ED74 dla Łodzi...

Rozmowy na temat kolei w regionie łódzkim i w Polsce oraz o komunikacji lotniczej.
ikarusojelcz
Sympatyk forum
Posty: 737
Rejestracja: wt 14:42, 26 wrz 2006
Lokalizacja: Rekinia City

Post autor: ikarusojelcz »

Jak dzisiejsze Echo miasta donosi - nowoczesne zespoły trakcyjne produkowane przez Pesa Bydgoszcz mają zostać przerobione. Powodem ich przeróbki są twarde siedzenia i mała przestrzeń między siedzeniami. Producent zapewniał że pociągi są przeznaczone trasę wynoszącą ok. 90 min.
geograf
Sympatyk forum
Posty: 695
Rejestracja: wt 17:56, 13 cze 2006
Lokalizacja: Chojny/Warszawa

Post autor: geograf »

ikarusojelcz pisze:Producent zapewniał że pociągi są przeznaczone trasę wynoszącą ok. 90 min.

Może dla kogoś niższego niż 180 cm Obrazek
Dobrze, że beda przeróbki. Szkoda, że nie już wyprodukowanych składów :(
Ventlan
Gaduła
Posty: 1183
Rejestracja: pn 18:55, 15 maja 2006
Lokalizacja: Łódź i okolice

Post autor: Ventlan »

Chodzi właśnie o to, że te 11 już wyrodukowanych jednostak ma być przerobionych!
geograf
Sympatyk forum
Posty: 695
Rejestracja: wt 17:56, 13 cze 2006
Lokalizacja: Chojny/Warszawa

Post autor: geograf »

Aha.
Bardzo dobra wiadomość Obrazek
Tomasz.bu
Gaduła
Posty: 1436
Rejestracja: śr 15:01, 22 lis 2006
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Tomasz.bu »

Ventlan pisze:Chodzi właśnie o to, że te 11 już wyrodukowanych jednostak ma być przerobionych!

Naprawdę? Normalnie nie wierzę. Wiadomo coś więcej?
mamadoo
Bywalec
Posty: 149
Rejestracja: śr 17:04, 27 wrz 2006

Post autor: mamadoo »

Tak, wiadomo, bowiem 28 lutego 2008 roku Echo Miasta napisało:
Obrazek
mig
Moderator
Posty: 3770
Rejestracja: czw 13:56, 19 paź 2006
Lokalizacja: Łódź Widzew
Kontakt:

Post autor: mig »

EI pisze:W 11 nowoczesnych pociągach, które kursują z Łodzi do Warszawy, siedzenia w drugiej klasie zostaną zdemontowane i zamontowane na nowo - w większych odległościach od siebie. Pierwszy wagon z bardziej komfortowymi fotelami ma wyjechać na trasę jeszcze w tym tygodniu.

Od początku pasażerowie skarżyli się, że fotele są niewygodne. Nie dość, że twarde, to jeszcze usytuowane zbyt blisko siebie. Zwłaszcza osoby wysokie trzymają kolana pod brodą.

- Przyjmuję pozycję fakira - denerwuje się łodzianin, który codziennie dojeżdża pociągiem do pracy. - Z powodu remontu torów pociągi spóźniają się, podróż się wydłuża i jak wysiadam, bolą mnie wszystkie mięśnie i kości.

Skargi podróżnych przyniosły skutek i PKP zdecydowało o zwiększeniu odległość między fotelami.

- Dwu-trzygodzinna jazda rzeczywiście mogła być mało komfortowa. Jednak od połowy czerwca podróż ma trwać półtorej godziny - mówi Łukasz Kurpiewski, rzecznik spółki PKP Przewozy Regionalne w Warszawie.
Kazik
Megagaduła
Posty: 2926
Rejestracja: pt 12:09, 09 cze 2006
Lokalizacja: miasto Łódź

Post autor: Kazik »

Fakira? to i kolce są w tych fotelach???
geograf
Sympatyk forum
Posty: 695
Rejestracja: wt 17:56, 13 cze 2006
Lokalizacja: Chojny/Warszawa

Post autor: geograf »

Kazik pisze:Fakira? to i kolce są w tych fotelach???

Pozycja fakirat - taka (trudne słowo) metafora, wiesz...
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

Kolej przebuduje pociągi, którymi jeździmy do Warszawy. Pasażerowie
protestowali, bo było im za ciasno

Nowe pociągi na trasę Łódź - Warszawa wyjechały w sierpniu ubiegłego roku. To
całkiem nowe konstrukcje, pozbawione przedziałów, z fotelami ustawionymi
jeden za drugim. Ich zakup to część modernizacji linii kolejowej między dwoma
największymi miastami w Polsce.

