Karsznicka lokomotywownia upada
-
- Stały bywalec
- Posty: 370
- Rejestracja: ndz 09:30, 31 sie 2008
- Lokalizacja: Zduńska Wola
- Kontakt:
Karsznicka lokomotywownia upada
Niestety najpierw nie mogłem uwierzyć ale to prawda. Zakład Centralny PKP Cargo w Łodzi likwiduje punkt utrzymania i cały stan lokomotyw w Zduńskiej Woli Karsznicach.
-
- Stały bywalec
- Posty: 370
- Rejestracja: ndz 09:30, 31 sie 2008
- Lokalizacja: Zduńska Wola
- Kontakt:
Reportaż ZW Media na temat sytuacji w ZT Karsznice http://zdunskowolskakolej.cba.pl/readarticle.php?article_id=13
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez railman93, łącznie zmieniany 1 raz.
- prof_klos
- Megagaduła
- Posty: 3415
- Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
- Lokalizacja: Pabianice | Piaski
Więc to prawda?
Jasna cholera!
Dają się we znaki prywaciarze na torach.
Jasna cholera!
Dają się we znaki prywaciarze na torach.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez prof_klos, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
A teraz zamknijcie na chwilę oczy i wyobraźcie sobie, jak lokomotywownię wykupuje prywaciarz, urząd marszałkowski rozpisuje przetarg na przewozy kolejowe w województwie i prywatny przewoźnik wygrywa w przedbiegach przetarg na obsługę całego województwa...
Pomarzyć dobra rzecz - łódzki marszałek będzie dopłacał do PKP nawet jak powszechna będzie teleportacja
Ale tak chłodnym okiem - lokomotywownia w połowie trasy nie wydaje się być dobrym rozwiązaniem. A z drugiej strony - może rzeczywiście szopa trafi w ręce jakiegoś prywaciarza? W Niemczech jest wręcz tak, że szopy to często prywatne, niezależne przedsiębiorstwa. Dzięki temu nie ma problemów z utrudnianiem konkurencji - jak ma to miejsce w przypadku PKPu (przypuszczalnie z tego powodu Arriva nie weszła na Podlasie).
Pomarzyć dobra rzecz - łódzki marszałek będzie dopłacał do PKP nawet jak powszechna będzie teleportacja
Ale tak chłodnym okiem - lokomotywownia w połowie trasy nie wydaje się być dobrym rozwiązaniem. A z drugiej strony - może rzeczywiście szopa trafi w ręce jakiegoś prywaciarza? W Niemczech jest wręcz tak, że szopy to często prywatne, niezależne przedsiębiorstwa. Dzięki temu nie ma problemów z utrudnianiem konkurencji - jak ma to miejsce w przypadku PKPu (przypuszczalnie z tego powodu Arriva nie weszła na Podlasie).
- prof_klos
- Megagaduła
- Posty: 3415
- Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
- Lokalizacja: Pabianice | Piaski
Mój czarny scenariusz - zaorać i postawić magazyny. WaMać. Cholerna rzeczywistość.
MAm nadzieję, że uda się jakoś to zatrzymać. Wszak Zduńska Wola szczyci się skansenem (aktualnie złomowiskiem) i co kolejne wybory obiecują się tym zająć po tym, jak wszystko popadło w niełaskę po śmierci założyciela. Pogrążamy się coraz bardziej i ani rusz a zniknie. Wszystko.
;(
MAm nadzieję, że uda się jakoś to zatrzymać. Wszak Zduńska Wola szczyci się skansenem (aktualnie złomowiskiem) i co kolejne wybory obiecują się tym zająć po tym, jak wszystko popadło w niełaskę po śmierci założyciela. Pogrążamy się coraz bardziej i ani rusz a zniknie. Wszystko.
;(
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
- prof_klos
- Megagaduła
- Posty: 3415
- Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
- Lokalizacja: Pabianice | Piaski
Obawiam się, że tu nie tyle co o kryzys a o konkurencję chodzi. Jeszcze 1,5 roku temu pod domem nieustannie słyszałem ryk BOMBY (ET40) lub szum przetwornicy ET42. Teraz nieustannie budzi mnie basowy gang diesla. Prywatnego diesla...
Prywaciarze zdjęli wielką część monopolu PKP - i to na tych największych składach. Tam, gdzie niedawno śmigały ET40 z 40 węglarkami, teraz leci "Vader". I tak dalej.
Ta przeszłość odeszła tak "niechcący", niezapowiedzianie, gwałtownie. Aż ciężko sobie to uświadomić. PKP powili pada, bo czym jest kolej bez przewozów? Skoro się zamyka lokomotywownie, odstawia lokomotywy...
Znikają ET40, ET42, ST43. Eh. Jakby tak nie mogli wyciąć w końcu tych EN57 i innych z lat 60, zastępując czymś lepszym.
Prywaciarze mogą... Może to jednak dobrze, że monopolista chyli się ku upadkowi?...
Prywaciarze zdjęli wielką część monopolu PKP - i to na tych największych składach. Tam, gdzie niedawno śmigały ET40 z 40 węglarkami, teraz leci "Vader". I tak dalej.
