ED74 dla Łodzi...
Kazik pisze:Tramwaj do Warszawy co pół godziny? To chyba jedyne wyjście, jeśli te wagony muszą pozostać na tej relacji.
Zapomnij. Będą problemy ze znalezieniem wolnych slotów, zwłaszcza w godzinach szczytu.
Jak by w IC mieli jaja, to powinni wynająć dodatkowe wagony i lokomotywy (jeśli nie mają) a rachunek wystawić pesie. Tymczasem fora donoszą, że po prostu IC jeździ na pojedynczych ED i niespecjalnie się sytuacją przejmuje.
-
- Stały bywalec
- Posty: 451
- Rejestracja: sob 13:40, 29 mar 2008
Gdyby mieli jaja i byli pewni, że to nie nieprawidłowa obsługa jednostek spowodowała awarię.Tomasz.bu pisze:Jak by w IC mieli jaja, to powinni wynająć dodatkowe wagony i lokomotywy (jeśli nie mają) a rachunek wystawić pesie.
A fora donoszą, że EDki były przeciągane stonką z niedopasowanym pod względem wysokości sprzęgiem.
-
- Fan forum
- Posty: 3520
- Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
- Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
- Kontakt:
Składy wagonowe zastąpią tymczasowo ED 74
06.01.2010
W ruszającym ze stacji Warszawa Wschodnia składzie serii ED 74 doszło do usterki automatycznego sprzęgu łączącego dwie grupy wagonów. O zdarzeniu PKP Intercity poinformowało firmę PESA Bydgoszcz - producenta pociągów. Do czasu wyjaśnienia przyczyny awarii, pociągi kursujące pomiędzy Warszawą a Łodzią będą w godzinach szczytu obsługiwane tradycyjnymi składami wagonowymi. Poza godzinami szczytu na tory wyjadą pojedyncze
pociągi ED 74.
PESA zobowiązała się do ustalenia przyczyn rozpięcia sprzęgu oraz dokonania modyfikacji mających zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości. Było to pierwsze tego typu zdarzenie w pociągach eksploatowanych od połowy 2007 r. Nikt z pasażerów ani obsługi pociągu nie odniósł najmniejszych obrażeń, jednak do czasu ustalenia przyczyn usterki przewoźnik zadecydował o wycofaniu z eksploatacji podwójnych składów.
Pojazdy serii ED 74 należą do najnowocześniejszych pociągów elektrycznych w Polsce. Składy powstały specjalnie z myślą o obsłudze połączenia Warszawa – Łódź, w ramach kompleksowego projektu obejmującego modernizację infrastruktury oraz wymianę taboru. Łącznie powstało 14 sztuk pojazdów serii ED 74. Wszystkie pojazdy objęte są gwarancją producenta oraz serwisowane w należących do Pesy zakładach w Mińsku Mazowieckim.
http://intercity.pl/?page=strona_glowna&ph_center_start=show&cmn_id=1637
GW pisze:Z torów wycofano pociągi ED 74, które kursowały między Łodzią i Warszawą. Decyzję podjęto po środowej awarii podczas której składy w trakcie ruszania same się rozłączyły.
Odjeżdżając z dworca Warszawa Wschodnia maszynista nagle zauważył, że ciągnie tylko połowę pociągu. Jeden człon odczepił się od składu i został na stacji. - Najgorsze, że nie było wiadomo co się dokładnie stało - mówi Paweł Ney, rzecznik PKP Intercity. - Natychmiast poinformowaliśmy o usterce producenta.
Nikomu nic się nie stało, ale przewoźnik do czasu wyjaśnienia sprawy postanowił dla bezpieczeństwa podróżnych wycofać z torów wszystkie pojazdy tego typu. Dlatego na razie pociągi kursujące pomiędzy Warszawą a Łodzią, będą w godzinach szczytu obsługiwane tradycyjnymi składami wagonowymi gwarantującymi odpowiednią ilość miejsc siedzących. Poza godzinami szczytu na tory wyjadą pojedyncze pociągi ED 74, w których nie ma automatycznych łączeń.
Ze wstępnych ustaleń przewoźnika wynika, że zawiódł tak zwany automatyczny sprzęg, a dokładniej sterownik odpowiadający za złączenie wagonów. Najprawdopodobniej wysłał zły sygnał do komputera. Intercity uspokaja jednak, że nie było zagrożenia dla bezpieczeństwa podróżnych. - Mechanizm jest tak skonstruowany, że odczepienie było możliwe tylko na postoju. Gdyby pociąg jechał to nawet maszynista nie byłby wstanie rozdzielić składu - tłumaczy Ney.