Niestety, premiera okazała się jednak wielkim nieporozumieniem. Już
pierwszego dnia kursowania pociąg miał 23 minuty opóźnienia i kilka awarii.
Zdezorientowani pasażerowie nie wiedzieli: śmiać się czy płakać.
Elektroniczne wyświetlacze sugerowały, że na zewnątrz jest -90 stopni
Celsjusza, z sufitu w kilku miejscach ciekła woda, zacinały się drzwi.
Przyczyną kłopotów miały być m.in. zaniki napięcia w trakcji i fakt, że
kolejarze dopiero uczyli się obsługi nowego składu.

Pasażerowie odkryli też od razu najpoważniejszy mankament: - Siedzenia
ustawione są tak blisko siebie, że podróż jest gehenną - mówi Rafał Kruczek,
łodzianin. - Podczas jazdy muszę mieć stale podkulone nogi, a mierzę 177 cm,
czyli żadnym wieżowcem nie jestem. Nigdy nie udało mi się dojechać do
Warszawy bez kilku spacerów po wagonie. Nie wspominając już o tym, jak bolało
mnie moje własne siedzenie - dodaje Kruczek.

Kontrakt na dostawę pociągów wygrała bydgoska PESA. - Układ siedzeń określiło
PKP. Kolejarze chcieli chyba zmieścić jak najwięcej pasażerów. Nam, jako
producentowi, jest zwyczajnie wstyd. A z drugiej strony, zrobiliśmy przecież
dokładnie to, co PKP u nas zamówiło - komentował Tomasz Zaboklicki, prezes
PESA Pojazdy Szynowe Bydgoszcz.

Po dziewięciu miesiącach utyskiwań i protestów pasażerów przewoźnik uległ.
Wszystkie 11 już wyprodukowanych pociągów wróci do warsztatu. - Dwa składy
właśnie u nas stoją, a kolejne przerobimy w najbliższych miesiącach. Rozstaw
siedzeń na wysokości kolan zwiększymy z 70 cm do 80 cm. A
twarde "wandaloodporne" siedzenia zastąpią nowe wyściełane gąbką - mówi
Michał Żurowski, rzecznik PESY. - Zapłaci za to PKP, bo trudno w tym
przypadku mówić o naprawie gwarancyjnej, skoro poprzednio zrobiliśmy wszystko
zgodnie z projektem - dodaje Żurowski. O jaką kwotę chodzi, nie wiadomo, nie
chce jej ujawnić ani producent, ani kolejarze.

Dlaczego PKP zmieniło zdanie i kazało ponownie ustawiać fotele? - Chcemy
poprawić komfort podróży, a sprawdziliśmy u producenta, że jest to możliwe -
mówi Łukasz Kurpiewski, rzecznik PKP Przewozy Regionalne. - To normalne, że
po pewnym czasie pociągi się poprawia. Owszem, na początku było parę usterek,
ale żadna z nich nie zagrażała w najmniejszym stopniu pasażerom.

Rzecznik nie dodaje, że jego firma zdążyła już doprowadzić niektórych
klientów do wściekłości. - Przesiadłem się do auta - mówi Konrad Polak,
ekspasażer. - Podczas modernizacji pociągi stale się spóźniają. A gdy
wracałem z pracy, miałem wrażenie, że nie jadę pociągiem, tylko tramwajem. W
końcu przesiadłem się do auta. Teraz to, czy się spóźnię, zależy już tylko
ode mnie.

W wymianie siedzeń pomogło zasypywanie PKP e-mailami ze skargami. Ile ich
dokładnie było, nie wiadomo. PKP zlikwidowało właśnie stanowisko rzecznika
pasażera, którego obowiązki przejął wydział kontroli wewnętrznej. Przewoźnik
zapewnia jednak, że to zmiana formalna i kolejnych skarg się nie boi. Pociągi
z poprawionymi siedzeniami mają zaś wyjechać na tory jeszcze tego lata.


Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35153,5186139.html
Ventlan
Gaduła
Posty: 1183
Rejestracja: pn 18:55, 15 maja 2006
Lokalizacja: Łódź i okolice

Post autor: Ventlan »

http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/854984.html pisze:Pasażerów nie zachwycają supernowoczesne pociągi do Warszawy

Łodzianie podróżujący koleją między Łodzią a Warszawą domagają się przywrócenia tradycyjnych wagonów z przedziałami. W nowoczesnych ED 74, zwanych też "tramwajami" jest nadzwyczaj ciasno i panują w nim przeciągi.