Ta przeszłość odeszła tak "niechcący", niezapowiedzianie, gwałtownie. Aż ciężko sobie to uświadomić. PKP powili pada, bo czym jest kolej bez przewozów? Skoro się zamyka lokomotywownie, odstawia lokomotywy...
Znikają ET40, ET42, ST43. Eh. Jakby tak nie mogli wyciąć w końcu tych EN57 i innych z lat 60, zastępując czymś lepszym.
Prywaciarze mogą... Może to jednak dobrze, że monopolista chyli się ku upadkowi?...
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
Pseudoprezesi i pseudomenagerowie którzy biorą co miesiąc za swoją "prace"niesamowicie wielką kase rozp*** firme a teraz chcąc ukryć swoją partanine podejmują chaotyczne ruchy i decyzje próbując bronić swoje d*** jednocześnie szykując sobie nowe posadki w firmie która powstanie ( bo pewnie powstanie) na zgliszczach Cargo a niektórzy z nich dostaną pewnie jeszcze kopa na wyższy stołek i ŻADEN z nich nie odpowie za to karnie co zapewne miałoby w miejsce w normalnym kraju,ale jak wiadomo Polska takim nie jest.Eh...
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Grzesiek, łącznie zmieniany 1 raz.
Grześko pisze:Pseudoprezesi i pseudomenagerowie którzy biorą co miesiąc za swoją "prace"niesamowicie wielką kase rozp*** firme a teraz chcąc ukryć swoją partanine podejmują chaotyczne ruchy i decyzje próbując bronić swoje d*** jednocześnie szykując sobie nowe posadki w firmie która powstanie ( bo pewnie powstanie) na zgliszczach Cargo a niektórzy z nich dostaną pewnie jeszcze kopa na wyższy stołek i ŻADEN z nich nie odpowie za to karnie co zapewne miałoby w miejsce w normalnym kraju,ale jak wiadomo Polska takim nie jest.Eh...
Z całym szacunkiem, ale z takim ciężarem w postaci związkowców, to żaden prezes by nic nie zrobił. Z tego co pamiętam, to polska kolej zatrudnia raptem o połowę mniej pracowników niż niemiecka, a prowadzi przewozy dziesięciokrotnie mniejsze niż u sąsiadów za Odrą - z czym do ludzi. Więc jeśli ktoś powinien odpowiedzieć karnie - to związkowcy, za paraliżowanie pracy własnego przedsiębiorstwa i kolejni politycy, którzy te żądania akceptowali. Recepta prosta - sprzedać. Prywatny właściciel będzie się kierował rentownością, a nie słupkami popularności.
Jednocześnie - jakich by pieniędzy nie brał prezes to i tak jest to kropelka w ogólnych kosztach przedsiębiorstwa.
Tak czy inaczej wycofanie z eksploatacji ET42 wydaje się być zupełnie niezrozumiałe - lepiej sprawują się, chyba starsze, ET40 i 41?
-
- Stały bywalec
- Posty: 415
- Rejestracja: śr 12:22, 29 paź 2008
- Lokalizacja: Aleksandrów
Wycofanie jest jak najbardziej zrozumiałem. One jedza starsznie dużo prądu co nie przekłada się na ich rentowność. Gdyby ciągnęły długie składy, za które byłoby dużo pieniędzy sadzę, że mogłyby zarobić wtedy na swoje utrzymanie i "zjadany" prąd. Póki co jest na odwrót. Jedza po prostu więcej niz zarabiają.
-
- Stały bywalec
- Posty: 370
- Rejestracja: ndz 09:30, 31 sie 2008
- Lokalizacja: Zduńska Wola
- Kontakt:
Na Zakład zjeżdżają się wszystkie lokomotywy serii ET42. Już jest ich ok 20.
Co do Zakładu po likwidacji lokomotywowni ma zostać wagonownia i waga służąca do ważenia loków i wagonów
Co do Zakładu po likwidacji lokomotywowni ma zostać wagonownia i waga służąca do ważenia loków i wagonów
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez railman93, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Sympatyk forum
- Posty: 814
- Rejestracja: pn 21:18, 15 maja 2006
- Lokalizacja: Aleksandrów Ł.
Odp
Pewnie jak to w Polsce. Osoby z zarządu PKP mają udziały w prywatnych firmach albo są też w zarządach prywaty i sami okradają własną firmę a więc PKP
-
- Stały bywalec
- Posty: 415
- Rejestracja: śr 12:22, 29 paź 2008
- Lokalizacja: Aleksandrów
A kto to tam wie. Co jak co ja uważam, że powinno być jak w Szwajcarii - same prywatne spółki mające wspólne bilety krajowe (podmiejskie to nie potrzebne w sumie) i tyle. Tam wszystko jest w dużej mierze prywatne i prosperuje pięknie i tam DA SIĘ, a u na snic:/. Piękny kraj wszystko zadbane i jak należy, szkoda, że Polska przykładu nie bierze. Potrafi tylko mówić, u nas jest dobrze bo gdzieś jest gorzej...