Przyczynę awarii bada specjalna komisja w skład, której wchodzą eksperci z PKP, firmy Pesa (producenta pociągu) oraz producenta automatycznego sprzęgu. - Traktujemy sprawę bardzo poważnie. Najpierw chcemy ustalić jak to naprawdę wyglądało, bo dochodzą do nas sprzeczne informacje. Pojawiły się pogłoski, że nie zadziałały także hamulce, ale w raporcie maszynisty nie ma o tym mowy. Wstępne próby również temu zaprzeczają - mówi Michał Żurowski z firmy Pesa. - Mamy nadzieję, że wkrótce sprawa się wyjaśni.
Nie wiadomo dokładnie kiedy nowoczesne pociągi znowu wrócą na tory. - Czekamy na raport komisji. Przypuszczam jednak, że będzie to niedługo. Wiemy już, że nie było zagrożenia dla podróżnych ani nie była to żadna usterka mechaniczna. Tym bardziej, że było to pierwsze tego typu zdarzenie w tych pojazdach. A używamy ich od połowy 2007 r. - mówi Ney.
Pociągi ED 74 należą do najnowocześniejszych pociągów elektrycznych w Polsce. Składy powstały specjalnie z myślą o obsłudze połączenia Warszawa - Łódź. Ich zakup był częścią projektu obejmującego modernizację infrastruktury na tej trasie oraz wymianę taboru. Łącznie powstało 14 pojazdów. Wszystkie składy objęte są gwarancją producenta oraz serwisowane w należących do Pesy zakładach w Mińsku Mazowieckim.
[edit] Na których kursach można spotkać pojedyncze ED74?
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez o3r, łącznie zmieniany 2 razy.
No to pożar ugaszonyPKP Intercity pisze:Podwójne "Edyty" wracają na tory
Dobra wiadomość dla pasażerów podróżujących pociągami TLK pomiędzy Warszawą i Łodzią. Komisja złożona z przedstawicieli Pesy - producenta pociągów serii ED 74, ekspertów z Centrum Naukowo Technicznego Kolejnictwa i przewoźnika eksploatującego tabor ustaliła, że rozłączenie składów było incydentalne a system hamowania awaryjnego włącza się samoczynnie. Przesłanki te pozwoliły wystąpienić do Urzędu Transportu Kolejowego o złagodzenie decyzji zakazu eksploatacji serii ED 74 w zestawieniu podwójnym. UTK wydał z pewnymi obostrzeniami pozwolenie na eksploatację podwójnych składów.
Tymczasowo, do zakończenia prac komisji w kabinie drugiego członu pociągu będzie jeździł dodatkowy maszynista. Taki sposób obsługi gwarantuje pełną kontrolę nad pojazdami i zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa ruchu kolejowego. Przypomnijmy, że po otrzymaniu informacji o przypadku rozłączenia ruszającego składu ED 74, wstrzymana została eksploatacja podwójnych pociągów tej serii.
PKP Intercity S.A. eksploatująca pociągi, zwróciła się z prośbą do producenta składów - firmy PESA o wyjaśnienie przyczyn rozpięcia automatycznego sprzęgu, łączącego dwie grupy wagonów. Wstępnie ustalono, że przyczyną rozłączenia ruszającego pociągu była usterka komputera sterującego pracą sprzęgu. Prace komisji nadal trwają.
Aby zapewnić Pasażerom maksymalny komfort podróżowania, w miejsce podwójnych pociągów ED 74 uruchomiono w godzinach szczytu tradycyjne składy wagonowe. Poza szczytem pociągi kursujące na linii łódzkiej były obsługiwane przez pojedyncze jednostki ED 74. Od soboty na tory wyjechały lubiane przez Pasażerów podwójne składy z bydgoskiej Pesy.