Na trzynaście pociągów startujących codziennie z Łodzi Fabrycznej do Warszawy siedem to nowoczesne ED 74. PKP Przewozy Regionalne kupiły w zeszłym roku jedenaście takich składów za ponad 170 mln złotych (dużą część sponsorowała Unia Europejska - red.).

Zamówione zostały wagony na modłę tych podmiejskich, czyli bez przedziałów, bo przewidywany czas podróży między Łodzią a stolicą miał wynosić tylko 65 minut. Tak skonstruowane składy sprzyjają szybszej wymianie podróżnych, a co za tym idzie także większym zyskom.

Tymczasem dziś podróż do Warszawy - także ze względu na modernizację trasy trwa średnio dwie godziny i na supernowoczesne składy skarżą się pasażerowie: jest w nich przeraźliwie ciasno, zimą kiepsko działa ogrzewanie, a podczas upałów brak klimatyzacji.

Dyskomfortu dopełniają przeciągi, które oplatają pozbawiony przedziałów wagon przy każdym otwarciu automatycznych drzwi.

- Nowe składy przypominają tramwaje i jest w nich za ciasno, gdyż są za małe odległości między siedzeniami - opowiada jeden z pasażerów. - Dlatego siadam zwykle nie w kierunku jazdy, ale bokiem, abym mógł swobodnie nogi wyprostować.

Inny problem to źle wyprofilowane oparcia, przez co podczas jazdy zaczyna mocno boleć kręgosłup. Te mankamenty nie byłyby uciążliwe przy krótkich, 40-minutowych dystansach, ale gdy trasą Łódź-Warszawa pociąg wlecze się aż dwie godziny, to siedzenie w takich warunkach jest prawdziwą udręką.

Okazuje się, że jedyne wymieniane przez pasażerów zalety nowoczesnych pociągów to tylko panująca w nich czystość i efektowny wygląd zewnętrzny. Jeszcze dalej w sądach idzie Piotr Krzywicki , niezależny łódzki poseł, który nowym superpociągiem dojeżdża do Sejmu.

- Te pociągi są po prostu niebezpieczne dla zdrowia i to nie jest tylko moja opinia, a dziesiątków pasażerów, których miałem okazję wysłuchać - mówi Krzywicki.

Krzywicki uważa, że skoro nowe pociągi mają doprowadzić do skrócenia czasu podróży między Łodzią a Warszawą do 65 minut dopiero w 2012 r., to należałoby jak najszybciej przywrócić tradycyjne składy, by łodzianie się nowoczesnymi - w obawie o swe zdrowie - nie zniechęcili i nie zmienili środka lokomocji. Nowe składy można by jego zdaniem wykorzystywać na krótszych trasach, np. do Koluszek, tym bardziej że jeżdżący tam skład według posła też bezpieczny nie jest, bo do nowych nie należy. Krzywicki pisał w tej sprawie do PKP Przewozy Regionalne, ale jak twierdzi odpowiedź zawsze była ta sama: "nie możemy, bo to pociągi kupione przez UE, a w umowach jest, że muszą jeździć". Teraz poseł czeka na odpowiedź w tej sprawie z Ministerstwa Infrastruktury.

Michał Lipiński z biura prasowego PKP PR twierdzi, że o problemach z przeciągami oraz klimatyzacją nie słyszał, więc trudno mu komentować. Nowoczesne składy nie mogą być wykorzystywane na innych trasach, bo w tej kwestii ręce kolejarzom wiążą umowy z UE, która dała pieniądze na wagony, na tę właśnie konkretną linię. Lipiński przyznaje jednak, że pasażerowie skarżyli się na ciasnotę i dlatego PKP PR zdecydowała się.... zmodernizować wnętrza wszystkich jedenastu składów, które otrzymała przed rokiem.

Będzie przestronniej, bo odległości między rzędami foteli będą większe o 10 cm, a pierwsze dwa "nowe" składy z Łodzi Fabrycznej przez Skierniewice ruszą do stolicy już 27 maja. Kwota, którą PKP PR wyda na modernizację jest objęta tajemnicą. W lipcu i sierpniu do Łodzi trafią cztery kolejne składy ED 74, dlatego jest raczej pewne, że tradycyjnych pociągów z przedziałami może być jeszcze mniej niż obecnie. A łodzianie za nimi tęsknią.

