- Stały bywalec
- Posty: 370
- Rejestracja: ndz 09:30, 31 sie 2008
- Lokalizacja: Zduńska Wola
- Kontakt:
Ja pamiętam wahadełko Zduńska Wola- Zduńska Wola Południowa, Kolej Karsznicka, tak jak Michał wspomniał ED73, wiele pociągów jadących węglówką przez Karsznice no i Bohemia- to był pociąg
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez railman93, łącznie zmieniany 1 raz.
To ja może nawiąże do wspomnień Michała dotyczących pociągu z Leszna-pamiętam jak przyjeżdżał w zestawieniu EU07+4Bhp,grugim częstym zestawieniem było EU07+3Bh (ryflaki) i jeszcze jedno wspomnienie z Sieradzkiego podwórka,był pociąg pospieszny(sezonowy) Sieradz-Gdynia! przez... Ostrów,Krotoszyn(łączenie z pociągiem Wrocław-Łeba/Hel),Gniezno,Bydgoszcz,Kościerzynę,zestawienie ET22+A+B+B drugi taki sam skład stał jako rezerwa na żeberku obok sekcji drogowej-wagony wystawiała stacja Poznań,dodam jeszcze że specjalnie dla tego pociągu podwyższono peron pierwszy na Sieradzkim dworcu.To tyle z mojej strony jeżeli chodzi o Sieradz za jakiś czas przedstawie moje wspomnienia związane z moim miastem.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Grzesiek, łącznie zmieniany 2 razy.
To troszkę dawniejsze czasy.
Lata 80-te - wtedy jako kilkuletni szkrab jeszcze (rocznik 1980). Ostatnie zbiorowe pociągi w trakcji parowej z ostatnimi parowozami serii Ty2 z lokomotywowni Łódź Kaliska, często obserwowane z balkonu 4-go piętra bloku 188 na Batalionów Chłopskich. Ale również zaliczenie spotkania bliższego stopnia z takim czarnym sapiącym monstrum przy semaforach stojących w pobliżu kładki przez tory na Maratońskiej - spotkanie zakończone... kupką w noszonej jeszcze tetrowej pieluszce . Te same Ty2 później jedynie pędzące żwawo na manewry na Lublinek, czy też zapewne do Pabianic, a nawet Łasku...
Pierwszy mój kontakt z parowozem wąskotorowym serii Px48 - a miało to miejsce na stacji Ozorków Wąskotorowy. Parowozik ten ciągnął pociąg relacji Ozorków Centralny - (zapewne) Krośniewice...
Oczywiście parowozy w Skierniewicach - obowiązkowy punkt programu podczas jazd pociągiem do Łap na Podlasiu.
Inny tabor, to wszędobylskie w Łodzi ET21, tranzyty z cysternami Siarkopolu. Ach ten zapach płynnej siarki i te usyfione żółtym osadem cysterny. To był jedyny pociąg który się wyczuwało, że jedzie mimo, iż na horyzoncie jeszcze nic nie było widac ;-P
Oczywiście wtedy jeszcze powszechne składy z węglarkami dwuosiowymi, i to tymi starszych typów z drewnianymi burtami, pociągi towarowe nierzadko z zielonymi wagonami brankardami jako pierwszymi w skladzie. Oczywiście składy towarowe z moimi ulubionymi wagonami czyli wapniarkami - wagony te były zawsze calusie białe od przewożonego weń wapna... O powszechnych gagarinach (ST44), czy to na trasie Łódź Kaliska - Ostrów Wlkp., czy też później, po przeprowadzce na Radogoszcz Wschód, na łącznicy Łódź Widzew - Zgierz nie będę wspominał.
Na koniec powiem jeszcze o takich wspomnieniach jak paniczny lęk przed odstawionymi przy lokomotywowni Łódź Kaliska elektrowozami serii EP03 i EP02 lub również wycofanymi z eksploatacji parowozami bezogniowymi na bocznicy EC-2. To jedynie wiem z opowieści Ojca, który mnie na takie spacery prowadzał w wózku jeszcze...
Lata 80-te - wtedy jako kilkuletni szkrab jeszcze (rocznik 1980). Ostatnie zbiorowe pociągi w trakcji parowej z ostatnimi parowozami serii Ty2 z lokomotywowni Łódź Kaliska, często obserwowane z balkonu 4-go piętra bloku 188 na Batalionów Chłopskich. Ale również zaliczenie spotkania bliższego stopnia z takim czarnym sapiącym monstrum przy semaforach stojących w pobliżu kładki przez tory na Maratońskiej - spotkanie zakończone... kupką w noszonej jeszcze tetrowej pieluszce . Te same Ty2 później jedynie pędzące żwawo na manewry na Lublinek, czy też zapewne do Pabianic, a nawet Łasku...