Ciekawe, pod kontrolą jakiego systemu operacyjnego pracował ten komputer odpowiedzialny za sprzęg. Pewnie Windows 98, tak jak w tramwajach Pesy
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
-
- Megagaduła
- Posty: 2285
- Rejestracja: wt 13:22, 16 cze 2009
- Lokalizacja: Łódź-Retkinia
ŹródłoGW pisze: Nowoczesne pociągi wracają na tory z dwoma maszynistami
pw2010-01-12, ostatnia aktualizacja 2010-01-12 19:15
Podwójne składy złożone z pociągów firmy Pesa wróciły na trasę Łódź - Warszawa. W pojazdach do czasu wyjaśnienia usterki będzie po dwóch maszynistów. Ma to zapewnić bezpieczeństwo podróżnym
Przypomnijmy. Tydzień temu na dworcu Warszawa-Wschodnia doszło do awarii. Jeden człon pociągu odczepił się i na stacji została połowa składu. Zawiódł automatyczny sprzęg, który odpowiada za złączenie wagonów. Urząd Transportu Kolejowego do czasu wyjaśnienia sprawy zawiesił kursowanie podwójnych pojazdów serii ED 74.
Przez kilka dni między Warszawą a Łodzią w godzinach szczytu kursowały tradycyjne składy wagonowe. W godzinach mniejszego ruchu wysyłano pojedyncze ED 74, w których nie ma automatycznych łączeń.
Natychmiast powołano też specjalną komisję składającą się z ekspertów PKP, firmy Pesa oraz producenta automatycznego sprzęgu. Według wstępnych opinii komisji awaria była incydentem. Urząd Transportu Kolejowego wydał więc z obostrzeniami pozwolenie na kursowanie tych pociągów. - Do zakończenia prac komisji w kabinie drugiego członu będzie jeździł dodatkowy maszynista. To zagwarantuje pełną kontrolę nad pojazdami i zapewni wysoki poziom bezpieczeństwa - informuje Intercity, do którego należą pociągi.
Pociągi ED 74 to najnowocześniejsze pociągi elektryczne w Polsce. Składy powstały z myślą o obsłudze połączenia Warszawa - Łódź. Ich zakup był częścią projektu obejmującego modernizację infrastruktury na tej trasie oraz wymianę taboru. Łącznie powstało 14 pojazdów. Wszystkie objęte są gwarancją producenta oraz serwisowane są w zakładach Pesy w Mińsku Mazowieckim.
To będą jeździć już 160 km/h, czy nadal 130 km/h.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez jan_defecto, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Megagaduła
- Posty: 2285
- Rejestracja: wt 13:22, 16 cze 2009
- Lokalizacja: Łódź-Retkinia
ŹródłoEI pisze: Awaria Pesy na trasie Warszawa - Łódź
(mr)
Dzisiaj 04:50:32 , Aktualizacja dzisiaj 12:04:46
Niemiłą przygodę przeżyli pasażerowie pociągu Pesa, który wyjechał w czwartek o godz. 16.40 z Warszawy Centralnej do Łodzi.
Za Żyrardowem Pesa stanęła, maszynista próbował usunąć usterkę instalacji elektrycznej. Pociąg dojechał do Skierniewic, gdzie usterka dała o sobie znać ponownie, na dodatek spod wagonu zaczął wydobywać się dym. Konduktorzy wyskoczyli z gaśnicami (fotkę zrobioną telefonem komórkowym przesłał nam jeden z pasażerów). Zdenerwowani podróżni w pośpiechu wysiadali.
Zadymienie spowodowały przegrzane hamulce, które przy awarii włączają się automatycznie. Pesa dotarła do Łodzi bez pasażerów, którzy musieli czekali na następny pociąg, wyruszający o godz. 18.15.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez jan_defecto, łącznie zmieniany 1 raz.
GW pisze:Bordowe składy kursujące od trzech lat z Warszawy do Łodzi czeka wkrótce już druga przeróbka. Gdy w kabinach maszynisty zostanie zamontowany dodatkowy fotel i skończy się remont torów, podróż nimi zajmie krócej niż dojazd samochodem do centrum z peryferii stolicy
Po wielu latach zastoju kolejarze próbują poprawiać standard połączenia między Łodzią i Warszawą. To jedna z najbardziej obciążonych linii w Polsce. W 2008 r. wyremontowano niemal połowę tej trasy z Łodzi do Skierniewic i prędkość na tym odcinku mogła wzrosnąć do 140 km na godz. Wcześniej stan torów był tu tak zły, że pociągi musiały zwalniać nawet do 40-50 km na godz.
Niedługo zacznie się remont odcinka z Warszawy do Skierniewic, aby za dwa lata można było się rozpędzić do 160 km na godz. Wtedy czas przejazdu między Łodzią i stolicą ma się skrócić do 65-70 minut. Do niedawna nie było jednak wiadomo, czy kupione na tę trasę bordowe pociągi bydgoskiej Pesy będą mogły jeździć tak szybko. W Polsce istnieje bowiem przepis, że jeśli skład prowadzi jeden maszynista, to wolno mu się rozpędzić najwyżej do 130 km na godz. W kabinach pociągów Pesy jest tylko jedno siedzenie.