- W składach z przedziałami lepiej mi się podróżowało - podkreślała jedna z pasażerek. - Było jakoś tak bardziej kameralnie, mogłam wygodnie usiąść, wyprostować nogi, zasłonić okno lub drzwi. W nowych pociągach nie mam tych możliwości.
Tomasz.bu
Gaduła
Posty: 1436
Rejestracja: śr 15:01, 22 lis 2006
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Tomasz.bu »

Bardzo podoba mi się to wmawianie pasażerom, że jak podróż będzie trwać 65 minut, to można ludzi wozić, choćby bydlęcymi wagonami. PKP najwyraźniej też wyznaje zasadę, że bzdura powtórzona 1000 razy staje się prawdą...
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

Cóż, jednak "światowy trynd" na bezprzedziałowce ma swoich przeciwników nie tylko wśród rkplodzów. I bynajmniej nie chodzi wyłącznie o odległości między siedzonkami.
MNK
Megagaduła
Posty: 3254
Rejestracja: wt 16:18, 20 lut 2007
Lokalizacja: C.Z.M.P.
Kontakt:

Post autor: MNK »

Info od Pabianka.
Na Fabrycznym stoi pomazany ED74 jak donosi Pabianek. Podobno dzisiaj w nocy go pomazali. Podobno jakieś bochomazy. Stawia się pytanie: po co są SOKiści?
geograf
Sympatyk forum
Posty: 695
Rejestracja: wt 17:56, 13 cze 2006
Lokalizacja: Chojny/Warszawa

Post autor: geograf »

Hm.

Pomazanego "EDka" widziałem również 24 albo 25 maja na Centralnym.
Cóż, "życie" Obrazek
Tomasz.bu
Gaduła
Posty: 1436
Rejestracja: śr 15:01, 22 lis 2006
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Tomasz.bu »

rkplodz pisze:Cóż, jednak "światowy trynd" na bezprzedziałowce ma swoich przeciwników nie tylko wśród rkplodzów. I bynajmniej nie chodzi wyłącznie o odległości między siedzonkami.

Bo są, proszę rkp, bezprzedziałowe pociągi i bezprzedziałowe tramwaje. Jakoś nie słyszałem narzekań na to, że w TGV albo ICE nie ma przedziałów i związanej z nimi "atmosfery". Ludność narzeka, bo jest niewygodnie. A że widziała w życiu jedynie tramwaj i wiekowy wagon z przedziałami to wybiera wagon z przedziałami. To tak jakby dać do wyboru jedzenie skarpetek i nawozu. Z dwojga złego skarpetki zdają sie być lepszym rozwiązaniem.
Święty
Bywalec
Posty: 144
Rejestracja: wt 16:57, 27 lut 2007
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Święty »

rkplodz pisze:Cóż, jednak "światowy trynd" na bez przedziałowce ma swoich przeciwników nie tylko wśród rkplodzów. I bynajmniej nie chodzi wyłącznie o odległości między siedzonkami.

PKP PR swoimi wynalazkami z PESY skutecznie obrzydziło ludziom podróżowanie wagonami bezprzedziałowymi. W opinii zwykłego pasażera teraz wagon bezprzedziałowy to tylko ścisk, brak komfortu i same mankamenty.
Wszystkie TGV (oprócz niektórych TGV Atlantique) czy też większość ICE (zwłaszcza te nowsze) to wagony bezprzedziałowe a zarówno TGV jak i ICE to wzór komfortu na torach. W PKP IC 2 klasa to przedziały a 1 klasa to bez przedziałowce.
Przedziałowy/bezprzedziałowy ma swoje wady i zalety. Jednak to że jakiś idiota zaprojektował (a raczej zamówił) skład z takim rozplanowaniem miejsc to nie ma nic wspólnego z wyższością przedziałowego nad bez przedziałowym. Równie dobrze PKP PR mogło spieprzyć gdyby zamówili przedziałowe.
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

EDyta nr 007 została wczoraj "upiększona" wielkim (ok. 5 x 1,5m) graffitti przy jednej z kabin. Żal.
Tomasz.bu
Gaduła
Posty: 1436
Rejestracja: śr 15:01, 22 lis 2006
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Tomasz.bu »

Ech. Czyli już nawet do fotografowania się nie nadaje Obrazek
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

Po dość energicznej reakcji obsługi pociągu i zaangażowaniu wnioskuję, że "coś z tym zrobią". Z podsłuchanych mimochodem rozmów - nabazgrano w czasie postoju na Grochowie.
ODPOWIEDZ