Pierwszy mój kontakt z parowozem wąskotorowym serii Px48 - a miało to miejsce na stacji Ozorków Wąskotorowy. Parowozik ten ciągnął pociąg relacji Ozorków Centralny - (zapewne) Krośniewice...
Oczywiście parowozy w Skierniewicach - obowiązkowy punkt programu podczas jazd pociągiem do Łap na Podlasiu.
Inny tabor, to wszędobylskie w Łodzi ET21, tranzyty z cysternami Siarkopolu. Ach ten zapach płynnej siarki i te usyfione żółtym osadem cysterny. To był jedyny pociąg który się wyczuwało, że jedzie mimo, iż na horyzoncie jeszcze nic nie było widac ;-P
Oczywiście wtedy jeszcze powszechne składy z węglarkami dwuosiowymi, i to tymi starszych typów z drewnianymi burtami, pociągi towarowe nierzadko z zielonymi wagonami brankardami jako pierwszymi w skladzie. Oczywiście składy towarowe z moimi ulubionymi wagonami czyli wapniarkami - wagony te były zawsze calusie białe od przewożonego weń wapna... O powszechnych gagarinach (ST44), czy to na trasie Łódź Kaliska - Ostrów Wlkp., czy też później, po przeprowadzce na Radogoszcz Wschód, na łącznicy Łódź Widzew - Zgierz nie będę wspominał.
Na koniec powiem jeszcze o takich wspomnieniach jak paniczny lęk przed odstawionymi przy lokomotywowni Łódź Kaliska elektrowozami serii EP03 i EP02 lub również wycofanymi z eksploatacji parowozami bezogniowymi na bocznicy EC-2. To jedynie wiem z opowieści Ojca, który mnie na takie spacery prowadzał w wózku jeszcze...
Ja pozwole sobie zabrać jeszcze raz głos i też coś z lat 80-tych (druga połowa)
pamiętam nocny osobowy pociąg dalekobieżny Łódź Kaliska-Trzebiatów,który w składzie miał oprócz znanych obecnie"dwójek" typu 112A także "dwójki" i "jedynki" starszych typów-7A,8A a nawet bezprzedziałową"jedynkę" 43A,bardzo utkwił mi też w pamięci inny nocny osobowy Łódź Kaliska-Zagórz zestawiony z poczty(do Rzeszowa),bagażu-Dhxt i...pięciu wagonówAB (typ 104A).
pamiętam nocny osobowy pociąg dalekobieżny Łódź Kaliska-Trzebiatów,który w składzie miał oprócz znanych obecnie"dwójek" typu 112A także "dwójki" i "jedynki" starszych typów-7A,8A a nawet bezprzedziałową"jedynkę" 43A,bardzo utkwił mi też w pamięci inny nocny osobowy Łódź Kaliska-Zagórz zestawiony z poczty(do Rzeszowa),bagażu-Dhxt i...pięciu wagonówAB (typ 104A).
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Grzesiek, łącznie zmieniany 2 razy.
Ja mam kilka wspomnień związanych z koleją.Pamiętam jak byłem mały (miałem gdzieś 4-5 lat) to chodziłem z moim tatą na łacznicę Zgierz-Widzew nieraz widziałem tam EP09 w starym malowanku z pośpiechami i EX,byczka z żółtym czołem prowadzącego towara złożonego z cystern.Pamiętam też takie dziewiątki i byki na linii Zgierz-Kutno.Pewnego dnia jak byłem mały pamiętam że czekałem na osobowy do Kaliskiego (pomarańczowa EN57 lub EN71) zobaczyłem SM42 z pociągiem sieciowym.Albo na Dworcu Kaliskim osobowy w kierunku Zduńskiej w zestawieniu:SM42+poczta+jedynka+oliwkowa bipa albo 4 dwójki przedziałowe czy też ED72 jako osobowy łódź-Poznań lub oliwkowe wagony Bhp odpoczywające na bocznicy.Ehhh.....złote czasy które prędko nie wrócą.
- prof_klos
- Megagaduła
- Posty: 3415
- Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
- Lokalizacja: Pabianice | Piaski
Fajne te niektóre ikonki dostępne na Forum!
No dobra. Do rzeczy. Nie jestem tutaj od paplania głupot. Jestem od pilnowania porządku!
Zarówno kolej jak i tramwaje czy autobusy kochałem od zawsze.
Wiecie - ta komunikacyjna więź, miłość do czegoś co jest elementem większym niż pasja, odłam życia. Z tym się związałem, to czuję i z tym chcę pójść do grobu; wiem, że robię dobrze. Jestem sobą. Notuję, przeżywam wartościowe chwile. Pamiętam długimi latami, wiecznie.
A co chwila kolejne odchodzi...
Rok ~2001.