- To anachroniczne przepisy i powinno się je zmienić. Nikt naukowo nie potwierdził, że by jeździć 160 km na godz., powinno być dwóch maszynistów - twierdzi Aleksander Janiszewski, dyrektor PKP na początku lat 90., teraz doradca firmy Torprojekt.
- Nie zgadzam się. Maszynista potrzebuje pomocnika, bo przy takiej prędkości może się zdarzyć, że nie zauważy czerwonego światła na semaforze. Jeden mógłby sam prowadzić skład tylko wtedy, gdybyśmy mieli znacznie nowocześniejszy i bezpieczniejszy sterowania ruchem. Na razie jest zacofany - stwierdza Wiesław Jarosiewicz, prezes Urzędu Transportu Kolejowego.
W tej sytuacji spółka PKP InterCity, do której należą bordowe pociągi, postanowiła ustąpić. Zdecydowała, że zamontuje w kabinach dodatkowe siedzenie. Będzie to więc już druga przeróbka składów w ciągu trzech lat. Poprzednio trzeba było zwiększyć odległość między siedzeniami pasażerów, bo wielu z nich narzekało na ciasnotę.
W jednym z pociągów drugi fotel dla maszynisty na próbę już zainstalowano. Niedawno podczas jazd testowych na linii do Poznania skład rozpędził się do 160 km na godz. Widoczność z drugiego fotela była dobra. Jest szansa, że pociąg zyska niedługo oficjalne dopuszczenie do jazdy z podwyższoną prędkością. - Dodatkowe fotele możemy zainstalować na własny koszt - powiedział nam rzecznik Pesy Michał Żurowski.
Składy najprawdopodobniej będą przerabiane sukcesywnie w najbliższych miesiącach. Wtedy między Łodzią i Skierniewicami będą mogły przyspieszyć do 140 km na godz, a za dwa lata, gdy skończy się remont prostego odcinka ze stolicy do Skierniewic, wreszcie pomkną 160 km na godz. - Gdy zaczniemy już jeździć z Łodzi do stolicy w 65-70 minut, będzie to krócej, niż zajmuje przejazd samochodem z obrzeży Warszawy do centrum - twierdzi Paweł Ney, rzecznik PKP InterCity.
ED74 z dopuszczeniem bezterminowym
Na mocy podpisanej dziś decyzji prezesa Urzędu Transportu Kolejowego nr T/2010/0194, zostało wydane świadectwo bezterminowego dopuszczenia do eksploatacji typu pojazdu kolejowego dla elektrycznego zespołu trakcyjnego 16WEk, czyli ED74.
Producent, czyli bydgoska PESA, otrzymała dopuszczenie bezterminowe na dwa warianty - do 130 km/h bez fotela pomocnika maszynisty w kabinie składu oraz do 160 km/h z zabudowanym drugim fotelem.
- To bardzo istotna i oczekiwana informacja - mówi rzecznik PESY Bydgoszcz, Michał Żurowski. - Kończy ona dyskusję na temat tego, czy PESA posiada w swej ofercie pojazdy mogące poruszać się z prędkością 160 km/h - dodaje.
źródło: Rynek Kolejowy - http://www.rynek-kolejowy.pl/15970/ED74_z_dopuszczeniem_bezterminowym.htm
Na mocy podpisanej dziś decyzji prezesa Urzędu Transportu Kolejowego nr T/2010/0194, zostało wydane świadectwo bezterminowego dopuszczenia do eksploatacji typu pojazdu kolejowego dla elektrycznego zespołu trakcyjnego 16WEk, czyli ED74.
Producent, czyli bydgoska PESA, otrzymała dopuszczenie bezterminowe na dwa warianty - do 130 km/h bez fotela pomocnika maszynisty w kabinie składu oraz do 160 km/h z zabudowanym drugim fotelem.
- To bardzo istotna i oczekiwana informacja - mówi rzecznik PESY Bydgoszcz, Michał Żurowski. - Kończy ona dyskusję na temat tego, czy PESA posiada w swej ofercie pojazdy mogące poruszać się z prędkością 160 km/h - dodaje.
źródło: Rynek Kolejowy - http://www.rynek-kolejowy.pl/15970/ED74_z_dopuszczeniem_bezterminowym.htm