Od wielu lat z moich Pabianic doglądałem, że wieczorny pociąg do Ostrowa Wielkopolskiego wiąże się z wagonami BHP. Wiadomo, podniecająca oliwkowa barwa, mylne określana "wojskową"... Kręciło mnie to wówczas już na tyle bardzo, że zwykłem zachodzić na stację czy gdzieś pod tory zawsze w okolicy godziny przejazdu pociągu. "Od zawsze" kurs wieczorny miał na haku lśniącego, pomarańczowego pocztowca.
Obserwowałem pracę w ambulansie - urzędnicy dzielnie segregowali do specjalnych przegródek masę przesyłek. Na stacji podjeżdżał z magazynu akumulatorowy melex i kolejarze rzucali kolejne worki z przesyłkami do tegoż "pomarańczka". Wagon Pdn był oznaczony przepisowo na boku i z tył niebieskim, wręcz granatowym światłem. Uwielbiałem to!
Tak bardzo ukochałem ten pociąg, że nieustannie aż do 2004 roku go "nawiedzałem" niemal codziennie; blisko stacji mieszkam. Codzienna tradycja - obejrzeć Pdn+BHP. W 2003 oliwkowe BHP jeździło także rano do Łodzi. Wówczas relacja była wydłużona aż do Poznania. Pamiętam, jak czasem jechałem tym wagonem, jakże szczęśliwy.
W grudniu 2004, o zachowanej na zawsze godzinie 18:23 ostatni raz widziałem ten skład w Pabianicach. Wiadomo, zmienił się rozkład jazdy. Jednocześnie na PKP zaprzestano z użytkowania ambulansów pocztowych. Mego słynnego "Ambulans nr. 454" widziałem jeszcze tylko raz potem - na bocznicy w Poznaniu Głównym. Nigdy później już się nie "spotkaliśmy".
W 2005 sporadycznie na nową obsadę relacji Łódź-Poznań prócz standardowych "Bh", które zastąpiły BHP podsyłano Bdhpumn. Zawsze starałem się nimi przejechać. W 2006 znikły bezpowrotnie. Szkoda.
Pociągi kolonijne - to była dopiero gratka!
"Pociąg specjalny do Kołobrzegu odjedzie spod peronu numer jeden"
"Pociąg specjalny relacji Pabianice - Zagórz odchodzi z peronu pierwszego"
Usłyszeć taki skrzek z pabianickich megafonów - rzecz bezcenna.
Ujrzeć ten skład - rzecz nie do opisania.
Zawsze prowadziły go ET22. No, raz była EU07.
Przeważnie takimi właśnie pociągami jeździłem na obozy.
Był i "Pabianice - Chojnice", łączony z "Pabianice - Kołobrzeg".
Pociągi jeździły raz przez węglówkę a raz przez Kutno. Z reguły po drodze podczepiano inne wagony specjalne, kolonijne. To było przeżycie! Usłyszeć na Kaliskiej:
"Pociąg z Pabianic do Kołobrzegu przez Toruń, Bydgoszcz, Chojnice odjedzie z toru przy peronie szóstym..."
Ostatni kolonijny "odszedł" w 2004 roku. Był złożony z samych jedynek. PKP nie miało na stanie dostatecznej ilości dwójek.
Po 2004 wszelkie "kolonijne" czy "obozowe" wobec kosmicznych stawek PKP idą z Kaliskiej w postaci specjalnego, dołączanego wagonu.
Szkoda, wielka szkoda...
Pomarańczowe EN57.
Od połowy lat 90 do 2005 roku w Pabianicach roiło się od pomarańczowych jednostek. Fuj, jakież to było paskudne! Nienawidziłem tych barw. Takie nieładne... I nie tęsknię za nimi. Wówczas najbardziej wychwalałem "malowanie bydgoskie". Jakże mi miło, że "bydgoskie" szybko stało się... ogólnopolskim!
Prząśniczka.
"Pociąg pospieszny z Łodzi Kaliskiej do Gorzowa Wielkopolskiego przez Sieradz, Ostrów Wielkopolski, Poznań, Krzyż odjedzie spod peronu numer trzy"
Godzina 11:23. Prząśniczka. Nigdy tego nie zapomnę. Nigdy!
To był dopiero pociąg, ah!
Stare, czerwone szablonowe tablice... Klimat, klimat!
I relacja do Gorzowa... Aż się chciało żyć. Ile to ja się tym najeździłem do Poznania...
W 2004 zabrali nam i Prząśniczkę skracając ją... do Poznania.
Włókniarz.
Inny "flagowy" skład z Pabianic. Włókniarz do Wrocławia/Poznania/Szczecina. Trzeba było się nieźle głowić, by wiedzieć do jakiej części dzielonego składu trafić! Długi pociąg, bite 16 wagonów, nie mieścił się w peronach.
Dawniej obsługiwał go ED73. Tym też się człowiek najeździł, eh.
Prywaciarze.
Pamiętam pierwszych prywaciarzy zaglądających do Pabianic. Cóż, to była istna gonitwa. TEM2 w Pabianicach! Focić! A były to lata 2004-2005. Wówczas się zaczął prawdziwy szał na to. Teraz CTL, PCC czy inni - normalna sprawa, codzienność.
Aktualnie prawdziwe, dawne PKP zaszło. Zaszło za horyzont, zginęło tragicznie pod torami swej własnej kolei.
To już nigdy nie wróci, to żyje tylko w nas, naszych wspomnieniach. W momentach, które niegdyś zdawały się być niezbitą codziennością!
"Ceńmy to co mamy. Ceńmy, bowiem nie znamy dnia ani godziny"...
Ukochany "piętrowiec" mija się z towarowym prowadzonym ET22. Godzina 18:25. 2004 rok. Ostatnie podrygi dawnej kolei na pabianickich torach...
To były czasy! Czerwone światło w tle się tli, znak rychłego końca...
A ileż wówczas jeździło ET40? Wszystko zanika, ET40, ukochane "BOMBY" zostaną wycofane w najbliższym czasie. I ET42 powoli zanikają z linii, kilka już stoi miesiącami w rezerwie... Przemija stara, dobra kolej! Tak jak i parowozy...
Jakiś pospolity dzień. 18:22, przyjechał osobowy z Ostrowa. Kierownik pociągu i konduktorka wykrzyknęli za mną "do jakiej gazety?" odkrzyknąłem "narazie do żadnej, ale obiecuję... Kiedyś zamieszczę!"
Toteż zamieszczam. Żyjcie ludzie zdrowo, niech Wam zdrowie dopisuje.
Łączy nas jedno - wielka miłość, pasja. Do prawdziwej kolei; tego co powoli acz skutecznie odchodzi w niepamięć...
Nikt nie wróci nam wspomnień. Dlatego spisujmy to, co widzieliśmy, kochamy, pamiętamy. Watro... Wierzcie mi, warto!
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez prof_klos, łącznie zmieniany 4 razy.
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
Pamiętam jak w okolicach roku 1994 jechałem z ojcem do Kołobrzegu z przebudowywanego wówczas Dw.Kaliskiego. Nie kojarzę, czy pociąg był spóźniony, czy tacie pomyliły się godziny odjazdu, w każdym razie czasu do odjazdu było sporo. Poprosiłem więc, żebyśmy poszli na spacer po okolicy, gdzie jak wiadomo działo się dużo. Byłem wówczas za mały, by rodzic puścił mnie samego wieczorem po nieznanej okolicy. Niestety, z przechowalnią bagażu było coś nie tak i ojciec odparł że nie ma siły wędrować wokół dworca z walizką.
Zobaczyłem więc tylko budowaną estakadę i ulicę Karolewską, po której ruch odbywał się w odwrotnym kierunku niż teraz.
Niby rozumiem, ale trauma na całe życie
Z tego samego dworca pamiętam, jak w podstawówce miałem klasową wycieczkę na pocztę przy Włókniarzy. Oglądaliśmy m.in. wagony pocztowe. Jeśli się nie mylę, jeden z nich był motorowy. Teraz tylko pomarańczowe ciężarówki zostały
I tylko czasem sobie myślę, że urodziłem się parę lat za późno i nie zobaczyłem starego Dworca Kaliskiego
Zobaczyłem więc tylko budowaną estakadę i ulicę Karolewską, po której ruch odbywał się w odwrotnym kierunku niż teraz.
Niby rozumiem, ale trauma na całe życie
Z tego samego dworca pamiętam, jak w podstawówce miałem klasową wycieczkę na pocztę przy Włókniarzy. Oglądaliśmy m.in. wagony pocztowe. Jeśli się nie mylę, jeden z nich był motorowy. Teraz tylko pomarańczowe ciężarówki zostały
I tylko czasem sobie myślę, że urodziłem się parę lat za późno i nie zobaczyłem starego Dworca Kaliskiego
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Kazik, łącznie zmieniany 1 raz.
A no właśnie nikt z nas nie wspomniał o starym dworcu Kaliskim ,choć zapewne część z nas go doskonale pamięta-to był wspaniały dworzec nie to co obecny bunkier,był zaniedbany z obskurnymi przybudówkami z czasów II wojny przy wejściu do tunelu ale miał swój styl,przed dworcem była pętla tramwajowa pamiętam z lat 80-tych jak zawracały na niej N-ki,niestety nie pamiętam jaka to była linia.Niestety władze PKP skazały go na zagładę a można było go wyremontować-tak jak zrobiono w Gdańsku ,Białymstoku czy Skierniewicach.